DAJ CYNK

Lepiej włącz to w Google Chrome. Będzie znacznie szybszy

Anna Rymsza

Poradniki

Lepiej włącz to w Google Chrome. Będzie znacznie szybszy

Google Chrome może być jeszcze szybszy. Wystarczy, że włączysz jedno ustawienie.

Google Chrome to najpopularniejsza przeglądarka świata. Aktualnie korzysta z niej 64,1% internautów. Na drugim miejscu jest Safari, wydawana przez Apple, mająca udział poniżej 20%. Tym samym Google dyktuje, jak większość z nas przegląda strony internetowe na dużych i małych ekranach.

Jest kilka czynników, które wpływają na popularność przeglądarki Google Chrome. Nie bez znaczenia jest to, że jest zainstalowana domyślnie na ok. 70% smartfonów na świecie. Użytkownicy cenią sobie również jej szybkość. Często można usłyszeć opinie, że Chrome kosi konkurencję, gdy w grę wchodzi czas ładowania stron internetowych.

Mam dobrą wiadomość. Google Chrome może ładować strony jeszcze szybciej. Jeśli masz już aktualną wersję przeglądarki, wystarczy, że włączysz jedno ustawienie.

Wstępne ładowanie stron w Google Chrome

Ta funkcja to wstępne ładowanie stron. Google Chrome korzysta z informacji o nawykach użytkowników i przewiduje, jakie strony mogą chcieć odwiedzić w najbliższym czasie. Te strony zostaną wczytane w tle. Dzięki temu, gdy zdecydujesz się wejść na jedną z nich, zostanie załadowana bardzo szybko. Część danych potrzebnych do jej wyświetlenia zostanie pobrana z pamięci lokalnej, a nie z sieci. 

By skorzystać ze wstępnego ładowania stron, przejdź do ustawień przeglądarki, do sekcji Wydajność. Możesz to zrobić z menu lub wpisując adres: chrome://settings/performance.

Ustawienia przeglądarki Google Chrome

Tu znajduje się ustawienie „Wstępnie wczytuj strony”. Jeśli nie jest aktywne, przełącz suwak. Możesz wybrać ładowanie standardowe i rozszerzone. Warto przemyśleć ten wybór. Ładowanie rozszerzone wczytuje więcej stron, ale odbywa się to pewnym kosztem. Gdy na stronie są odnośniki do „głębszego” przeglądania, zostaną wczytane za pośrednictwem serwerów Google. Tym sposobem możesz nawigować po stronie szybciej, ale Google dowie się, gdzie bywasz. Jeśli zależy Ci na zachowaniu tej informacji dla siebie, lepiej korzystać z ładowania standardowego.

Google Chrome, wstępne ładowanie stron

Po zmianie ustawień nie jest konieczne ponowne uruchomienie przeglądarki. Trzeba będzie jednak dać przeglądarce nieco czasu na naukę. Im dłużej będziesz jej używać, tym lepiej algorytm będzie przewidywać, jakie strony możesz odwiedzić w przyszłości.

Szybkość czy oszczędzanie danych?

Niestety za szybkie ładowanie stron musimy czymś zapłacić. W tej sytuacji jest to większe zużycie danych w tle przez przeglądarkę. Warto pamiętać, że nie wszystkie strony ładowane „na zapas” zostaną odwiedzone w przyszłości. Niemniej Chrome będzie nawiązywać połączenia ze stronami w tle, jeśli algorytm „przypuszcza”, że je odwiedzisz.

Stracisz też część prywatności. Pobieranie danych ze stron na później wiąże się niestety z przesyłaniem plików cookie.

Na koniec ważna informacja dla korzystających z mobilnej wersji Google Chrome: nie znajdziesz u siebie tego ustawienia. Zostało zaimplementowane jedynie w wersji desktopowej. Nie można też liczyć na cuda, jeśli korzystasz z bardzo wolnego połączenia z internetem.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne, Google