DAJ CYNK

Na rynek trafiły nowe SSD. Miej się na baczności

Przemysław Banasiak

Sprzęt

Na rynek trafiły nowe SSD. Miej się na baczności

Nie wszystko co drogie musi być dobre. Świetnym tego przykładem są nowe SSD firmy Sabrent, które przegrywają z dostępną od dawna konkurencją.

 

Chociaż na rynku dostępne są już SSD PCIe 5.0 to obsługują je wyłącznie najnowsze i najdroższe procesory oraz płyty główne. Nikogo więc nie powinno dziwić, że producenci nadal wypuszczają nowe nośniki półprzewodnikowe z interfejsem PCIe 4.0, które mogą zainteresować szersze grono konsumentów.

Ceny Sabrent Rocket 4 są wysokie, a gwarancja krótka

Amerykańska firma Sabrent poinformowała o wprowadzeniu do swojej oferty nowej serii Rocket 4. Oparta została ona na sprawdzonych podzespołach i chociaż specyfikacja wygląda dobrze, to trzeba być ostrożnym. Mowa o SSD typu DRAMless, a więc bez pamięci podręcznej, które z czasem mocno zwalniają.

Sabrent Rocket 4 to nośniki w formacie M.2 2280, które korzystają z interfejsu PCI Express 4.0 x4 oraz protokołu NVMe 2.0. Dostajemy tutaj kontroler Phison E27T oraz 162-warstwowe kości 3D TLC NAND od Kioxii, znane również jako BiCS 6. Jak wspomniano wcześniej brak tutaj pamięci DRAM.

Deklarowana wydajność sięga do 7,4 GB/s dla odczytu i do 6,4 GB/s dla zapisu sekwencyjnego oraz do 1 000 000 IOPS dla odczytu i do 950 000 IOPS dla zapisu. Dotyczy to oczywiście idealnych warunków. Ze względu na budowę DRAMless wraz z zapełnianiem nośnika parametry będą te stopniowo spadać.

Na start dostajemy dwie pojemności - 1 i 2 TB, ale w przyszłości dołączy do nich wariant 4 TB. Sugerowane ceny to 99,99 i 199,99 dolarów, czyli około 399 i 799 złotych. Producent udziela 2 lat gwarancji. Jest więc drogo, a w tym segmencie można już wybierać w lepszych rozwiązaniach jak np. Kingston KC3000.

Zobacz: Dragon's Dogma 2. Gracze są niezadowoleni, ale i tak kupują
Zobacz: ASUS ROG Keris II Ace, czyli myszka dla największych wyjadaczy

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Sabrent

Źródło tekstu: TechPowerUP, oprac. własne