DAJ CYNK

Znaleźli to przy jądrze Ziemi. Może odpowiedzieć na wiele pytań

Anna Rymsza

Kosmos

formowanie się księżyca

Księżyc powstał z odłamków po zderzeniu formującej się jeszcze Ziemi z inną protoplanetą. Być może pod stopami mamy więcej pradawnych skał.

Ziemia zderzyła się z protoplanetą znaną jako Theia (matka Księżyca wg. mitów greckich), mniej-więcej rozmiarów Marsa. Uderzenie sprawiło, że na orbicie naszej planety pojawił się naturalny satelita, ale to nie jedyny ślad katastrofy kosmicznej. We wnętrzu Ziemi mogą tkwić pozostałości Thei o rozmiarze zbliżonym do znanych współcześnie kontynentów.

Naukowcy uważają, że Ziemia uformowała się 4,5 miliarda lat temu, a Księżyc jest niewiele młodszy. Kolizja dwóch protoplanet została przyjęta przez środowisko jako najbardziej prawdopodobna wersja powstania ziemskiego satelity. Nie jest jednak łatwo znaleźć namacalne dowody, mimo że prawdopodobnie są… pod naszymi stopami.

Skały z innego świata

Na łamach Nature pojawiła się nowa teza, jakoby w głębi Ziemi wciąż znajdowały się odłamki Thei. To tłumaczyłoby, dlaczego Ziemia wyróżnia się na tle innych planet skalistych aktywnością tektoniczną i zgadza się z tym, co wiemy na temat ewolucji naszego świata.

Fragmenty innej planety miałyby znajdować się na głębokości 2,9 tysiąca kilometrów. Aktualnie z pomocą aparatury geologicznej można je obserwować jako dwa ogromne bąble skały w płaszczu Ziemi. Wygląda na to, że to kawałki Thei utknęły tam na dobre.

Geolodzy zauważyli, że fale sejsmiczne, rozchodzące się ze środka planety, zachowują się w tych bąblach nietypowo. Poruszają się tam nienaturalnie wolno, co sugeruje, że mamy do czynienia z materiałem o wyższej gęstości niż jego otoczenie.

Z drugiej strony badania Księżyca mówią nam, że Theia była 2-3,5% gęstsza od Ziemi i miała wyższą zawartość żelaza. Wszystko się zgadza. Symulacja komputerowa sugeruje, że między 1,6 i 2,5% masy Ziemi dosłownie pochodzi z innego świata.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Jacques Dayan / Shutterstock

Źródło tekstu: Space.com