Strona 1 z 7

Jesteś w Polsce, wcale nie!

Post:14 sie 2006, 19:34
autor: Irek
Dzisiaj czytałem dość ciekawy art, a mianowicie w Przemyślu 15 kilometrów od granicy polskiej można już złapać na wyświtlaczu swojego telefonu sieć ukraińską, niebywałe. Dalej nie będę opowiadał doczytajcie sami.
Teraz moje pytanie... ktoś z was mieszka przy granicy? Jak daleko? Jeśli macie włączone automatyczne wybieranie sieci i udaje się wam złapać sieć jednego z sąsiadów opiszcie to. Może wspólnie poszukamy innego miejsca niż Przemyśl i przekroczymy magiczną barierę 15 km. :lol:

Post:14 sie 2006, 20:12
autor: D@rio
takich miejsc jest wiele w Polsce. W Zielonej Górze (jakieś 25km. od granicy) jak ktoś mieszka w wieżowcu to na wyższych kondygnacjach spokojnie można złapać sieć E-Plus jak i T-Mobile ;) (mój znajomy tak ma ;-) )

A swoją drogę uważam że to stwierdzenie w artykule to lekka przesada i nie zgadzam się nim:
Kod: Zaznacz cały
Zdaniem fachowców, tak dalekie przenikanie sygnału może świadczyć o złej budowie ukraińskiej sieci, gdyż raczej wyklucza się celowe "polowanie" na nieświadomych klientów.
Akurat tak się składa że byłem w Przemyślu jakiś czas temu (w Lutym '06r.) i sam telefon mi się nie przełączył (Nokia 6310i wtedy, zawsze ją biorę na dłuższe trasy ;) ) a jechałem na Ukrainę, konkretnie do Lwowa turystycznie. Granicę przekraczałem w Korczowej. Dopiero na trasię się przełączył na sieć UMC, jakieś 6 - 7km. od przejścia granicznego w Korczowej. Moim zdaniem pisząc tak to lekka przesada że sieć jest źle skonfigurowana. Równie dobrze można by powiedzieć że niemieckie sieci są źle skonstruowane bo patrząc np. na Zgorzelec, Kotrzyń czy Słubice to są tam dostępne wszystkie niemieckie sieci ;) ...a są to średniej wielkości miasteczka mając po kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców. A po drugie, uważam że to, iż ukraińskie sieci są dobrze dostępne w terenie przygranicznym to zasługa samych operatorów. W sumie nie ma co się dziwić że akurat anteny ukierunkowali oni w ten sposób. Obok Przemyśla są dwa przejścia graniczne - Korczowa i Medyka. Dużo tam osób przekracza granice (zwłaszcza ukraińców). W dodatku, są przejścia graniczne z trasą na Lwów. A więc poprostu owe sieci chcą swoim ukraińskim abonentom umilić życie oferując większy zasięg, nawet na terenie Naszego kraju ;)

P.S
A na marginesie - wyższą jakość rozmowy oferuje sieć UMC. Przez Kyivstar to normlanie szumi jak w starym radiu i głos nie jest tak wyraźny :? nie wiem co oni za sprzęt używają...choć zasięg Kyivstar ma lepszy.

Dodam także z UMC ma bardzo ciekawie rozwiązane CellInfo. Zależnie od przebywanego terenu na wyświetlaczu wyświetla się nr kierunkowy do obszaru w którym się znajdujemy. Przy przejściu granicznym w Korczowej jak pamiętam wyświetlało się "032" ;-)

Post:14 sie 2006, 20:24
autor: Irek
Najlepsza była wypowiedź pewnego przedsiębiorcy, który powiedział
Dodaje jednak, że sprawą powinny zająć się odpowiednie instytucje i to nie na szczeblu lokalnym, gdyż sprawa dotyczy problemu międzynarodowego.

Post:15 sie 2006, 11:14
autor: Szalony
Hmm ;-) a ja znam odwrotna sytuacje :shock: bylem ostatnio w swinoujsciu :mrgreen: i w samym swinoujsciu bardzo ciezko jest zlapac niemieckie sieci - wrecz niemozliwe :!: A po drugiej stronie granicy w Ahlbeck i innych miastach dalej na zachod bez problemu mozna zlapac polskie sieci :-D Wyglada to tak jakby nasze sieci gsm swiadomie anteny na niemcy kierowaly :P

Post:15 sie 2006, 15:59
autor: D@rio
To tak właśnie jest. Ja jak swego czasu przekraczałem granicę w Świecku to miałem jeszcze z 10km. zasięg Plusa.

Pamiętam tylko że najmniejszy zasięg Plusa kiedy ja podróżowałem był po stronie drugiego Państwa, był w Jakuszycach (przejście Polska - Czechy). Dosłownie jakieś 3 - 4km. po przejechaniu od przejścia granicznego zasięg znikł...później się jeszcze odnawiał z dwa razy ale to na chwilę i na 1/2 kreski.

Post:15 sie 2006, 18:13
autor: Btk_Tomas
Najlepsza rada to będąc blisko granicy ustawić ręczny wybór sieci, wtedy nie bedzie nispodzanek.
Na przejsciu w Kołbaskowie zasięg Orange jest ok 12 km w głąb Niemiec, zasię Ery to ok 5 km.
Czasami jezdżę na zakupy do Niemiec i spokojnie kozystam ze swojej macieżystej sieci.
Lepsze to niż nabijanie kasy obcemu opowi.

Post:15 sie 2006, 18:20
autor: D@rio
to prawda. Ja zawsze na przejściu granicznym zmieniam na ręczny i wybieram sobie tę sieć która mi pasuje. Wtedy nie ma niespodzianek i wszystko jest po mojej myśli ;)

Post:15 sie 2006, 18:23
autor: przemek910
Rok temu, w Świnioujściu tuż za Granicą dosłownie 10 metrów telefon zaczął szaleć zresztą nie tyl mój Albo to łapał niemiecką sieć, albo spowrotem Erę... wkurzające to było. O dziwo kilka km od granic telefon jeszcze łapał na krótko zasięg Ery...

Post:15 sie 2006, 22:50
autor: Kaczy
Ja mieszkam w Szczecinie. Jakieś 10- 20 km od granicy, ale jakoś nie miałem jeszcze sytuacji, że złapałem zasięg innej sieci.

Ps. Kiedyś wracałem przez Świecko, to tam niemieckie nadajniki były ustawione na takich kilkudziesięciu cm słupkach. Zapewne, żeby jeszcze trochę zasieg wbił się w Polskę.

Post:15 sie 2006, 23:09
autor: D@rio
Bo w Szczecinie jest duża gęstość nadajników i sygnał niemieckich sieci nie jest w stanie się aż tak przebić. Pojedź na autostradę w stronę Kołbaskowa...tam napewno złapiesz ;)

swoją drogą..
to tam niemieckie nadajniki były ustawione na takich kilkudziesięciu cm słupkach
he? :shock: mógłbyś jaśniej? może ja poproszę jakieś zdjęcia jeszcze...

Post:15 sie 2006, 23:13
autor: Kaczy
Heh... na jakiejś małej górce przy samej drodze stały nadajniki. Oparte (wbite) w ziemię.
Trochę mnie to ździwiło, bo nadajniki są montowane na wysokości kilkudziesięciu metrów.

Post:15 sie 2006, 23:16
autor: D@rio
Kaczy pisze:Heh... na jakiejś małej górce przy samej drodze stały nadajniki. Oparte (wbite) w ziemię.
Trochę mnie to ździwiło, bo nadajniki są montowane na wysokości kilkudziesięciu metrów.
to napewno nie były nadajniki GSM ;) no bez jaj :mrgreen: nadajnik się stawia zwykle powyżej 15 - 20 m. ;) ...a już napewno nie wbija się ich w ziemię jak patyk drewniany :mrgreen:

Post:15 sie 2006, 23:27
autor: Kaczy
A teraz zmiana tematu i Live Update.
Właśnie dzwonił do mnie ojciec- jest pół godziny drogi od Kołobrzegu. Od strony północnej.
Jak widać na morzu jest całkiem dobry zasięg.

Ps. Matka ma "chorobę morską" :smt005 :smt005 :smt005

[ Komentarz dodany przez: D@rio: 2006-08-15, 23:38 ]
nie róbmy offtop'a...

Post:15 sie 2006, 23:46
autor: tomico
Kaczy pisze:A teraz zmiana tematu i Live Update.
Właśnie dzwonił do mnie ojciec- jest pół godziny drogi od Kołobrzegu. Od strony północnej.
Jak widać na morzu jest całkiem dobry zasięg.

Ps. Matka ma "chorobę morską" :smt005 :smt005 :smt005

[ Komentarz dodany przez: D@rio: 2006-08-15, 23:38 ]
nie róbmy offtop'a...
Tak na morzu jest dobry zasięg bo opy stawiają specjalne anteny skierowane w morze. Np. jak byłem w jastrzębiej górze, przy rozewiu to łapałem na telefonie szweckie i ruskie sieci, a przecież do granicy jest bardzo duzo KM.

Post:15 sie 2006, 23:56
autor: D@rio
tomico pisze:
Kaczy pisze:A teraz zmiana tematu i Live Update.
Właśnie dzwonił do mnie ojciec- jest pół godziny drogi od Kołobrzegu. Od strony północnej.
Jak widać na morzu jest całkiem dobry zasięg.

Ps. Matka ma "chorobę morską" :smt005 :smt005 :smt005

[ Komentarz dodany przez: D@rio: 2006-08-15, 23:38 ]
nie róbmy offtop'a...
Tak na morzu jest dobry zasięg bo opy stawiają specjalne anteny skierowane w morze. Np. jak byłem w jastrzębiej górze, przy rozewiu to łapałem na telefonie szweckie i ruskie sieci, a przecież do granicy jest bardzo duzo KM.
stawiają komórki o wydłużonym zasięgu, tzw. ExtendedCell gdzie zasięg sięga nawet 70 - 80km.

Post:16 sie 2006, 00:11
autor: kosaz
D@rio pisze:
P.S
A na marginesie - wyższą jakość rozmowy oferuje sieć UMC. Przez Kyivstar to normlanie szumi jak w starym radiu i głos nie jest tak wyraźny :? nie wiem co oni za sprzęt używają...choć zasięg Kyivstar ma lepszy.

Dodam także z UMC ma bardzo ciekawie rozwiązane CellInfo. Zależnie od przebywanego terenu na wyświetlaczu wyświetla się nr kierunkowy do obszaru w którym się znajdujemy. Przy przejściu granicznym w Korczowej jak pamiętam wyświetlało się "032" ;-)
bylem na ukrainie okolo maja i powiem ze Kivstar na fonie nie trzeszczala wogole spokojnie mozna bylo sie dogadac a jesli chodzi o przenikanie sie to rownez na terenie ukrainy mialem kilka kilometrow od granicy zasiieg + i orange - wiec nasi tez nie sa gorsi :)

Post:16 sie 2006, 00:22
autor: D@rio
no to ja miałem jakiegoś pecha albo trafiłem w sieci na połączenia realizowane w trybie HR ...bo tak nie czysto przez Kyivstar było i szumiało że normalnie...20 lat do tyłu. Odrazu jak mi się to przydarzyło to nie korzystałem już więcej z tego operatora..

Post:19 sie 2006, 09:13
autor: zik
Primo witam!!!

Otóż byłem nad morzem w Władysławowie latem 2005r., i tam na plaży bawiłem się komórką (którą później zgubiłem) i oczywiście oprócz naszych polskich sieci znajdowało inne litewskie, rosyjskie , szwedzkie, ale oczywiście nie dało się do nich zalogować. i Pewnego dnia gdy wiał wiatr z nad morza też próbowałem zalogować się do rosyjskiej EXTEL i myk myk udało się , zasięg... full wszystkie kreseczki. Zdziwiłem się, nie wierzyłem za bardzo ale na wyświetlaczu pojawiło się cell info "Baltijsk" i póżniej jakieś "Rybowlejsk" czy jakoś tak. Spróbowałem wykonać połączenie na drugi inny telefon i... zadzwonił. Jakby ktoś nie kumał to w prostej linii z Władka do Bałtijska jest +- 100km albo więcej. Próbowałem zalogować się do innych sieci ale bez skutku. To było tylko raz więcej się nie udawało.
Tego dnia także w telewizorku idealnie odbierały kanały Rossija, LTV1, LNT (litewskie) oraz TV4 (lepiej) i 3 (gorzej) szwedzkie, a w radiu miałem full wypas SR PR1, SR PR2 its, DK PR1, DK PR2 itd
Jeszcze jedna sprawa cell info Idei to nazwy gmin, a w ten wietrzny dzień na wyświetlaczu cell info Idei to było PETRO BALTYK z kreseczkami zasięgu nie na maxa a nie WLADYSLAWOWO lub PUCK jak zazwyczaj. Petro Bałtyk to platforma wiertnicza !!! Odległość 80km od brzegu na wysokości Rozewia (jakieś 3 km od Władysławowa)
No i wychodzi że to była MEGA propagacja GSM

Post:19 sie 2006, 15:58
autor: nstn
Aż niedowierzam (w ogole nie wierze). Rosyjskie sieci- może (ale raczej nie), ale szwedzkie????

może to był tylko sen....

Post:19 sie 2006, 17:39
autor: zik
To nie sen... na 12 dni pobytu i co najmniej kilka ponownych i wcześniejszych prób udało mi się to tylko raz! Szkoda że nie zrobiłem fotki, miałem z sobą aparat... Dlatego też to tu napisałem, jak to możliwe??? Odległość jest chyba ponad 100km, chyba że bts stoi na jakiejś wyspie, albo wzniesieniu?