A ja dziś dla odmiany napiszę trochę prowokacyjnie: może Orange i T-mobile nie wdrażają przejść między pasmami i tego typu modyfikacji, bo nie wiadomo, jak za rok, dwa będzie wyglądała współpraca w N!
Może nie będzie problemów MOCN<->MORAN itp
Przypomnijmy kilka faktów: operatorzy próbują w tym roku zrobić porządki w 900/1800. W tym roku powinien być rozstrzygnięty przetarg na bloki ochronne 1800 - Orange złożył wnioski o skrawki dopełniające jego blok 1800 do 10MHz. W lipcu przyszłego roku kończy się umowa na współdzielenie pasma 900 między T-mobile a Orange. Ciągle kuleje w N! przejście z L2600 do L1800 - telefony ewidentnie wolą spaść do własnego U2100, niż do współdzielonego L1800. Taka jest konfiguracja: u obydwu operatorów widać wyraźną tendencję do korzystania z własnych pasm (L2600, L800, U2100) i unikania pasm współdzielonych.
Orange chwali się w raportach, że umowa z T-mobile zapewnia im współdzielenie pasma 1800 jeszcze przez najbliższe 10 lat, ale dobrze wiemy, jak z takimi długoterminowymi umowami bywa. Play również chwaliło się długą umową o roaming z T-mobile, a jak to ostatnio wygląda - sami wiemy. Nie znamy szczegółów umów między Orange a T-mobile, a tu mogą być podobne "kruczki" jak w umowie roamingowej z P4. "Kruczki" niekorzystne dla Orange.
Zaryzykuję teraz tezę, że w ciągu najbliższych kilku lat prawdopodobne są istotne zmiany we współpracy O i Tm. Przede wszystkim w obszarze współdzielenia częstotliwości.
Pierwsza z nich może nastąpić już w przyszłym roku: operatorzy mogą zrezygnować ze wspólnego U900, każdy z nich odpali U900 na własnych zasobach. Spowoduje to ograniczenie pasma G900 (zwłaszcza w Orange), ale być może wobec malejącego ruchu GSM nie będzie to już takim problemem. Kluczowy tutaj będzie wynik porządkowania pasma 900, by cała 900ka Tm leżała obok 900ki Orange - po to, by RRU dały radę objąć całe pasmo 900 obydwu operatorów. Inaczej ciężko (o ile w ogóle) będzie uruchomić osobne U900 i osobne G900 na posiadanym sprzęcie.
Druga zmiana zależeć będzie od przyszłorocznej decyzji ZSZ w sprawie 800ki. Postawię taką tezę: Orange będzie walczyć o blok 800ki po Zygmuncie, jeśli ten z niego zrezygnuje i jeśli UKE nie wprowadzi obostrzeń na przetarg typu: nie mogą brać w nim udziału operatorzy mający już więcej, niż 5MHz tego pasma.
Po co pomarańczowym trzeci blok 800ki - to chyba oczywiste. Po to, by uniezależnić się od T-mobile w kwestii częstotliwości. Orange - największy polski operator ma ciągle najmniej własnego pasma spośród wszystkich opów, mimo ostatniej aukcji.
Po zakupie bloku Zygmunta mieliby 15MHz 800ki, 10 MHz własnej 1800ki i 15 MHz 2600ki. Mogliby wtedy spokojnie zrezygnować ze wspólnego (i na pewno kosztownego) L1800 z różowymi i odpalić własne na posiadanych 10 MHz. Sprawa połączenia trzeciego bloku z posiadanymi już 10MHz jest wtórna. Musieliby dogadać się jeszcze z P4 na zamianę - akurat z tym operatorem nie jest to niewykonalne. Z DCS-u mogliby zrezygnować - zauważcie, że sprawa ew. przetargu na blok po Zygmuncie to jeszcze kwestia kilku lat. Ruch GSM z roku na rok maleje. Być może będzie już wtedy na tyle mały, że do jego obsługi wystarczy pomarańczowym własne pasmo 900 - nawet jeśli będzie na nim działać własne 4.2 MHz U900 to dla G900 pozostanie 2.4 MHz.
Zaznaczam, że to wszystko to tylko moje rozmyślania. Może kompletnie nierealne, a może jednak coś w tym kierunku będzie...
Kluczowy będzie przyszły rok i trzy decyzje: porządki w pasmie 900/1800, dalsze losy umowy na 900kę między Tm i O i wreszcie decyzja Zygmunta nt przedłużania 800ki.