DAJ CYNK

Każdy kierowca powinien wozić w aucie to cacko. Słowo daję

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu

Silver Monkey SMA014 na tle zegarów


Teoria teorią, a praktyka?

Testy samochodowej ładowarki marki Silver Monkey prowadziłem przy wykorzystaniu dwóch smartfonów. Baterię w pierwszym urządzeniu (smartfon A) można ładować prądem o maksymalnej mocy 120 W, natomiast w drugim (smartfon B) prądem o mocy do 45 W. Z każdego z portów USB w ładowarce korzystałem osobno lub z obu razem, mierząc napięcie oraz natężenie prądu płynącego do podłączonych smartfonów. Podczas pomiarów wykorzystałem mierniki prądu podłączane do portów USB, pomiędzy ładowarkę i smartfony.

Silver Monkey SMA014 ładowanie

W tabeli poniżej zebrałem maksymalne wartości napięcia i natężenia prądu podczas ładowania smartfonów w różnych scenariuszach.

Scenariusz Port USB-C Port USB-A
[V/A] [W] [V/A] [W]
Smartfon A 18,9 / 4,82 91,10 8,84 / 1,93 17,06
Smartfon B 9,86 / 3,93 38,75 9,02 / 1,79 16,15
Smartfon A + Smartfon B (razem) 18,3 / 3,58 65,51 9,01 / 1,72 15,50


Sprawdziłem też wydajność każdego z portów w realnym użyciu, odnosząc maksymalną moc prądu uzyskaną podczas testów do teoretycznej maksymalnej mocy danego portu, podanej przez producenta. W przypadku portu USB-C, używanego samodzielnie, wyniosła ona 91,1%, natomiast w przypadku portu USB-A używanego samodzielnie wydajność wyniosła 94,8% (przy założeniu, ze maksymalna moc portu to 18 W). Gdy oba gniazda były używane równocześnie, maksymalna zmierzona wydajność ładowarki sięgnęła 81%.

Do testów nie używałem profesjonalnych mierników prądu, więc ich wskazania nie musiały być całkowicie zgodne z rzeczywistością. Osiągnięte wyniki mogły też zależeć od poboru mocy przez same telefony, które nie musiały wykorzystać w pełni tego, co było dla nich dostępne. Uwzględniwszy to należy uznać zaprezentowane powyżej wyniki za bardzo dobre.

Sprawdź aktualną cenę ładowarki samochodowej Silver Monkey 100W USB-C PD + USB 3.0 QC
 

Silver Monkey SMA014 mierniki

Podsumowanie

Ładowarka samochodowa Silver Monkey SMA014 to sprzęt, który pozwala zasilić jednocześnie dwa różne urządzenia, w tym tak "prądożerne", jak choćby laptop. Jeśli ten może być ładowany przez port USB-C, moc testowanej ładowarki w zupełności wystarczy do jego zasilania nawet wtedy, gdy do jej drugiego portu USB podłączymy na przykład smartfon. Taka możliwość przyda się na przykład podczas podróży służbowej czy rodzinnego wyjazdu. W tym drugim przypadku do jednego portu USB ładowarki może być podłączony telefon z uruchomioną aplikacją nawigacyjną, a osoby siedzące na tylnej kanapie mogą w tym czasie oglądać film na komputerze przenośnym bez obawy, że bateria wyczerpie się zbyt szybko.

Marka Silver Monkey pokazała swoim produktem, że również w samochodzie można liczyć na dużą moc potrzebną do zasilenia urządzenia przenośnego lub szybkiego naładowania baterii na przykład w smartfonie. Przy mocy maksymalnej 100 W wystarczy nawet około 20 minut aby rozładowany akumulator w telefonie naładować do 100%. Oczywiście pod warunkiem, że nasze urządzenie potrafi skorzystać z tak dużej mocy.

Silver Monkey SMA014 z telefonem


Silver Monkey SMA014 to ładowarka, która nie tylko oferuje świetne parametry prądu do zasilania podłączonych do niej urządzeń, ale również bardzo dobrze wygląda, szczególnie z zielonym podświetleniem. Mogłaby być nieco mniejsza, by mniej wystawać z samochodowego gniazda zapalniczki. Jednak jeśli uwzględnimy jej moc, tę drobną niedogodność możemy zignorować.

Ładowarkę samochodową Silver Monkey SMA014 możemy kupić w sklepie x-kom.pl, gdzie kosztuje 99,99 zł. Biorąc pod uwagę możliwości tego urządzenia, cena nie jest za wysoka.

Ocena końcowa: 9/10

Silver Monkey SMA014 biegi

Wady:

  • ładowarka mogłaby mniej wystawać z gniazda zapalniczki,
  • nie każdy w pełni wykorzysta możliwości ładowarki.

Zalety:

  • atrakcyjny wygląd, wysoka jakość wykonania,
  • maksymalna moc 100 W,
  • możliwość jednoczesnego zasilania dwóch urządzeń, w tym na przykład laptopa,
  • akceptowalna cena.

Galeria zdjęć ładowarki samochodowej

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis.pl