klaudia123 pisze: ↑09 lip 2019, 23:26
Jakoś nie słyszę/widzę różnicy między T a O, nie patrzę na HD 3D itd., patrze aby był zasięg lub stabilne Wifi do WIFiCalling.
Bez urazy ale 90% Kowalskich też nie widzi różnicy. Ludzie tylko widzą jak coś działa lub nie działa i ile za to płacą.
Tutaj na forum każda sieć jest rozkładana na czynniki pierwsze i my się skupiamy na pierdołach czyli tzw niuansach.
Ja właśnie dlatego odszedłem z O bo w domu miałem duże problemy z połączeniami a wtedy jeszcze WifiCalling działał w kratkę. I problemy są nadal z połączeniami ale przynajmniej WoWifi działa jak powinno (poprawili działanie połączeń z czasem i było idealnie ale po refarmingu L2100 znowu spierniczyli jakość połączeń)
Obecnie czekam na uruchomienie nadajnika, gdzie jest szansa na poprawę O. Lub na poprawę ofert ze strony TM, bo co obecnie dają, to śmiech na sali (drogie, małe pakiety, brak umów bezterminowych)
Jestem ciekaw kto odrobi lepiej zadanie domowe
WellDone pisze: ↑09 lip 2019, 23:18
Podstawowa różnica jest taka, że O często każe długo czekać na odpalenie nowej stacji/pasm gdzie w T dawno już działa.
Masz rację. TMobile działa szybciej z rozbudową czy modernizacją. Bardzo szybko dowiesza się do stacji Play, szybko działa również ze swoimi stacjami. Orange natomiast musi mieć więcej czasu na działanie. Ważne, że nie mają marazmu w Orange i z opóźnieniem ale również robią.
Ale to też nie reguła.
Ostatnio pytałem się o nadajnik TMobile w Gdyni na Unruga. I nadal nadajnik nie działa. Minęło chyba z 4 miesiące. Ale jest sukces - bo w końcu jest okablowanie.
BOK TM nie wie kiedy nadajnik zostanie uruchomiony (na początku mimo fizycznej obecności nawet się wypierali, że to nie ich). Jak chcesz coś więcej musisz zadzwonić do technicznego działu i płacić za minutę jak za zboże.
A zdarzają się też stacje czy lokalizacje, gdzie O bardzo szybko wszystko załatwia od pozwolenia przez postawienie do uruchomienia.
Druga sprawa to znacznie większa ilość kart w O powoduje miejscami odczuwalnie słabszy zasięg w UMTS za sprawą zjawiska "cell breathing".
Ok 10mln SiM w TMobile. Ok 15mln w Orange.
To jest różnica 30%. Nie ma co się dziwić przy takiej różnicy kart SIM, ze występuje cell breathing. I tak przy takiej różnicy, Orange działa niewiele gorzej. Jestem ciekaw jak TM by działał z takim obciążeniem? Z tego co można tutaj wyczytać, to tylko O ma na ten moment load balancing, gdzie w TM pewnie długo nie będzie (30% mniej ludzi, mniej przepychanych danych itd). Stąd pewnie widzisz różnice w działaniu LTE między O a TM. Stąd również często zapchany nadajnik w Orange np w lato w jakimś miejscu turystycznym obleganym przez wczasowiczów (pomijam zapchane nadajniki TM only L800 przez ich net domowy nielimitowany)
Oczywiście skupiamy się na niuansach w działaniu wyłącznie sieci.
Ale wystarczy porównać O i TM jako całość, ponieważ nie kupujemy tylko usługi data i voice, to: oferty w Orange lepsze (Flex 55zł bez umowy terminowej 50GB z music pass i social media, gdzie w TM umowa 2 lata z 15GB za 55zł i za nawet głupi odpowiednik music pass dodatkowe 10zł. Już nie wspomnę o nju), platforma Orange gdzie możesz przeanalizować szczegółowo cały swój rachunek (w TMobile zapomnij), aplikacja na telefonie TM która jest do niczego i ciągle się wysypuje. To samo konto/platforma w TM na www- raz działa, raz nie działa. I wiele wiele innych rzeczy. A nie wspominam o prepaid, gdzie to już w ogóle niebo a ziemia na korzyść Orange. To jest wstyd
jaki przestarzały system posiada TMobile. I nic z tym nie robią od lat (taki Orange dla Flexa potrafi kupić nową platformę a Niemcy dalej na Tigerze z II wojny światowej) Zwykły Kowalski nie zobaczy różnicy w działaniu sieci na co dzień a widzi tylko głównie ile płaci. Ale widzi za to te wartości dodane, które tworzą kompletną ofertę operatora.
Oczywiście w reklamach mamy jakość magentowej sieci ale kto dopłaci do tego aż tyle, skoro może mieć innego opa na lepszych warunkach i w zdecydowanie lepszej cenie?
Myślę, że maks 10zł na miesiąc jest tego warte. Niestety różnica w TM na rzecz Plusha, Nju czy RBM jest o wieleeee większa - dochodząca nawet do różnicy dwukrotnej.
Dopłacać tyle za te kilka niuansów typu maksymalne prędkości czy trochę lepszej jakości połączenia w 2G w porównaniu do Orange (z reguły w jakiś dziurach w lesie)? Nawet przeboleje te padnięcia sieci na masowych imprezach, ponieważ one nie są codziennie przez 365 dni w roku
itp
Niech na to sam już każdy indywidualnie sobie odpowie ale różnica w ilości SIM między O a TM nie wzięła się znikąd.
Niech mi tylko poprawi O jakość połączeń w domu, to inne "gorsze" parametry od TM w jakości sieci są do zaakceptowania z przyczyn w/w i wracam do pomarańczy.
No i trudno złapać "zawrotne prędkości" rzędu 300 mbps
Zwykłego Kowalskiego to nie interesuje. Kowalski chce mieć stabilny net, który działa.
Mnie też to nie jara. Jak byłem "gówniarzem" z mlekiem pod nosem to mnie takie coś jarało. Podobnie jak prędkości autem powyżej 200km/h. Teraz chodzi mi o stabilność. Kablówki też nie mam maksimum ile sieć daje, bo i po co?
Ceny usług telko są tak śmiesznie niskie, że każdy pracujący człowiek może sobie pozwolić na posiadanie nawet wszystkich operatorów
A po co to komu @WellDone
? Polskie społeczeństwo nie jest specjalistą od sieci komórkowej, nie udziela się na telepolis i taki Kowalski chce jedną kartę SIM, która działa oraz nie musi mieć najlepszych parametrów technicznych na rynku. Drugą co najwyżej polski szarak dostaje w postaci telefonu służbowego, w którym na wybór operatora nie ma wpływu.
Po co komu SIM każdego operatora ?
Zgadzam się natomiast, że TM jest lepszą siecią na ten moment od Orange ale tylko w działaniu i z wiadomych przyczyn
(wymienione przez nas, które głównie wynikają z ilości ludzi w tych sieciach)
Tu nie ma co się spierać
Koniec OT
(zaraz się nam znowu oberwie
)