Vivo V40 SE 5G to oficjalny smartfon EURO 2024. Urządzenie trafiło już do sprzedaży w Europie, chociaż w Polsce raczej go nie kupimy.
Vivo V40 SE 5G został zaprezentowany pod koniec marca, gdy producent pochwalił się, że jest to oficjalny smartfon EURO 2024, co podkreślał zamieszczany na materiałach promocyjnych logotyp imprezy UEFA. Teraz urządzenie trafiło do kilku pierwszych krajów w Europie, chociaż do nas zapewne nie dotrze.
Firma Vivo wycofała się z Polski, gdy razem z Oppo i OnePlus zaczęła mieć problemy patentowe – w tej sprawie Nokia wytoczyła w Europie kilka spraw sądowych. Problemy udało się rozwiązać, a Vivo pochwaliło się nowym telefonem, który wszedł właśnie do m.in. Niemiec, Austrii i Czech. W tym ostatnim kraju jego ambasadorem jest piłkarz Patrik Schick, fotbalový reprezentant, a Vivo mocno chwali się V40 SE 5G na swojej stronie. U nas jednak nie widać żadnych oznak powrotu Vivo.
Europejskie ceny Vivo V40 SE 5G zaczynają się od 280 euro, czyli około 1200 zł.
Vivo V40 SE 5G sprzedawany jest w wersji czarnej Crystal Black oraz w nieco zaskakującej Leather Purple – jasnofioletowej ze ekoskóry. Dzięki temu smartfon wygląda na nieco droższy, niż kosztuje. Obudowa zapewnia odporność IP54.
Oficjalny smartfon EURO 2024 jest wyposażony w ekran AMOLED o przekątnej 6,67 cala w rozdzielczości Full HD+ (1080 x 2400) z odświeżaniem 120 Hz. Jasność wyświetlacza sięga 1800 nitów.
Sercem Vivo V40 SE 5G jest układ Snapdragon 4 Gen 2. Jest to jednostka 4 nm z rdzeniami o maksymalnym taktowaniu 2,2 GHz i modemem Snapdragon X61 5G (do 2,5 Gb/s) i łącznością Wi-Fi 5. W sprawnej pracy pomaga 8 GB pamięci RAM w standardzie LPDDR4X, a na dane użytkownika przewidziano 256 GB pamięci UFS 2.2.
Przypominający trochę telefony Samsung Galaxy zestaw trzech aparatów to połączenie jednostek 50 Mpix (f/,8), szerokokątnej 8 Mpix (f/2,2) oraz makro 2 Mpix (f/2,4). Zdjęcia selfie wykonamy aparatem 16 Mpix.
Pod obudową znalazło się miejsce na akumulator 5000 mAh z ładowaniem 44 W, a wszystkim dyryguje Android 14.
Vivo V40 SE 5G nie zaskakuje niczym szczególnym, ale jego specyfikacja jest co najmniej przyzwoita, ma przystępną cenę i dobrze wygląda, więc i w Polsce mógłby zyskać zainteresowanie.
Zobacz: Samsung Galaxy M35 5G już w drodze. Jest trochę jak Galaxy A35
Zobacz: OnePlus Pad Go zmierza do Polski. To niedrogi tablet z LTE
Źródło zdjęć: VIVO
Źródło tekstu: Opracowanie własne