Re: Konfiguracja sieci Play/P4
Post:10 sie 2015, 13:37
bo i tak E-GSM900 się zapcha, a w samym u900 będzie bardziej efektywne. No i nie trzeba wycinać kawałka pasma na zmarnowanie, żeby nie dochodziło do zakłóceń.
Telekomunikacja jak na dłoni
https://www.telepolis.pl/forum/
Nie jest dokładnie tak, jak piszesz.pawelec2225 pisze:No i pomiędzy dwoma blokami pasma w dwóch technologiach (jednocześnie U900 i GSM900) trzeba wyciąć jeszcze minimalny kawałek pasma żeby te technologie się nie zakłócały. I właśnie ten kawałek jest marnowany.
Młody.. pisze: Jest to jedyna lokalizacja, która rozsiewa ponownie G900..
Sony nie zawsze daje radę. To zależy od miejsca i obciążenia.pawelec2225 pisze:Ja mam pytanie - na jakich telefonach (a właściwie markach) handovery do T-mobile zachodzą bez problemów? Wiem że Sony daje radę, ale już Samsungi i iPhone'y nie dają rady. Ktoś wie co z LG?
Na U2100 łatwiej z reguły o lepsze EC/LO . U900 to jednak takie ciasne pasmo i bardziej podatne na interferencje.Spacedust pisze:Ja mam ECIO -1 zawsze na UMTS900, 170 metrów od stacji bazowej, na UMTS2100 z reguły -2, -3.
To prawda - zniknęła stacja Poznań, ul. Murawa 26a na wilii, a została przeniesiona na wysoki dach razem z N!: http://gsm.poznan.pl/include/b-photo.ph ... =Gronowa-R( wł ) jak się dowiadujemy, Play rozpoczyna proces ratowania fizycznego segmentu swojej sieci. Chodzi o pierwotne instalacje operatora, poniekąd wykpione przez konkurentów, ze wskazaniem, iż ich żywot jest niewielki ze względu na nieuchronność zawalenia, marną jakość konstrukcji, wykonania samej stacji czy instalację stacji na niebotycznych wysokościach, które to stacje w rzeczywistości przynosiły z radiowego punktu widzenia więcej szkody, niż pożytku. Stacje Play demontowane są więc z chybotliwych kominów, marnej konstrukcji masztów, czy walących się dachów budynków i przenoszone są w większości na nowe, własne maszty, w tym także na maszty konkurencji.
Co ciekawe - Play ucieka również z obiektów "Emitela". Jednym z powodów są wymagania, stawiane przy pracach na stacji, gdzie jasno wskazuje się, że podczas prac powinny być obecne dwie osoby. Ze względu na prowadzoną przez operatora politykę zatrudnienia, w tym jakość kadry technicznej - operator zwykle nie może temu sprostać, więc szuka alternatywnego rozwiązania, choć do bezpieczeństwa ludzi, wykonujących prace przy tej koncepcji daleko.
Monitujemy więc do Państwowej Inspekcji Pracy, aby przyjrzała się problemowi
Ze względu na prowadzoną przez operatora politykę zatrudnienia, w tym jakość kadry technicznej - operator zwykle nie może temu sprostać, więc szuka alternatywnego rozwiązania, choć do bezpieczeństwa ludzi, wykonujących prace przy tej koncepcji daleko.
Monitujemy więc do Państwowej Inspekcji Pracy, aby przyjrzała się problemowi
Jak wcześniej pisałem, że Play stawia stacje bazowe na przysłowiowych szałasach to mnie fanboje tej sieci najlepiej ukamieniowali.( wł ) jak się dowiadujemy, Play rozpoczyna proces ratowania fizycznego segmentu swojej sieci. Chodzi o pierwotne instalacje operatora, poniekąd wykpione przez konkurentów, ze wskazaniem, iż ich żywot jest niewielki ze względu na nieuchronność zawalenia, marną jakość konstrukcji, wykonania samej stacji czy instalację stacji na niebotycznych wysokościach, które to stacje w rzeczywistości przynosiły z radiowego punktu widzenia więcej szkody, niż pożytku. Stacje Play demontowane są więc z chybotliwych kominów, marnej konstrukcji masztów, czy walących się dachów budynków i przenoszone są w większości na nowe, własne maszty, w tym także na maszty konkurencji.
Te ich słupy są wątpliwej wytrzymałości, a załadowane, że hej - strach na to wchodzić: https://www.google.pl/maps/@52.3753559, ... 312!8i6656Halset pisze:Jak wcześniej pisałem, że Play stawia stacje bazowe na przysłowiowych szałasach to mnie fanboje tej sieci najlepiej ukamieniowali.