mBank i sklep Morele.net nawiązały partnerstwo, na mocy którego instytucja finansowa zaoferuje w swojej podstawowej aplikacji marketplace.
Aplikacje bankowe już dawno nie są tylko narzędziami do podstawowej obsługi rachunku i innych produktów banku. Kupimy w nich m.in. bilety komunikacji miejskiej i skorzystamy z moneybacków, a teraz mBank idzie jeszcze o krok dalej. We współpracy z Morele.net zaoferuje klientom marketplace.
Na tym etapie nie wiadomo, jakie produkty z oferty sklepu trafią do aplikacji mBanku, ale za to same zakupy wedle zapewnień mają być szybkie i bezproblemowe. Marketplace dopełni zakładkę mOkazje, czyli będzie dostępny po zalogowaniu, i zapewni dostęp do szybkich płatności. Bez podawania kodu BLIK czy przechodzenia przez dodatkową bramkę.
Jednocześnie prezentowane oferty nie będą ponoć nachalne, a mBank odżegnuje się od chęci masowej wysyłki spamu. Wprost przeciwnie, gdyż obiecano daleko idące profilowanie. Co zrozumiałe, dysponując informacjami o dotychczasowych zakupach, bank może dość łatwo dobrać propozycje do danego klienta.
Morele mają własne rozbudowane zasoby IT, są skalowalne, elastyczne technologicznie i umożliwiają nam integrację z platformą zakupową poprzez API przy zachowaniu wszystkich standardów bezpieczeństwa, jakie musi spełnić instytucja finansowa
– mówi Piotr Puchalski, dyrektor zarządzający w mBanku, cytowany przez „Puls Biznesu”.
Jak wynika z dostępnych informacji, obie zaangażowane firmy zgodnie liczą, że taka integracja pozwoli podebrać część klientów Allegro, dotychczasowemu liderowi segmentu e-commerce w Polsce. Argumentem po stronie pretendenta mają być ponad 3 mln klientów mBanku, którzy na bieżąco korzystają z jego rozwiązań.
Źródło zdjęć: Telepolis.pl / Anna Rymsza
Źródło tekstu: Puls Biznesu, oprac. własne