Rozważane telefony:
Xiaomi Redmi 4x
Huawei P9 Lite 2017
HTC A9s
Xiaomi Redmi Note 4
Budżet na smartfona do 700 zł, nowy, będzie używany na kartę w Play.
Czytałem wiele porównań, opinii.
Istotne dla mnie cechy: w miarę dobra bateria (aby swobodnie używać internetu i GPS podczas podróży bez obawy o padanie telefonu w trakcie dnia), poręczny rozmiar (aby nie niszczył kieszeni jeansów i by można było się schylić założyć buty z telefonem w spodniach ) sprawne działanie bez zawieszeń (procesor). Nie gram na telefonie, głównie internet, aplikacje pobierające sporo zdjęć itp. Obecnie używam Samsunga Galaxy s3 i z 16GB pam.wewnętrznej spokojnie mieszczę się (tzn. telefon jest prawie cały zapchany, ale wystarczy wywalić nieużywane aplikacje i zawsze miejsca nie zabrakło choć zwykle jest go poniżej 1GB).
Istotne ale nie przymusowe jest dla mnie NFC. Używam do płacenia w sklepie - wygoda nieotwierania portfela plus zabezpieczenie na wypadek zapomnienia/zgubienia portfela ze sobą. Ot - w lecie na rowerze mogę kupić sok z kiosku telefonem bez wyciągania porfela z sakwy więc jest to taki praktyczny bajer. Dual sim nie obowiązkowy ale miło by był.
Xiaomi 4x właściwie jest dla mnie idealnym telefonem - ma 3GB ramu i 2x więcej pamięci niż mój obecny fon, jest malutki (5 cali ekranu) no i ma podobno mega dobrą baterię. Jako plus IRda dzięki której nie będę musiał sięgać po pilota od klimatyzacji w mieszkaniu.
Niestety bardzo boli mnie, że nie ma NFC. Poza tym ma słabe opinie aparatu a lubię czasem strzelić selfie z aparatu przedniego.
Huawei P9Lite 2017 ma lepszy aparat, jest tylko nieco większy (5,2 cala z drugiej strony to też plus). Ma niestety słabszą baterię (ponoć te 3000 vs 4000 w Xiaomi to realnie 50% krócej u Huawei?) no i 2x mniejszą pamięć.
HTC A9s to już dość stary model (2016) i nie ma dual sim ale za to ma NFC i kosztuje ~550 zł. Jego dużą wadą jest jeszcze słabsza bateria względem Huawei dlatego raczej go skreślam.
Co wybrać?
Kupuję nówkę i z interesujących mnie źródeł zapłacę:
- 530 zł za Xiaomi Redmi 4x 3/32GB
- 650 zł za Huawei P9 Lite 2017 3/16GB
- 550 zł za HTC A9s
- 550 zł za Xiaomi Redmi Note 4 - jes to praktycznie to samo co mniejszy Redmi 4x, tyle że jest cegłą 5,5 cala i ma lepszy ekran.
Czy warto dopłacić do Huawei i cieszyć się NFC i nieco lepszymi zdjęciami? Kosztuje więcej a ma słabszą baterię i 2x mniej pamięci.
Nie mam pojęcia który telefon pożyje dwa lata bez wyraźnego pogorszenia baterii. Z jednej strony Xiaomi nie wiadomo ile pożyją bo są dość młodą marką i mają dziwnych zewnętrznych podwykonawców, z drugiej strony tak samo czytałem już negatywne opinie o działaniu baterii w Huawei.
Czy jeśli lubię mniejsze telefony to darować sobie większe Xiaomi które kosztuje niemal tyle co jego mniejszy odpowiednik czy jest to nieopłacalne płacić za mniejszy ekran skoro większy kosztuje podobnie?
Wygląd wizualny nie jest dla mnie priorytetem (nie używam telefonu do szpanu), marka bez znaczenia. Subiektywnie najlepiej wygląda biały Huawei ale szkło z tyłu obudowy budzi moje obawy, że ten plastik/szkło szybko pęknie/porysuje się bo cudów chyba nie ma a telefon jeździ po stole, upada itp.
Podsumowując - patrząc na moje oczekiwania który model wydaje wam się najbardziej sensowny? Ewentualnie czy znacie coś innego w cenie 500-700 zł co ma w miarę dobrą baterię, RAM i jest z NFC? Podejrzewam, że nie, bo przejrzałem stosy stron, ofert i porównań i nie ma chyba nic innego w tej działce cenowej pod moje preferencje.
Xiaomi Redmi 4x
Huawei P9 Lite 2017
HTC A9s
Xiaomi Redmi Note 4
Budżet na smartfona do 700 zł, nowy, będzie używany na kartę w Play.
Czytałem wiele porównań, opinii.
Istotne dla mnie cechy: w miarę dobra bateria (aby swobodnie używać internetu i GPS podczas podróży bez obawy o padanie telefonu w trakcie dnia), poręczny rozmiar (aby nie niszczył kieszeni jeansów i by można było się schylić założyć buty z telefonem w spodniach ) sprawne działanie bez zawieszeń (procesor). Nie gram na telefonie, głównie internet, aplikacje pobierające sporo zdjęć itp. Obecnie używam Samsunga Galaxy s3 i z 16GB pam.wewnętrznej spokojnie mieszczę się (tzn. telefon jest prawie cały zapchany, ale wystarczy wywalić nieużywane aplikacje i zawsze miejsca nie zabrakło choć zwykle jest go poniżej 1GB).
Istotne ale nie przymusowe jest dla mnie NFC. Używam do płacenia w sklepie - wygoda nieotwierania portfela plus zabezpieczenie na wypadek zapomnienia/zgubienia portfela ze sobą. Ot - w lecie na rowerze mogę kupić sok z kiosku telefonem bez wyciągania porfela z sakwy więc jest to taki praktyczny bajer. Dual sim nie obowiązkowy ale miło by był.
Xiaomi 4x właściwie jest dla mnie idealnym telefonem - ma 3GB ramu i 2x więcej pamięci niż mój obecny fon, jest malutki (5 cali ekranu) no i ma podobno mega dobrą baterię. Jako plus IRda dzięki której nie będę musiał sięgać po pilota od klimatyzacji w mieszkaniu.
Niestety bardzo boli mnie, że nie ma NFC. Poza tym ma słabe opinie aparatu a lubię czasem strzelić selfie z aparatu przedniego.
Huawei P9Lite 2017 ma lepszy aparat, jest tylko nieco większy (5,2 cala z drugiej strony to też plus). Ma niestety słabszą baterię (ponoć te 3000 vs 4000 w Xiaomi to realnie 50% krócej u Huawei?) no i 2x mniejszą pamięć.
HTC A9s to już dość stary model (2016) i nie ma dual sim ale za to ma NFC i kosztuje ~550 zł. Jego dużą wadą jest jeszcze słabsza bateria względem Huawei dlatego raczej go skreślam.
Co wybrać?
Kupuję nówkę i z interesujących mnie źródeł zapłacę:
- 530 zł za Xiaomi Redmi 4x 3/32GB
- 650 zł za Huawei P9 Lite 2017 3/16GB
- 550 zł za HTC A9s
- 550 zł za Xiaomi Redmi Note 4 - jes to praktycznie to samo co mniejszy Redmi 4x, tyle że jest cegłą 5,5 cala i ma lepszy ekran.
Czy warto dopłacić do Huawei i cieszyć się NFC i nieco lepszymi zdjęciami? Kosztuje więcej a ma słabszą baterię i 2x mniej pamięci.
Nie mam pojęcia który telefon pożyje dwa lata bez wyraźnego pogorszenia baterii. Z jednej strony Xiaomi nie wiadomo ile pożyją bo są dość młodą marką i mają dziwnych zewnętrznych podwykonawców, z drugiej strony tak samo czytałem już negatywne opinie o działaniu baterii w Huawei.
Czy jeśli lubię mniejsze telefony to darować sobie większe Xiaomi które kosztuje niemal tyle co jego mniejszy odpowiednik czy jest to nieopłacalne płacić za mniejszy ekran skoro większy kosztuje podobnie?
Wygląd wizualny nie jest dla mnie priorytetem (nie używam telefonu do szpanu), marka bez znaczenia. Subiektywnie najlepiej wygląda biały Huawei ale szkło z tyłu obudowy budzi moje obawy, że ten plastik/szkło szybko pęknie/porysuje się bo cudów chyba nie ma a telefon jeździ po stole, upada itp.
Podsumowując - patrząc na moje oczekiwania który model wydaje wam się najbardziej sensowny? Ewentualnie czy znacie coś innego w cenie 500-700 zł co ma w miarę dobrą baterię, RAM i jest z NFC? Podejrzewam, że nie, bo przejrzałem stosy stron, ofert i porównań i nie ma chyba nic innego w tej działce cenowej pod moje preferencje.