DAJ CYNK

Huawei wjechał aż się zakurzyło. Widzieliśmy na własne oczy

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Artykuł sponsorowany

Widzieliśmy nowości od Huawei. Ta jesień należy do Chińczyków


W Barcelonie mieliśmy okazję wziąć udział w oficjalnej premierze nowych produktów ubieralnych oraz tabletów Huawei. Nowości jest sporo, więc bez przedłużania lecimy po kolei.

Firma Huawei zaprosiła nas do Barcelony, dzięki czemu mieliśmy okazję osobiście wziąć udział w premierze nowych produktów chińskiego producenta. Dzięki temu z bliska mieliśmy okazję przyjrzeć się nowym smartwatchom oraz tabletom i mogę zagwarantować Wam jedno - ta jesień będzie należała do Huawei.

Huawei Watch GT 5 - stylowe zegarki z ogromem możliwości

Jeśli miałbym wskazać główną atrakcję wieczoru, byłyby to nowe zegarki z rodziny Huawei Watch GT 5. Do sklepów trafią cztery nowe modele: standardowy i Pro, każdy w dwóch rozmiarach (46 i 41 lub 42 mm). Jeśli doliczymy różne wersje kolorystyczne, warianty wykończenia, paski, bransolety itd., robi się tego jeszcze więcej.

Widzieliśmy nowości od Huawei. Ta jesień należy do Chińczyków


Natomiast to, co jest najważniejsze, to że wszystkie te warianty mają do zaoferowania te same kluczowe atuty.  Część z nich nowe modele odziedziczyły po swoich poprzednikach. Mamy więc duże wyświetlacze AMOLED (1,43” w wersji 46 mm i 1,32” w mniejszych wersjach), mamy nawet 14 dni pracy na jednym ładowaniu i mamy elegancki design z wykorzystaniem materiałów klasy premium. W przypadku tańszych wersji GT 5 mówimy tu o stali nierdzewnej i szkle hartowanym, natomiast w Huawei Watch GT 5 Pro czeka na nas tytan, nanoceramika i szkło szafirowe. Nie ma raczej wątpliwości, że mówimy tu o sprzęcie najwyższej klasy.

Ale to wszystko już było. A jakie nowości czekają na nas w zegarkach chińskiego producenta? Przede wszystkim nowy sensor biometryczny TruSense, który za sprawą m.in. zmodyfikowanego ułożenia diod potrafi zagwarantować niespotykaną dotąd precyzję pomiarów. Do tego dochodzą nowe tryby sportowe. Tutaj bryluje przede wszystkim wariant Pro, który wyposażono m.in. w nowy tryb golfowy z ponad 15 000 map pól z całego świata oraz funkcję nurkowania na głębokości nawet 40 metrów.

Widzieliśmy nowości od Huawei. Ta jesień należy do Chińczyków

Najbardziej widoczne zmiany zaszły natomiast na poziomie oprogramowania. Nowa wersja systemu operacyjnego Harmony OS 5.0 to m.in. odświeżony design oraz garść funkcji, na które użytkownicy zegarków producenta czekali latami. Wreszcie możemy odpisywać na wiadomości bezpośrednio z poziomu nadgarstka, wykorzystując do tego klawiaturę ekranową, a do tego prawdziwa bomba w postaci obsługi płatności zbliżeniowych. Co więcej, Polacy dostają ją jako pierwsi!

Zdradzę w sekrecie, że nowym Huawei Watch GT 5 – konkretnie podstawową wersją w rozmiarze 46 mm – bawię się już od dobrych kilku dni i jest to jeden z fajniejszych smartwatchy, jakie przewinęły się przez mój nadgarstek. Wytrzymały akumulator i odświeżony interfejs faktycznie robią robotę, a sam zegarek w tym wariancie prezentuje się zabójczo.

Jeśli chodzi o ceny, zapowiadają się zupełnie znośnie. Podstawowy Huawei Watch GT 5 z paskiem z fluoroelastomeru to wydatek rzędu 1099 zł. Wariant Pro startuje z kolei od 1599 zł. Dodatkowo od 19 września 2024 do 27 października 2024 można się załapać na ofertę premierową, w której razem z zegarkiem dostajemy słuchawki Huawei Freebuds 5i za symboliczną złotówkę.


Huawei Watch D2 - w trosce o zdrowe serce

Kolejnym ciekawym sprzętem, choć nieco bardziej niszowym, jest Huawei Watch D2. To nowy smartwatch z wbudowanym ciśnieniomierzem – ale wiecie, takim prawdziwym ciśnieniomierzem. Jak obiecuje producent, ma on dostarczać dokładnych pomiarów ciśnienia na przestrzeni całej doby, pomagając w ten sposób w wykryciu i kontrolowaniu poważnych schorzeń układu krążenia, takich jak nadciśnienie.

Widzieliśmy nowości od Huawei. Ta jesień należy do Chińczyków


Nowa generacja Watcha D2 jest od swojego poprzednika bardziej kompaktowa. Koperta zegarka skurczyła się o kilka milimetrów w każdą stronę, co nie przeszkodziło producentowi zastosować większy niż u poprzednika wyświetlacz o przekątnej 1,82”. W efekcie dostajemy bardzo zgrabny smartwatch o niecodziennej, ale bardzo wartościowej funkcjonalności.

Huawei Watch D2 jest aktualnie dostępny w przedsprzedaży, natomiast wysyłka zegarków nastąpi po 1 października 2024. Cena unikalnego zegarka to 1599 zł, a kupując urządzenie do 27 października 2024 dostaniemy w prezencie słuchawki Huawei Freebuds 5i za 1 zł.


Widzieliśmy nowości od Huawei. Ta jesień należy do Chińczyków

 

Huawei Watch Ultimate Green - luksus w nowej odsłonie

Nie mogło też zabraknąć nowego wariantu zegarka Huawei Watch Ultimate Green. Choć nie jest to stricte nowy model, to w zaprezentowanej właśnie zielonej wersji kolorystycznej bez dwóch zdań prezentuje się bardzo świeżo. Cena tego wariantu to 3899 zł, a w ramach oferty przedsprzedażowej będzie oferowany wraz ze słuchawkami Huawei FreeBuds Pro 3 w prezencie za złotówkę.


Tablety, które zatrzęsą rynkiem

Ale odświeżona oferta smartwatchy to nie jedyna nowość, o której mogliśmy usłyszeć w Barcelonie. Producent zaprezentował także dwa nowe modele tabletów. Każdy z nich celuje w nieco inny segment cenowy, ale obydwa udowadniają, że chiński producent nie tylko nie musi czuć żadnych kompleksów, ale wręcz wyznacza rynkowe standardy.

Widzieliśmy nowości od Huawei. Ta jesień należy do Chińczyków

Tym bardziej imponującym spośród zaprezentowanych modeli jest nowy Huawei MatePad Pro 12.2. To reprezentant segmentu premium; tablet dla najbardziej wymagających użytkowników, naszpikowany nowoczesnymi rozwiązaniami.

Przede wszystkim producent chwali się tutejszym wyświetlaczem, bo jest czym. Na pokładzie znajdziemy panel Tandem OLED o przekątnej 12,2” w dwóch wersjach: klasycznej oraz PaperMatte. Nowy ekran charakteryzuje się między innymi jasnością maksymalną na poziomie ponad 2000 nitów oraz dłuższą żywotnością. Z kolei dzięki zastosowaniu matowej powłoki nowej generacji udało się poprawić czytelność oraz komfort pracy z urządzeniem. Zresztą co się będę rozwodził? 

To nie pierwszy raz, kiedy opowiadamy o panelach z powłoką PaperMatte i za każdym razem robią na nas równie doskonałe wrażenie. W połączeniu z matrycą OLED efekt jest jeszcze lepszy.

Drugim kluczowym atutem nowego MatePada Pro mają być jego kompaktowe gabaryty. Nawet w połączeniu z dedykowaną klawiaturą cały zestaw ma ważyć mniej niż 1 kg, więc zapowiada się na sprzęt wyjątkowo mobilny. Zresztą o samej klawiaturze też w dwóch słowach wypada wspomnieć, bo producent przygotował zupełnie nową wersję akcesorium z ulepszoną łącznością oraz zintegrowanym miejscem do przechowywania rysika. Rewelacyjna sprawa dla osób, które często pracują w biegu.

Widzieliśmy nowości od Huawei. Ta jesień należy do Chińczyków


Huawei MatePad 12 X to z kolei opcja nieco bardziej przystępna cenowo. To nadal szalenie kompaktowy tablet o grubości niecałych 6 mm. W tak zgrabnej obudowie udało się zmieścić duży ekran o przekątnej 12” o odświeżaniu 144 Hz – podobnie jak w przypadku modelu Pro, także tutaj do wyboru jest wersja błyszcząca i PaperMatte – a także gigantyczny akumulator o pojemności 10 100 mAh. Dodatkowo jest on kompatybilny z rysikiem M-Pencil 3 generacji, dzięki czemu może stać się praktycznym narzędziem dla cyfrowych artystów.

Podczas wydarzenia przedstawiciele firmy Huawei wielokrotnie podkreślali, że na sukces tabletów składa się nie tylko sprzęt, ale także oprogramowanie i to ono ma być główną bronią w arsenale nowych modeli. Na pokładzie MatePada Pro i MatePada 12 X czekają na użytkowników ulepszone wersje aplikacji GoPaint oraz Huawei Notes. Pierwsza to prawdziwy graficzny kombajn, oferujący bogaty zestaw narzędzi dla cyfrowych artystów. Druga to także kombajn, ale produktywny – to rozbudowana aplikacja do tworzenia dokumentów i pisania notatek. Jeśli jest choć w połowie tak dobra, jak obiecuje to producent, z pewnością będę z niej korzystał regularnie.

Polskie ceny nowych tabletów powinniśmy poznać niebawem. Na razie wiemy, że Huawei MatePad Pro 12.2 ma kosztować 849 lub 999 euro – zależnie od tego, czy wybierzemy wersję z ekranem błyszczącym, czy PaperMatte – natomiast za Huawei MatePad 12 X zapłacimy 549 lub 649 euro. Ponownie, ceny odpowiednio dla wersji błyszczącej i matowej.

Jeśli to nie brzmi jak okazja, to dodam tylko, że klawiaturę i rysik dostajemy w komplecie zupełnie gratis. To spora wartość dodana, dzięki której sprzęt rozwija skrzydła, a my możemy bez przeszkód wykorzystać jego pełny potencjał.

Idzie jesień pod znakiem Huawei

Tak czy inaczej Huawei zasypał nas istną salwą nowych produktów i to produktów bardzo obiecujących. Zresztą nie ma chyba sensu, żeby się tutaj nad tym rozwodzić - zamiast tego polecam zajrzeć do naszej recenzji Huawei Watch GT 5 Pro, która daje świetny obraz tego, jak mocne premiery zgotowali nam w tym roku Chińczycy.

Zobacz: Huawei Watch GT 5 Pro to już ideał. Nie mam na co narzekać (test)

Artykuł sponsorowany na zlecenie firmy Huawei.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł