Szukacie prezentu na Dzień Dziecka? A co powiecie na książkę, która rozwinie ich horyzonty i zaszczepi ciekawość świata? Zainteresowani? To koniecznie sprawdźcie nasze rekomendacje!
1 czerwca to czas kiedy celebrujemy jeden z najradośniejszych dni w roku, zwracając szczególną uwagę na tych najmłodszych. To dzień świętowania i podkreślania, jak ważna jest codzienna praca dla ich dobra i rozwoju. Przychodzę do was z kilkoma propozycjami, które zdecydowanie wpadną w oko każdemu maluchowi, a żeby wam było wygodniej, podzieliłam książki na przedziały wiekowe! Szczęśliwego Dnia Dziecka!
Sabine Bohlmann opowiada poruszającą historię ojca i syna, napisana i ilustrowana z ogromną empatią.
Mały Wilczek zadaje Tacie Wilkowi bardzo dużo pytań. Czy jestem szybki? Czy jestem głośny? Czy jestem silny? To tylko kilka z nich. Tata na wszystko ma odpowiedź, ale wcale nie taką prostą. Świat jest przecież skomplikowany. Tylko jedno jest proste. Niezależnie od tego, czy Wilczek jest szybki, głośny czy silny, tata kocha go równie mocno!
Piękna opowieść o relacji dziecka i rodzica zilustrowana mistrzowsko przez Emilię Dziubak! „Tatusiu, czy dziesięć to dużo?” to podnosząca na duchu historia o ojcu i dziecku, o ciekawym małym wilku z mnóstwem ważnych pytań i jego mądrym ojcu, który zawsze znajdzie właściwą odpowiedź.
Odznaczona medalem Hansa Christiana Andersena za wkład w międzynarodową literaturę dziecięcą, Astrid Lindgren wciąż uczy i bawi najmłodszych czytelników.
Lotta ma pięć lat i wraz z rodzicami i i starszym rodzeństwem mieszka na ulicy Awanturników. To niezwykle kreatywna i energiczna dziewczynka, która przezywając liczne przygody próbuje zrozumieć sens dorastania.
Zbiorowe wydanie dwóch książek o przygodach kapryśnej, upartej i pełnej fantazji Lotty: "Dzieci z ulicy Awanturników" oraz "Lotta z ulicy Awanturników", po raz pierwszy dostępne z kolorowymi ilustracjami Ilon Wikland.
Urocza rodzinka misiów smacznie śpi w głębi lasu, kiedy nagle najmłodszy Malec niespodziewanie się budzi. Słysząc straszny ryk boi się, że jakiś potwór czai się między drzewami. Tata miś nie waha się ani przez chwilę i postanawia zaleźć sprawcę całego zamieszania. Pewność siebie taty misia zostanie jednak zachwiana, gdy członkowie rodziny po kolei zaczną znikać. Autorka ujawnia małemu czytelnikowi w jaki sposób się to dzieje i kontynuuje opowieść, aż do ujawnienia tego, co przestraszyło Malca na początku.
„Nic nie przestraszy misia” to idealna lektura na dobranoc dla dzieci w wieku od 2 do 5 lat. Rodzina misiów gotowa jest na przygody, by odnaleźć właściciela groźnych ryków. Po drodze czeka ich kilka niespodzianek, które wywołają uśmiech na twarzy dziecka. Zakończenie jest zaskakujące i rozczulające. Paula Metcalf niezwykle ciepło oddała charakter leśnej jaskini, w której leży pięcioosobowa rodzinka Misiów. Las w środku nocy pełen jest stworzeń, malowany ciepłą paletą barw przypomina baśnie z dzieciństwa.
Horst Eckert, znany jako Janosh jest pisarz literatury dziecięcej, który dodatkowo sam ilustruje swoje opowiadania. Dał się poznać całemu światu dzięki rezolutnemu duetowi, który od kilku dekad gości na naszych półkach. Zaradny Miś i odważny Tygrysek wyruszają w świat przygód i eksploracji zabierając małego czytelnika ze sobą.
„Ach, jak cudowna jest Panama” opowiada o wielkiej wyprawie przyjaciół, który wyławiają z rzeki skrzynkę pochodzącą z Panamy. Decydują się oni odnaleźć miejsce pachnące bananami, spotykając po drodze różne zwierzęta, doświadczając niespodziewanych przygód.
„Idziemy po skarb” opowiada, jak Miś i Tygrysek pragną odnaleźć wielki skarb myśląc, że właśnie on da im dużo szczęścia. Nic nie wygląda jednak tak, jak to sobie wyobrażają, gdyż po drodze spotka ich sporo niespodzianek. Czasami to, czego sobie bardzo życzymy wcale nie przyniesie tego, czego pragniemy.
Przygody tych dwóch bohaterów są ekscytujące, pełne odwagi i wzajemnego zaufania. Książki Janosha, dzięki dużym teksom i prostym ilustracjom czyta się bardzo dobrze i doskonale sprawdzają się w nauce czytania.
Luca Tortolini, pedagog, pisarz i scenarzysta, potrafi doskonale zanurzyć się w nieograniczony świat dziecka i za pomocą alegorii zaprasza nas do szkoły – tej fizycznej, która sadza nas w ławkach, by odkrywać geografię i matematykę, ale również tej metaforycznej i nieuchwytnej.
„Co to jest szkoła” to piękny hymn o dzieciństwie, które rozwija się, kiedy uczeń doświadcza, podlewa, dotyka, poznaje, współodczuwa. Z każdej strony bije cudowny pokój i odrobina nostalgii. Wiedza ożywa, kiedy uczestnicy - zwierzęta wspólnie siadają do ławek, wychodzą na przerwę, poznają nauczycieli. Autor w sposób refleksyjny pochyla się nad tym ważnym dla dziecka etapem życia, w którym każdy nauczyciel i przedmiot odgrywa znaczącą rolę w kształtowaniu tożsamości i przyszłości młodego czytelnika. „Co to jest szkoła” to bardzo dobra propozycja dla wszystkich przedszkolaków, by zacząć przygotowywać ich do tego wielkiego kroku.
Księżyc od lat fascynował poszukiwaczy przygód i małych podróżników. W książce napisanej przez Umberto Guidoniego, pierwszego europejskiego astronautę na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, oraz Andreę Valente odkryjemy, jak z biegiem czasu zmieniały się relacje między człowiekiem a Księżycem. Od najbardziej pomysłowych legend po odkrycia, które zrewolucjonizowała nauka, od misji kosmicznych po osiągnięcia technologiczne, które pozwalają nam dowiedzieć się więcej o naszym niezwykłym satelicie.
Wyrusz w niezwykłą podróż i odkryj naszego jedynego naturalnego satelitę. Poznaj związane z nim mity i legendy, filmy, powieści i piosenki. Zajrzyj na ciemną stronę Księżyca, zbadaj, jak przebiegają jego zaćmienia i jaki wpływ ma na życie na Ziemi. A potem, nie wychodząc z domu, weź udział w programie Apollo i poleć na Księżyc! Kto wie, może właśnie ty już niedługo będziesz zakładać bazy na orbicie Księżyca i budować kosmiczne windy? (ze strony wydawcy)
Linn Skaber w swojej debiutanckiej książce „Młodość. Wyznania nastolatków” oddaje głos młodym ludziom, którzy otwierają przed czytelnikiem swój świat. Niewiele jest tu tematów tabu, a kwestie, takie jak samotność, choroba rodzica, smutek i śmierć poruszane są z użyciem wyobraźni i nieograniczonej kreatywności młodych dorosłych. Prócz niezwykłych ilustracji, mamy tutaj cytaty, wewnętrzne monologi, snucie historii i doskonałe alegorie. Widzimy tutaj nastoletnie niepokoje związane z trudnymi decyzjami i burzą hormonów.
Nie mogłabym nie wspomnieć o fenomenalnych ilustracjach Lisy Aisato, która podąża za wyznaniami młodych ludzi, doskonale oddając im głos. Kolory przesiąknięte są młodzieńczym nastrojami, każdy obraz mógłby opowiedzieć swoją własną historię. Niektóre ilustracje są zabawne, a niektóre bolesne, jak jeden, obrazujący rozłąkę dwóch przyjaciółek, gdzie jedna z nich staje się popularna na Instagramie, a druga lajkuje jej treści, by móc zostać ponownie dostrzeżoną.
Wspaniale, że Terry Prachett zdecydował się zebrać swoje opowiadania dla młodszych czytelników. Sposób, w jaki przeplatają się one ze sobą tworząc astronomiczną przygodę dla małych podróżników zachwyca i cudownie rozbawia. „O jaskiniowcu, który podróżował w czasie” to opowiadania, które pod zabawną warstwą graficzną i przygodową niosą w sobie bardzo uniwersalne przesłanie sięgania po marzenia i wzbudzenie sobie odwagi do odkrywania tego, co nieznane.
To niezwykłe, jak wyobraźnia potrafi zabrać nas w najdalsze podróże nieograniczone czasem i przestrzenią. Autor zabiera młodych odkrywców na księżyc, poznamy niezwykły komputer Mark 1, który wygląda jakby został zbudowany ze starych pralek. Polubimy się z Panem Serołapkiem i jego arką, poznamy historię w połowie prawdziwą, w połowie niewiarygodną i weźmiemy udział w wielgachnej bitwie pogodowej. Wszystko to w graficznej oprawie z szalonymi ilustracjami i pogrubionymi fragmentami, które czyta się fantastycznie.
Jaka jest twoja ulubiona książka z dzieciństwa? Masz do jakiegoś tytułu wyjątkowy sentyment?
Zobacz: Idealne książki na Dzień Matki – część 2
Zobacz: Idealne książki na Dzień Matki – część 1
Zobacz: Majówka w akcji — powieści, które przyśpieszą Wam bicie serca
O autorce
Jestem nałogową czytelniczką wszystkiego, co wpadnie mi w ręce, dlatego zainwestuję w urządzenie zatrzymujące czas. Zajmuję się promocją i upowszechnianiem literatury pod marką "opowiemci", zrzeszającą wokół siebie miłośników książek. Jako twórczyni plebiscytu "opowiemci", honoruję twórców oraz kibicuję osobom i organizacjom, które dzielą się swoją literacką pasją w sieci. Współorganizatorka wydarzenia kulturalnego w Katowicach Blog Book Meeting i współautorka e-booka "#instabezściemy
Źródło zdjęć: własne, Unsplash, mat. promocyjne
Źródło tekstu: własne