DAJ CYNK

Teufel Ultima 25 Active. Łatwe wejście w kino domowe

Anna Rymsza

Testy sprzętu


Teufel Ultima 25 Active to kolumny stereo z wbudowanym amplitunerem. Możesz używać ich jako zestawu stereo, ale to również świetna baza pod przyszłe kino domowe.

Teufel Ultima 25 Active to zupełnie nowe kolumny ze zintegrowanym amplitunerem (wzmacniacz class D). Pochodzą z serii, która służy do tworzenia zestawów dźwięku przestrzennego. Nie oznacza to, że nie mogą pracować same jako system stereo. Przeciwnie – świetnie się sprawdzą w takim scenariuszu. Jeśli jednak zachcesz pewnego dnia dołożyć do nich jeszcze dodatkową parę głośników tylnych i subwoofer, będzie to wymagało tylko kilku naciśnięć na pilocie.

Teufel Ultima 25 Active. Jak są zbudowane?

Teufel Ultima 25 Active to dwie kolumny (21,5 × 36,5 × 25 cm), z czego jedna – aktywna – ma wbudowany amplituner. Podobne rozwiązanie widziałam już między innymi w kolumnach Teufel Stereo M i uważam je za bardzo praktyczne. Można zaoszczędzić sporo czasu przy budowaniu systemu audio, a także sporo miejsca w salonie. Zawsze to jedno urządzenie i trochę kabli mniej.

O ile Teufel Stereo M są przystosowane do pracy jako samodzielne stereo, Teufel Ultima 25 Active to potencjalna baza większego zestawu. Można połączyć je z subwooferem (Teufel T 8, T 10 lub T 4000 Wireless) i moim zdaniem warto to zrobić dla kina akcji i monumentalnych produkcji klasy „Diuny” i „Blade Runnera”. Pełnię dźwięku przestrzennego można uzyskać, podłączając na przykład bezprzewodowe głośniki tylne Teufel EFFEKT 2, ale seria Ultima daje tu znacznie większą elastyczność. Ja jednak testowałam Teufel Ultima 25 Active bez dodatkowego wsparcia.

Teufel Ultima 25 Active

Teufel Ultima 25 Active

Teufel Ultima 25 Active to kolumny 2 × 50 W RMS, z powodzeniem wypełnią czystym dźwiękiem bez zniekształceń pomieszczenie o powierzchni poniżej 30 metrów kwadratowych. W moim 16-metrowym salonie z 3-metrową otwartą kuchnią czuły się jak u siebie w domu. To kolumny o konstrukcji dwudrożnej, każda wyposażona w 25-milimetrowy głośnik wysokotonowy ze wtyczką fazową i falowodem oraz 165-milimetrowy głośnik niskotonowy, wykonany z włókna szklanego, także ze wtyczką fazową.

Obudowa każdej z kolumn ma oczywiście otwór kompensacyjny (konstrukcję typu bass reflex), by pogłębić odbiór niskich tonów. Trzeba tu dodać, że na co dzień aż żal zasłaniać głośniki maskownicą, bo konstrukcja z połyskującą plecionką robi piorunujące wrażenie na żywo. Może jednak odbijać światło, więc maskownice przydadzą się podczas wieczornych seansów filmowych.

Teufel Ultima 25 Active

Złączy raczej nie zabraknie. Kolumna wyposażona w amplituner ma z tyłu gniazdo HDMI ARC/CEC, analogowe AUX (chinch x 2), wejście optyczne oraz USB-C z funkcją karty dźwiękowej dla komputerów. Bezprzewodowo można połączyć się przez Bluetooth 5.0 z użyciem kodeków aptX i AAC. Kolejne potencjalne źródło dźwięku to radio DAB+ i FM. Zintegrowany amplituner może zapamiętać do 6 stacji.

Aktywna kolumna została uzbrojona ponadto w ekran LCD o błękitnym zabarwieniu z możliwością przyciemnienia, służący do wyświetlania statusu amplitunera, kilka przycisków sterowania i szalenie ciekawą regulację głośności: pasek dotykowy na górze kolumny. W moim salonie kolumny stały na wysokości pasa (zgodnie z zaleceniami producenta), więc korzystałam z tego paska dość często i bardzo go polubiłam. W zestawie znalazł się również niezły pilot, przewód zasilający i przewód połączeniowy stereo (3,5 m). Kolumny można umieścić tradycyjnie na meblach albo sięgnąć po stojaki (AC 7001 SP 2) lub wieszaki (AC 7500 SM) z oferty producenta.

Teufel Ultima 25 Active

Teufel Ultima 25 Active

Przy tym wybór, czy kolumna z amplitunerem będzie po prawej, czy po lewej stronie to kwestia zmiany jednego ustawienia. Podobnie jak dodawanie kolejnych elementów systemu dźwięku przestrzennego.

Jak brzmią kolumny Teufel Ultima 25 Active?

Kolumny Teufel Ultima 25 Active testowałam jako samodzielny zestaw stereo, do którego podłączałam komputer, gramofon, urządzenia mobilne i rzutnik. Słuchałam również audycji radiowych, które brzmiały zaskakująco dobrze. To zresztą pierwsza rzecz, która mnie zaskoczyła. Zarówno radio DAB+, jak i FM, wyróżniały się wyraźnym głosem spikerów i przyjemnym brzmieniem utworów muzycznych oraz efektów dźwiękowych. Jestem pewna, że to zasługa dodatkowej obróbki przez system Dynamore Virtual Center. Słuchanie radia dawało mi wyjątkowo dużo satysfakcji.

Słuchanie muzyki z innych źródeł również nie zawiodło. Jestem bardzo zadowolona z połączenia Bluetooth z komputerem i smartfonem. Działało niezawodnie. Jakość muzyki odtwarzanej ze źródeł cyfrowych (Spotify, Tidal, pliki) nie różniła się między połączeniem Bluetooth i kablem USB-C. Dźwięki są odwzorowane bardzo precyzyjnie, nawet sterylnie. Już przy pierwszym odsłuchu uderzyła mnie izolacja instrumentów, w tym wyraźnie słyszalne pojedyncze uderzenia tych z zestawu perkusyjnego. Przy odtwarzaniu filmów z komputera i graniu, zarówno po kablu, jak i bezprzewodowo, nie odczułam opóźnień. To miłe zaskoczenie. Oczywiście HDMI ARC w połączeniu z rzutnikiem sprawuje się bez zarzutu.

 

Muzyka z gramofonu najlepiej pokazała precyzję dźwięku. Ze specyfiki analogowego źródła wynikają pewne jej niedoskonałości, a brzmienie albumów może różnić się między wydaniami. Zestaw nowych kolumn Teufel świetnie to pokazał. Można oczywiście poratować się ustawieniami korektora, jeśli dane wydanie ma wybitne braki. Wbudowany amplituner pozwala oczywiście skorzystać z korektora dźwięku.

Jestem zdania, że niskim tonom brakuje pewnej głębi. Może to wynikać z mojego przyzwyczajenia do zestawu Teufel Stereo M i ogólnego zamiłowania do uczucia, jakie daje pędzący z głośników gruz w tłustym sosie. Dlatego nie będę przekreślać nowych kolumn z serii Ultima. Może nie postawiłabym ich sobie jako samodzielnego stereo, ale ze wsparciem subwoofera pod kanapą – jak najbardziej.

Teufel Ultima 25 Active

Teufel Ultima 25 Active

Czy warto kupić Teufel Ultima 25 Active?

Jak zawsze, wszystko zależy od możliwości finansowych i lokalowych. Kolumny ze zintegrowanym amplitunerem to świetne wyjście, gdy trzeba oszczędzać miejsce, bo odpada jedno urządzenie do postawienia na półkach. Konfiguracja systemu audio jest przez to wygodniejsza. Zresztą wydaje mi się, że nie da się zrobić tego prościej niż w przypadku systemu Ultima. Podłączenie kolejnego komponentu to dosłownie 3 naciśnięcia przycisków pilota. To też zaleta, jeśli nie szalejesz za instalowaniem aplikacji mobilnych do wszystkiego.

Teufel Ultima 25 Active na pewno dostaną zadyszki w salonie rozmiaru średniej sali kinowej i do takiego pomieszczenia lepiej kupić mocniejsze Teufel Ultima 40 Active. Samodzielne Teufel Ultima 25 Active nie zadowolą miłośników basu miażdżącego żebra i efektów specjalnych, zdolnych poruszyć całą kanapę. Tu polecam odpowiednio kolumny Teufel Stereo M oraz dokupienie od razu subwoofera.

Teufel Ultima 25 Active

Jeśli jednak masz salon mierzący jakieś 20 metrów i nie potrzebujesz smoły płynącej z głośników niskotonowych, te kolumny spełnią Twoje wymagania. Są precyzyjne i dobrze wyważone, a z audycjami radiowymi i dialogami potrafią zdziałać cuda. Rozwiną skrzydła po podłączeniu do telewizora. No i nie musisz się martwić, że gdy pewnego dnia uzbierasz ponownie większą kwotę na koncie przeznaczonym na dźwiękowe zachcianki, trzeba będzie się z nimi rozstać. Po prostu dokup kolejny element zestawu z serii Ultima i poszerz scenę. To zajmie maksymalnie 10 minut.

Teufel Ultima 25 Active

Zalety:

  • łatwa konfiguracja i obsługa;
  • możliwość dodania subwoofera i dodatkowych głośników;
  • unikatowa wizualnie konstrukcja;
  • świetna jakość dialogów i audycji radiowych;
  • brak widocznych opóźnień przy graniu i oglądaniu filmów;
  • tryb nocny z redukcją natężenia dźwięków, które mogą przeszkadzać domownikom i sąsiadom;
  • wygodny pilot w zestawie;
  • oszczędność miejsca w porównaniu do kolumn z amplitunerem.

Wady:

  • dwa kolory do wyboru, ale oba mają czarny front i czarne maskownice;
  • potencjalny niedostatek basu, choć to zależy od kolumn referencyjnych i gustu;
  • przy odtwarzaniu z telefonu brakuje mi Spotify Connect lub Chromecasta (jeśli przejdę z telefonem do innego pokoju, muzyka zostanie „urwana”);
  • dość wysoka cena: 2599 zł bez promocji, opłaca się więc kupić go w zestawie.

Ocena końcowa: 9/10.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne