[T-mobile] Przedłużenie umowy a opłata za aneks
Post:06 sie 2013, 23:19
Witam
Na koniec czerwca przypadał mi koniec umowy na blueconnect.
W marcu złożyłem pismo o rozwiązanie umowy wraz z końcem tejże.
Pod koniec maja otrzymałem propozycję aneksu na warunkach 2GB/ 14.90zł / 12mc. Do tego wg zapewnień konsultanta SUK 19zł tytułem aneksu (przyłączenie do sieci - choć przyłączony przecież byłem, no ale...)
Oferta całkiem niezła, więc się zgodziłem. Wraz z nowym cyklem abonamentowym oferta obowiązywała (od 5 czerwca).
Po 5 lipca blueconnect przestał działać. Okazało się, że konsultant, który przyjmowal telefonicznie aneks zmienił taryfę, ale nie odhaczył rezygnacji = umowa wygasła. W międzyczasie wyjechałem i dopiero po 2 tygodniach okazało się, że nie mogę z niego korzystać. Oczywiście reklamacja została uznana, numer włączony, przyznano mi niecałe 30zł odszkodowania - ok.. Może się zdarzyć.
Dziś otrzymałem sms z wysokością faktury. Ku mojemu zaskoczeniu kwota przekraczała 200zł (powinna wynieść niecałe 120zł - abonament + 2x blueconnect + doładowania TT).
Zadzwoniłem do BOA i okazało się, że naliczono mi 99zł za PRZYŁĄCZENIE DO SIECI...
Konsultant powiedział, ze mam zapłacić fakturę i napisać reklamację, którą w ciągu 30 dni rozpatrzą i jeśli faktycznie powinienem zapłacić 19 zamiast 99 - zwrócą mi różnicę.
Pismo złożę, ale rzecz jasna nie zapłacę im tej różnicy 80zł. Nie zamierzam czekać nie wiadomo ile aż ktoś raczy odpowiedzieć na reklamację i uwzględnić ewidentny błąd.
Czy ktoś z Was przedłużał umowę na blueconnect na przełomie maja / czerwca?
Jaką kwotę sobie policzyli za przyjemność "przyłączenia do sieci"??
Na koniec czerwca przypadał mi koniec umowy na blueconnect.
W marcu złożyłem pismo o rozwiązanie umowy wraz z końcem tejże.
Pod koniec maja otrzymałem propozycję aneksu na warunkach 2GB/ 14.90zł / 12mc. Do tego wg zapewnień konsultanta SUK 19zł tytułem aneksu (przyłączenie do sieci - choć przyłączony przecież byłem, no ale...)
Oferta całkiem niezła, więc się zgodziłem. Wraz z nowym cyklem abonamentowym oferta obowiązywała (od 5 czerwca).
Po 5 lipca blueconnect przestał działać. Okazało się, że konsultant, który przyjmowal telefonicznie aneks zmienił taryfę, ale nie odhaczył rezygnacji = umowa wygasła. W międzyczasie wyjechałem i dopiero po 2 tygodniach okazało się, że nie mogę z niego korzystać. Oczywiście reklamacja została uznana, numer włączony, przyznano mi niecałe 30zł odszkodowania - ok.. Może się zdarzyć.
Dziś otrzymałem sms z wysokością faktury. Ku mojemu zaskoczeniu kwota przekraczała 200zł (powinna wynieść niecałe 120zł - abonament + 2x blueconnect + doładowania TT).
Zadzwoniłem do BOA i okazało się, że naliczono mi 99zł za PRZYŁĄCZENIE DO SIECI...
Konsultant powiedział, ze mam zapłacić fakturę i napisać reklamację, którą w ciągu 30 dni rozpatrzą i jeśli faktycznie powinienem zapłacić 19 zamiast 99 - zwrócą mi różnicę.
Pismo złożę, ale rzecz jasna nie zapłacę im tej różnicy 80zł. Nie zamierzam czekać nie wiadomo ile aż ktoś raczy odpowiedzieć na reklamację i uwzględnić ewidentny błąd.
Czy ktoś z Was przedłużał umowę na blueconnect na przełomie maja / czerwca?
Jaką kwotę sobie policzyli za przyjemność "przyłączenia do sieci"??