DAJ CYNK

Ten smartfon to murowany hit. Kto kupi go przed 2 lipca, rozbije bank

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Artykuł sponsorowany

Ten smartfon to murowany hit. Kto kupi go przed 2 lipca, rozbije bank


Sprawdziliśmy w akcji OPPO Reno12 Pro 5G. Czy nowy smartfon przekona do siebie polskich użytkowników?

Jedni smartfony traktują jako symbol statusu; oczekują topowej specyfikacji i rewolucji z premierą każdego nowego modelu. Dla innych telefon to swego rodzaju przedłużenie ręki. Ma być praktyczny i niezawodny. Przypuszczam, że ta druga grupa bardzo doceni OPPO Reno12 Pro 5G.

Bo w gruncie rzeczy tak można opisać OPPO Reno12 Pro 5G: to smartfon praktyczny aż do bólu. Bez fajerwerków i bez topowych parametrów, ale.. wbrew pozorom działa to na jego korzyść.

A w każdym razie tak wygląda to na pierwszy rzut oka, bo jeśli wgłębić się nieco mocniej w to, co OPPO Reno12 Pro 5G ma do zaoferowania, szybko odkryjemy, że to smartfon naszpikowany nowoczesnymi rozwiązaniami na bazie sztucznej inteligencji. To one mają stanowić jego główny wyróżnik i wywrócić do góry nogami sposób, w jaki korzystamy ze smartfonów.

Prostota i elegancja

Na pierwszy rzut oka OPPO Reno12 Pro 5G to smartfon prosty i niewyróżniający się z tłumu, ale trudno mu odmówić pewnej dozy elegancji. Smukła sylwetka, ładnie przełamana faktura na pleckach i wyświetlacz, który skutecznie wypełnia całą przednią część obudowy. To telefon, który dobrze się prezentuje, ale bez krztyny taniego efekciarstwa (przynajmniej w czarnej wersji kolorystycznej).

OPPO Reno12 Pro 5G - pierwsze wrażenia


Zresztą nad ekranem warto się chwilę pochylić, bo zdecydowanie stanowi on mocną stronę urządzenia. Jest to jednostka AMOLED o przekątnej 6,7” i rozdzielczości 1080 x 2412. W pobliżu krawędzie ekran został delikatnie zakrzywiony, co nie rzuca się może w oczy, ale pozwoliło zredukować szerokość otaczającej go ramki. Mamy także odświeżanie na poziomie 120 Hz, a do tego producent chwali się bardzo dobrym odwzorowaniem kolorów. Nie miałem jeszcze okazji dokonać pełnych pomiarów tutejszego panelu, jednak „organoleptycznie” prezentuje się naprawdę bardzo dobrze.

Średniak, ale to wystarczy

Europejski OPPO Reno12 Pro 5G to kompletnie inna bestia niż chiński model o tej samej nazwie. Tam mieliśmy do czynienia ze sprzętem aspirującym na flagowca – a przynajmniej „flagship killera”. Telefon, który pojawi się w polskich sklepach, nie może się pochwalić aż takimi ambicjami. Pod względem specyfikacji to w znacznej mierze typowy przedstawiciel klasy średniej. 

OPPO Reno12 Pro 5G - pierwsze wrażenia

Sercem urządzenia jest procesor MediaTek Dimensity 7300-Energy, czyli specjalna wersja układu przygotowana specjalnie na zlecenie firmy OPPO. Do tego w otrzymanym przeze mnie egzemplarzu znalazło się 12 GB RAM i 512 GB pamięci wewnętrznej. Nie jest to specyfikacja pozwalająca bić rekordy wydajności, ale wystarczy, by telefon działał bardzo szybko i responsywnie. Szczerze? Po tych kilku dniach spędzonych z urządzeniem bez problemu byłbym w stanie uwierzyć, że mam tu do czynienia z modelem wyposażony w topowy procesor, tak jak ma to miejsce w Chinach.

Zresztą myślę, że o wiele bardziej istotny jest fakt, że na pokładzie mamy spory akumulator – konkretnie o pojemności 5000 mAh – z obsługą szybkiego ładowania mocą aż 80 W. To zbawienie w sytuacjach awaryjnych i bardzo mnie cieszy, że OPPO nie zrezygnowało z mocnego nacisku na ten konkretny aspekt.

OPPO Reno12 Pro 5G - pierwsze wrażenia

Niestety producent ma krechę za brak ładowarki w zestawie. Biorąc pod uwagę, że tutejsze szybkie ładowanie wykorzystuje autorski standard SUPERVOOC, jest to duża niedogodność dla użytkowników, którzy chcieliby wykorzystać pełną moc tutejszego szybkiego ładowania. Na szczęście nie zostajemy całkiem na lodzie, bo OPPO Reno12 Pro 5G obsługuje także popularny standard USB Power Delivery. Niestety wtedy do dyspozycji mamy „tylko” 55 W.

Sztuczna inteligencja w ludzkim wydaniu

To, co spodobało mi się w OPPO Reno12 Pro 5G najbardziej, to oprogramowanie. Mamy tu Androida 14 z nakładką ColorOS 14.1. To ten sam interfejs, który znajdziemy na pozostałych urządzeniach OPPO. Nakładka mocno różni się od „czystego” Androida, ale za to jest w mojej ocenie jedną z bardziej przejrzystych i intuicyjnych na rynku.

Nie będę się tu zbyt szeroko rozpływał nad ColorOS, bo to raczej temat na pełną recenzję. Muszę natomiast pochwalić sposób, w jaki producent zaimplementował funkcje AI. Bo wiecie – jest 2024 rok. Nie da się zrobić produktu bez AI. Na szczęście w przypadku OPPO Reno12 Pro 5G funkcjonalność na bazie sztucznej inteligencji wdrożona została dużo bardziej subtelnie niż u konkurencji, co akurat bardzo sobie chwalę.

OPPO Reno12 Pro 5G - pierwsze wrażenia


Do większości funkcji związanych z AI dostęp mamy z poziomu wysuwanego z boku paska skrótów. Ten na bieżąco dopasowuje się do wyświetlanej treści. Przykładowo, po odpaleniu przeglądarki internetowej znajdziemy tam skróty do funkcji streszczenia i lektora. Szczególnie przypadła mi do gustu ta pierwsza. Co prawda nie działa w języku polskim, jednak zupełnie sprawnie wyciąga kluczowe informacje z tekstów po angielsku. Zadowolony jestem również z efektów uzyskanych za pomocą funkcji AI wbudowanych w edytor zdjęć.

Jak na razie moim ulubionym narzędziem jest Gumka AI, pozwalająca w prosty sposób usunąć wybrane obiekty ze zdjęcia. Korzystanie z niej jest dziecinnie proste - po wybraniu zdjęcia w edytorze wystarczy kliknąć w ikonkę narzędzia, a następnie zaznaczyć fragment kadru z niechcianym elementem. Nie musimy być przy tym bardzo dokładni, bo telefon sam doskonale rozumie, co chcemy usunąć. Jeśli chcemy wymazać z kadru przechodniów, to wymaże przechodniów. Jeśli górską panoramę szpeci słup telefoniczny, usunie słup telefoniczny. Działa to naprawdę fajnie. Na podobnej zasadzie działa funkcja Inteligentne konturowanie 2.0, pozwalająca wyciąć ze zdjęcia wybrany element, np. konkretną osobę lub zwierzaka, a następnie wkleić ją do notatki, wiadomości lub po prostu zapisać w pamięci urządzenia jako nowy obraz.

OPPO Reno12 Pro 5G - pierwsze wrażenia


A na tym nie koniec, bo takich praktycznych narzędzi jest na pokładzie dużo więcej. Wiele z nich na pierwszy rzut oka może się wydawać niedostrzegalna. Przykładowo, AI Czysty Głos, czyli narzędzie do usuwania hałasu otoczenia podczas rozmów telefonicznych, dzięki któremu możemy komfortowo porozmawiać np. w rozklekotanym tramwaju albo prosto z hucznej imprezy. Innym tego typu rozwiązaniem jest AI LinkBoost, wykorzystujące sztuczną inteligencję do zarządzania połączeniem z siecią. Dzięki temu w zależności od potrzeb telefon sprawnie przełącza się między Wi-Fi i danymi pakietowymi, jednocześnie gwarantując lepszy zasięg w trudnych warunkach, np. w windzie lub na parkingu podziemnym. Ot, praktyczne narzędzia w miejsce tanich, efekciarskich sztuczek.

Jasne, nie ma tu nic rewolucyjnego, ale czy musi być? Szczególnie, że nawet z tych samych funkcji, które znajdziemy u konkurencji, korzysta mi się dużo lepiej, kiedy nikt nie próbuje mi ich wciskać na siłę. Mówiąc krótko, podoba mi się podejście OPPO w tym zakresie.

OPPO Reno12 Pro 5G - pierwsze wrażenia

Niestety nie miałem jeszcze czasu przeprowadzić pełnych testów OPPO Reno12 Pro 5G, dlatego trudno mi napisać cokolwiek sensownego na temat tutejszego aparatu czy realnej wytrzymałości akumulatora. Mogę natomiast śmiało stwierdzić, że producent ma w swojej ofercie mocnego zawodnika, który powinien przypaść do gustu polskim użytkownikom.

OPPO Reno12 Pro 5G - pierwsze wrażenia

OPPO Reno12 Pro 5G docelowo kosztować ma 2499 zł, przy czym jeśli zdecydujemy się na jego zakup do 2 lipca 2024, możemy się załapać na specjalną ofertę premierową. W jej ramach telefon dostępny będzie 300 zł taniej, czyli już za 2199 zł.

Artykuł sponsorowany przygotowany na zlecenie firmy OPPO.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne