Forum - TELEPOLIS.PL

p2225 pisze:To jeszcze powiedz, że powietrze nie istnieje, bo go nie widzisz.

Sam konkret, widzę.
Nie zauważyłeś konkretnych objawów awarii, ale u Ciebie i u znajomego bateria się nadmiernie rozładowała, więc wniosek: była awaria sieci. Profeska.
Zepsuł mi się wczoraj samochód. Szwagrowi również. Przypadek? Nie sądzę.

Dyskutujmy o faktach, a nie o wróżeniu ze szklanej kuli.

Spoko. Następnym razem jak będą u mnie jakieś kolejne testy sieci jak wcześniej handover U2100->U900 czy LTE2100 to też nie będę nic mówił, bo przecież ja się nie znam, bo pewnie to moje przywidzenia i żadne konkrety.

Wyluzuj i nie obrażaj się jak dziecko. @ja.michal podał konkret. Ja podałem konkret. Twoja informacja była na zasadzie domniemań (w kraju tej nocy u tysięcy osób mogła polecieć bateria w smartfonie z tysiąca przyczyn). Stąd taki komentarz. Zwłaszcza, że Ty akurat masz dużą wiedzę i wkład na forum, wiec oczekuje się od Ciebie trochę więcej

p2225 pisze:Hmm ale na dwóch telefonach jednocześnie? Moim i znajomego?

U mnie zasięg jest kiepski jedna kreska i często ginie. Tak samo u reszty rodziny. Nigdy nie było tak, żeby 50% baterii spadło przez noc. Maksymalnie o 10-15%.

A tak już w temacie, to przypomniało mi się, że Orange planował lte800 blisko mojego miejsca zamieszkania na listopad i d@@a nic nie ma

xander21 pisze:

p2225 pisze: A tak już w temacie, to przypomniało mi się, że Orange planował lte800 blisko mojego miejsca zamieszkania na listopad i d@@a nic nie ma

Widać Orange ma jakiś poślizg u mnie też planowali LTE800 na koniec roku, a nawet pozwolenia jeszcze nie ma

Panowie, zima idzie, temperatury na minusie. Będą poślizgi w przenośni i dosłownie.

T-Mobile odpalił pierwszą stację LTE800 w Swarzędzu koło Poznania: http://gsm.poznan.pl/include/b-photo.ph ... edz-Racz-R - na 5,2 km sygnał na poziomie 12%

LTE1800 było już wcześniej.

U mnie dwa dni było po -2 stopnie a teraz znów plusowa temperatura i nic nie pada. Pogoda ogólnie zła nie była w listopadzie. Jakoś playowi udało się postawić maszt w poniedziałek lub zeszły piątek,bo w czwartek nic nie stało a przejeżdzałem przez pewną miejscowość pobliską. A Orange/T-mobile/Plus mają ułatwioną robotę, bo maszt stoi od wielu lat, tylko anteny wymienić, dołożyć.

Może było tak jak piszesz z tą baterią.
W Pruszkowie ul.Lalki6/8 w listopadzie dwa razy wyłączyli BTS resetując go.
Zasięgu nie było 1,5h.
Działo się to od 01:00 do 2:20 w sobotę.Wywaliło zasięg na kartach Plusa i roamingowych Telenora.bg i Vodafone.ro
może był to zaplanowane działanie.
Najgorsze jest , że opy kłamią, że nie mają nigdy awarii a zawszę są to prace modernizacyjne-traktują klientów jak idiotów. Korpo-szczurki myślą tym , że są przebiegle- żal.

Ciekawostka od Orange: http://gsmonline.pl/newsy/orange-vran-w-polsce

No, brawo Jasiu! Takie newsy i testy lubię:

"W przyszłości vRAN pozwoli Orange zastąpić sprzęt znajdujący się obecnie na około 10 tys. stacjach bazowych kilkudziesięcioma serwerami z odpowiednim oprogramowaniem.

vRAN jest także jednym ze sposobów na agregację pasm nośnych między stacjami bazowymi. Oznacza to, że jeżeli z jednej stacji klient będzie korzystać z częstotliwości 800 MHz, a z drugiej 2600 MHz to pasma będą się agregować."

Edit 11:27, dużo więcej szczegółów:
http://blog.orange.pl/korporacyjny/entr ... zyli-vran/

areksz pisze:Może było tak jak piszesz z tą baterią.
W Pruszkowie ul.Lalki6/8 w listopadzie dwa razy wyłączyli BTS resetując go.
Zasięgu nie było 1,5h.
Działo się to od 01:00 do 2:20 w sobotę.Wywaliło zasięg na kartach Plusa i roamingowych Telenora.bg i Vodafone.ro
może był to zaplanowane działanie.
Najgorsze jest , że opy kłamią, że nie mają nigdy awarii a zawszę są to prace modernizacyjne-traktują klientów jak idiotów. Korpo-szczurki myślą tym , że są przebiegle- żal.

Ale przez kilka godzin nie może przez brak zasięgu obniżyć się poziom baterii o tyle %. To niemożliwe. Ja u siebie prawie nie mam zasięgu i często znika w ciągu dnia. A ledwo co kilka procent ubywa.

@xander21 ja będąc w górach, gdzie zasięg był tylko w niektórych miejscach a w domach to już w ogóle zdziwiłem się ile % potrafi zejść z s7 podczas 6h snu. Było to bodaj 30-40%.

Najgorzej dla baterii i nie nie tylko jest przebywanie na granicy LA. Mam takie jedno miejsce. Terminal leżąc w tym samym miejscu potrafi skakać po stacjach, po obszarach wywołań, po technologiach. Raz 3G, raz 2G, a czasem choć bardzo rzadko nawet LTE.
Dramat, nie można spokojnie pogadać ani skorzystać z transmisji danych.

Ja mieszkam w takim miejscu gdzie jestem na styku dwóch nadajników lub nawet trzech i ciągle zasięg skacze i często znika. Jak nie używam telefonu, podczas bezczynności to na serio max 10% baterii mniej w ciągu całego dnia. Dziwne, że czym droższy sprzęt tym więcej ubywa wam? Ja mam same budzetowe telefony, jak i cała moja rodzina. To tez zalezy od sieci, bo jak mam Orange to mi zasięg dużo częściej znika nić t-mobile, chociaż z jedynego nadajnika Networks w okolicy łapie zasięg.

Nie wiem komu i ile ubywa ale ja napisałem o byciu na granicy LA co jest jeszcze czymś innym niż bycie w zasięgu kilku nodeB.

Mixiorek pisze:Nie wiem komu i ile ubywa ale ja napisałem o byciu na granicy LA co jest jeszcze czymś innym niż bycie w zasięgu kilku nodeB.

Ja też jestem na granicy LA w Networks jak siedze w moim pokoju. Więc nie dość, że jestem na styku kilku nodeB to do tego właśnie tez na styku LA. Mieszkam chyba w najgorszym miejscu jakim się da

Taka bonusowa fotka po zmroku. Przechodziłem, zauważyłem, uwieczniłem. Sprzęt Orange.

Do barek16
Dzięki kolego za głos w dyskusji Na czym opierałem swój osąd? Na empirycznych przykładach.
Mieszkam na obrzeżach Rzeszowa, w miejscu, gdzie mam stacje bazowe wszystkich operatorów niemal w jednym miejscu (oddalone maksymalnie o 50 metrów).
Do dziś nie potrafię zrozumieć fenomenu polegającego na tym, że:
- Orange miał zasięg 1/2 kreski, a zrywanie połączeń było normą (komórkowych i neta mobilnego)
- T-Mobile miał 1/2, czasem w porywach 3 kreski i występowały gigantyczne zakłócenia (zerwanych połączeń było jednak dużo mniej niż w Orange)
- Play i Plus 3 kreski były minimum, zwykle 4, a po małym obchodzie mieszkania i okolicy potrafiło nawet złapać max-a
Wszystkie te sytuacje dotyczyły technologii 3G.
Co więcej, nie tylko w Rzeszowie, ale w kierunkach na Boguchwałę i Trzebownisko zasięg Orange był katastrofą, jeden z członków mojej rodziny podziękował za współpracę z Pomarańczą, bo miał dość przebojów, drugi rozważa przeniesienie do innej sieci, a znajomy, mający służbową komórkę... prawie w ogóle z niej nie korzysta.
Dla mnie od wielu lat liderem w kwestii zasięgu GSM był Plus, często śledziłem lokalizacje jego stacji przekaźnikowych i nie dziwiło mnie, skąd u niego tak dobry zasięg nawet na niezłych zadupiach. Natomiast widzę też jedno - Plus moim zdaniem zaczyna popełniać fatalny błąd, który może go wiele kosztować, jeśli nie zaczną w porę działać. Konkretniej, chodzi o to, co wspomniałeś, czyli zapychanie się sieci (nie wyrabiają). Mam znajomych, którzy porwali się na LTE od Plusa i po pierwszej euforii zaczęło się stopniowe narzekanie, aż do tego stopnia, że niektórzy zrezygnowali z ich usług. Mnie też zastanawia polityka Plus'a, bo kart SIM nadal będzie przybywać, więc normalnym jest, że jeśli nawet nie stawia się nowych stacji, to przynajmniej próbuje się zwiększyć pojemność istniejących. Dla mnie zaczynają powoli kroczyć drogą Orange.
Networks! miał być rewolucją i nokautem dla Play i Plus, a do dziś odbija się im czkawką. Redukcja stacji bazowych, do tej pory niezrozumiałe "dzielenie się" stacjami, zatkane łącza. Orange to był najgorszy epizod w moim życiu, szczęśliwie nie planuję do nich wracać. Póki co Plus i Play oferują najlepszy zasięg, takie jest moje zdanie.
Oczywiście są z pewnością miejsca, gdzie jak wspomniałeś magenta i pomarańcza mogą mieć handicap, ale póki co jeszcze tego nie doświadczyłem

Statystyka działających stacji dla Poznania na 1 grudnia według gsm.poznan.pl - PLAY pozmiatał totalnie konkurencję:

LTE800:
PLAY - 63
Plus - 47
T-Mobile - 2
Orange - 0

LTE2600:
PLAY - 57
Orange - 2
Plus - 1
T-Mobile - 1