Odnośnie tego chorego lejka na OFnK chociażby w DE. Poszperałem w cenniku usług w roamingu dla abonentów ofert Orange na kartę.
No i co? Ani słowa o jakimkolwiek ograniczaniu prędkości ze strony OPL. Jedyne postanowienie, w którym znalazłem coś na temat:
Prędkość przesyłania danych w roamingu w związku z korzystaniem z usług dostępu do Internetu zależy między innymi od takich
czynników, jak obciążenie stacji nadawczej partnera roamingowego, siły odbieranego sygnału stacji nadawczej, technologii
stosowanej przez partnera roamingowego czy maksymalnych prędkości dostępnych w urządzeniach, z których korzysta Abonent, a
także od warunków atmosferycznych i topografii terenu. W związku z tym, korzystając z usług w roamingu Abonenci mogą
osiągnąć szacunkowe maksymalne prędkości pobierania i wysyłania danych, które są odmienne od wartości określonych w cenniku
usług krajowych. Orange nie stosuje mechanizmów pogarszających jakość usług w roamingu w sieciach partnerów roamingowych,
w szczególności w zakresie przepustowości transmisji danych, dostępnych technologii czy zasięgu sieci partnerów roamingowych.
Wszyscy macie walnięte telefony? A może nieodpowiednia, niesprzyjająca sygnałowi GSM topografia terenu?
Bawił ktoś się tutaj kartami ukraińskich operatorów np. lifecell, który oferuje 40GB w roamingu za 40zł? Bardzo kusząca propozycja na wyjazd do UK. Ciekawi mnie jak by to działało.