Play ma prawie 11 tyś. stacji, z których duża część powstała w ciągu ostatnich kilku lat. I wymagała budowy od zera, włącznie z fizycznymi łączami, a nie tylko wymiany gratów. Dodatkowo na wielu obszarach jest równolegle przeprowadzany swap Huawei na Ericssona, co wymaga również parametryzacji od zera. Optymalizacja tego to projekt wcale nie łatwiejszy i szybszy do przeprowadzenia, niż ten podczas integracji N! Nawiasem w ogóle zastanawiam się, czemu panuje tu teza, że w Play nie ma / nie było optymalizacji w międzyczasie
Ja nie widzę marnowania kupy pieniędzy. Nie ma odpływu klientów z powodu rzekomej złej jakości. Powiem coś zdecydowanie przeciwnego: szybkie budowanie przez Play nowych stacji nawet tymczasowo bez optymalizacji to nie marnowanie pieniędzy, a wręcz przeciwnie: zaoszczędzanie grubych setek mln na napychaniu kieszeni konkurentom (chodzi o koszty RK). Zamiast dawać pieniądze konkurentom, buduje się własny CAPEX, który oprócz rezygnacji z wydatków na RK będzie potem na siebie zarabiał. No i finalnie z pewnością będzie zoptymalizowany.
Mówienie o zmarnowanym potencjale to nasza opinia, pasjonatów sieci GSM, patrzących tylko pod kątem techniki. Pasjonatów, którym wydaje się, że osiągi 300Mbps ze stacji tu i teraz spowodowałyby nagły przypływ tłumów klientów i wielkie zyski dla operatora. Tymczasem T-mobile od dawna miał rzekomo najlepsze prędkości, optymalizację, a klienci masowo od nich uciekali. Dopiero przygotowanie dobrych ofert, agresywnych promocji spowodowało dodatni bilans przenosin. A i tak ciągle są w ogonie liczby klientów. Podobnie odwieczne mówienie o marnowaniu potencjału przez Plusa. Prawie nic nie robili w temacie sieci, ale dali w pewnym momencie bardzo atrakcyjne oferty i przez jakiś czas jako jedyni mieli dodatni bilans przenosin (nie tak dawno).
A przecież to skansen, muzeum marnujące potencjał pasma i lokalizacji. Tyle, że 99,9% użytkowników nie patrzy na na prędkości, jakość itp. tylko na cenę. A właściciele sieci patrzą na bilans zysk/strata.
Oczywiście jako osoba techniczna jestem jak najbardziej za jak najlepszą optymalizacją, bo fajnie jest wyciskać ze sprzętu max osiągów. Ale nie powielajmy tu mitu stworzonego o zmarnowanych milionach, "bo nie ma optymalizacji i przy okazji sektora w stronę jakiegoś szlaku górskiego". Miliony to owszem są, ale zaoszczędzone na RK dzięki szybkiej rozbudowie.