DAJ CYNK

Xiaomi Poco X6 Pro 5G – test średniaka prawie idealnego

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu

Xiaomi Poco X6 Pro


Xiaomi Poco X6 Pro kusi ciekawym wyglądem i zachwyca pięknym ekranem oraz wydajnością niemal jak z flagowców. Nie ma dyskwalifikujących wad, a do tego producent rozsądnie go wycenił. Czy to nowy zabójca średniaków?

Marka Poco wiąże duże nadzieje z Poco X6 Pro, przedstawiając ten model jako swój najrzadziej wydajny, dopracowany, a jednocześnie atrakcyjny cenowo. Producent wręcz określa ten model jako smartfon gamingowy, ale bez obaw – chodzi tu tylko (aż?) o wydajność, programowe dodatki i ogólne możliwości sprzętu, a nie błyskające diody i inne wodotryski, które nie muszą odpowiadać każdemu użytkownikowi. Poco X6 Pro wygląda dość tradycyjnie, co nie znaczy, że nudno, a do tego przynosi kilka znaczących usprawnień w porównaniu do poprzednika Poco X5 Pro.

Poco X6 Pro 5G obudowa

Poco X6 Pro 5G wkracza na rynek w cenie od 1799 zł za wersję 8/256 GB oraz 1899 zł za wariant 12/512 GB. To bardzo przystępne kwoty.

styczeń 2024
186 g, 8.25 mm grubości
12 GB RAM
512 GB, (opcje: 256 GB)
-
64 Mpix + 8 Mpix + 2 Mpix + 16 Mpix
6.67" - AMOLED (1220 x 2712 px, 446 ppi)
MediaTek Dimensity 8300 Ultra, 3,35 GHz
Android
5000 mAh, USB-C

Co w zestawie?

W czarnym, charakterystycznym dla marki Poco pudełku znajdziemy niemal standardowy zestaw. Poza smartfonem jest to ładowarka 67 W, kabel USB-A USB-C, kluczyk do SIM, dokumentacja oraz etui.

Poco X6 Pro 5G zestaw

Etui jest mniej typowe – zostało wykonane z silikonu, ale jest matowe i czarne, czyli inne niż najczęściej dołączane pokrowce z przezroczystego tworzywa. Oczywiście nie widać wtedy koloru obudowy, co w żółtym wariancie nie wszystkich ucieszy, ale z drugiej strony wygląda to o wiele lepiej i bardziej przypomina prawdziwe plecki.

Poco X6 Pro 5G w etui

Wygląd i wykonanie

W Polsce Poco X6 Pro sprzedawany jest w trzech wersjach kolorystycznych: czarnej, szarej i żółtej. Ta ostatnia edycja, charakterystyczna dla marki, trafiła w nasze ręce – wygląda najbardziej efektownie i ma wykończenie ze skórzaną teksturą. Pozostałe dwa warianty są gładkie i bardziej podatne na zabrudzenia – mogą zostawać na nich odciski palców.

Poco X6 Pro 5G z tyłu


Który wybrać? Poco X6 Pro 5G w żółtej wersji najbardziej przyciąga wzrok, a obudowa z matowym wykończeniem jest bardziej praktyczna na co dzień. Gdy wybierałem wersję do testów, od razu rzuciłem się na ten właśnie wariant, ale już po kilku dniach ta kanarkowa obudowa zaczęła mnie lekko męczyć. Oczywiście rzecz gustu, ale przed zakupem warto dobrze się zastanowić.

Pod względem konstrukcyjnym Poco X6 Pro 5G to „typowe Poco”. W oczy rzuca się duża wyspa fotograficzna na całą szerokość obudowy, która oczywiście nie oznacza, że mamy do czynienia z jakimś super aparatem. Są trzy obiektywy i flesz w sporych obramowaniach, ale konfiguracja sekcji foto jest raczej standardowa, za to duże część wyspy to po prostu detal ozdobny. Na pustej części znajdują się marmurkowe wzorki, które jednak z daleka wyglądają trochę tak, jak smugi od palców.

Poco X6 Pro 5G widok na aparat

Ramki telefonu są wykonane z twardego plastiku, w testowanej wersji mają matowy, czarny kolor, co fajnie kontrastuje z żywym tyłem. Obudowa żółtej wersji ma grubość 8,35 mm, ale sama ramka jest nieco smuklejsza, za to plecki lekko wypukłe. Wizualnie przestawia się to całkiem zgrabnie. Dwa pozostałe warianty są minimalnie bardziej płaskie – mają po 8,25 mm. Kanarkowy model jest też nieco cięższy – waży 190 g (vs. 186 g). Te różnice są oczywiście nieistotne. 

Poco X6 Pro 5G ma szerokość 75,34 mm i długość 160,45 mm, więc dobrze leży w dłoni. Rozmieszczenie przycisków na obudowie jest optymalne, ergonomia wzorowa. Odporność na warunki zewnętrzne określa norma IP54, co zapewnia lekką ochronę przed pyłem i zachlapaniem.

Poco X6 Pro 5G z boku


Ekran okolony jest niewielkimi, ale też nierekordowymi pod tym względem ramkami, ma okrągłe wycięcie na aparat selfie oraz pierwszy raz w serii Poco X – wkomponowany w ekran czytnik linii papilarnych, który spisuje się idealnie – działa szybko i bezbłędnie.

Na obuwiowe znajdziemy ponadto dwa wyloty głośników w układzie stereo oraz emiter podczerwieni do aplikacji pilota. Czego zabrakło? Wyjścia audio 3,5 mm, obecnego w poprzedniej generacji.

Ekran

Na tle większości smartfonów marki Poco, model X6 Pro 5G wyróżnia się też ekranem. Jest to dobrej jakości 12-bitowy (68 miliardów kolorów) wyświetlacz AMOLED CrystalRes o przekątnej 6,67 cala z nieco większą niż zazwyczaj rozdzielczością 1.5K (2712 x 1220). Taka rozdzielczość z jednej strony daje zauważalną korzyść w porównaniu do standardowego Full HD+, a z drugiej – jest rozsądnym kompromisem gwarantującym odpowiednią wydajność oraz umiarkowany pobór energii. Z zewnątrz ochronę zapewnia warstwa szkła Gorilla Glass 5 – niezbyt już nowego, ale solidnego. Dziwne tylko, że w niżej pozycjonowaniem Poco X6 znalazło się bardziej wytrzymałe szkło Gorilla Glass Victus.

Poco X6 Pro 5G z boku ekran


Częstotliwość odświeżania ekranu sięga 120 Hz, a do wyboru są dwa tryby: dynamiczny oraz manualny. Ten pierwszy oferuje jednak dość ograniczony zakres częstotliwości – jest to albo pełne 120 Hz, albo 60 Hz, w zależności od aplikacji i interakcji. Takie same wartości można uzyskać w trybie ręcznym, tyle że ustawione na sztywno. Tylko na ekranie AoD odświeżanie spada do 30 Hz.

Czułość dotyku sięga 480 Hz, ale producent obiecuje, że w późniejszym czasie, wraz z aktualizacją OTA, wprowadzi opcję podwyższającą ten parametr do 2160 Hz. Z większej czułości będzie można jednak korzystać wyłącznie w trybie gier, co ma oczywiście swoje uzasadnienie, bo na co dzień tak wysokie próbkowanie nie jest przecież potrzebne. 

Poco X6 Pro 5G ustawienia ekranu

W ustawieniach ekranu dostępny jest spory wybór trybów kolorystycznych. Pierwszy z nich, „Oryginalny kolor PRO”, powinien raczej być określony jako „standardowy”. Oferuje ładną, przyjemna dla oka przestrzeń barw, ale jednocześnie nie jest tak mocno nasycony, jak dwa kolejne tryby – „Żywe” i „Nasycone”. Ten pierwszy dostosowuje kolory do wyświetlanej treści, drugi cały czas je podbija. W każdym z wariantów można jeszcze dokonać ręcznej korekty temperatury.

Na tym jednak nie koniec. Niczym we flagowcach, Poco X6 Pro 5G pozwala też na wybór ustawień zaawansowanych z trybami „Oryginalnym”, „P3” i „sRGB” oraz zestawień suwaków, pozwalających dobrać parametry RGB, HSV, kontrast czy gammę. To już zabawa dla bardziej wymagających, dla większości użytkowników najlepiej sprawdzi się chyba tryb „Żywe”.

Poco X6 Pro 5G ustawienia kolorów

W pomiarach kolorymetrem tryb „Oryginalny kolor PRO” odwzorowuje 98,4% przestrzeni sRGB i zaledwie 72,8% DCI-P3. Lepiej jest w trybie „Żywe”, bo tu wartości te wynoszą odpowiednio 99,9% i 97,3%, ale trzeba pamięć, że w tym ustawieniu przestrzeń barwowa jest dobierana dynamicznie. Kto chce niemal pełnię barw, powinien włączyć tryb „Nasycone”, gdzie pomiar wykazał 100% sRGB i 99,7% DCI-P3. W każdym ustawieniu na pochwałę zasługuje wzorowa wartość ΔE*00, określająca poziom zniekształceń barw. Średnia nie przekracza poziomu 1, maksymalna mieści się w zależności od trybu między 1 a 2. Również idealny jest temperatura barwowa bieli wynosząca 6500 K. To bardzo dobre parametry.

Poco X6 Pro 5G gamut sRGB DCI-P3

Według deklaracji producenta w trybie HDR wyświetlacz może sięgnąć nawet 1800 nitów jasności. Na uwagę zasługuje też bardzo dobre wsparcie dla standardów HDR, w tym HDR10+ i Dolby Vision, na co nie zawsze można liczyć nawet w droższych modelach. Dobór odpowiednich parametrów ekranu ułatwia także funkcja adaptacyjnego HDR, który dostosowuje obraz do warunków zewnętrznych. 

W standardowych zastosowaniach jasność wyświetlacza według Xiaomi ma sięgać do 1200 nitów w pełnym słońcu. Najwyższą zmierzoną przeze mnie wartością w warunkach sztucznego oświetlenia, w trybie automatycznym, było niecałe 950 nitów. W trybie ręcznym jest to około 500 nitów. Są to poziomy wystarczające do codziennego wykorzystania, także bezpośrednio na słońcu. Atutem wyświetlacza może się też okazać 16 tys. poziomów regulacji jasności i przyciemnianie PWM 1920 Hz.

Możliwości ekranu AMOLED można też wykorzystać, włączając tryb AoD z ciekawym wyborem motywów zegarów i powiadomień. Elementy wyświetlane są przez 10 sekund po dotknięciu, co pozwala oszczędzić energię. 

Wyświetlacz w Poco X6 Pro 5G ma wiele cech z topowych modeli. Zabrakło co prawda technologii LTPO czy szkła Victus, ale otrzymujemy wysoką rozdzielczość, szeroką paletę barw, wysoką jasność i świetne odwzorowanie palet barw. Zdecydowanie na plus.

Wydajność

Sercem Poco X6 Pro 5G jest układ Dimensity 8300 Ultra, czyli jedna z najnowszych jednostek MediaTeka, która zadebiutowała pod koniec 2023 roku. Jest to chip w litografii 4 nm, z rdzeniami CPU (1x Cortex-A715, 3x Cortex-A715 i 4x Cortex-A510) o maksymalnym taktowaniu do 3,35 GHz i grafiką Mali G615 MC5. Układ porównywalny jest do Snapdragona 7 Gen 3, ale wydajnościowo może konkurować nawet z wyższej klasy układami Qualcomma – ze Snapdragonem 8 Gen 2 włącznie. Jak na smartfon w segmencie do 2 tys. zł jest naprawdę dobrze.

Xiaomi Poco X6 Pro 5G benchmark

Poco X6 Pro 5G w Polsce oferowany jest w wariancie pamięciowym 12 + 512 GB. W tym pierwszym przypadku mowa o RAM-ie w standardzie LPDDR5X, a w drugim – o pamięci masowej UFS 4.0. Jest to wręcz flagowe połączenie, gwarantujące bardzo szybkie instalowanie, uruchamianie i pracę aplikacji. Kolejny plus.

W testach syntetycznych Poco X6 Pro 5G wykręca w niektórych benchmarkach podobne wyniki jak smartfony ze Snapdragonem 8 Gen 2 – na przykład w popularnym AnTuTu. W wersji 9 smartfon wykręca niecały 1 mln punktów, w wersji 10 – ponad 1,4 mln punktów. Czyli jest to poziom takich telefonów jak Nubia Redmagic 7, OnePlus 10 czy Xiaomi 12 – flagowców sprzed półtora roku, może dwóch lat. Oceniając te wyniki, warto też pamiętać, że Poco X6 Pro 5G ma nieco wyższą rozdzielczość ekranu niż sztandarowe Full HD+. 

W domyślnych ustawieniach Poco X6 Pro 5G pracuje w standardowym trybie wydajności „Zrównoważonym” – można to zmienić w sekcji baterii. Poza dwoma wariantami oszczędzania energii jest też opcja zwiększonej wydajności. Faktycznie daje to minimalnie lepsze osiągi, choć widać to tylko w testach syntetycznych. Różnica jest taka: w AnTuTu 10 w normalnym trybie telefon osiąga 1,32 mln punktów, po zwiększeniu mocy – 1,43 mln punktów. 

Wydajność ogólna AnTuTu V9 Geekbench 5 AI Benchmark
Jeden rdzeń Wszystkie rdzenie
ASUS ROG Phone 6D Ultimate 1107724 1370 4564 937,1
Asus ROG Phone 6 Pro 1113833 1328 4126 1405
Asus ROG Phone 8 Pro 1645087 1700 6639 3296
ASUS Zenfone 9 1082688 1317 4324 1375
ASUS Zenfone 10 1308235 1470 4971 2108
Honor Magic5 Pro 1215953 1431 4417 2014
Motorola Edge 30 Pro 962858 1203 3584 253,3
Motorola Edge 30 Ultra 1075374 1327 4223 1355
Motorola Edge 40 694072 759 3305 202,4
Motorola Edge 40 Pro 1255432 1483 4881 2040
Motorola ThinkPhone 1093852 1318 4263 1716
Nubia Redmagic 7 1023508 1252 3838 1253
Nubia Redmagic 8 Pro 1298210 1487 5132 1989
OnePlus 10T 1026360 1323 3994 1350
OnePlus 11 5G 1250574 1495 4930 2006
Poco F4 GT 916160 1251 3655 1119
Poco F5 Pro 1094279 1267 4007 1732
Poco X5 Pro 5G 544193 782 2985 372,4
Poco X6 Pro 5G 996441 1061 4134 1917
Samsung Galaxy S23 1152121 1550 4981 2038
Samsung Galaxy S23 FE 913458 1177 3755 115
Xiaomi 12 943031 1241 3502 1059
Xiaomi 12 Pro 1002675 1244 3663 1031
Xiaomi 12T Pro 1102834 1337 4338 902
 
Wydajność w grach 3D Mark GFXBench offscreen Maksymalna temperatura obudowy [°C]
Wild Life Extreme Wild Life Extreme Stress Test Aztec Ruins Vulkan High Tier 1440p Car Chase 1080pOffscreen
ASUS ROG Phone 6D Ultimate 2650 96,40% 3132 5233 52,1
Asus ROG Phone 6 Pro 2787 94,80% 3307 6102 50,9
Asus ROG Phone 8 Pro 5242 92,70% 6035 9488 63,5
ASUS Zenfone 9 2766 52,90% 2976 6172 48
ASUS Zenfone 10 Maxed out 45,80% 3978 7703 46,8
Honor Magic5 Pro 3663 35,20% 4301 7426 47
Motorola Edge 30 Pro 2606 58,50% 2555 4152 47,8
Motorola Edge 30 Ultra 2767 50,50% 2891 4892 46
Motorola Edge 40 1267 99,10% 1277 2958 47,5
Motorola Edge 40 Pro 3645 80,30% 4324 7333 47,3
Motorola ThinkPhone 2858 94,50% 3301 6078 49,4
Nubia Redmagic 7 2606 99,10% 3073 4456 51
Nubia Redmagic 8 Pro 3690 98,00% 4293 7353 41
OnePlus 10T 2766 90,00% 3304 6022 47
OnePlus 11 5G 3707 54,90% 4435 7514 48,3
Poco F4 GT 2565 45,50% 2996 5660 46,7
Poco F5 Pro 2150 66,30% 3299 6022 44
Poco X5 Pro 5G 684 99,70% 890 1937 33,4
Poco X6 Pro 5G 2948 67,90% 3513 6421 43
Samsung Galaxy S23 3780 75,00% 4356 7613 42
Samsung Galaxy S23 FE 2380 66,00% 2514 4962 45,2
Xiaomi 12 2508 47,20% 2167 5568 43
Xiaomi 12 Pro 2585 49,80% 2825 5245 45,6
Xiaomi 12T Pro 2776 94,70% 3216 6064 45


W praktyce wydajność Poco X6 Pro 5G jest doskonała. Interfejs jest płynny, aplikacje uruchamiają się szybko, nie ma problemu z przywracaniem procesów z tła, ani wieloma aplikacjami działającymi równocześnie.

Za kulturę pracy odpowiada układ chłodzenia z komorą chłodzącą 5000 mm2 i grafitowymi elementami o powierzchni ponad 10 000 mm2. Smartfon dość dobrze sobie radzi w intensywnych działaniach, a temperatura utrzymuje się na maksymalnym poziomie około 43 stopni C. Jest to jednak okupione trudnym do zignorowania dławieniem termicznym. W stress teście 3D Mark Wild Life Extreme, obciążającym GPU, wydajność spadła aż do 67,9%, co może nie jest wartością rekordową (vide Snapdragon 8 Gen 2), ale w teorii może się to czasem objawić np. podczas gry. W przypadku testu CPU jest już nieco lepiej – smartfon traci 18% wydajności, co można uznać za wartość do zaakceptowania.

Poco X6 Pro 5G cpu benchmark

Stress testy sobie, a życie sobie – w realnych zastosowaniach z jednej strony trudno doprowadzić Poco X6 Pro 5G do wysokich temperatur, a z drugiej throttling nie jest zauważalny.

A o co chodzi z tymi funkcjami gamingowymi, którymi chwali się producent? Ze sprzętowego punktu widzenia Poco X6 Pro 5G jest telefonem dla graczy w takim samym sensie, jak każdy smartfon z nieco wyższej półki – czyli zapewnia bardzo dobrą wydajność. Nie ma jednak specjalnych funkcji, jak triggery czy wentylator, czym wyróżniają się prawdziwe modele gamingowe. Całą robotę robi tutaj oprogramowanie. Producent chwali się zastosowaniem optymalizacji WildBoost 2.0, która ma kompleksowo przyspieszać pracę telefonu podczas grania – szybciej ładować gry, zapewniać ich płynne działanie i przekładać się na błyskawiczną reakcję. Producent szczyci się też zapowiadaną częstotliwością próbkowania dotyku ekranu 2160 Hz, a do tego otrzymujemy tryb Game Turbo, z paroma przydatnymi usprawnieniami podczas rozgrywki – w jednym miejscu można zwiększyć wydajność, czyścić pamięć, włączyć tryb „nie przeszkadzać”, zarządzać poziomem jasności czy zrobić zrzuty ekranu albo nagrać wideo.

Poco X6 Pro 5G gry


Wydajność Poco X6 Pro 5G jest odpowiednia, by grać w wymagające gry na wysokim poziomie szczegółowości, więc oczywiście w tym kontekście można powiedzieć, że jest to „smartfon gamingowy”.

Łączność

Poco X6 Pro 5G to smartfon, który pozwoli w pełni skorzystać z zalet sieci w najnowszym standardzie, na dwóch kartach SIM. Telefon niezawodnie łączy się z 5G w paśmie C i pozwala uzyskać bardzo ładne wyniki. W pomieszczeniu, bez bezpośredniej widoczności stacji bazowej, smartfon wykręcał rezultaty blisko 500 Mb/s, a na otwartym terenie – spokojnie nawet ponad 1 Gb/s. Korzystanie z sieci w takich warunkach to prawdziwa przyjemność.

Poco X6 Pro 5G speedtest 5g

Jak większość nowych smartfonów, Poco X6 Pro 5G od razu pozwala prowadzić rozmowy głosowe przez VoLTE i Wi-Fi Calling – testowałem te rozwiązania w sieciach Orange oraz Play i działały bezbłędnie.

Poco X6 Pro 5G karty sim

Telefon nie zawiedzie także w innych połączeniach. W sieci bezprzewodowej skorzystamy z zalet Wi-Fi 6 (ax), a z akcesoriami połączymy za pomocą Bluetooth 5.4. W obydwu przypadkach komunikacja przebiegała wzorowo – Poco X6 Pro 5G pozwala wycisnąć niemal maksimum z domowej sieci, a parowanie słuchawek czy zegarka nie stwarza żadnych trudności. 

W Poco X6 Pro 5G prawidłowo działa też NFC – w trakcie testów korzystałem z płatności zbliżeniowych Google Pay i nie było z tym najmniejszych problemów. 

Smartfon dobrze sprawdzi się także jako nawigacja – poza GPS oferuje także Galileo, GLONASS, BeiDou i QZSS, więc poprowadzi w każdym zakątku świata. Pozycja na mapach i w aplikacjach nawigacyjnych wskazywana jest bezbłędnie.

System HyperOS

Kolejna rzecz, która wyróżnia Poco X6 Pro 5G na tle poprzednich modeli marki to nowy system operacyjny – Xiaomi HyperOS 1.0. Nie ma już niezbyt ostatnio lubianego MIUI, choć wizualnie wciąż zachowane jest podobieństwo.

HyperOS od MIUI odróżniać ma to, że nowość nie jest nakładką czy modyfikacją Androida, lecz całkiem nową platformą, napisaną od podstaw. Bez obaw – tą podstawą wciąż jest Android 14, więc wszystko działa, jak powinno. Z wyjaśnień Xiaomi wynika, że HyperOS ma dwa jądra systemowe: poza zmodyfikowanym kernelem Linuksa z Androida jest także Xiaomi Vela, bazujący na systemie wbudowanym NuttX. Takie połączenie ma zapewnić większa skalowalność systemu i możliwość wykorzystania go także w urządzeniach AioT.

Poco X6 Pro 5G ekran

Tyle w teorii, a jak jest z praktyką? Interfejs HyperOS tworzony był jako kontynuacja MIUI 14, co ma tę dobrą stronę, że użytkownik nie jest specjalnie niczym zaskakiwany. Z drugiej strony przydałoby się pewnie jakieś większe odświeżenie. Oczywiście jest kilka wyraźnych zmian, ale ogólne wrażenia są bardzo podobne. 

Poco X6 Pro 5G hyperos

Jak w MIUI, także i teraz otrzymujemy bardzo bogaty zestaw opcji, pozwalających dostroić system. Ciekawą nowością jest możliwość wybierania 3 wielkości folderów na pulpicie, co ułatwia wyszukiwanie aplikacji i po wybraniu większego rozmiaru fajnie wygląda. Spodobały mi się też liczne opcje personalizowania ekranu blokady z efektownymi zegarami i kompozycjami. Takich smaczków jest więcej, a ogóle wrażenie jest całkiem dobre.

Poco X6 Pro 5G hyper os

Nie wszystkie nowości są jednak w pełni przemyślane – np. „Centrum kontroli”, czyli rozwijany z góry ekranu panel z ikonami szybkich ustawień, domyślnie pozbawiony jest tekstowych opisów. Jest to bardzo nieczytelne. Na szczęście można je włączyć, ale jestem pewien, że spora część potencjalnych nabywców może nie doszukać się tej opcji w ustawieniach.

Poco X6 Pro 5G ustawienia

HyperOS ma też przynieść szybkość, stabilność i niezawodność. W trakcie testów nie odnotowałem żadnych problemów i mogę się wypowiadać o systemie w samych superlatywach, choć trudno przewidzieć, jak HyperOS sprawdzi się po pół roku używania telefonu. Interfejs w Poco X6 Pro 5G działa sprawnie, bez opóźnień, nie ma problemów z wysypywaniem się aplikacji.

Poco X6 Pro 5Gskóty szybkiego wybierania

Na pulpitach czy w osobnym katalogu znajdziemy pełen wybór aplikacji Google – jest Sklep, są wszystkie popularne apki jak Gmail, Mapy czy Portfel. Producent dołożył też znany zestaw własnych rozwiązań jak Mi Przeglądarka, Mi Wideo, Muzyka czy Panel Sterowania. Jest też alternatywny sklepik App Mall (GetApps) oraz stragan z niezbyt ciekawymi gierkami – Centrum Gier.

Niestety HyperOS odziedziczył po w niesławnym MIUI jedną z największych wad – reklamy. Co prawda wyświetlają się w innych sposób i w innych miejscach, ale wcześniej czy później zaczynają się pojawiać. Problem dotyczy własnych aplikacji Xiaomi, najgorsze jest pod tym względem Centrum Gier.

Poco X6 Pro 5G system

Co gorsza, na reklamach się nie kończy – apki producenta wysyłają też denerwujące powiadomienia i polecanki. Na przykład Muzyka po pierwszym włączeniu zaczyna bombardować użytkownika nowymi sugestiami utworów, wyświetlającymi się dosłownie co kilka minut. Podobnie jest z dymkami „popularne dziś” z Mi Wideo czy Centrum Gier. Z kolei GetApps ciągle chce coś aktualizować, a Sprzątacz nęka przypomnieniami, że trzeba usunąć stare pliki. Koszmar.

Poco X6 Pro 5G powiadomienia

Kolejne „niestety”: w Poco X6 Pro 5G znalazła się też spora kolekcja śmiecioapek firm trzecich. Czego tam nie ma...! Wysyp tandetnych gierek, Amazon Shopping, Booking.com. TikTok, tradycyjna trzecia przeglądarka, LinkedIn, AliExpress czy Spotify. Można je oczywiście odinstalować, niektóre mogą się przydać, ale całość robi nie najlepsze wrażenie – jest chaotycznie i bałaganiarsko.

Aparaty

Dość duża wyspa fotograficzna w Poco X6 Pro 5G kryje niemal standardowy dla średniaków zestaw aparatów. Główna jednostka wykorzystuje matrycę 64 Mpix OmniVision OV64B40, dobrze znaną już z wielu innych smartfonów marek należących do Xiaomi, tym np. zeszłorocznego Poco F5 Pro. Sensor ma piksele 1,4 μm łączone w układzie 4-w-1, co daje domyślne zdjęcia w rozdzielczości 16 Mpix i połączony jest z optyką o przysłonie f/1,7. Tym razem pojawia się też stabilizacja OIS. Maksymalna rozdzielczość wideo z głównego aparatu to 4K przy 24 lub 30 kl./s albo 1080p w 30 lub 60 klatkach.

Poco X6 Pro 5G obiektywy

Drugi aparat to jednostka szerokokątna 8 Mpix (OmniVision OV08D10, 120°, f/2,2), a trzecia – aparat makro 2 Mpix (SmartSens SC202CS, f/2,4). 

Z przodu znalazł się aparat 16 Mpix – kolejny sensor OmniVision (OV16A1Q) z przysłoną f/2.4 i nagrywaniem wideo 1080p w 60 kl./s.

Poco X6 Pro 5G aparat w ręku

Aplikacja aparatu w HyperOS została nieco przeprojektowana w porównaniu do tej z MIUI, choć są to zmiany raczej kosmetyczne. Najistotniejsze jest to, że rozwijane menu zamiast na górze ekranu wyświetla się na dole, dzięki czemu łatwiej dotrzeć do najważniejszych funkcji, gdy telefon jest trzymany pionowo. Po obróceniu panel wyświetla się z prawej strony, co również jest udogodnieniem. Inny jest też zestaw skrótów, a całość stała się bardziej przejrzysta.

Poco X6 Pro 5G aplikacja aparatu

Poco X6 Pro 5G daje do wyboru tryb portretowy, nocny, skaner dokumentów, a także pełny 64 Mpix, panoramiczny oraz tryb z długim czasem ekspozycji i kilkoma filtrami, jak ruchomy tłum czy neonowe szlaki. Nie zabrakło też trybu profesjonalnego. Z rozwijanego menu można także wybrać tryb makro, rozmycie tła, a także HDR oraz wspomaganie AI.  Aparat pozwala też na wykorzystanie matrycowego zoomu 2x oraz cyfrowego 10x.

Mimo że specyfikacja aparatów w Poco X6 Pro 5G nie jest szczególnie wyśrubowana, smartfon całkiem dobrze sprawdza się w większości warunków oświetleniowych i sytuacjach. Dzienne zdjęcia z głównego aparatu mają ładne, naturalne kolory, odpowiedni kontrast i szczegółowość. Korzystając z zoomu 2x czy nawet lekko przeciągając przybliżenie do nieco wyższych wartości, można też uzyskać dość ładne fotki o niewielkim poziomie rozmycia.

Nie zachwyca za to aparat szerokokątny, co też w tej konfiguracji nie dziwi. Zawodzi szczegółowość, a zdjęcia zbyt często są zaszumione.

Zdjęcia nocne można robić w osobnym trybie lub korzystając z automatycznej funkcji rozpoznawania scen. W obydwu przypadkach aparat w typowy dla Xiaomi sposób ma tendencję do zbyt mocnego rozjaśniania scen, co jest zwłaszcza widoczne podczas fotografowania nocnego miasta, gdy w kadrze pojawiają się boczne światła latarni czy reflektorów, przez co najbardziej traci kontrast. W skrajnych wypadkach takie zdjęcia wychodzą mocno rozmyte i choć da się to skorygować ręcznie, fotki mogą wtedy wyjść za ciemne. Mimo wszystko przy odrobinie wysiłku można liczyć na udane ujęcia nocne.

Kamera

Główny aparat pozwala na nagrywanie wideo 4K w 24 lub 30 klatkach na sekundę, ze stabilizacją OIS. Jest też dodatkowa stabilizacja EIS, włączana w menu, ale po jej aktywacji kamera przełącza się na niższą rozdzielczość 1080p. Podobnie jest po włączeniu nagrywania HDR albo po przełączeniu się na aparat szerokokątny – w obydwu przypadkach następuje automatyczna zmiana z 4K na 1080p. Co jednak istotne, gdy jest aktywny HDR, można ręcznie znów przełączyć się na 4K. Dodatkowo w głębi ustawień można aktywować tryb HDR10+, działający w rozdzielczości 4K, ale w tym przypadku czas pracy jest ograniczony do 6 minut.

Nagrywanie w 4K z OIS zapewnia niezły poziom stabilizacji i nagrywając w ruchu, np. w marszu, można uchwycić wideo o sensownej jakości. Włączenie EIS poza tym, że zmniejsza rozdzielczość i wyraźnie zwężą kadr, wnosi stosunkowo niewiele – w wielu sytuacjach różnica będzie minimalna lub w ogóle nie do zauważenia, co jest zasługą dobrej stabilizacji optycznej. Co więcej, EIS powoduje wyraźne zniekształcenia obrazu, falowanie i przebarwienia. Można więc zaryzykować stałe nagrywanie bez wsparcia EIS. 

Do ideału trochę zabrakło – w najwyższej rozdzielczości kamera czasem lekko przycina (to raczej kwestia niedopracowanego softu, bo wydajności nie brakuje), co zapisie uwidacznia się jako zgubione klatki, a w każdym trybie pojawia się trochę dziwny efekt bardziej lub mniej zauważanego migotania czy pulsowania obrazu, jakby kamera nie mogła złapać właściwej ostrości, co widać zwłaszcza w ruchu. Nie zawsze jest to zauważalne, ale może zepsuć idealne ujęcie.

Wideo 4K w 30 kl./s OIS

Wideo OIS 1080p 30 kl./s

Wideo OIS 1080p 60 kl./s

Wideo OIS+EIS 1080p 30 kl./s

Wideo HDR 1080p 30 kl./s

Czas pracy

Poco X6 Pro 5G wyposażony jest w akumulator o standardowej pojemności 5000 mAh. W ustawieniach można wybrać jeden z czterech trybów pracy: domyślny „Zrównoważony”, „Tryb wydajności”, a także dwa przedłużające czas pracy: „Oszczędzanie baterii” i „Ultra oszczędzanie baterii”. Ten ostatni w teorii może wydłużyć czas pracy nawet 2-3 razy, ale wiąże się z obniżeniem wydajności czy wyłączeniem 5G. Wciąż jednak można w nim korzystać z połączeń sieciowych i powiadomień.

Poco X6 Pro 5G bateria

W domyślnym trybie czas pracy jest zadowalający, ale nie wybitny. Gdy telefon jest używany w mieszanym cyklu podstawowych zastosowań (komunikacja przez 5G, LTE i Wi-Fi, aplikacje, czasem gry i zdjęcia) energii wystarczy co najmniej na jeden dzień w porywach do półtora, jednak miałem kilka sytuacji, gdy dość niespodziewanie poziom naładowania spadał poniżej 20%. Dużo zależy od jasności ekranu, bo wyższe wartości wyraźnie szybciej zużywają energię.

Poco X6 Pro 5G ustawienia baterii

W teście ciągłego odtwarzania wideo 1080p w połączeniu Wi-Fi i przy jasności ekranu 300 nitów smartfon przepracował solidne 14 godzin i 36 minut, więc w takim zastosowaniu czas pracy wypada pozytywnie. 

W razie potrzeby smartfon można dość szybko podładować za pomocą ładowarki 67 W. Już po 20 minutach ładowania wskaźnik baterii wskazuje 60%, wystarczy więc „przerwa na kawę”, by mieć telefon gotowy do działania przez wiele godzin. Po 30 minutach poziom naładowania sięga już około 84%. Pełne zasilenie trwa około 45 minut.

Podsumowanie

Poco X6 Pro 5G to bardzo udany smartfon, który przy odrobinie dobrej woli można zaliczyć do pogromców średniaków, przynajmniej w kategorii „do 2 tys. zł”. Smartfon ma sporo atutów, które wyróżniają go na tle innych modeli z tej samej półki cenowej. Może nawet stanowić rozsądną alternatywę dla droższych modeli, na przykład pod kilkoma względami bardzo podobnego, zeszłorocznego Poco F5 Pro, który mimo upływu czasu wciąż jeszcze oznacza wydatek o kilkaset złotych więcej. Z nowych modeli zaprezentowanych pod koniec 2023 roku i na początku 2024 trudno w tej chwili wskazać realną konkurencję, chociaż oczywiście uwzględniając starsze modele, wątpliwości będzie więcej. 

Atutem Poco X6 Pro 5G jest niewątpliwie piękny ekran o ładnych kolorach, wysokiej rozdzielczości i jasności oraz wsparciu dla Dolby Vision. Bardzo dobra jest też wydajność porównywalna do flagowców starszej generacji z układami Snapragon 8 Gen 2 – tu dobrą robotę robi nie tylko pełen mocy SoC, ale też szybkie generacje pamięci RAM i UFS.

Smartfon świetnie sprawdzi się do gier i do oglądania filmów, powinien zadowolić też wymagających entuzjastów dobrego brzmienia. Poco X6 Pro 5G zapewnia przy tym sprawne działanie funkcji sieciowych – w 5G wyciska maksimum polskich sieci w paśmie C, działa w nim VoLTE i Wi-Fi Calling. 

Sekcja aparatów nie wyróżnia się szczególnymi parametrami, ale pozwala na robienie całkiem ładnych zdjęć w codziennych sytuacjach. Czas pracy na ogół wypada zadowalająco, a na pewno atutem jest szybkie ładowanie.

Nowy HyperOS wnosi pewne odświeżenie po czasach MIUI, ale zaśmiecenie systemu w Poco X6 Pro 5G zbędnymi dodatkami i dziesiątkami denerwujących powiadomień może trochę studzić zapał. Trzeba poświęcić trochę czasu na usuwanie i blokowanie.

Poco X6 Pro 5G od tyłu

OCENA: 8,5/10

ZALETY

  • Bardzo ładny ekran AMOLED o wysokiej jasności
  • Bardzo wysoka wydajność (SoC, RAM i UFS)
  • Niezawodne działanie funkcji sieciowych
  • Dość sprawny aparat z OIS
  • Szybkie ładowanie
  • Przystępna cena

WADY

  • System HyperOS w wydaniu Poco jest zaśmiecony zbędnymi dodatkami
  • Warianty czarny i szary z plastikowym tyłem są podatne na zabrudzenia
  • Szkło ekranu to tylko Gorila Glass 5 (w tańszym Poco X6 jest nowszy Victus)
  • W mocnym obciążeniu pojawia się throttling
  • Marny aparat szerokokątny
  • Problemy podczas nagrywania wideo

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis.pl