DAJ CYNK

Wepchną się Polakom do domów i władują kary. Termin minął 25 kwietnia

Mieszko Zagańczyk

Prawo, finanse, statystyki

Wpychają się Polakom do domów i ładują kary. Termin minął 25 kwietnia

25 kwietnia minął kolejny termin opłaty abonamentowej RTV. Kto o tym zapomniał, musi się liczyć z możliwą wizytą kontrolerów. Kary są dotkliwe.

Wielu Polaków o tym nie pamięta lub nie chce pamiętać. Każdy, kto ma w domu odbiornik telewizyjny lub radiowy, musi wnosić obowiązkową opłatę abonamentową RTV. Nie oglądasz tradycyjnej telewizji naziemnej lub kablowej, za to używasz telewizora tylko do Netfliksa, HBO Max lub Disney+? Nie szkodzi, i tak musisz zarejestrować swój sprzęt RTV i zapłacić – liczy się posiadanie urządzenia, a nie faktyczny odbiór sygnału TV.

Przypomnijmy więc, jakie są to koszta. Opłata za jeden miesiąc za radioodbiornik wynosi 8,70 zł, za rok wychodzi więc 104,40 zł. Gdy mamy też telewizor, to abonament wynosi 27,30 zł miesięcznie, czyli rocznie 327,60 zł. Jest to opłata za odbiornik telewizyjny lub też za telewizyjny i radiofoniczny.

W najlepszej są ci, którzy zapłacili za cały rok z góry do 25 stycznia, na czym zyskali 10-procentową zniżkę. Kto jednak woli płacić co miesiąc, ma na to czas do 25 dnia każdego miesiąca, więc 25 kwietnia minął kolejny termin. 

Możliwy jest jeszcze inny wariant – przez cały rok można opłacać abonament RTV za okres dłuży niż jeden miesiąc – na przykład za dwa, trzy czy sześć miesięcy. Są za to zniżki. I tak na przykład, gdy zapłacimy za telewizor od razu na 6 miesięcy, opłata wyniesie 155,70 zł, czyli na miesiąc 25,95 zł. W miesięcznym cyklu opłat łączna kwota wyniesie 163,8 zł.

Polacy nie płacą, a kary są bolesne

Wielu Polaków zaniedbuje obowiązek opłacania abonamentu RTV. Niektórzy zapominają, inni robią to z niewiedzy, jeszcze inni świadomie kontestują opłatę, bo nie będą „bulić za rządową propagandę” albo „oglądają tylko Netflix”.

To bardzo ryzykowne, bo Poczta Polska, jako instytucja uprawniona do pobierania opłat abonamentowych na rzecz KRRiT, może przeprowadzać kontrole w naszych mieszkaniach. Nie chodzi przy tym o listonoszy, którzy pod pozorem doręczenia poleconego mieliby wślizgnąć się do mieszkania w poszukiwaniu „nielegalnego telewizora”. Poczta zatrudnia w tym celu specjalnych kontrolerów, rekrutowanych wyłącznie do tego zadania. Kontrole odbywają się w godzinach od 7:00 do 15:00, więc poranny dzwonek do drzwi może być przysłowiowym zimnym prysznicem. Co ciekawe, w jednym z ogłoszeń Poczty Polskiej rekrutacja prowadzona była także wśród Ukraińców.

Kto ukrywa radio lub telewizor, nie płacą abonamentu, musi się liczyć z konsekwencjami. Grozi za to kara w wysokości 30-krotności miesięcznej stawki abonamentu RTV, trzeba też zapłacić zaległe kwoty. Kto zignoruje ten obowiązek, musi się liczyć z wystawieniem tytułu wykonawczego i powiadomieniem skarbówki. Należne pieniądze mogą być pobrane z rachunku bankowego, pensji, nadpłaty podatku czy nawet akcji i obligacji.

Można się co prawda pocieszać tym, że kontrole przeprowadzane są najczęściej w firmach i instytucjach, ale nie jest to regułą. Kontrolerzy nakładają co roku dziesiątki tysięcy kar za brak opłat RTV.

Zobacz: Co dalej z abonamentem RTV? Rząd odpowiada
Zobacz: Abonament RTV ściągną ci z konta. Jest projekt ustawy

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Opracowanie własne