Witam, sprawa ma sie tak.
tydzien temu w niedziele jakis idiota u mnie na klatce i trzech dalej powyrywal kable dochodzace do skrzynek rozdzielczych netii. Wiadomo, wszyscy nagle zalali ich telefonami o awariach. Netia zrobila z tego usterke masowa i jak mi powiedzial konsultant takie usterki usuwaja dluzej niz indywidualne(mimo ze kazdy ich technik jest w stanie polozyc kilka kabli w ciagu pol godziny i miec problem z glowy). Na usuniecie usterki czekamy juz 9 dni. Na infolinii nie chca mi podac nr tel do dzialu technicznego a sami twierdza codziennie ze to dzisiaj wlasnie przjada naprawiac i tak sie bujamy.
Co moge zrobic? czy jestem w stanie zerwac z nimi umowe mimo ze jestem w polowie 2 letniej bez utoniecia finansowo? Juz mam ich po prostu dosyc...
Pomozcie...
tydzien temu w niedziele jakis idiota u mnie na klatce i trzech dalej powyrywal kable dochodzace do skrzynek rozdzielczych netii. Wiadomo, wszyscy nagle zalali ich telefonami o awariach. Netia zrobila z tego usterke masowa i jak mi powiedzial konsultant takie usterki usuwaja dluzej niz indywidualne(mimo ze kazdy ich technik jest w stanie polozyc kilka kabli w ciagu pol godziny i miec problem z glowy). Na usuniecie usterki czekamy juz 9 dni. Na infolinii nie chca mi podac nr tel do dzialu technicznego a sami twierdza codziennie ze to dzisiaj wlasnie przjada naprawiac i tak sie bujamy.
Co moge zrobic? czy jestem w stanie zerwac z nimi umowe mimo ze jestem w polowie 2 letniej bez utoniecia finansowo? Juz mam ich po prostu dosyc...
Pomozcie...