DAJ CYNK

Sony PlayStation 5 Pro z szybszym układem graficznym

Przemysław Banasiak

Sprzęt

Sony PlayStation 5 Pro z szybszym układem graficznym

W sieci pojawiły się nowe informacje na temat Sony PlayStation 5 Pro. Wygląda na to, że japońska konsola będzie jeszcze lepsza niż zakładano.

 

Konsola Sony PlayStation 5 debiutowała na rynku w listopadzie 2020 roku. Cztery lata w świecie nowych technologii to szmat czasu, a więc sporo osób wyczekuje już odświeżonego wariantu. Wiemy, że Japończycy pracują nad "Projektem Trinity", który ma być konsolą Sony PlayStation 5 Pro.

Sony PlayStation 5 Pro powinno zaoferować do 36 TFLOPS

Co prawda Sony nie zdradza żadnych szczegółów, jednak w sieci co i rusz pojawiają się kolejne przecieki. Najnowszy pochodzi z podcastu kanału DigitalFoundry, który opiera swoje rewelacje na informacjach dostępnych na zamkniętym portalu Sony dla deweloperów gier.

Sony PlayStation 5 Pro ma dysponować mocniejszym GPU. Mowa nie tylko o zmianie architektury z AMD RDNA2 na RDNA3, ale również większej liczbie jednostek wykonawczych - 60 zamiast 36 CU. Wszystko to doprawione minimalnie wyższym zegarem maksymalnym wynoszącym 2,35 GHz zamiast 2,23 GHz.

Sony PlayStation 5 Pro z szybszym układem graficznym

DigitalFoundry zwraca też uwagę na większą pamięć podręczną układu graficznego. W przypadku Cache GL1 to 256 KB, zaś Cache GLOV to 32 KB. A więc dwa razy więcej niż w oryginale. Chociaż może wydawać się to niewiele, to powinno znacząco wpłynąć na wydajność w przypadku raytracingu.

Sony PlayStation 5 Pro z szybszym układem graficznym

Chociaż data premiery Sony PlayStation 5 Pro nie została podana, to wcześniejsze informacje wskazują na listopad 2024. Pokrywałoby się to z wcześniejszymi debiutami i pozwoliło wstrzelić się w okres przedświąteczny, gdzie sporo osób kupuje nowe konsole dla siebie, partnera czy dzieci.

Zobacz: AMD Strix Point nadciąga. Pierwsze laptopy lada moment
Zobacz: Thermaltake ma dwa kompaktowe chłodzenia dla fanów ARGB LED

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis / Damian Jaroszewski

Źródło tekstu: Digital Foundry, oprac. własne