Pod względem designu Sasmung Galaxy A54 przyniósł dość istotne zmiany na tle poprzedników. Zrezygnowano z zaoblonej bryły poprzedników z mocno zaznaczoną wyspą aparatu, a zamiast tego postawiono na stylistykę zbliżoną do flagowych modeli producenta.
Z przodu mamy do czynienia z płaską taflą szkła, pod którą skrywa się wyświetlacz (a pod wyświetlaczem skaner linii papilarnych). Ramki wokół ekranu należą raczej do tych wąskich. Jeśli natomiast chodzi o przedni aparat, znajdziemy go w formie niewielkiego otworu pośrodku górnej belki wyświetlacza.
Z tyłu również mamy do czynienia z płaską taflą szkła. Jest ono błyszczące i pozbawione zdobień. Wyjątek stanowią trzy obiektywy wyrastające bezpośrednio z plecków.
Boczna ramka wykonana została z plastiku starającego się imitować matowe aluminium. Boki urządzenia są wyprofilowane, a rozmieszczenie poszczególnych elementów nazwałbym typowym dla smartfonów koreańskiego producenta.
Na górnej krawędzi znajdziemy otwór mikrofonu oraz tackę SIM.
Z prawej strony mamy przyciski zasilania oraz regulacji głośności.
U dołu jest tłoczno. Oprócz portu USB-C znajdziemy tu grill, za którym skrywa się głośnik multimedialny i kolejny otwór mikrofonu.
Dobór materiałów, z których wykonano obudowę Samsunga Galaxy A54, pozytywnie zaskakuje. Z przodu i z tyłu znajdziemy bowiem szkło Gorilla Glass 5, a jedynie po bokach mamy ramkę z plastiku. Oczywiście można się spierać, czy aby na pewno jest to lepszy wybór od wyjątkowo udanego tworzywa z poprzednich generacji, ale obiektywnie trzeba nowego średniaka Koreańczyków pochwalić.
Spasowanie elementów również nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Do tego trzeba pochwalić pyło- i wodoodporność potwierdzoną certyfikatem IP67.
Dobrze wyprofilowana obudowa oraz „rozsądna” (przynajmniej jak na standardy 2023 roku) przekątna wyświetlacza sprawiają, że z Samsunga Galaxy A54 korzysta się komfortowo. Oczywiście sprawna obsługa jedną ręką może sprawiać pewne problemy, ale nie są one tak poważne jak w innych telefonach w zbliżonej cenie.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne