PlayStation 5 Pro ma przed nami coraz mniej tajemnic. Znamy już praktycznie pełną specyfikację i możliwości konsoli.
W zeszłym tygodniu dowiedzieliśmy się, że PlayStation 5 Pro ma korzystać z techniki skalowania obrazu o nazwie PlayStation Spectral Super Resolution, a wydajność w Ray Tracingu ma być w niektórych scenariuszach nawet 4-krotnie lepsza od bazowego modelu. Teraz poznaliśmy kolejne elementy układanki i wychodzi na to, że Sony szykuje naprawdę mocno sprzęt.
Już wcześniej wiedzieliśmy, że PlayStation 5 Pro będzie wyposażone w mocniejszy układ graficzny. Bazowy model oferuje 36 jednostek obliczeniowych, a wariant Pro ma ich mieć ich aż 60. Oznacza to 30 bloków WGP z obsługą shaderów BVH8. Tym samym PS5 Pro ma obsługiwać silnik z architektury RDNA 4, a przynajmniej w obliczeniach związanych z Ray Tracingiem. To tłumaczyłoby tak duży wzrost wydajności właśnie przy włączonym śledzeniu promieni.
Jednak samo GPU, chociaż prawdopodobnie będzie wiązać się z największy wzrostem w porównaniu z bazowym modelem, to nie jest jedynym usprawnieniem. Według najnowszych przecieków, których autorem jest doskonale znany w branży Tom Henderson, PS5 Pro doczeka się też ulepszonego procesora.
Ten, w specjalnym trybie wysokiej wydajności, będzie miał podwyższone taktowanie do 3,85 GHz, czyli o mniej więcej 10 proc. Szybsze będą też pamięci, bowiem ich przepustowość wzrośnie z 448 do 576 GB/s. W Sumie PlayStation 5 Pro ma oferować o 45 proc. lepszą wydajność w standardowej rasteryzacji i nawet 4-krotnie lepszą w RT. Konsola zaoferuje 33,5 teraflopów wydajności, gdzie zwykłe PS5 to zaledwie 10,28 TFLOPS.
Wobec wszystkich tych doniesień zasadne staje się pytanie — czy konsola rzeczywiście zasługuje tylko na dopisek Pro w nazwie? Zmiany wydają się tak duże, że również dobrze mogłoby to być PlayStation 6.
Zobacz: PlayStation Pulse Explore – test. Świetne póki siedzisz cicho
Źródło zdjęć: Girts Ragelis / Shutterstock.com
Źródło tekstu: wccftech