Forum - TELEPOLIS.PL

bed pisze:chociaż jakoś dziwnie operatorzy ograniczają często jego moc w porównaniu do G900 - zastanawiające.

Nie obniżają tylko dochodzi taki czynnik jak oddychanie komórek czego nie ma w gsm.

Ogólnie podsumowując: najlepiej opłaca się mieć włączone WCDMA only, jak mamy możliwość wymuszenia UMTS900, to poza Play też się najlepiej opłaca. Ew. preferowane LTE, które nas na czas rozmowy powinno zrzucić do niższego pasma. Dobrze myślę?

A wracając do tematu wątku jak myślicie - kto w Polsce najszybciej zrezygnuje z GSM i którego? 1800 czy 900? W zasadzie 900 dla niedobitków wystarczyłoby chyba, a resztę 1800 przeznaczyć na LTE.
Ja obstawiam, że pierwszy zrezygnuje Play. W zasadzie zastanawiam się dla kogo jest własny 2G Play?

Play w niektórych częściach polski już zrezygnował z g900.

loker pisze:WCDMA only, jak mamy możliwość wymuszenia UMTS900

Wcdma only to u2100+u900
wymuszenie u900 to tylko u900

Spacedust pisze:Tutaj jest praktycznie max. obecnego DC-HSPA+

77,9% netto.

Chodziło mi o to, że wymuszenie UMTS900 jest bardziej opłacalne, o ile nasz telefon umożliwia niż wymuszenia obu częstotliwości UMTS. Czy się mylę?

loker pisze:Chodziło mi o to, że wymuszenie UMTS900 jest bardziej opłacalne, o ile nasz telefon umożliwia niż wymuszenia obu częstotliwości UMTS. Czy się mylę?

Tak, o wiele lepszy zasięg i o wiele mniejszy pobór prądu, a także o wiele niższe promieniowanie emitowane przez telefon.

Oraz o wiele niższa prędkość internetu.

marcinek243 pisze:Nie obniżają tylko dochodzi taki czynnik jak oddychanie komórek czego nie ma w gsm.

Tylko co dziwne to oddychanie komórek działa w dziwny sposób co przez niezrozumiałą dla mnie konfigurację sieci w wybranym przeze mnie konkretnym punkcie powoduje skakanie z jednego nadajnika na drugi gdzie siła każdego to co najwyżej -100 dBm, czyli właściwie żadna i to na zewnątrz. Potrafię załapać zasięg tej samej mocy z odległości 5,5 km, gdzie do dwóch innych mam tylko 1,7 km. Gdzie tu logika? I co ciekawe to właśnie najczęściej ta stacja z 5,5 km pokazuje się w Netmonitorze... A jakby tak zrobić klientowi dobrze i dokonać pewnych zmian na tych bliższych? Nie byłoby lepiej

A działa to w taki sposób, że im większa ilość użytkowników tym większa ilość zakłóceń co skutkuje niższym poziomem sygnału. A co do twojego przypadku to 3g wybiera zawsze najsilniejszy sygnał w obrębie danego pasma niezależnie od konfiguracji sieci co może oznaczać że na najbliższej stacji najprawdopodobniej nie ma sektora w twoją strone

marcinek243 pisze:Oraz o wiele niższa prędkość internetu.

Leci spokojnie do 15 Mbps. Czasem faktycznie zdarzy się to 2-3 Mbps, ale coś za coś

Spacedust pisze: Leci spokojnie do 15 Mbps. Czasem faktycznie zdarzy się to 2-3 Mbps, ale coś za coś

Jeżeli chodzi o tereny wiejskie to może i tak ale wystarczy większe miasteczko aby transfery spadły do 2-5Mbps. Z wyjątkiem większych miast gdzie pokrycie u2100 jest na tyle dobre, że na u900 nikogo nie ma.

marcinek243 pisze:

Spacedust pisze: Leci spokojnie do 15 Mbps. Czasem faktycznie zdarzy się to 2-3 Mbps, ale coś za coś

Jeżeli chodzi o tereny wiejskie to może i tak ale wystarczy większe miasteczko aby transfery spadły do 2-5Mbps. Z wyjątkiem większych miast gdzie pokrycie u2100 jest na tyle dobre, że na u900 nikogo nie ma.

W Poznaniu jest tak:

Play w roamingu T-Mobile:



Orange:



Plus/Aero2:

marcinek243 pisze:A działa to w taki sposób, że im większa ilość użytkowników tym większa ilość zakłóceń co skutkuje niższym poziomem sygnału. A co do twojego przypadku to 3g wybiera zawsze najsilniejszy sygnał w obrębie danego pasma niezależnie od konfiguracji sieci co może oznaczać że na najbliższej stacji najprawdopodobniej nie ma sektora w twoją strone

Wiem na jakiej zasadzie działa oddychanie komórek Problem w tym, że raczej niemożliwym jest iż aby na tym terenie było tylu aktywnych użytkowników Play aby w tak niewielkiej (jak dla U900) odległości od nadajnika czyli 1,7 km nie było zasięgu - niewiele gorzej wygląda to w przypadku U2100, ale tutaj działa jednak kwestia różnicy częstotliwości i tego tak bardzo czepiać się nie będę. Obie najbliższe stacje mają po trzy sektory i nadają z każdego U900 (sprawdziłem), więc powinny swoim zasięgiem objąć 360 stopni i większą odległość, a tak jakimś trafem się nie dzieje. Paradoksem jest też to, że w podobnej odległości (średnio 1,5 km) tylko w innym miejscu też LTE znika na zewnątrz, a U900 ledwo ciągnie i zdarza się, że przełączy się na roaming. To jak to wygląda wewnątrz budynków? No przeraszam, ale to trochę przeczy logice posiadania sieci skoro zasięg będzie może(!) do kilometra od nadajnika i to na częstotliwości, która "potrafi" sporo więcej.

Przy okazji cały czas podkreślam. Często telefon pokazuje, że korzysta z nadajnika oddalonego o 5,5 km, który też musi obsłużyć trochę ludzi, a jednak daje radę na 3x większą odległość.

bed pisze:Przy okazji cały czas podkreślam. Często telefon pokazuje, że korzysta z nadajnika oddalonego o 5,5 km, który też musi obsłużyć trochę ludzi, a jednak daje radę na 3x większą odległość.

Bo sieci nie interesuje jak daleko jesteś od stacji bazowej tylko z jakim poziomem sygnału lub/i z jaką jakością go odbierasz. Ty patrzysz na to geograficznie i wydaje Ci się, że tu gdzie masz bliżej to ta stacja powinna Cię obsługiwać. Rozumiem, że bierzesz pod uwagę azymuty sektorów na tych stacjach, wysokość zawieszenia anteny, tilty a wreszcie charakterystykę anten? Skoro mówimy o UMTS to zakładam, że wszystkie stacje nadają z taką samą mocą (43dBm).

A co kiedy nie odbieram skoro przełącza na roaming? Oczywiście na zewnątrz pomimo wspomnianej niewielkiej odległości. Dla mnie to wciąż paradoks.