DAJ CYNK

Tylko 1 na 3 Polaków umie płacić kartą. Reszta igra z ogniem

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Bezpieczeństwo

Tylko 1 na 3 Polaków umie płacić kartą. Reszta igra z ogniem

Znacznej części incydentów finansowych udałoby się uniknąć, albo wyraźnie ograniczyć związane z nimi straty, gdyby tylko konsumenci używali osobnego rachunku do codziennych wydatków – wynika z analizy firmy Airtel.

Jak wynika z danych NBP, konto osobiste ma 88,5 proc. pełnoletnich Polaków, a samych aktywnych rachunków jest około 37,5 mln. Biorąc za wykładnię dane ze spisu powszechnego z 2021 roku, oznaczałoby to, że własnym ROR-em dysponuje nad Wisłą nieco ponad 27,6 mln dorosłych osób. W takim układzie, aby liczby się zgadzały, maksymalnie co trzecia może mieć więcej niż jedno konto, pomijając już rachunki otwierane dzieciom.

Czy to dobrze? W myśl analizy przedstawionej przez indyjski telekom Airtel – niekoniecznie. Analitycy firmy mieli przebadać tysiące incydentów finansowych z całego świata i dojść do wniosku, że znacznej części z nich udałoby się uniknąć, albo przynajmniej zminimalizować straty, gdyby tylko ofiara dywersyfikowała lokalizację swych finansów.

Sam raport podsumowujący wprawdzie nie jest szczególnie porywający, gdyż ma formę folderu reklamowego siostrzanego banku, ale z pewnymi wnioskami ciężko się nie zgodzić. Przede wszystkim z tym, że stosowanie jednego rachunku zarówno do gromadzenia oszczędności, jak i do bieżących wydatków, szczególnie tych dokonywanych kartą lub w Internecie, stanowi duże i niepotrzebne ryzyko.

Jeden rachunek w banku to kuszenie losu

Airtel szacuje, że aż 9 na 10 ataków na konta bankowe odbywa się techniką phishingu, a oszuści wyłudzają dane logowania pod pretekstem pozornie nieznaczących operacji. Gdyby ofiary używały zaś oddzielnego konta do płatności w sieci, na którym znajduje się tylko symboliczna suma pieniędzy, strata byłaby minimalna – oceniono.

Podobnie w przypadku kart płatniczych, które wedle przedstawionych informacji najczęściej są kradzione lub gubione w trakcie imprez masowych i innych aktywności rozrywkowych. Jak słusznie komentuje firma, nie ma najmniejszego sensu, aby idąc na zabawę, zabierać ze sobą wszystkie oszczędności. Dodajmy, w przypadku suto zakrapianych wydarzeń istnieje ponadto ryzyko, że podchmielony człowiek sam przeszarżuje z wydatkami.

Zdaniem ekspertów, z czym trudno się nie zgodzić, powszechną praktyką powinno być posiadanie co najmniej dwóch rachunków. Jednego zasadniczego, a drugiego do użytku na co dzień, gdzie przelewamy jedynie sumy odliczone na konkretny zakup czy wyjście. 

Co więcej, Airtel radzi, aby rozważyć, czy do konta głównego w ogóle potrzebujemy karty płatniczej i aplikacji na smartfon. Przy czym w tym drugim przypadku aplikację chyba jednak lepiej mieć, gdyż, jak wiadomo, pozwala ona na przeprowadzenie autoryzacji mobilnej, a ta jest pod każdym względem bezpieczniejsza niż kody wysyłane SMS-ami. 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Materiały prasowe, oprac. własne