DAJ CYNK

Test Lenovo Legion Y540 – tanio, skromnie, ale z klasą

Anna Rymsza

Testy sprzętu

Lenovo Legion z boku

Wyniki benchmarków

Legion Y540, który mam przyjemność testować, ma popularny odel procesora. Ten sam czip testowałam w ZenBooku Pro Duo. Wyniki syntetycznych testów procesora i zintegrowanego układu graficznego są niemal identyczne. Jako eksperyment wyłączyłam więc kartę zintegrowaną, by sprawdzić jak poradzi sobie GTX 1660 Ti. Karta miło mnie zaskoczyła. Zaskakująco dobrze wykorzystał ją Blender z silnikiem Cycles. Moja ulubiona scena Barber Shop renderowała się 28 minut i 34 sekundy.

  Cinebench

Geekbench

3DMark PCMark 10 (Nvidia)
Lenovo Legion Y540 CPU: 2466
Single: 410

Single: 722
Multi: 4552
 

OpenCL: 60656
Vulkan: 42195
CUDA: 66320
 

Time Spy Ex. 2552
Port Royal 3222
Fire Strike Ex. 6373
Essentials 9152
Productivity 7218
Creation 7632
Gaming 8604

Testy zbiegły się z premierą „Doom Eternal”, więc dołączam galerię zrzutów ekranu z gry. Studio id Software ma korbę na punkcje optymalizacji, więc gra wyciąga co może z tego sprzętu. Na Vulkanie działała ze stabilnymi 60 kl./s.

Z dyskiem SSD nie było żadnych problemów, jest wystarczająco szybki do codziennej pracy i grania w Full HD.

CrystalDiskMark

Praca na akumulatorze zwykle nie jest mocną stroną takich laptopów. Tu też Legion Y540 nie odbiega od standardów w swojej klasie. Korzystając z systemowych mechanizmów oszczędzania energii można przeglądać strony przez 3 godziny (dokładnie 2 godziny i 53 minuty). PCMark w trybie „Modern Office”, symulujący intensywną pracę biurową skrócił ten czas do równych 100 minut. Z uruchomionym testem Time Spy Extreme Legion Y540 wytrzymał 55 minut.

Lenovo Legion Y540 – zasilacz

Dyskretna karta graficzna ma spory apetyt na energię. Przyznam, że po rozpakowaniu Legiona zastanawiałam się, po co mu zasilacz o mocy 230 W. Jest w tym jednak logika. Podczas grania w „Minecraft” w 1080p z włączonymi efektami i domyślnymi shaderami laptop pobierał 125 W. To jednak niewielkie obciążenie. Benchmarkowany „ciągnął” już 162 W. Przypuszczam, że by uprościć produkcję do wielu Legionów, także 17-calowych, Lenovo dołącza ten sam zasilacz z większym lub mniejszym zapasem.

Temperatura pracy Legiona Y540 nie budzi zastrzeżeń. Tam, gdzie to ważne, komputer pozostaje przyjemnie chłodny. Podczas grania okolice klawiszy WSAD nagrzałam do temperatiry 34°C (grałam na padzie, by nie dogrzewać klawiszy własnymi palcami). Temperatura touchpada wynosiła maksymalnie 29 °C. Najcieplej było w okolicy włącznika – 43,5°C. Tył obudowy, gdzie znajdują się wyloty ciepłego powietrza, miał maksymalnie 41°C.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł.

Źródło tekstu: wł.