DAJ CYNK

Gorące Telefony 2014

Lech Okoń (LuiN)

Felietony

2. LG G3

Muszę przyznać, że LG G3 nie wywołał u mnie jakichś specjalnych emocji w czasie jego prezentacji. Jeszcze większy ekran, niepotrzebny skok rozdzielczości, ta sama matryca aparatu co w G2 i Samsungu Galaxy S4. No nie - nie dość, że Koreańczycy spóźnili się względem premier Xperii Z2, Galaxy S5 i HTC One M8, to dają takie coś... Sceptyczne podejście nagle prysło, gdy telefon dotarł na testy. Po pierwsze ramki wokół ekranu. No właśnie, jakie ramki? Ten telefon to jeden wielki wyświetlacz (5,5 cala) zamknięty w obudowie wygodniejszej w chwycie od tej Samsunga Galaxy S5 (5,1 cala) czy Xperii Z2 (5,2 cala). Zaokrąglony tył sprawia, że pomimo dużego ekranu, G3 dobrze leży w dłoni, a nawet z dodatkowym etui bez problemu mieści się w kieszeni męskich spodni. Jeśli brać phablet, to tylko ten - pomyślałem.

Zarówno LG G2, jak i Samsunga Galaxy S4 bardzo chwaliłem za jakość zdjęć. Obaj producenci zgrabnie zaadaptowali 13-megapikselową matrycę Sony. Samsung zaoferował obłędne HDR-y, LG świetną pracę w trudnych warunkach oświetleniowych za sprawą dodania optycznej stabilizacji obrazu. W LG G3 obie te cechy zostały połączone, jeszcze bardziej rozbudowane i uzupełnione o błyskawiczny i niezwykle celny laserowy autofocus. Raz tylko włączamy tryb HDR, a potem robienie zdjęć to jedynie ustalanie kadru i pstryk. Tak wielu dobrych zdjęć, broniących się bez jakiejkolwiek obróbki, nie zrobiłem chyba żadnym testowanym do tej pory telefonem. Nawet świetny aparat w Note'cie 4 nie był równie skuteczny. Zresztą, najlepiej zobaczcie przykładowe kadry na końcu recenzji telefonu (link poniżej).

Obawiałem się, że potężny ekran o wielkiej rozdzielczości (2560 x 1440 pikseli) negatywnie odbije się na wydajności (Snapdragon 801) i czasie pracy akumulatora (3000 mAh, ładowanie bezprzewodowe). Z jednym i z drugim jest jednak bardzo dobrze. Mało tego, Polacy jako pierwsi na świecie otrzymali na swoje "gietrójki" aktualizację Androida do wersji 5.0. Raptem kilka tygodni po prezentacji finalnej wersji systemu. Takie dopieszczenie to rozumiem. Można ponarzekać, że obudowa tylko udaje metalową, można marudzić, że nie jest wodoszczelna, ale w chwili premiery telefon był jak dla mnie i tak bezkonkurencyjny. Po tygodniach spędzonych z flagowcem LG, sugerowałem ten model bliskim znajomym jako lepszą alternatywę dla Samsunga Galaxy S5, HTC One M8 czy Xperii Z2. Teraz G3 wciąż żwawo mierzy się z Xperią Z3 czy Samsungiem Galaxy Note 4 i wiecie co? Ceną i jakością zdjęć miażdży obydwa wymienione.



Zobacz: dane techniczne i zdjęcia telefonu w katalogu.
Zobacz: Test phabletu LG G3

1. Sony Xperia Z3 Compact - aż tak wiele, w tak niewielkiej obudowie

Nie ukrywam, że LG G3 i Sony Xperia Z3 Compact byli moimi faworytami w tegorocznym zestawieniu Gorących Telefonów. Gdy napływały kolejne wyniki głosowań, oba urządzenia szły łeb w łeb. Ostatecznie wygrał jednak mniejszy i żwawszy zawodnik japońskiego producenta. Żadna firma nie zaoferowała aż tak wiele, w tak niewielkiej obudowie. Co istotne, Sony nie był przy tym jedynie odtwórcą rynkowych trendów - to właśnie on tenże ustanowił, prezentując na początku 2014 roku Xperię Z1 Compact. Wreszcie mniejszy brat wiodącego modelu przestał mieć jedynie wspólny początek nazwy. Sony wysłuchał opinii klientów dotyczących pierwszego podejścia do tematu i już jesienią zaatakował rynek poprawioną wersją Compacta. Znikły niemal wszystkie zauważone przeze mnie niedomagania poprzednika, poprawił się design, niebotycznie rozciągnął czas pracy i rozszerzyły się możliwości aparatu. W obudowie o tej samej wielkości (a przy tym mniejszej grubości) udało się zmieścić nie 4,3 cala, lecz nowy 4,6-calowy ekran o wyższej jasności i jeszcze lepszej czytelności poza pomieszczeniami. Doszły głośniki stereo, nagrywanie filmów 4K z genialną stabilizacją obrazu przeniesioną z kamer sportowych Sony i lepsza jakość zdjęć rejestrowanych w trudnych warunkach oświetleniowych. To niesamowite, że telefon z przepotężnym Snapdragonem 801 może pracować na pełnych obrotach przez 3 dni i to bez włączonych opcji oszczędzania energii (z nimi bez problemu 4-5 dni). Kanciastą obudowę zastąpiły ergonomiczne zaokrąglenia, które sprawiają, że maleństwo Sony wtapia się w dłoń, oferując przy tym każdy zakątek ekranu w zasięgu kciuka. Powoli już zapominałem jak przyjemnie jest móc obsługiwać telefon jedną dłonią, a tu taka miła, japońska niespodzianka. W komentarzach pod kolejnymi testami flagowych smartfonów praktycznie zawsze pojawiały się negatywne opinie dotyczące wielkości kolejnych generacji urządzeń. Sony zauważył to i wykorzystał w niemal perfekcyjny sposób. Z3 Compact jest mniejsza od iPhone'a 6 czy Galaxy Alpha, a od obu w ujęciu całościowym znacznie ciekawsza.

Wodoszczelny cud techniki od Sony potrafi wprawić w kompleksy większość użytkowników wielkich phabletów, gdy chodzi o wydajność. Nie zawiedzie się też nikt, komu zależy na możliwie jak największej liczbie obsługiwanych standardów łączności bezprzewodowej. Natomiast dla użytkowników konsol PlayStation 4 producent przygotował efektowne rozwiązanie umożliwiające odstąpienie telewizora domownikom choć na chwilę - streaming obrazu z gier na ekran telefonu, realizowany w czasie rzeczywistym. W topowej jakości tytuły zagrać możemy zarówno za pomocą kontrolek wyświetlanych na ekranie telefonu, jak i z użyciem podpiętego do telefonu lub konsoli pada.

Trudno też przejść obojętnie obok ceny urządzenia. Może nie był to start z aż tak niskiego pułapu, jak w przypadku Z1 Compact, ale cena była i tak o przynajmniej 1/3 niższa od konkurentów bazujących na tych samych podzespołach... i wymagających często codziennego ładowania. Nie mogę tylko podarować, że LG G3 (z matrycą od... Sony) robi lepsze zdjęcia. Był to właściwie jedyny hamulec przed pierwszą w moim życiu oceną 10/10 dla testowanego urządzenia (ostateczna ocena w recenzji to 9,5/10).

W głosowaniu redakcyjnym Xperia Z3 Compact uzyskała noty 8 i 9 punktów oraz cztery noty po 10 punktów.


Zobacz: dane techniczne i zdjęcia telefonu w katalogu.
Zobacz: Test telefonu Sony Xperia Z3 Compact

Szczegółowe wyniki redakcyjnego głosowania (1. miejsce dawało 10 punktów, ostatnie z dziesięciu - jeden punkt):
I miejsce - Sony Xperia Z3 Compact - 57 punktów,
II miejsce - LG G3 - 52 punkty,
III miejsce - Samsung Galaxy Note 4 - 44 punkty,
IV miejsce - Sony Xperia Z3 - 29 punktów,
IV miejsce - HTC One M8 - 29 punktów,
VI miejsce - Huawei Ascend P7 - 27 punktów,
VI miejsce - Sony Xperia Z1 Compact - 27 punktów,
VIII miejsce - Samsung Galaxy S5 - 18 punktów,
IX miejsce - Apple iPhone 6 Plus - 13 punktów,
IX miejsce - HTC Desire 816 - 13 punktów.

W pierwszej dziesiątce nie zmieściły się: Apple iPhone 6 (8 punktów), BlackBerry Passport (6 punktów), Samsung Galaxy Alpha (2 punkty), Samsung Galaxy S5 Active (2 punkty), Sony Xperia T3 (2 punkty) i Motorola Moto G (1 punkt, model z 2013 roku, ale z polską premierą w 2014 roku).

Bardzo ciekawi nas czy zgadzacie się z naszym zestawieniem. A może według Was najgorętszymi telefonami 2014 roku są jakieś inne modele? Zapraszamy do dyskusji i wzięcia udziału w ankiecie. Jej wyniki ogłosimy 15. stycznia.

Ankieta
22%
17%
10%
9%
7%
3%
4%
8%
5%
1%
13%

Wszystkich głosujących: 2072



Ponownie zapraszamy też do naszych zestawień z poprzednich lat, które do tej pory odwiedziło ponad 630 tys. osób: 2013, 2012, 2011, 2010, 2009, 2008.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News