Forum - TELEPOLIS.PL

Witam, potrzebuję rady w zaistniałej sytuacji. Krótko i zwięźle.
Zakupiłem 2 miesiące temu telefon na allegro od lombardu. Według opisu wszystko wolne od blokad itp. Sprawdziłem funkcje i wszystko było okej. Był to mój telefon zastępczy więc gdy z serwisu otrzymałem swój prywatny...kupiony sprzedałem jakieś osobie z olx. Wszystko obejrzane na miejscu, pan sprawdzał, staliśmy na klatce przeszło godzinę - mógł testować co tylko chciał w tym telefonie. Teraz po miesiącu odzywa się do mnie niespodziewanie, że telefon jest zablokowany i mam mu oddać pieniądze. Nie wiem co mam mu powiedzieć bo telefon nie miał żadnych nakładek itp. sam nie jestem pewien co mu dolega żeby od tak przyjąć telefon z powrotem i oddać pieniądze. Sprzedałem jako osoba prywatna i pan kupił go również jako prywatna. Jak to rozwiązać?

Ale jak zablokowany? Przez Google, kodem aparatu czy przez operatora?

Poproś o IMEI i sprawdź na stronach TM i Plusa czy aby telefon nie należy do nich.

Jak to ustalisz, będzie można coś dalej dumać.

Jak ma blokadę od operatora to oddaj kase i wystap z roszczeniem do lombardu poprzez allegro gdzie kupiłeś, bo jak by nie było odpowiada on za towar(jako przedsiębiorca przez 24msc), który sprzedał. Z POKu masz 180 dni na zgłoszenie.

pewnie to blokada Plusa/tbomb(sprzedający do lombardu nie spłacił telefonu), czyli wada prawna towaru.
Będzie sporo szarpaniny ważne rzeczy komis wystawił FVA paragon, polecam wizytę lub kontakt telefoniczny z Powiatowym Rzecznikiem Konsumenta, maile potwierdzające informację z lombardu też będą przydatne, samo allegro to poleci zgłosić sprawę na policji i ten ich program odszkodowania . Co do stanu prawnego ogólnie telefon jest własnością operatora.

Ja nie mam złej opinii o allegro, bo już kilkukrotnie bez zgłaszania na policję kasę oddali, a sami przejęli roszczenie wobec sprzedającego.
Zacznij dyskusję przez allegro ze sprzedającym żądając zwrotu kasy-nie mają wyjścia, bo tak czy siak jesteś na wygranej pozycji.

Teraz zwrot akcji Kupujący zadzwonił do mnie (starszy pan) z pytaniem czy po 2 miesiącach może zwrócić telefon bo nie umie się nim posługiwać. Grzecznie wytlumaczyłem, że nie i podałem prawne argumenty. Po czym nagle w rozmowie zapytał czy może być szczery ze mną bo dzwoniła do niego policja, że ten telefon jest kradziony. Ma się niby zgłosić w niedzielę ja komisariat i mają mu tam skonfiskować telefon. Poprosiłem o jakieś potwierdzenie tego itp. mówi, że nie ma ale da mi numer do policjantki jakieś tam. Poprosiłem o spisanie numeru imei i wszystkich informacji o telefonie i wysłanie sms...powiedział niechętnie że wyśle. Teraz jestem w kropce bo nie wiem czy to jest możliwe żeby od tak ktoś z policji do niego zadzownił i czy nie jest to próba wyłudzenia. Planuje udać się na komendę policji i dopytać jak kto wygląda. Co radzicie?

Nic nie rób. Ty jesteś kryty, masz dowody legalnego zakupu urządzenia, reszta Ciebie nie interesuje. Wygląda to wszystko na ściemę. No chyba, że faktycznie mu zablokowali, bo to jest właśnie ta sama blokada co "kradzieżowa". Weź IMEI i sprawdź jak pisałem.

darekka pisze:Jak ma blokadę od operatora to oddaj kase i wystap z roszczeniem do lombardu ...

Nie wiedząc czym skończy się roszczenie, nie wychylałbym się od razu ze zwrotem pieniędzy. Ewentualnie przyjąć tel. od kupującego jako reklamację i wtedy załatwiać z lombardem.

areksz pisze:Co do stanu prawnego ogólnie telefon jest własnością operatora.

To przeczytaj Art. 169. § 1. kc.

Z tego, że telefonu jest zablokowany gość się wycofał. Został przy tym, że jest kradziony. Wysłał mi imei który ma 16 liczb Pofatygowałem się na komendę policji i przedstawiłem sytuację. Policjant powiedział, że gdyby był kradziony to tak czy siak nikt by do niego nie dzwonił. Numer IMEI nie jest powiązany z numerem telefonu. Kazał się nie przejmować tym. Napisałem do tego kupującego SMS z tymi informacjami i nie odebrałem telefonu. Będzie chciał przesłać konkretny dowód to pofatyguje się na SMS...szkoda mi poświęcać kolejnych 20 minut na rozmowę z nim, wolę ten czas dać rodzinie. Po co ludzie tak kłamią...pojęcia nie mam

Kłamie, bo chce kasy.

Moim zdaniem, straciłeś czas na wizytę na policji. Nic wiążącego Ci nie powiedzieli, a znają się... słabo. Bazy numerów IMEI z blokadą kradzieżową nie mają, a tekst o braku powiązania IMEI z kartą SIM to też bzdura, bo właśnie dzięki takiemu powiązaniu wpadają "bombowi" dowcipnisie oraz oszuści-amatorzy.

Jedyne co mógłbyś zrobić, to zadzwonić do owej rzekomej policjantki, wszystkiego się od niej dowiesz. Jeśli istnieje