DAJ CYNK

Test telefonu Nokia N97 mini

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Spasowanie wszystkich elementów jest dobre. Części telefonu są dobrze do siebie dopasowane i podczas normalnego użytkowania ten element nie będzie budzić żadnego zastrzeżenia. Problem może się pojawić jedynie przy klapce baterii. W moim egzemplarzu została ona źle dopasowana - po zamknięciu obudowy wyraźnie było widać przerwę pomiędzy tymi dwoma elementami. Także kilkukrotnie zdarzyła się sytuacja, w której tylna klapka po prostu się otworzyła i odpadła. To spore niedopatrzenie biorąc pod uwagę rynek, na który kierowana jest N97 mini.

Ergonomia

Nokia N97 mini to telefon typu slider, wyposażony w ekran dotykowy i klawiaturę QWERTY. Jego wymiary to 113 x 52,5 x 14,2 mm, a waga - 138 gramów. Już same wymiary telefonu wskazują na to, że nie będzie to urządzenie kompaktowe, jednak patrząc na jego możliwości, czyli na niemały ekran dotykowy oraz pełną klawiaturę QWERTY należy zdać sobie sprawę, że wymiary takiego urządzenia należy sklasyfikować w inny sposób, niż tradycyjnych telefonów. I właśnie to sprawia, że pomimo swoich wymiarów, Nokię N97 mini należy uznać za telefon całkiem poręczny. Zarówno trzymanie go w pozycji zamkniętej, jak i otwartej jest wygodne, a przy dłuższym korzystaniu z niego nie odnosi się wrażenia, że urządzenie w jakikolwiek sposób miałoby nam ciążyć.

Z ergonomicznego punktu widzenia nie wszystko zostało tutaj idealnie rozwiązane. Po pierwsze, zastrzeżenia można mieć do braku osłony obiektywu aparatu. Jego "oczko" zostało umieszczone co prawda w nieznacznym wgłębieniu, jednak może go to nie uchronić przed przypadkowymi uszkodzeniami. Taka konstrukcja sprawia również, że w jego brzegi dostają się drobne nieczystości.

Na boku telefonu znalazło się gniazdo microUSB, które nie jest osłonięte żadną zaślepką. To także może doprowadzić do sytuacji, w której niewielkie nieczystości czy paprochy mogą skutecznie przeszkodzić w poprawnym podłączeniu wtyczki.

Z pozytywnych rzeczy warto wymienić obecność podwójnych głośniczków, które dają złudzenie dźwięku przestrzennego. Zostały one umieszczone na prawej krawędzi telefonu co sprawia, że nawet po rozłożeniu klawiatury - nie przeszkadza ona w odsłuchu dźwięku na zewnątrz.

Klawiatura QWERTY

W N97 mini klawiatura została ukryta pod ekranem. Jej wysunięcie następuje poprzez wypchnięcie ekranu w górę, od jej lewej krawędzi. Jednak aby to zrobić, potrzebna jest niemała siła. Jest to dosyć kłopotliwe zwłaszcza przy pierwszym kontakcie z telefonem. Wiele osób, które po raz pierwszy miały z nim styczność, miały problem z dostaniem się do klawiatury - wszystko w obawie, aby nie zrobić krzywdy urządzeniu. Samo otworzenie kończy się dosyć głośnym "szczęknięciem" całego mechanizmu i jego dosyć mocnym "dobiciem" do końca - brakuje mu miękkości w działaniu.

Po odsłonięciu klawiatury ukazują się trzy rzędy klawiszy. Zostały one wykonane z dosyć twardego plastiku oraz posiadają całkowicie płaską powierzchnię, co nie ułatwia na samym początku korzystania z nich. W pierwszej chwili trudno jest również ogarnąć ich czytelność, gdyż praktycznie każdy z nich posiada dodatkowy znak, który aktywowany jest klawiszem "podbijającym". Na szczęście ich rozmiary są mniejsze niż znaku podstawowego, a co więcej - zostały oznaczone innym kolorem. To poprawia czytelność całej klawiatury i sprawia, że już po krótkim czasie korzystania z niej nie ma większego problemu z jej poprawnym odczytem.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News