Siema, mam pytanie, a mianowicie kończy nam się umowa z Netią (telefon i internet).
Korzystanie z internetu przez całe 4 lata współpracy z Netią to była MĘKA.
Najpierw 4 Mb/s - OK, może być, prędkość nie powala, ale starczy.
Potem 16 Mb/s - TRAGEDIA! Częste awarie, raz internetu nie było... 5 dni. Dopiero po ok. roku tych morderczych walk z awaryjnym internetem, ktoś kompetentny wydał polecenie wymiany scalaka w centrali, co oczywiście zaowocowało brakiem awarii internetu i w końcu stabilnym łączem.
Aktualnie 20 Mb/s, już w nowym mieszkaniu - wciśnięte przez konsultancika, stwierdził że "będzie 20", co najgorsze - dałem się nabrać na ten kit. TRAGEDIA - są awarie, typowa prędkość to 8 Mb/s (wyciągnięcie chociażby 10 lub więcej graniczy z cudem), ostatnio zdarza się że strony (nawet tak proste jak Google) ładują się w nieskończoność. Zdarza się, że pliki potrafię pobierać z prędkością... ~45 KB/s O_O. Wisienka na torcie - takie wrażenia w centrum Warszawy .
To by było na tyle, jeżeli chodzi o opis korzystania z internetu od N(i)etii.
Nagle gdzieś w połowie marca zaczęło się do nas dobijać Orange, że oferują internet 10 Mb/s z telefonem w sumie gdzieś za ok. 9 dych.
Natomiast dziś jak pytaliśmy się w Netii o rozwiązanie umowy, babka nagle zaoferowała internet z telefonem, też za ok. 9 dych. Nie powiedziała jednak jaka by była prędkość - podejrzewam że byłoby to MAX 8.
Internet na kablach Netii (a to ciekawe, wcześniej twierdzono że to na kablach tepsiarzy chodzi). Ciekawi mnie jednak, czemu wobec tego Netia nic nie zrobi, żeby usprawnić korzystanie ze swych łącz. Na pewno gdyby ulepszyć łącza, to korzystanie z internetu byłoby o niebo lepsze i nie byłoby rozmyślań nt. migracji do konkurencji.
W przypadku migracji, obecny nr. telefonu zostałby stracony. Dostałem w Netii informację, z której wynika że nawet gdyby skorzystać z usług pomarańczy, to i tak by ona działała na kablach Netii. Natomiast w Orange twierdzą, że to byłaby ich instalacja.
I teraz pytanie jeśli chodzi o tą migrację - bo zastanawiam się nad przejściem do Orange. Czy to ma w ogóle sens, pchać się w tą migrację? Żeby nie było że przejdę, a potem się okaże że znów wdepnąłem w g...o.
Ktoś korzysta z Orange? Warto przechodzić?
A może jest jakiś inny ISP warty uwagi?
Z góry dzięki za pomoc.
Korzystanie z internetu przez całe 4 lata współpracy z Netią to była MĘKA.
Najpierw 4 Mb/s - OK, może być, prędkość nie powala, ale starczy.
Potem 16 Mb/s - TRAGEDIA! Częste awarie, raz internetu nie było... 5 dni. Dopiero po ok. roku tych morderczych walk z awaryjnym internetem, ktoś kompetentny wydał polecenie wymiany scalaka w centrali, co oczywiście zaowocowało brakiem awarii internetu i w końcu stabilnym łączem.
Aktualnie 20 Mb/s, już w nowym mieszkaniu - wciśnięte przez konsultancika, stwierdził że "będzie 20", co najgorsze - dałem się nabrać na ten kit. TRAGEDIA - są awarie, typowa prędkość to 8 Mb/s (wyciągnięcie chociażby 10 lub więcej graniczy z cudem), ostatnio zdarza się że strony (nawet tak proste jak Google) ładują się w nieskończoność. Zdarza się, że pliki potrafię pobierać z prędkością... ~45 KB/s O_O. Wisienka na torcie - takie wrażenia w centrum Warszawy .
To by było na tyle, jeżeli chodzi o opis korzystania z internetu od N(i)etii.
Nagle gdzieś w połowie marca zaczęło się do nas dobijać Orange, że oferują internet 10 Mb/s z telefonem w sumie gdzieś za ok. 9 dych.
Natomiast dziś jak pytaliśmy się w Netii o rozwiązanie umowy, babka nagle zaoferowała internet z telefonem, też za ok. 9 dych. Nie powiedziała jednak jaka by była prędkość - podejrzewam że byłoby to MAX 8.
Internet na kablach Netii (a to ciekawe, wcześniej twierdzono że to na kablach tepsiarzy chodzi). Ciekawi mnie jednak, czemu wobec tego Netia nic nie zrobi, żeby usprawnić korzystanie ze swych łącz. Na pewno gdyby ulepszyć łącza, to korzystanie z internetu byłoby o niebo lepsze i nie byłoby rozmyślań nt. migracji do konkurencji.
W przypadku migracji, obecny nr. telefonu zostałby stracony. Dostałem w Netii informację, z której wynika że nawet gdyby skorzystać z usług pomarańczy, to i tak by ona działała na kablach Netii. Natomiast w Orange twierdzą, że to byłaby ich instalacja.
I teraz pytanie jeśli chodzi o tą migrację - bo zastanawiam się nad przejściem do Orange. Czy to ma w ogóle sens, pchać się w tą migrację? Żeby nie było że przejdę, a potem się okaże że znów wdepnąłem w g...o.
Ktoś korzysta z Orange? Warto przechodzić?
A może jest jakiś inny ISP warty uwagi?
Z góry dzięki za pomoc.