DAJ CYNK

Test telefonu Samsung SGH-D800

Marcin Kozłowski

Testy sprzętu

Na prawym boku umieszczono przycisk sterowania aparatem cyfrowym, zaś na lewym - przyciski głośności, które będąc w menu pozwalają przesuwać kursor, a w czasie przychodzącej rozmowy wyciszyć głośnik lub odrzucić połączenia (typ akcji jest wybierany w ustawieniach telefonu). Powyżej przycisków umieszczono także złącze zasilania, które zarazem jest złączem zestawu słuchawkowego.



Na tylniej ściance, ale przedniej ruchomej części, umieszczono aparat cyfrowy o rozdzielczości 1,3 Mpix. Zdziwienie wywołuje brak diody podświetlenia, zwanej popularnie fleszem, która od zawsze jest ona dostępna w telefonach tego producenta. Jej brak był bardzo odczuwalny. Lepiej zrobionoby, gdyby zrezygnowano z lusterka w zamian za wspomniany flesz. W pobliżu obiektywu umieszczono także mikrofon, tak aby można było nagrywać firmy wideo razem z dźwiękiem.

W obudowie konstruktorzy nie zrobili popularnego wycięcia, umożliwiającego zawieszenie telefonu na smyczy. I dobrze, bo telefon bardzie pasuje do noszenia w kieszeni marynarki niż do powieszenia na szyi.

SGH-D800 przyjemnie się rozsuwa. Zamontowana sprężyna sprawia ze można się bawić otwierając i zamykając - testując tym samym wytrzymałość. Mechanizmowi można przypisać pewne funkcje według własnych preferencji. Rozsuniecie może odbierać połączenie lub nie, natomiast zasuniecie może anulować wykonywaną operację, może także pozwolić na jej kontynuowanie.



Po rozsunięciu telefonu użytkownik uzyskuje dostęp do klawiatury. Ale nie znajdują się na niej żadne mniej lub bardziej wystające klawisze. Klawiaturą jest płaska powierzchnia, ukrywająca styki, dzielona na rzędy przez 3 poziomo wyżłobione linie. Początkowo można mieć pewne problemy z bezwzrokowym użytkowaniem, ale szybko można się do tego przyzwyczaić. Całość działa bardzo dobrze, jest swoistą przeciwwagą dla górnych klawiszy. Telefon jest w miarę dobrze wyważony , choć trzeba go lepiej złapać palcami w momencie wciskanie dolnego rzędu klawiszy.

Trzeba wspomnieć, że tak jak w innych modelach tego producenta, klawisz "#" w stanie czuwania powoduje przełączenie w tryb cichy, który można zdefiniować jako ustawienia bez dźwięku lub z alarmem wibracyjnym. Przycisk ten może być o tyle istotny, że w telefonie nie ma funkcji profili dźwiękowych.

Do uruchomienia aparatu, oprócz funkcji w menu, dedykowany jest specjalny klawisz z prawej strony telefonu. Użytkownik ma do dyspozycji szereg opcji aparatu. Może ustawić 5 rozdzielczości (160 x 120, 240 x 216, 320 x 240, 640 x 480 oraz 1280x1024 pikseli), 4 poziomy kompresji wpływającej na wielkość i jakość zdjęć. Można ustawić balans bieli oraz czułość ISO .



Jako tryb robienia zdjęć można wybrać pojedyncze zdjęcia, seryjne lub macierzowe, można też ustawić opóźnienie zrobienia zdjęcia (3, 5 lub 10 sekund). Z dodatkowych opcji, telefon został wyposażony w 6 dodatkowych efektów (szarość, negatyw, sepia, patyna, blask księżyca, mgła) i zestaw kadrów (różnorakie ramki). Przy robieniu zdjęcia można skorzystać z zoomu cyfrowego (kilkunastostopniowy). Producent dał także możliwość wyłączenia dźwięków migawki. Jakość zdjęć nie budzi zbytniego zachwytu. Aparat nie radzi sobie zbytnio z silniejszym źródłem światła i kontrastowymi scenami, dochodzi do przebarwień, a zrobione zdjęcia są niezbyt ostre.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News