DAJ CYNK

XPG Xenia 14 – test ultralekkiego laptopa z dużym potencjałem

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Testy sprzętu

Budowa i jakość wykonania

Sekundę po wyjęciu z pudełka laptop XPG Xenia 14 szokuje swoimi gabarytami. Już sama masa poniżej 1 kg robi ogromne wrażenie. Urządzenia kompletnie nie czuć w dłoniach. Można je bez problemu trzymać w jednej ręce, nie bojąc się, że ta za chwile zacznie drętwieć od nadmiernego ciężaru. To tylko pokazuje, jak bardzo mobilnym sprzętem jest Xenia 14. W połączeniu z grubością zaledwie 15 mm dostajemy laptopa, który można śmiało nosić nawet w torebce, bez obaw o przeciążenie ramienia. Idealna propozycja na targi czy częste wyjazdy do klientów.


Chociaż laptop waży poniżej 1 kg, to zastosowane materiały stoją na wysokim poziomie. Obudowa wykonana jest ze stopu magnezu, a spód z aluminium. Do takiego duetu trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Na pierwszy rzut oka obudowa może sprawiać wrażenie plastikowej, ale to ze względu na powłokę, którą jest pokryta. Zapewniam jednak, że to metal. Pomimo tego Xenia 15 może sprawiać wrażenie urządzenia kruchego. Nie ma w tym nic dziwnego. Rzeczy cięższe i masywniejsze z natury postrzegamy jako mocniejsze i trwalsze.

XPG Xenia 14 - opinie test

Design laptopa jest do bólu prosty i klasyczny. Chociaż XPG to marka gamingowa, to nie ma tutaj miejsca na żadne światełka, RGB i inne wodotryski. Producent postawił na maksymalną prostotę i była to świetna decyzja. To w końcu urządzenie, które ma służyć do pracy. Jestem przekonany, że klienci biznesowi docenią elegancję Xenii. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że to taka mała czarna wśród laptopów. Prosta, szykowna i szalenie elegancka. Jedynym wyróżniającym się elementem jest srebrna wstawka z logo na klapie Ultrabooka. Jednak w żadnym stopniu nie zaburza to kompozycji, a wręcz dodaje jej odrobiny charakteru. Szkoda, że strasznie się brudzi i trudno ją doczyścić.

XPG Xenia 14 - opinie test

Chociaż XPG Xenia 14 to laptop lekki i bardzo cienki, to nie ma czego się wstydzić w kontekście oferowanych złączy. Mamy tutaj dwa porty USB-A 3.2 Gen 1 (po jednym z każdej strony), dwa USB-C 3.2 Gen 2 (w tym jedno z Thunderbolt 4), wyjście wideo HDMI 2.0b, gniazdko słuchawkowe mini-jack 3,5 mm oraz czytnik kart pamięci SD. Całkiem nieźle, jak na Ultrabooka o masie poniżej 1 kg. Szkoda jedynie, że port zasilania nie znajduje się z tyłu laptopa, bo uważam takie rozwiązanie za dużo wygodniejsze. To jednak mało istotny drobiazg.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Damian Jaroszewski (NeR1o)