DAJ CYNK

Dreame X40 Ultra sprząta jak żaden inny - test

Lech Okoń

Testy sprzętu


Wymagający miłośnicy czystego domu zyskali właśnie nowy obiekt westchnień. Dreame X40 Ultra ma wszelkie podstawy ku temu, by określić go sprzętem doskonałym.

Najlepszy odkurzacz autonomiczny? Wybór nie jest trudny

Odkurzacze automatyczne to jedna z najszybciej rozwijających się kategorii produktów elektronicznych, które zagościły w naszych domach. Niegdyś królował iRobot i jego Roomby, od dłuższego czasu jednak wymagający klienci od nich uciekają i wybierają produkty ekosystemowe Xiaomi. Przy tym nawet nie tyle samo Xiaomi, co produkty wyspecjalizowanych w odkurzaczach marek Roborock i Dreame.

Dreame X40 Ultra - kamery

Jakąś nadzieją był Dyson, ale pierwszy robot producenta ledwo trafia do stacji dokującej i nie oddaje do niej śmieci. Do tyłu jest też Samsung, bo choć już potrafi w AI, to nadal nie nauczył się mopować. Mopować nie potrafi też Kobold VR7 - próba zaistnienia producenta Thermomiksa na rynku odkurzaczy premium.

Dreame X40 Ultra - elegancki design

Generalnie kwestia mopowania od zawsze była traktowana w odkurzaczach automatycznych po macoszemu i właściwie dopiero do premiery Dreame Bot L10S Ultra, którego sprawdzaliśmy w 2022 roku, nie było na rynku odkurzaczy porządnie myjących podłogi. Zeszłoroczny Dreame L20 Ultra to kolejne trzęsienie ziemi — jego pady mopujące potrafią wyjeżdżać poza obudowę urządzenia, by dostać się do niedostępnych do tej pory zakamarków. Z kolei system Vormax o sile ssania na poziomie 7000 Pa pozwolił na nieosiągalne do tej pory pozbywanie się kurzu.

Dreame X40 Ultra opakowanie jest pokaźne

No i mamy 2024 rok, Roborock nadal czaruje, że nakładka w kształcie półksiężyca powinna wystarczyć do mopowania, a 10 000 Pa to gwarancja najwyższej precyzji odkurzania. Tymczasem Dreame wjeżdża cały na biało z Dreame X40 Ultra, o ssaniu 12000 Pa (!), dłuższym niż u konkurencji czasie pracy, obrotowymi, podwójnymi padami mopującymi i opartym na AI systemie rozpoznawania przeszkód. Mało tego, robot nieustannie znajduje wszelkie zakamarki i wysuwa w ich stronę zarówno szczotkę do kurzu, jak i pady mopa. Tu sobie poświeci, tam się wygnie, rozpozna pozostawiony przewód USB czy ominie zwierzaka — ba, nawet plam poszuka na podłodze. A to wszystko w zaskakującej ciszy, nawet przy maksymalnych parametrach. Jestem w ciężkim szoku, jak wiele  dobrego tutaj wydarzyło się w ostatnich latach.

Dreame X40 Ultra - czujniki

Przyjemna aplikacja

Nie wiem, czy to kwestia przyzwyczajenia (używałem do niedawna Roidmi i Xiaomi), czy aplikacje odkurzaczy ekosystemowych Xiaomi faktycznie zaczynają w końcu wyglądać i działać jak należy. Pomimo ogromu nowych funkcji, ich opisy są w Dreame już całkiem dobrze przetłumaczone na język polski (z drobnymi wyjątkami). Bez problemu ustawimy też polskojęzyczną komunikację robota z nami.


Część funkcji przewędrowała z poprzedników Dreame X40 Ultra i wrzucona została do wspólnego worka AI. Trudno mi ocenić, w jakim stopniu występują tutaj udoskonalenia bazujące faktycznie na sztucznej inteligencji, a na ile jest to marketing, ale na koniec dnia najważniejsze jest coś innego — to działa. Oprócz efektywnego jak nigdy dotąd rozpoznawania i omijania przeszkód (to subtelny robot, który nie wytłucze Wam mebli i listw przypodłogowych), urzekł mnie jeden detal. Gdy miałem ustawiony na telefonie tryb nie przeszkadzać, odkurzacz po powrocie do stacji dokującej nie opróżnił pojemnika ze śmieniami — by mi właśnie nie przeszkadzać hałasem. Wszystko to staje się w końcu takie ludzkie i mądre. Nic tylko dodać Chat GPT do odkurzacza i będzie można sobie z nim porozmawiać w wolnej chwili :).

Dreame X40 Ultra - kamera
W odkurzaczu możemy włączyć kamerę i sterować nim zdalnie nawet spoza domu. Da się nawet użyć głośnika, by powiedzieć coś do domownika czy upomnieć nieznośnego zwierzaka.

Nie zabrakło możliwości podglądu z kamery czy nawet funkcji mówienia przez głośnik odkurzacza, są specjalne tryby do odkurzania dywanów, z podnoszeniem mopa (o 1 cm) czy nawet pozostawianiem go w stacji dokującej. Mamy możliwość ustanowienia nawet czyszczenia wzdłuż kierunku podłogi, by minimalizować rysowanie jej spoin. Rzecz jasna są też podstawy podstaw jak regulacja siły odkurzania czy intensywności mopowania, możliwość budowania wirtualnych ścian czy czyszczenia jedynie wybranych fragmentów pomieszczeń.

Dreame X40 Ultra w stacji dokującej

Bardzo podoba mi się też szybkość, z jaką robot ogarnia nową przestrzeń — wyjeżdża na środek pokoju, kilka obrotów i zaczyna sprzątać z uwzględnieniem nowych przeszkód czy nawet całego nowego pomieszczenia. Aż miło popatrzeć na to wszystko, szczególnie że w obserwacji nie przeszkadza hałas — to bardzo cichy odkurzacz na tle konkurencji.

Dreame X40 Ultra - akcesoriaW zestawie jest nawet płyn do podłóg — nic tylko zacząć sprzątanie zaraz po wyjęciu z pudełka

Jak działa mopowanie w Dreame X40 Ultra?

Względem klasycznego odkurzacza ze stacją dokującą odbierającą kurz mamy tutaj kilka dodatków. Oprócz sporego worka na kurz, w dolnej części korpusu stacji dokującej znalazło się miejsce na pojemnik na płyn do podłóg. Z kolei górę stacji dokującej zajmują dwa uszczelniane pojemniki na świeżą wodę oraz ścieki. Dostęp do nich jest bardzo prosty i nie powinien nastręczać nikomu trudności.

Dreame X40 Ultra podstawa

Przed każdym cyklem mopowania do odkurzacza przyczepiają się pady mopujące (magnetycznie), jeśli odkurzacz zrzucił je na czas odkurzania. Następnie pady te są myte i dezynfekowane gorącą wodą, której temperaturę można ustawić na nawet 70 stopni. Do zbiornika w odkurzaczu pompowana jest też woda z płynem do podłóg, która następnie wykorzystywana jest do mopowania.

Dreame X40 Ultra - od spodu

Odkurzacz nie mopuje non stop, lecz przemieszcza się tak, by dotrzeć do każdego fragmentu podłogi w sposób maksymalnie ekonomiczny i skuteczny, podnosząc, to znów opuszczając mopy. Gdy proces mopowania zakończy się, odkurzacz wjeżdża od stacji i umieszcza pady mopujące na specjalnych tarkach. To właśnie tutaj rusza ponowne czyszczenie i dezynfekcja padów, a to wszystko po odprowadzeniu ścieków kończy się suszeniem padów ciepłym powietrzem.

Dreame X40 Ultra - pojemnik na płyn do podłóg

Co ważne, antybakteryjny zbiornik i worki na śmieci z aktywnym węglem zapewniają, że ze stacji dokującej nie zaczną się nagle wydobywać nieprzyjemne zapachy. Podobne zadanie stoi za całym procesem czyszczenia i suszenia mopów. To wszystko sprawia, że nie musimy nic robić po zakończeniu procesu sprzątania. Ani martwić się o kurz, ani o wiaderko ze ściekami. Choć oczywiście brudną wodę po myciu mopów warto systematycznie wylewać, to jednak spokojnie przeczekamy, aż goście sobie od nas pójdą, a odkurzacz zrobi dodatkowe sprzątanie. Czy po prostu zerkamy do odkurzacza raz na kilka dni. Rzecz jasna o kończącej się wodzie czy nadmiarowym poziomie ścieków odkurzacz nas poinformuje stosownym komunikatem.

Dreame X40 Ultra - pojemnik na ścieki

Dreame X40 Ultra nie zrobi jeszcze wszystkiego, ale mnie przekonuje

To nie jest tak, że odkurzacz autonomiczny w 100% zastąpi klasyczny odkurzacz czy mopa. W dalszym ciągu takie wyposażenie przyda się w domu i zarówno odkurzacze pionowe, jak i odkurzacze połączone z mopem występują w ofercie Dreame. Wciąż trzeba mieć czym odkurzyć zakamarki mebli tapicerowanych, czy przestrzenie pod bardzo niskimi meblami, a jakieś stare, zaschnięte plamy wymagać mogą mocniejszej chemii niż tylko płyn do podłóg.

Dreame X40 Ultra - minimalizm

To natomiast co zapewni nam Dreame X40 Ultra, to ta brakująca godzina, którą byśmy spędzili na sprzątaniu czy gotowość na nieproszonych gości. Goście będą za 1,5 godziny? Szybkie polecenie do asystenta głosowego i Dreame X40 Ultra wjeżdża na parkiety i płytki. Składam zamówienie dostawy zakupów na Glovo, a ja mogę zająć się wszystkim innym. To jak dodatkowa para rąk do pomocy w domu. Do tej pory znacznie pomagało mi już samo odkurzanie automatyczne, teraz do zestawu doszło jeszcze prawdziwe mopowanie.


Bardzo cieszy mnie też, że automatyczny odkurzacz w wydaniu Dreame to już nie ta durna maszyna, do której prawidłowego działania trzeba najpierw wysprzątać podłogi. On wie, że gdzieś tam upadł nam przewód USB i trzeba go ominąć, nie marudzi na nas — po prostu robi swoje.

Po przejrzeniu możliwości konkurencji i sprawdzeniu Dreame X40 Ultra w praktyce strasznie trudno mi racjonalnie przyczepić się do czegoś w nowości Dreame. Na upartego mógłby sobie jeszcze otwierać drzwi czy przeskakiwać nad progami do innych pomieszczeń, ale to pewnie kolejnej wersji ;-). Tymczasem ode mnie w pełni zasłużone 10/10 - konkurencjo, ucz się!

Wady:
- powiedziałbym, że cena, ale konkurencja daje mniej za te same pieniądze.

Zalety:
- przemyślany design i staranne wzornictwo,
- bardzo długi czas pracy na akumulatorze, doskonały nie tylko do mieszkania, ale i do domu,
- innowacyjny system mopowania i czyszczenia mopów (woda 70 stopni Celsjusza, gorące powietrze),
- bardzo szybka nawigacja na bazie lidaru, kamer i systemu oświetlenia,
- ekstremalna siła ssania, rekordowe aż 12000 Pa,
- inteligentne rozpoznawanie przeszkód,
- docieranie do zakamarków ruchomymi mopami i zmiotką,
- automatyczne podnoszenie mopów lub pozostawianie ich w stacji dokującej na czas odkurzania wysokich dywanów,
- niespotykana kultura pracy — sprząta cicho, a do tego delikatnie dla mebli i listew przypodłogowych,
- wysoka kompatybilność oraz dostępność części zamiennych i akcesoriów (ekosystem Xiaomi),
- obsługa Siri, Alexa i asystenta Google.

Sprawdź aktualne promocje na Dreame X40 Ultra

Odkurzacz do testów wypożyczył polski oddział Dreame

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Lech Okoń - Telepolis.pl