Forum - TELEPOLIS.PL

Dzwoniłem i dział techniczny nie stwierdził awarii nadajnika, ogólnej awarii też nie mają zgłoszonej, ale jak stwierdziła - od rana co chwilę ktoś dzwoni z podobnym problemem. Przyjęła zgłoszenie

Mieli awarię-,,jeżeli dzwonią Państwo w sprawie awarii, uprzejmie informujemy, że została usunięta" to usłyszałem, jak dzwoniłem

Dzwoniłeś normalnie na numer BOK czy przez Mój Orange? Przez Mój Orange nie ma takiego info.

510600600 czyli chyba bok to nazywają, ja nie wiem ?

Hel, Jastarnia Orange. Potwierdzam problemy. Przed 8 rano telefon po nocy był poza zasięgiem. Po restarcie było ok. Teraz na Helu są duże problemy. LTE praktycznie nie działa. 3G też ma czkawkę. Terminal często całkowicie poza zasięgiem.
Generalnie Orange daje mocno ciała.

Całe 17 dni bez awarii Za każdym razem w T-mobile nie ma żadnych problemów.

Właśnie to jest dziwne, dlaczego ciągle sypie się Orange a z T-Mobile cisza?

Wydaje mi się, że mają problem systemowy, ostatnio złe naliczanie pakietów, lejki nieuzasadnione...strasznie poziom obsługi spadł

Ja im mówię o awarii (zrywanie połączenia, zamrażanie transferu), a oni mi piszą:

Sprawdziliśmy zgłoszenie. Informujemy iż w podanej lokalizacji występuje dobry zasięg LTE, jednakże stacje bazowe są przeciążone, co może powodować wspomniane utrudnienia. Dla porównania sugerujemy ustawienie trybu 3G i przetestowanie usługi. Przepraszamy za utrudnienia.

Chyba sobie kpią, zwłaszcza, że jestem w zasięgu stacji, która całą dobę bez problemu daje 80Mb/s. Ja bym powiedział zupełnie coś innego - pojemność jest, ale zasięgu nie ma, bo jest tylko LTE1800. Czekam teraz na telefon z ankietą dotyczącą obsługi.

Patryk7588 pisze:Właśnie to jest dziwne, dlaczego ciągle sypie się Orange a z T-Mobile cisza?

Oprócz tego, że nadają z tych samych stacji i wspólnie korzystają z 3G 900 i LTE 1800 to są to oddzielne byty. Nawet ludzie w N! są ponoć podzielni nad tych od TMo i OPL. Jedni nie widzą i nie nie mają dostępu do danych drugiej sieci.
A czy TMobile działa ok to nawet nie mam jak sprawdzić.
Orange zaczął działać normalnie około 1h temu.

W innym wątku na tym forum dostałem burę że HD Voice to tylko ciekawostka, prawie nieodczuwalna, i ogólnie same minusy...

A wy mieliście do mnie pretensje gdy pisałem że VoLTE to ciekawostka.

To tak jak z klimatyzacją w samochodzie. Nadal są osoby, ktore twierdzą, że to samo zło bo się psuje i w ogóle trzeba o to dbać...
Może ktoś ma terminal bez obsługi HD Voice albo ma problemy ze słuchem?

Odwiedź wątek o a2mobile.

No ja mam caly czas problemy z t-m. Lte800 działa jakby chciało a nie mogło. Ktoś wie co oznacza w iPhone takie określenie bandu jak na screenie?


Normalnie pokazuje tak:

LTE 800, band 20.

A -491191153 to jaki mądralo?

Po 6 latach wróciłem do Orange z TMobile. W TMobile BOK to istny koszmar ale na tyle byli zawsze elastyczni, że potrafili mnie zatrzymać. Przez te 6 lat nie miałem żadnych problemów z TMobile (raz tylko awaria) Obecnie Orange mnie skusił (pól roku temu) na abo z Iphone7 ze Spotify na 24miesiące za free, ubezpieczeniem telefonu na cały okres umowy itd - więc się skusiłem wrócić po 6 latach.
Co mogę powiedzieć.....
TMobile tanie nigdy nie było, obsługa beznadziejna (z wszystkimi się argumentami tutaj piszących zgadzam łacznie z mało proklienckim podejściem) ale jakość pierwsze klasa. Praktycznie poza jedną awarią nie mogłem narzekać. Zawsze wszystko działało. Sesje neta nie "mroziły" się. LTE się nie wieszało. Telefony bez simlocków łacznie z Iphone.
Obecnie w Orange same awarie, które zaczynają już irytować.
Ogólnie jeśli chodzi o działanie sieci, to optymalizacja (mimo że N! to wspólne dzieło) w Orange jest pięknie dopracowana. W TMobile czasami zdarzały mi się kwiatki jak zerwane połączenie, albo połączenie trwa a gadać nie idzie. Tu w Orange to się nie zdarza. Ale w O się "mrożą" sesję, często LTE siada (zawiesza się) i trzeba przełączać na 3G.
Chyba coś czuję, że jesli tak dalej pójdzie - to wrócę do TMobile, mimo że w O w końcu podłączyli mi światłowód i wyjdzie mi taniej.....

Orange, co Ty robisz, że tylko Tobie się zdarzają awarię ostatnio??
Z drugiej strony - jak widać na forum większość lata po Orange lub Play, więc trudno się zorientować, czy w TMobile ostatnio też jakiś kwiatków nie ma w związku z rozbudową LTE o 800 i 2600

U mnie dzisiaj rano z LTE od Orange wyglądało to tak:
04:11 - zerwanie połączenia
04:12 - wznowienie połączenia
04:38 - zerwanie połączenia
04:40 - wznowienie połączenia

Cały dzień strony działają strasznie opieszale. Prędkości 25/18, pingi 30-80 ms, sygnał -88 dBm.

Na półwyspie helskim po tym jak wczoraj przed południem był solidny pad Orange wszystko wróciło do normy. Od wczoraj gdy napisałem, że wszystko wróciło do normy mam zero problemów z transmisją, połączeniami i LTE.
Raport cz.2.
Kuźnica - nadal brak LTE 800 na nadajniku N! (anteny na dachu kościoła). Pozwolenie pojawiło się w ostatnim wykazie UKE.
Jastarnia - nadal brak LTE 800 na stacji przy oczyszczalni ścieków, wyjazd na Juratę. Pozwolenie UKE też już jest.

Ze stacji N! na Sychty w Jastarni mam bardzo fajne pingi. Średnio 15-17ms.
Obok stacji na Sychty jest studzienka:


Ciekawe czy to tylko pokrywa czy faktycznie TMo ma tutaj swoją kanalizację i światło.

Korzystam z Orange i Play. Obie sieci działają bez zastrzeżeń oprócz momentu gdy Orange miał chyba krajowe problemy z LTE. Bardzo rzadko ale zdarza się, że terminal wchodzi w agregację 800+1800. Zupełnie losowo. Pomiar prędkości jest jednak taki jakby było tylko jedno pasmo. Około 40-60Mbps w DL. Biorąc pod uwagę, że L800 raczej nie dominuje to spodziewałbym się wyniku w agregacji na poziomie około 80-100Mbps. Ruchu jeszcze nie ma aż tak dużego.

Pisałem jakiś czas temu na temat skakania telefonu między LTE, a 3G w Warszawie, mam teraz mały update. Krótko - jest coraz gorzej.

Nie mam zielonego pojęcia co się dzieje, ale telefon leżący na biurku w domu w idle potrafi się przełączyć z LTE na 3G i z automatu powrócić do LTE dopiero po paru godzinach. W domu oczywiście świetny zasięg wszystkich pasm LTE.
O skakaniu na 3G podczas np. jazdy samochodem już nie wspominam, bo telefon siedzący w 3G po wyjściu z samochodu to już rzecz nagminna.

Jak dodam jeszcze do tego fakt, że dwa dni pod rząd (czwartek i piątek) zdarzyło mi się, że telefon w pracy siedział w 3G równo do godziny 09:00, a potem z automatu przełączał się na LTE na moich oczach...

Nie wiem co się dzieje, ale mam nadzieję, że to się jak najszybciej skończy.