Żale Solorza, ciekawi mnie słowo polski kapitał. Czy jeżeli kasę bierze polak z zagranicznego banku to jest to polski kapitał a kiedy niemiec z polskiego to już nie?
"
W telekomach nie macie takiej przewagi jak na rynku telewizyjnym. Tu usługi są bardzo wystandaryzowane, Orange i T-Mobile po prostu przenoszą rozwiązania, które sprawdziły się na innych rynkach.
Racja. Wielkiego pola manewru w starciu z zachodnimi koncernami nie mam. Co więcej, problemem polskiego rynku jest to, że np. Polkomtel nie rywalizuje z każdym z tych koncernów z osobna, ale z ich niemal sojuszem – mają wspólną sieć i wspólnie wykorzystują częstotliwości. Polska administracja na to przyzwala i gdyby rywalizacja odbywała się wyłącznie na tym samym polu, na którym działa T-Mobile czy Orange, to byłoby trudno o budowanie przewagi. Stąd Plus czy Play muszą się czymś wyróżnić. Szkoda tylko, że od kilku lat polska „patriotyczna” administracja przyzwala bez mrugnięcia oka na ten sojusz. W każdym razie przewagę można budować, proponując konsumentom dodatkowe usługi i produkty, nie zamykając się tylko na telekomunikacji – stąd obok usług telefonicznych czy internetu są też media, prąd, ubezpieczenia, usługi bankowe, gaz i „Bezpieczny dom”
A czy dla Pana klientów ma znaczenie, że Plus należy do polskiego przedsiębiorcy, czy liczy się wyłącznie, w jakiej promocyjnej cenie dostaną aparat, a czy kupią w Plusie, czy w T-Mobile, ma znaczenie wtórne?
Nie wiem, czy wiedzą, że Polsat czy Plus to polski kapitał, ale wiem, że ta świadomość rośnie. Nie można powiedzieć jednak, że kapitał zagraniczny nie ma dla Polski znaczenia. Powinien móc tu inwestować, ale na równych warunkach, bez preferencji dla zagranicznych firm. Czy wyobrażają sobie Panowie, że taki T–Mobile ma większość rządowych telefonów, w tym również służb? Tak właśnie jest, bo T–Mobile złożył najniższą ofertę. Pytanie, dlaczego dał tak niską i czy ktoś zastanowił się, jakie mogą być tego konsekwencje. T–Mobile należy do Deutsche Telekom, w którym niemiecki rząd ma ponad 30 proc. udziałów. Nie sugeruję, że T–Mobile robi coś wbrew prawu, ale nie wyobrażam sobie też, że np. w Niemczech czy Francji rządowe telefony obsługuje np. angielski, włoski czy polski operator. A w Polsce dla rządzących najwyraźniej nie ma to żadnego znaczenia."
http://www.forbes.pl/wywiad-zygmunt-sol ... 2,1,1.html