DAJ CYNK

Operatorzy idą na dywanik. Naciągali klientów na masową skalę

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Wydarzenia

Operatorzy idą na dywanik. Naciągali klientów na masową skalę

Francuski DGCCRF, odpowiednik naszego UOKiK, przeprowadził ogólnokrajowe dochodzenie w sprawie praktyk stosowanych przez telekomy. Wyniki audytu budzą wiele do życzenia.

Podczas gdy w Polsce o zainteresowaniu telekomami ze strony UOKiK słyszymy raczej incydentalnie, Francuzi z DGCCRF postanowili iść na całość. Za jednym zamachem przyjrzeli się kilkudziesięciu przedsiębiorstwom, biorąc pod uwagę zarówno operatorów pierwotnych, jak i wirtualnych. Wyniki tej krucjaty nie są korzystne dla dostawców usług, a organ kontrolny zachęca, by podobne akcje przeprowadzić w całej Unii Europejskiej.

Kampania nie jest efektem impulsu. DGCCRF zwraca uwagę na lawinowo rosnącą liczbę skarg na telekomy, która już w 2021 roku miała osiągnąć 5026 przypadków. Tak oto pod lupę trafiło ponad 40 firm świadczących usługi telekomunikacyjne we Francji. I jak ostatecznie oceniono, średnio 1 na 4 (dokładnie 28,6 proc.) kwalifikuje się do natychmiastowej interwencji urzędników

Podnoszenie cen, niechciane usługi dodatkowe i kłamstwa w reklamach

Najczęstsze spośród wskazywanych nadużyć dotyczą podnoszenia cen. Chodzi tu przede wszystkim o jednostronne aneksowanie umów w trakcie ich trwania, w dodatku bez czytelnej informacji o możliwości rezygnacji, ale nie tylko. Za naganną uznano również praktykę, w ramach której telekomy rozszerzają plany taryfowe tak, by podwyżki komunikować jako korzyść dla klienta. Zdaniem urzędników, co tyczy się i okresu trwania umowy, i momentu jej przedłużania, powiadomienie o korekcie cen powinno być dosłowne.

Kolejny wątek to niechciane subskrypcje. Zauważmy, akurat ten problem w Polsce rozwiązano. We Francji wciąż ma sporadycznie dochodzić do aktywacji usług, które w pierwszych miesiącach trwania umowy są całkowicie bezpłatne, by ku zaskoczeniu użytkownika, nagle zacząć trafiać na fakturę. W tym przypadku operator, nie wiemy jaki konkretnie, zapłaci karę finansową.

DGCCRF przeanalizował ponadto reklamy, zwracając uwagę na drobne kłamstewka w komunikacji marketingowej. Tu z kolei zarzucono, że przedsiębiorstwa telekomunikacyjne nadużywają sloganów o ograniczeniu czasowym poszczególnych promocji. Jak zauważono, w co najmniej kilku przypadkach telekom budował presję czasu, podczas gdy prezentowane warunki nie odbiegały od jego regularnej oferty.

Obywatele francuscy skorzystają z nieodpłatnej pomocy mediatora

Mimo iż finansowo ukarano tylko jedną firmę, francuskie władze najwyraźniej wzięły sobie temat telekomów do serca. DGCCRF zachęca co prawda do polubownego rozwiązywania sporów, ale przypomina jednocześnie o usłudze publicznej SignalConso, umożliwiającej obywatelom szybkie składanie skarg na przedsiębiorców. Niedawno platformę zmodyfikowano tak, aby adresatami skarg byli nie tylko urzędnicy, ale także sami przedsiębiorcy, którzy zyskują możliwość dialogu z konsumentem w obecności niezależnego mediatora.

Co jednak najciekawsze z naszej perspektywy, to stwierdzenie, że Francja nie jest w kwestii nadużyć telekomów osamotniona. W opinii DGCCRF większość krytykowanych praktyk ma zasięg międzynarodowy i wynika z charakteru branży, a nie ze specyficznych warunków panujących nad Loarą. Dziennik „Le Monde” twierdzi, że francuska krucjata przeciwko telekomom będzie kontynuowana, choć nie wiemy jeszcze w jaki dokładnie sposób i na jaką skalę.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: tkyszk / Shutterstock

Źródło tekstu: Le Monde, oprac. własne