TELEPOLIS.PLhttps://www.telepolis.plFri, 16 May 2025 21:59:00 +0200Tematyką portalu TELEPOLIS.PL jest szeroko pojęta telekomunikacja - zarówno stacjonarna, jak i ruchoma. Obejmuje ona telefonię w najróżniejszej postaci, sprzęt telekomunikacyjny, a także nowe technologie służące do przekazywania danych i komunikacji międzyludzkiej. Codziennie na stronach TELEPOLIS.PL pojawia się nawet kilkanaście wiadomości, a w ciągu miesiąca kilka obszernych artykułów.plCopyright (c) Online Venture sp. z o.o., All Rights ReservedSat, 17 May 2025 05:45:33 +0200TELEPOLIS.PLhttps://www.telepolis.pl/rss/admin@telepolis.pl (Telepolis.pl)NVIDIA traci pozycję lidera. Ratunkiem nowy ośrodek R&D w Szanghajuhttps://www.telepolis.pl/tech/nvidia-chiny-szanghaj-osrodek-badawczo-rozwojowyFri, 16 May 2025 21:59:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/nvidia-chiny-szanghaj-osrodek-badawczo-rozwojowy<p>Szalone decyzje administracji prezydenta Donalda Trumpa sprawiają, że amerykańscy giganci technologiczni tracą miliardy dolarów i udziały w rynku. Zieloni mają jednak plan, jak temu przeciwdziałać.</p><p><strong>NVIDIA</strong>, czyli aktualny lider w dziedzinie akceleratorów AI i kart graficznych, nie ma ostatnio łatwego życia na chińskim rynku. Ograniczenia eksportowe nałożone przez USA znacząco utrudniają firmie działalność w Chinach. Dodatkowo narastająca konkurencja ze strony lokalnych gigantów, takich jak <strong>Huawei</strong>, powoduje, że amerykański producent zaczyna tracić przewagę.</p><p><h3><strong>Chiny to nadal ogromny, dochodowy i kluczowy rynek dla NVIDII</strong></h3></p><p>W odpowiedzi na te wyzwania Jensen Huang, prezes NVIDII, zapowiedział <strong>utworzenie dedykowanego centrum badawczo-rozwojowego w Szanghaju</strong>. Nowy ośrodek ma pozwolić firmie <strong>lepiej odpowiadać na potrzeby chińskich klientów</strong>, oferując bardziej <em>"zlokalizowane"</em> rozwiązania AI.</p><p>Warto zaznaczyć, że <strong>technologie projektowe i produkcyjne nie będą przekazywane do Chin</strong> - centrum w Szanghaju ma koncentrować się na badaniach prowadzonych przez lokalnych specjalistów. Głównym celem jest <strong>zatrzymanie najzdolniejszych inżynierów</strong> w strukturach firmy i <strong>przeciwdziałanie ich przechodzeniu do konkurencji</strong>.</p><p>Mimo amerykańskich ograniczeń, Jensen Huang nie ukrywa, że <strong>chiński rynek pozostaje kluczowy</strong>. Obecnie NVIDIA oferuje tam akceleratory L20, będące odpowiedzią na wcześniejsze ograniczenia dotyczące chipów H20.</p><p>Firma zapowiada również wprowadzenie nowych wersji procesorów Hopper i Blackwell, które będą zgodne z amerykańskimi regulacjami. Mimo to <strong>niepewność co do przyszłości Zielonych w Chinach skłania tamtejsze firmy technologiczne do wyboru alternatyw</strong> - najczęściej właśnie od Huawei.</p>Japoński satelita ma przesłać energię słoneczną z orbity na Ziemięhttps://www.telepolis.pl/tech/kosmos/japonski-satelita-ma-przeslac-energie-sloneczna-z-orbity-na-ziemieFri, 16 May 2025 21:45:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/kosmos/japonski-satelita-ma-przeslac-energie-sloneczna-z-orbity-na-ziemie<p>Wyobraź sobie, że energia słoneczna trafia do twojego domu nie dzięki panelom na dachu, lecz za pośrednictwem wiązki mikrofal przesyłanej prosto z kosmosu. Ten futurystyczny scenariusz może wkrótce stać się rzeczywistością – wszystko za sprawą niewielkiego japońskiego satelity o nazwie OHISAMA, który ma zostać wystrzelony w 2025 roku.</p><p>Choć waży zaledwie około <strong>180 kilogramów</strong>, ten satelita może odegrać kluczową rolę w rozwoju czystej i nieprzerwanej energii. <strong>OHISAMA</strong> ma trafić na niską orbitę okołoziemską, na wysokość <strong>około 400 kilometrów</strong>. Tam, wyposażony w panel słoneczny o powierzchni dwóch metrów kwadratowych, będzie zbierać energię słoneczną, przekształcać ją w mikrofale i <strong>przesyłać z na Ziemię</strong>.</p><p>Energia trafi do odbiorników naziemnych zlokalizowanych w miejscowości <strong>Suwa w Japonii</strong>. Tam mikrofale zostaną zamienione <strong>w elektryczność</strong>. Choć początkowy efekt testu to jedynie <strong>około 1 kilowata mocy</strong>, znaczenie tej próby jest ogromne. To pierwszy tak konkretny krok w stronę budowy przyszłej infrastruktury energetycznej opartej na satelitach, zbierających energię słoneczną poza atmosferą i przesyłających ją na Ziemię – niezależnie od pogody, pory dnia czy zachmurzenia.</p><p><h3><strong>Pomysł z lat 60., który dziś nabiera realnych kształtów</strong></h3></p><p>Koncepcja przesyłania energii z kosmosu nie jest nowa. <strong>Po raz pierwszy zaproponował ją inżynier NASA, Peter Glaser, już w 1968 roku</strong>. W tamtym czasie projekt wydawał się nieosiągalny: potrzebne byłyby ogromne i kosztowne satelity, a technologia przesyłu energii znajdowała się dopiero w powijakach.</p><p>Dziś jednak sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Dzięki postępom w miniaturyzacji elektroniki, lżejszym materiałom, skuteczniejszym systemom przesyłu mikrofal oraz – co istotne – spadkowi kosztów wynoszenia ładunków na orbitę (głównie za sprawą rakiet wielokrotnego użytku SpaceX), dawny „szalony” pomysł staje się <strong>technicznie wykonalny</strong>.</p><p><h3><strong>OHISAMA – krok ku przyszłości</strong></h3></p><p>Celem misji OHISAMA jest przede wszystkim <strong>przetestowanie precyzji przesyłania energii i skuteczności odbioru przez naziemne anteny</strong>. Projekt obejmuje <strong>13 odbiorników rozmieszczonych na powierzchni 600 m<sup>2</sup></strong>. Inżynierowie będą analizować, na ile efektywnie mikrofale docierają do celu i jak sprawnie można je przekształcić w prąd.</p><p>Japonia nie jest jedynym krajem, który eksperymentuje z kosmicznymi źródłami energii. W 2020 roku amerykańska marynarka wojenna przeprowadziła podobny test (projekt PRAM), a w 2023 roku uczelnia Caltech uruchomiła swój własny, tani prototyp MAPLE. Wszystkie te inicjatywy mają na celu <strong>sprawdzenie różnych aspektów technologii przesyłu energii z kosmosu</strong>.</p><p><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/w5SBF48WqV4" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></p><p><h3><strong>Przeszkody i potencjał</strong></h3></p><p>Oczywiście, przed tym rodzajem energetyki jeszcze długa droga. Główną barierą jest koszt – <strong>według szacunków NASA, produkcja energii z kosmosu może być nawet dziesięciokrotnie droższa niż energia słoneczna lub wiatrowa pozyskiwana na Ziemi</strong>. Trudności stanowi też konieczność precyzyjnego namierzania anten odbiorczych przez poruszający się z prędkością ponad 28 tysięcy km/h satelitę.</p><p>Jednak OHISAMA nie ma za zadanie rozwiązać wszystkich tych problemów od razu. Ma być dowodem na to, że <strong>technologia działa i może być skalowana</strong>. Jeśli testy zakończą się sukcesem, w przyszłości kolejne satelity mogłyby tworzyć globalną sieć, zapewniając stały dopływ energii odnawialnej – nawet wtedy, gdy Ziemię spowijają chmury lub zapada noc.</p><p>To dopiero początek nowej ery w pozyskiwaniu czystej energii. Być może za kilkanaście lat to właśnie kosmiczne wiązki mikrofal zasilą nasze domy i miasta, dając ludzkości nowe źródło niezależności energetycznej.</p>One UI 8 zyska wizualną świeżość. Te tapety żyją rytmem dniahttps://www.telepolis.pl/tech/oprogramowanie/samsung-one-ui-8-nowosci-wyglad-tapetyFri, 16 May 2025 21:21:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/oprogramowanie/samsung-one-ui-8-nowosci-wyglad-tapety<p>Samsung nieustannie dopieszcza swoją flagową nakładkę One UI, a najnowsze doniesienia z nieoficjalnych źródeł sugerują, że wersja 8 przyniesie interesujące nowości wizualne. Po wcześniejszych przeciekach o zmianach w interfejsie Auracast i ustawieniach powiadomień, teraz światło dzienne ujrzały dynamiczne tapety. Ta funkcja, odkryta we wczesnej wersji testowej systemu, pozwoli ekranom urządzeń Galaxy subtelnie zmieniać barwy w harmonii z upływającym czasem, dodając im personalnego charakteru i elegancji.</p><p><h3><strong>Kolorystyczna podróż przez dobę na Twoim ekranie Galaxy</strong></h3></p><p>Istotą nowej funkcji jest jej <strong>zdolność do adaptacji</strong>. Użytkownicy znajdą te tapety w ustawieniach, w dedykowanej sekcji "Kolory", gdzie będą mogli wybrać <strong>jeden z czterech motywów</strong>. Każdy z nich został zaprojektowany tak, aby <strong>automatycznie transformować wygląd tła w ciągu dnia</strong>:</p><p><ul> <li><strong>poranne przebudzenie:</strong> ekran otulą łagodne błękity,</li> <li><strong>energia południa:</strong> dominować będą żywe odcienie zieleni i niebieskiego,</li> <li><strong>wieczorny relaks:</strong> pojawią się ciepłe tony czerwieni oraz pomarańczy,</li> <li><strong>nocna głębia:</strong> tło wypełnią nasycone fiolety i ciemne granaty.</li> </ul></p><p>Każde wybudzenie telefonu czy odblokowanie ekranu zainicjuje <strong>płynną animację przechodzenia gradientów</strong>, która zakończy się ustaleniem aktualnego, dopasowanego do pory dnia tła. Co istotne, jeśli użytkownik zdecyduje się na tę samą dynamiczną tapetę dla ekranu blokady i głównego pulpitu, przejście między nimi będzie całkowicie spójne, co dodatkowo podniesie estetykę interakcji z urządzeniem.</p><p><h3><strong>Dynamiczne tła dla szerszego grona?</strong></h3></p><p>Pojawia się obiecująca perspektywa – w odróżnieniu od niektórych zaawansowanych tapet interaktywnych, często zarezerwowanych dla najdroższych modeli typu Galaxy S24 czy Galaxy S25, <strong>nowa funkcja dynamicznych teł zdaje się nie być obarczona takimi ograniczeniami</strong>. Chociaż na ostateczne potwierdzenie tej informacji przyjdzie nam poczekać do oficjalnego debiutu One UI 8 lub kolejnych, bardziej szczegółowych przecieków, obecne przesłanki wskazują na <strong>potencjalną dostępność dla znacznie szerszej gamy urządzeń z rodziny Galaxy</strong>.</p><p>Aby skorzystać z tej nowinki (w testowej wersji lub przyszłej oficjalnej), wystarczy udać się <strong>do Ustawień</strong>, następnie wybrać <strong>"Tapeta i styl"</strong>, dalej <strong>"Zmień tapetę"</strong> i odnaleźć sekcję <strong>"Kolory"</strong>. Miłośnicy minimalistycznego, a zarazem nowoczesnego designu, charakterystycznego dla Samsunga, z pewnością docenią to zintegrowane rozwiązanie, które wzbogaca estetykę bez potrzeby sięgania po zewnętrzne aplikacje.</p><p>Galeria</p><p>Wygląda na to, że strategia Samsunga dla One UI 8 koncentruje się na <strong>ewolucji i doskonaleniu już istniejących fundamentów</strong>, zamiast na wprowadzaniu radykalnych zmian. Dodatki takie jak dynamiczne tapety są przykładem, jak przemyślane detale mogą uczynić codzienne korzystanie z telefonu bardziej osobistym i angażującym. Oficjalnej premiery One UI 8 spodziewamy się <strong>razem ze smartfonami Galaxy Z Flip7 i Galaxy Z Fold7 w lipcu tego roku</strong>.</p>Android 16 naprawi problem, o którym mogłeś nie wiedziećhttps://www.telepolis.pl/tech/oprogramowanie/android-16-powiadomienia-na-ekranie-blokady-prywatnoscFri, 16 May 2025 20:47:43 +0200https://www.telepolis.pl/tech/oprogramowanie/android-16-powiadomienia-na-ekranie-blokady-prywatnosc<p>Nadchodzący Android 16 wprowadza istotne usprawnienie w dziedzinie bezpieczeństwa, skupiając się na lepszej ochronie kodów jednorazowych (OTP), często wykorzystywanych przy logowaniu i autoryzacji transakcji. Już od pierwszej wersji deweloperskiej (Developer Preview), nowy system operacyjny firmy Google będzie automatycznie ukrywał treść powiadomień zawierających te kluczowe dane na ekranie blokady – szczególnie tych z kodami uwierzytelniania dwuskładnikowego – jednak tylko w sytuacjach uznanych za potencjalnie ryzykowne.</p><p>To nowe zachowanie zostało po raz pierwszy zauważone na początku tego miesiąca, po udostępnieniu <strong>Androida 16 DP1</strong>. Użytkownicy testujący system odkryli, że <strong>niektóre powiadomienia nie wyświetlały już pełnej treści na ekranie blokady, nawet jeśli w ustawieniach zezwolono na pokazywanie wrażliwych informacji</strong>. Wygląda na to, że usługa Android System Intelligence automatycznie wykrywa kody OTP i domyślnie wstrzymuje ich wyświetlanie, dopóki nie zostaną spełnione określone warunki bezpieczeństwa.</p><p>Firma Google oficjalnie potwierdziła to działanie, wyjaśniając, że <strong>ukrywanie treści powiadomień będzie uruchamiane tylko w tak zwanych "scenariuszach podwyższonego ryzyka"</strong>. Chodzi tu o momenty, gdy telefon nie jest połączony z siecią Wi-Fi lub nie był ostatnio odblokowywany – sytuacje, które mogą sugerować, że urządzenie znalazło się w niepowołanych rękach.</p><p>Choć Android już teraz pozwala użytkownikom ręcznie zarządzać prywatnością powiadomień na ekranie blokady poprzez ustawienia systemowe, nowa funkcja działa <strong>automatycznie i niezależnie od tych wyborów</strong>. Oznacza to, że nawet jeśli użytkownik skonfigurował system tak, by pokazywał wszystkie treści na ekranie blokady, Android 16 może nadal ukryć niektóre wiadomości, gdy wykryje potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa.</p><p>Zmiana ta jest rozwinięciem podobnego podejścia wprowadzonego w Androidzie 15, gdzie Google zaczął <strong>blokować aplikacjom firm trzecich możliwość odczytywania powiadomień zawierających kody OTP, nawet jeśli aplikacje te posiadały uprawnienia dostępu do powiadomień</strong>. Obie funkcje opierają się na usłudze Android System Intelligence, która analizuje wiadomości i wykrywa obecność wrażliwych treści, decydując następnie o sposobie ich obsługi.</p><p>Cykl rozwoju Androida 16 jest wciąż na wczesnym etapie, a funkcje dostępne w wersjach deweloperskich mogą czasami ulec modyfikacji lub zostać usunięte przed finalnym wydaniem. Jednak fakt, że gigant z Mountain View oficjalnie przyznał istnienie tej zmiany, daje duże szanse, że pozostanie ona w stabilnej wersji systemu, której premiera zbliża się wielkimi krokami.</p><p>Jeśli tak się stanie, użytkownicy Androida mogą wreszcie zyskać inteligentny kompromis między wygodą a prywatnością – zwłaszcza jeśli chodzi o ochronę kodów logowania przed niepowołanym wzrokiem.</p>Trump dalej zaciska pętle. Chiny mają coraz większy problemhttps://www.telepolis.pl/tech/chiny-usa-sankcje-cmxt-produkcja-dram-nandFri, 16 May 2025 20:25:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/chiny-usa-sankcje-cmxt-produkcja-dram-nand<p>Waszyngton rozważa dodanie kolejnych chińskich firm technologicznych do rosnącej czarnej listy eksportowej, ale jest szansa na wstrzymanie tej decyzji.</p><p>Jak donosi Financial Times, amerykański Departament Handlu opracował wykaz firm, które mają zostać objęte <strong>nowymi restrykcjami</strong>. Mowa m.in. o ChangXin Memory (CXMT). Na liście znalazły się głównie spółki powiązane z <strong>SMIC </strong>oraz <strong>YMTC </strong>- największymi chińskimi producentami układów scalonych i pamięci. Obie te firmy już wcześniej zostały dotknięte sankcjami.</p><p><h3><strong>To jedno z wielu działań mających spowolnić chiński postęp</strong></h3></p><p>Decyzja o dodaniu kolejnych podmiotów do tzw. "entity list" została przygotowana przez Biuro ds. Przemysłu i Bezpieczeństwa. Włączenie firm do tej listy oznacza zakaz sprzedaży amerykańskich technologii bez specjalnej licencji, co ma przeciwdziałać wykorzystaniu ich przez Chiny w celach wojskowych - w tym do rozwoju broni hipersonicznej i modelowania broni jądrowej z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.</p><p>CXMT, które w grudniu 2024 roku rozpoczęło produkcję <strong>pamięci DDR5 </strong>przeznaczonej dla komputerów konsumenckich, już wcześniej zostało wskazane przez Departament Obrony USA jako podmiot powiązany z Chińską Armią Ludowo-Wyzwoleńczą.</p><p>Jedyną nadzieją na złagodzenie sankcji może być <strong>najnowsze porozumienie handlowe zawarte w Genewie</strong>. Stany Zjednoczone i Chiny zgodziły się na 90-dniowe zawieszenie wzajemnych ceł, dając sobie czas na wypracowanie długoterminowego układu. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne, bo w międzyczasie <a href="https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/trump-huaweiowe-chipy-pelne-sa-lipy-nie-bedziesz-ich-kupowac">administracja USA prowadzi globalną kampanię przeciwko wykorzystywaniu akceleratorów AI z serii Ascend od Huawei</a>.</p>Starlinki pomogą w wyborach prezydenckichhttps://www.telepolis.pl/wiadomosci/starlink-internet-wybory-2025Fri, 16 May 2025 19:49:13 +0200https://www.telepolis.pl/wiadomosci/starlink-internet-wybory-2025<p>Już w najbliższą niedzielę, 18 maja 2025 roku, Polacy udadzą się do urn, by wybrać prezydenta. Aby zapewnić sprawną pracę komisji wyborczych, szczególnie w miejscach z potencjalnymi problemami z dostępem do tradycyjnej sieci, Instytut Łączności, działając z inicjatywy Ministerstwa Cyfryzacji, po raz kolejny dostarczy terminale Starlink. Około 500 lokali wyborczych w całej Polsce otrzyma wsparcie w postaci niezawodnego Internetu satelitarnego.</p><p>To już czwarta tego typu operacja, co pokazuje konsekwencję w <strong>dążeniu do cyfrowego usprawnienia procesu wyborczego</strong>. Urządzenia Starlink będą wspierać członków komisji również podczas ewentualnej drugiej tury wyborów, zaplanowanej na <strong>1 czerwca</strong>.</p><p>Wykorzystanie terminali satelitarnych w wyborach nie jest nowością. W 2023 roku z budżetu państwa <strong>zakupiono tysiąc takich urządzeń</strong> właśnie z myślą o podobnych zadaniach. Wówczas, na mocy <strong>99 umów</strong>, przekazano <strong>343 terminale</strong>, z czego w dniu wyborów aktywnie pracowało ich 321. Podobne działania miały miejsce również w 2024 roku, kiedy Starlinki zapewniały łączność podczas wyborów samorządowych oraz tych do Parlamentu Europejskiego.</p><p>Inicjatywa Ministerstwa Cyfryzacji i działania Instytutu Łączności mają na celu <strong>zagwarantowanie, że każda komisja wyborcza, niezależnie od lokalizacji, będzie mogła efektywnie i bez zakłóceń realizować swoje zadania</strong>, co jest kluczowe dla transparentności i sprawności całego procesu demokratycznego.</p>Twój Pixel 6a to tykająca bomba? Są nowe raporty o samozapłonach bateriihttps://www.telepolis.pl/tech/bezpieczenstwo/google-pixel-6a-problem-z-bateria-samozaplon-eksplozjaFri, 16 May 2025 19:18:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/bezpieczenstwo/google-pixel-6a-problem-z-bateria-samozaplon-eksplozja<p>Użytkownicy smartfonów Google Pixel z serii A zdają się nie mieć szczęścia do baterii. Po niesławnej "zabójczej aktualizacji baterii" w modelu Pixel 4a oraz niedawnym uruchomieniu przez firmę Google programu darmowej wymiany dla posiadaczy Pixela 7a ze spuchniętymi bateriami, teraz pojawiają się niepokojące doniesienia o samozapłonach baterii w modelu Pixel 6a.</p><p>Jeden z użytkowników forum Reddit, posługujący się pseudonimem <strong>"zaliver"</strong>, podzielił się historią swojego <strong><a href="https://www.telepolis.pl/telefony/google/pixel-6a">Pixela 6a</a></strong>, który miał <strong><em>samoistnie zapalić się</em></strong> w środku nocy. Telefon ładował się przy użyciu <strong>nieoryginalnej ładowarki</strong>, choć właściciel twierdzi, że korzystał z niej bezproblemowo przez ponad rok. Smartfon w momencie zdarzenia znajdował się w etui.</p><p>Galeria</p><p>To nie pierwszy raz, gdy słyszymy o problemach z ogniem w Pixelu 6a. W grudniu 2024 roku inny użytkownik Reddita, <strong>"GroundAny1309"</strong>, również skarżył się na <strong>zapalenie się jego Pixela 6a podczas nocnego ładowania nieoryginalną ładowarką</strong>, jednak nie przedstawił zdjęć dokumentujących incydent. Z kolei w kwietniu 2025 roku na forach wsparcia Google pojawiła się relacja osoby, której <strong>Pixel 6a miał stanąć w płomieniach</strong>, leżąc bezczynnie. Na zdjęciach widać, że telefon był umieszczony w pancernym etui, które często charakteryzują się słabym odprowadzaniem ciepła.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223442/original.jpg" alt="Pixel 6a" loading="lazy" data-image-id="223442" data-image-squared="true"></p><p>Spuchnięte baterie w telefonach to niebezpieczny, choć niestety powszechny problem, dotykający wszystkich producentów smartfonów. Przypadkowe przebicie spuchniętej baterii prowadzi do jej zapłonu. Telefony mogą również stanąć w ogniu, jeśli inne części związane z baterią lub ładowaniem ulegną awarii. Dlatego zaleca się <strong>korzystanie z ładowarek i kabli renomowanych producentów</strong>. Nieoryginalne akcesoria mogą zagrażać bezpieczeństwu, chociaż producenci telefonów również ponoszą odpowiedzialność za wbudowanie w urządzenia odpowiednich zabezpieczeń.</p><p>Niestety, w przypadku Google'a wydaje się rysować <strong>pewien wzorzec problemów z bateriami w serii Pixel A</strong>. Firma nie ujawniła szczegółów technicznych dotyczących problematycznej aktualizacji baterii w <strong><a href="https://www.telepolis.pl/telefony/google/pixel-4a">Pixelu 4a</a></strong>, jednak z informacji o wycofaniu produktu z rynku wiadomo, że <strong>bateria tego modelu była narażona na przegrzanie</strong>, co stwarzało ryzyko pożaru lub poparzeń.</p><p>Niepokojące sygnały dotyczą również <strong>nowego Pixela 9a</strong> (<a href="https://www.telepolis.pl/artykuly/testy-sprzetu/google-pixel-9a-test-recenzja-opinie">nasz test</a>). Znany YouTuber Zac z kanału <strong>JerryRigEverything</strong> zwrócił uwagę na baterię w tym modelu, wskazując, że <strong>jest ona zamocowana zbyt dużą ilością kleju</strong>, co czyni jej wymianę niezwykle trudną. To zła wiadomość dla długowieczności telefonu, ponieważ podczas próby wymiany baterii istnieje ryzyko uszkodzenia samego telefonu lub, co gorsza, samej baterii. Niestety, istnieje duże prawdopodobieństwo, że użytkownicy będą chcieli w końcu wymienić baterię, ponieważ Pixel 9a wprowadza nową, obowiązkową funkcję <strong>"zdrowie baterii"</strong>, która z czasem będzie <strong>ograniczać czas pracy i szybkość ładowania</strong>, aby zarządzać długoterminową żywotnością i wydajnością ogniwa. Google nie potwierdziło związku, ale <strong>premiera Pixela 9a została opóźniona z powodu nieokreślonego "problemu z jakością komponentów"</strong>.</p><p><a href="https://www.telepolis.pl/telefony/google/pixel-9a">Google Pixel 9a</a></p>Cyfrowi, lecz niewypłacalni. Tak rosną długi Polaków za telefon i Internethttps://www.telepolis.pl/wiadomosci/cyfrowi-lecz-niewyplacalni-tak-rosna-dlugi-polakow-za-telefon-i-internetFri, 16 May 2025 18:44:05 +0200https://www.telepolis.pl/wiadomosci/cyfrowi-lecz-niewyplacalni-tak-rosna-dlugi-polakow-za-telefon-i-internet<p>Sektor telekomunikacyjny, kluczowy dla cyfrowej gospodarki, administracji, edukacji i biznesu, boryka się z narastającym problemem przeterminowanych płatności. Jak wynika z danych BIG InfoMonitor, na koniec marca bieżącego roku niemal 300 tysięcy osób i firm w Polsce posiadało zaległe zobowiązania wobec operatorów telekomunikacyjnych, a łączna kwota tych długów przekroczyła 1,4 mld zł. Największe sumy do spłaty mają mieszkańcy Warszawy (blisko 130 mln zł), a w niechlubnej czołówce znajdują się również Kraków, Poznań i Łódź. </p><p><h3><strong>Europejska stagnacja, polskie wyzwania</strong></h3></p><p>Problem <strong>zadłużenia</strong> wpisuje się w szerszy obraz trudnej sytuacji europejskiego sektora telekomunikacyjnego. Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w latach 2015–2023 kapitalizacja europejskich firm telekomunikacyjnych spadła o 41%, podczas gdy amerykańskie telekomy zanotowały wzrost o 20%, a spółki technologiczne aż o 357%. Mimo że rynek telekomunikacyjny w Europie w 2023 roku był wart <strong>277 mld euro</strong>, z czego 64% stanowiły usługi konsumenckie, jego udział systematycznie maleje. Dodatkowo, europejskie telekomy znacząco odstają od globalnych gigantów technologicznych pod względem wydatków na badania i rozwój (B+R). </p><p>Na polskim rynku rosnące ryzyko kredytowe związane z konsumentami staje się istotną <strong>barierą inwestycyjną</strong>. Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor, zwraca uwagę, że choć liczba klientów z opóźnionymi płatnościami <strong>spadła w ciągu czterech lat o ponad 100 tysięcy</strong> (z 407589 w 2021 roku), to <strong>wartość zadłużenia zmniejszyła się jedynie o około 330 mln zł</strong>.  W efekcie, średnie zadłużenie na osobę wzrosło z około 4370 zł <strong>do ponad 4830 zł</strong>. Ryzyko finansowe operatorów zmieniło swój charakter – stało się mniej masowe, a <strong>bardziej skoncentrowane</strong>, z mniejszą liczbą klientów odpowiadających za większe i trudniejsze do odzyskania zobowiązania.</p><p><h3><strong>Kim jest dłużnik telekomunikacyjny?</strong></h3></p><p>Zdecydowana większość niesolidnych dłużników to <strong>osoby w wieku produkcyjnym</strong>. Najliczniejszą grupę (ponad 22%) stanowią <strong>klienci w wieku 35–44 lata</strong> (66670 osób). Kolejne to osoby w wieku 25–34 lat oraz 45–54 lat. Te trzy grupy łącznie odpowiadają za <strong>ponad połowę wszystkich zaległości</strong>. Im bardziej aktywny cyfrowo i zawodowo jest klient, tym więcej usług posiada, co zwiększa ryzyko narastania długu w przypadku problemów finansowych.</p><p>Geograficznie, <strong>największe kwoty zadłużenia koncentrują się w największych miastach</strong>. Na poziomie województw, prym wiodą <strong>mazowieckie</strong> (blisko 236 mln zł), <strong>śląskie</strong> (ok. 198 mln zł) i <strong>wielkopolskie</strong> (prawie 151 mln zł).</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223436/original.png" alt="BIG" loading="lazy" data-image-id="223436" data-image-squared="false"></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223437/original.png" alt="BIG" loading="lazy" data-image-id="223437" data-image-squared="false"></p><p>Problem dotyczy nie tylko konsumentów. W rejestrze BIG InfoMonitor figuruje <strong>niemal 52 tysiące firm z przeterminowanymi długami telekomunikacyjnymi</strong>. Zadłużenia firmowe często trafiają na ścieżkę windykacyjną z opóźnieniem, co dodatkowo zwiększa ryzyko dla operatorów.</p><p><h3><strong>Przyszłość to prewencja i analiza ryzyka</strong></h3></p><p>Zmiana charakterystyki zadłużenia wymusza na operatorach nowe podejście do zarządzania ryzykiem. <strong>Coraz częściej problemy z płatnościami dotyczą długoletnich użytkowników usług</strong>. Jak podkreśla Paweł Szarkowski, kluczowe staje się nie tylko monitorowanie należności, ale także <strong>analiza nowych klientów i aktywna prewencja oparta na wiarygodnych danych</strong>. Efektywne zarządzanie ryzykiem wymaga wsparcia analitycznego, aby przewidywać opóźnienia i reagować, zanim zaległość stanie się trudna do opanowania.</p><p>Dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor, podsumowuje, że <strong>sektor telekomunikacyjny musi działać zwinnie, adaptacyjnie i opierać decyzje na analizie</strong>. Skuteczna prewencja i systemowe zarządzanie ryzykiem są warunkiem dalszego rozwoju branży, która nie może już sobie pozwolić na działania jedynie reaktywne.</p>Nadciągają budżetowe SSD PCIe 5.0. Zobaczymy je lada momenthttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/tanie-szybkie-ssd-pcie-5-kontroler-silicon-motion-sm2504xtFri, 16 May 2025 18:14:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/tanie-szybkie-ssd-pcie-5-kontroler-silicon-motion-sm2504xt<p>Wygląda na to, że nośniki nowej generacji oferujące wysoką wydajność wreszcie będą atrakcyjnie wycenione. Wszystko dzięki tajwańskiemu Silicon Motion.</p><p>Podczas zbliżających się targów <strong>Computex 2025</strong> firma <strong>Silicon Motion</strong> zaprezentuje nowe <strong>SSD PCIe 5.0 x4</strong> oparte na kontrolerze <strong>SM2504XT</strong>. Rozwiązanie to ma łączyć topową wydajność z przystępną ceną, celując w segment urządzeń konsumenckich. Będzie to przeciwwaga dla <a href="https://www.telepolis.pl/artykuly/testy-sprzetu/dysk-ssd-kingston-fury-renegade-g5-test-wydajnosc-cena-opinia">dostępnych do tej pory nośników</a>, które były drogie i skierowane do entuzjastów.</p><p><h3><strong>Mowa o wydajności do 11,5 GB/s i 2 000 000 IOPS</strong></h3></p><p>Kontroler SM2504XT to rozwiązanie 4-kanałowe na bazie <strong>Arm Cortex-R8</strong> w wersji trzyrdzeniowej. Wykonany został w <strong>litografii 6 nm od TSMC</strong>. Dostajemy tutaj obsługę pamięci <strong>3D NAND do 3600 MT/s</strong>, co teoretycznie pozwala maksymalnie wykorzystać przepustowość interfejsu PCIe 5.0 x4.</p><p>W praktyce, z uwzględnieniem narzutów protokołów i pamięci NAND, Silicon Motion przewiduje, że nośniki oparte na SM2504XT osiągną prędkości <strong>do 11,5 GB/s</strong> dla odczytu i do 11 GB/s dla zapisu sekwencyjnego. W przypadku operacji losowych mówimy kolejno o 1 700 000 i <strong>2 000 000 IPS</strong>.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223433/original.jpg" alt="Nadciągają budżetowe SSD PCIe 5.0. Zobaczymy je lada moment" loading="lazy" data-image-id="223433" data-image-squared="false"></p><p>Pod względem energooszczędności <strong>SM2504XT wyróżnia się aktywnym poborem mocy poniżej 4,7 W</strong> oraz jedynie 1,2 mW w trybie bezczynności. Przekłada się to na <strong>24% wyższą efektywność energetyczną</strong> względem układu firmy <strong>Phison </strong>oraz 12% poprawę względem flagowego SM2508.</p><p>Nie wiadomo jeszcze jakie firmy zdecydowały się na użycie opisywanego kontrolera w swoich SSD ani kiedy trafią one na rynek. Tego dowiemy się zapewne już w przyszłym tygodniu w Tajpej, podczas targów Computex 2025.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223434/original.jpg" alt="Nadciągają budżetowe SSD PCIe 5.0. Zobaczymy je lada moment" loading="lazy" data-image-id="223434" data-image-squared="false"></p>Galaxy S25 FE wypatrzony w bazie Geekbench. Poznaliśmy jego wydajnośćhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/samsung-galaxy-s25-fe-wydajnosc-geekbench-specyfikacjaFri, 16 May 2025 17:50:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/samsung-galaxy-s25-fe-wydajnosc-geekbench-specyfikacja<p>W bazie popularnego benchmarku Geekbench pojawiły się ślady nadchodzącego smartfonu Samsunga z serii Fan Edition – modelu Galaxy S25 FE, oznaczonego numerem SM-S731U. Wyniki testu, które zostały przesłane 15 maja 2025 roku, rzucają światło na kluczowe komponenty urządzenia, które ma zadebiutować na rynku pod koniec bieżącego roku.</p><p><h3><strong>Znany procesor, najnowszy Android</strong></h3></p><p>Geekbench potwierdza, że sercem <strong>Samsunga Galaxy S25 FE</strong> będzie układ <strong>Exynos 2400e</strong>. Ten sam układ napędzał jego poprzednika, <strong><a href="https://www.telepolis.pl/telefony/samsung/galaxy-s24-fe">Galaxy S24 FE</a></strong> (<a href="https://www.telepolis.pl/artykuly/testy-sprzetu/samsung-galaxy-s24-fe-test-recenzja-opinie">nasz test</a>). Geekbench wskazuje na 10-rdzeniową konfigurację z głównym rdzeniem taktowanym <strong>do 3,21 GHz</strong> (taktowanie tego układu w Galaxy S24 FE wynosi 3,11 GHz). Smartfon, podobnie jak poprzednik, będzie dysponował <strong>8 GB pamięci RAM</strong>.</p><p>W teście Geekbench 6, model SM-S731U uzyskał <strong>2064 punkty w teście jednordzeniowym</strong> oraz <strong>6899 punktów w teście wielordzeniowym</strong>. Są to wyniki bardzo zbliżone do tych osiąganych przez Galaxy S24 FE, co sugeruje podobny ogólny poziom wydajności.</p><p>Co jednak szczególnie interesujące, testowany egzemplarz działał pod kontrolą systemu <strong>Android 16</strong>. To mocna przesłanka, że Galaxy S25 FE może zadebiutować z najnowszą wersją nakładki producenta, czyli <strong>One UI 8</strong>, oferując użytkownikom najświeższe funkcje i oprogramowanie od samego początku.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223420/original.png" alt="Geekbench" loading="lazy" data-image-id="223420" data-image-squared="false"></p><p><h3><strong>Plan awaryjny z MediaTekiem i inne plotki</strong></h3></p><p>Niedawne plotki z branży technologicznej sugerują, że Samsung może mieć <strong>plan awaryjny na wypadek problemów z dostępnością własnych procesorów</strong>. Jeśli produkcja układów Exynos nie zaspokoi popytu na czas premiery, firma rzekomo <strong><a href="https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/samsung-galaxy-s25-fe-z-mediatekiem-zamiast-exynosa-to-dobrze">może sięgnąć po konkurencyjny układ MediaTek Dimensity 9400</a></strong>. Taka ewentualność jest brana pod uwagę również dlatego, że ten sam procesor Exynos 2400e ma podobno trafić także do innego oczekiwanego modelu z dopiskiem FE – <strong>Galaxy Z Flip7 FE</strong>.</p><p>Według wcześniejszych nieoficjalnych informacji, Galaxy S25 FE ma zachować wiele cech swojego poprzednika, w tym zestaw tylnych aparatów, parametry ekranu oraz pojemność baterii. Istotnym ulepszeniem ma być natomiast przedni aparat – prawdopodobnie będzie to <strong><a href="https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/samsung-galaxy-s25-fe-przedni-aparat-wyzsza-rozdzielczosc">12-megapikselowa jednostka znana z flagowego modelu Galaxy S25</a></strong>.</p><p><h3><strong>Kiedy premiera?</strong></h3></p><p>Na oficjalne szczegóły dotyczące Samsunga Galaxy S25 FE będziemy musieli jeszcze poczekać. Spodziewamy się, że smartfon zadebiutuje na rynku dopiero <strong>pod koniec 2025 roku</strong>. Do tego czasu z pewnością pojawi się więcej przecieków i bardziej konkretnych informacji na jego temat.</p><p><a href="https://www.telepolis.pl/telefony/samsung/galaxy-s24-fe">Samsung Galaxy S24 FE</a></p>Hulajnoga piekła nie ma… a właściwie to jest, ale piekielnie dobra promocjahttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/hulajnoga-piekla-nie-ma-a-wlasciwie-to-jest-ale-piekielnie-dobra-promocjaFri, 16 May 2025 17:31:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/hulajnoga-piekla-nie-ma-a-wlasciwie-to-jest-ale-piekielnie-dobra-promocja<p><span style="font-weight: 400;">Oczywiście promocja na hulajnogę. I to nie byle jaką, a budżetową hulajnogę elektryczną, dzięki której dojedziesz do pracy, lub szkoły bez stania w korkach i tłuczenia się komunikacją miejską. W sposób nie tylko czysty, ale przede wszystkim komfortowy.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Mowa tu o modelu </span><strong>BLAUPUNKT ESC608 </strong><span style="font-weight: 400;">z silnikiem o </span><strong>mocy 250 W i zasięgiem do 20 km</strong><span style="font-weight: 400;">. Nie jest to więc model wyczynowy, ale za to idealnie sprawdzi się do poruszania po ścieżkach rowerowych w mieście. W końcu do tego została ona stworzona: jako mały, lekki pojazd, którym unikniemy korków. </span><strong>Producent wycenił ją na 999 zł</strong><span style="font-weight: 400;">, jednak dziś może być Wasza za </span><a href="https://track.performers.tech/aff_c?offer_id=1860&amp;aff_id=4017&amp;aff_sub=Partner_ID&amp;url=https://www.mediaexpert.pl/rowery/hulajnogi/hulajnogi-elektryczne/hulajnoga-elektryczna-blaupunkt-esc608-czarna%3Futm_source%3DPPME%26utm_medium%3Ddeeplink-hyb%26utm_campaign%3D%7Bdate%7D%26utm_content%3D%7Baffiliate_id%7D%26Partner_ID%3DPartner_ID%26transaction_id%3D%7Btransaction_id%7D&amp;transaction_id=%7Btransaction_id%7D" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">jedyne 799 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-996]</span></p><p><h3>BLAUPUNKT ESC608</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">Hulajnoga ta oferuje 8,5-calowe koła i osiąga </span><strong>prędkość do 20 km/h,</strong><span style="font-weight: 400;"> czyli pozwala na jazdę zgodną z przepisami. Dodatkowo potrafi ona </span><strong>unieść kierowcę z plecakiem o łącznej masie do 120 kg</strong><span style="font-weight: 400;">. Ma także wbudowany tempomat, co jest bardzo wygodną opcją w trakcie dłuższej przejażdżki. A dodatkowo może być wasza za </span><a href="https://track.performers.tech/aff_c?offer_id=1860&amp;aff_id=4017&amp;aff_sub=Partner_ID&amp;url=https://www.mediaexpert.pl/rowery/hulajnogi/hulajnogi-elektryczne/hulajnoga-elektryczna-blaupunkt-esc608-czarna%3Futm_source%3DPPME%26utm_medium%3Ddeeplink-hyb%26utm_campaign%3D%7Bdate%7D%26utm_content%3D%7Baffiliate_id%7D%26Partner_ID%3DPartner_ID%26transaction_id%3D%7Btransaction_id%7D&amp;transaction_id=%7Btransaction_id%7D" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">jedyne 799 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-996]</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Nie jest to tekst sponsorowany, ani taki, który powstał ze współpracy ze sklepem. Warto więc pamiętać, że promocje są </span><strong>ograniczone czasowo</strong><span style="font-weight: 400;">, a liczba sztuk produktów nimi objętych jest </span><strong>ograniczona</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p>NVIDIA RTX Pro 6000 przetestowany. Jest szybszy niż GeForce RTX 5090https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/karta-graficzna-nvidia-rtx-6000-wydajnoscFri, 16 May 2025 17:10:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/karta-graficzna-nvidia-rtx-6000-wydajnosc<p>Wiemy już jak wypada nieoficjalny następca serii TITAN w ramach rodziny Blackwell. Ten sprzęt radzi sobie dobrze nie tylko ze sztuczną inteligencją.</p><p>Karta <strong>NVIDIA RTX Pro 6000</strong> do zastosowań profesjonalnych znalazła się już w pierwszych rękach, a w efekcie pojawiły się jej testy wydajności. Nie należy się jednak spodziewać wielu recenzji, jako że to nie jest sprzęt dla Kowalskich i Nowaków, a Zieloni nie planują rozsyłania go do redakcji i youtuberów.</p><p><h3>NVIDIA RTX Pro 6000 to wydatek rzędu 46 990 złotych</h3></p><p>Na szczęście użytkownik Reddita o pseudonimie <em>"Privaterbok"</em> opublikował osiem benchmarków RTX Pro 6000, obejmujących testy w popularnych programach <strong>3DMark </strong>oraz <strong>Geekbench 6</strong>. Z tych danych wynika, że na ustawieniach fabrycznych <strong>mowa o około 8-9% większej wydajności niż GeForce RTX 5090</strong>. Jednak decydując się na podkręcenie układu (+350 MHz na GPU i +2000 MHz na VRAM) <strong>można uzyskać nawet 16% więcej mocy</strong>.</p><p>Dodatkowo serwis Level1Techs sprawdził RTX Pro 6000 w grach. W <strong>Cyberpunk 2077</strong> przy ustawieniach ultra, rozdzielczości 4K i z włączonym DLSS (tryb auto), karta osiągnęła 127 klatek na sekundę. Z włączonym path tracingiem wynik wyniósł 92 FPS, co pokazuje, że nawet w wymagających scenariuszach RTX Pro 6000 oferuje płynną rozgrywkę.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223376/original.jpg" alt="NVIDIA RTX Pro 6000 przetestowany. Jest szybszy niż GeForce RTX 5090" loading="lazy" data-image-id="223376" data-image-squared="false"></p><p><strong>Zainteresowani? Niepotrzebnie.</strong> NVIDIA RTX Pro 6000 to wydatek rzędu <strong>46 990 złotych</strong>, a dodatkowo korzysta ze <strong>specjalnych sterowników</strong> gdzie optymalizacje pod gry nie są na pierwszym miejscu. Nie powinno to jednak nikogo dziwić, jako że <strong>to układy do stacji roboczych i pracy z AI.</strong></p><p><table> <tbody> <tr> <td> </td> <td style="text-align:center"><strong>GeForce RTX 5090 (Stock)</strong></td> <td style="text-align:center"><strong>RTX Pro 6000 (Stock)</strong></td> <td style="text-align:center"><strong>RTX Pro 6000 (OC)</strong></td> </tr> <tr> <td>3DMark (Time Spy)</td> <td style="text-align:center">47 320 (100%)</td> <td style="text-align:center">51 776 (+9%)</td> <td style="text-align:center">54 300 (+15%)</td> </tr> <tr> <td>3DMark (Time Spy Extreme)</td> <td style="text-align:center">25 824 (100%)</td> <td style="text-align:center">28 009 (+8%)</td> <td style="text-align:center">30 019 (+16%)</td> </tr> <tr> <td>3DMark (Steel Nomad)</td> <td style="text-align:center">14 468 (100%</td> <td style="text-align:center">-</td> <td style="text-align:center">16 804 (+16%)</td> </tr> <tr> <td>3DMark (Port Royal)</td> <td style="text-align:center">37 723 (100%)</td> <td style="text-align:center">-</td> <td style="text-align:center">42 374 (+12%)</td> </tr> <tr> <td>Geekbench 6 (OpenCL)</td> <td style="text-align:center">375 423 (100%)</td> <td style="text-align:center">-</td> <td style="text-align:center">434 166 (+16%)</td> </tr> <tr> <td>Geekbench 6 (Vulkan)</td> <td style="text-align:center">395 146 (100%)</td> <td style="text-align:center">-</td> <td style="text-align:center">431 723 (+9%)</td> </tr> </tbody> </table></p>InPost zmienia zasady gry! "Szybkie Zwroty" za 12,99 zł i inne nowości od 29 majahttps://www.telepolis.pl/tech/inpost-kurier-paczkomat-zmiany-regulamin-cennik-maj-2025Fri, 16 May 2025 16:49:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/inpost-kurier-paczkomat-zmiany-regulamin-cennik-maj-2025<p>Klienci InPostu powinni przygotować się na nadchodzące modyfikacje w regulaminach usług. Popularny operator logistyczny poinformował, że z dniem 29 maja 2025 roku wprowadza szereg zmian, które dotkną zarówno indywidualnych użytkowników, jak i partnerów biznesowych. Wśród nowości znajduje się między innymi pilotażowa opcja "Szybkich Zwrotów", gdzie koszt przesyłki zwrotnej poniesie kupujący.</p><p><h3><strong>Nowa opcja "Szybkich Zwrotów" – co wiadomo?</strong></h3></p><p>Najbardziej zauważalną nowością jest wprowadzenie pilotażowego rozwiązania do <strong>"Szybkich Zwrotów"</strong>, którego kluczową cechą jest <strong>możliwość obciążenia całkowitym kosztem zwrotu bezpośrednio kupującego</strong>. InPost zaznacza, że jest to opcja wyboru dla partnerów biznesowych (sprzedawców). Będą oni mogli zdecydować, czy chcą nadal korzystać z dotychczasowego modelu, w którym to sprzedający pokrywa koszt zwrotu, czy też zaimplementować nową opcję, gdzie opłata spoczywa na kupującym.</p><p><h3><strong>Wyższe limity pobrania i nowe zasady pakowania</strong></h3></p><p>Dla osób korzystających z przesyłek kurierskich z opcją <strong>płatności za pobraniem</strong>, InPost wprowadza nowe, wyższe progi wartości. Od 29 maja będzie można nadać przesyłkę z pobraniem <strong>do 10000 zł</strong>, a nawet <strong>do 15000 zł</strong>.</p><p>Aktualizacji doczekały się również <strong>"Zasady przygotowania i pakowania przesyłek InPost"</strong>. Operator zwiększa dozwoloną pojemność przewożonych płynów w jednej paczce z dotychczasowych 750 ml <strong>do 5 litrów</strong>. Ponadto, dopuszczony zostanie przewóz substancji nieżrących, pochodzących z kategorii chemii gospodarczej.</p><p><h3><strong>Zmiany dla klientów aplikacji "Manager Paczek" i usługi InStore</strong></h3></p><p>Osoby nadające przesyłki za pośrednictwem aplikacji <strong>"Manager Paczek"</strong>, które nie posiadają stałej umowy z InPost, powinny zwrócić uwagę na wprowadzenie <strong>limitów wpłat i salda</strong> w tej aplikacji.</p><p>Zmiany dotkną także partnerów korzystających z <strong>usługi InStore</strong>. InPost wprowadza do regulaminu zapisy umożliwiające <strong>pobranie przez firmę rekompensaty za ewentualne opóźnienia w regulowaniu należności</strong>.</p><p><h3><strong>Aktualizacja dokumentów i cenników</strong></h3></p><p>Wspomniane modyfikacje obejmą kluczowe dokumenty, w tym Regulamin świadczenia usługi InPost Paczkomat 24/7, Regulamin świadczenia usług pocztowych i przewozowych przez InPost Sp. z o.o. (dotyczący przesyłek InPost Kurier), Zasady przygotowania i pakowania przesyłek InPost, Regulamin aplikacji „Manager Paczek” oraz Regulamin dystrybucji opakowań i materiałów eksploatacyjnych w ramach usługi InStore.</p><p>W związku z wprowadzeniem nowej opcji "Szybkich Zwrotów" oraz nowych progów dla płatności za pobraniem (COD), zaktualizowane zostaną również Cenniki Usług InPost Paczkomat® 24/7 oraz InPost Kurier, aby uwzględnić nowe usługi. InPost zapewnia jednocześnie, że ceny pozostałych, dotychczasowych usług i opłat nie ulegają zmianie.</p><p>Aktualne i zmienione dokumenty można znaleźć <strong><a href="https://inpost.pl/regulaminy" target="_blank" rel="nofollow noopener">pod tym adresem</a></strong>.</p>Inżynierowie NASA znowu dokonali cudu. To nie działało od 20 lathttps://www.telepolis.pl/tech/kosmos/inzynierowie-nasa-znowu-dokonali-cudu-to-nie-dzialalo-od-20-latFri, 16 May 2025 16:29:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/kosmos/inzynierowie-nasa-znowu-dokonali-cudu-to-nie-dzialalo-od-20-lat<p>Inżynierowie NASA nie raz pokazywali, że rzeczy niemożliwe potrafią załatwiać od ręki, a na cuda wystarczy trochę poczekać. Tym razem ten drugi przypadek dotyczy sondy Voyager 1 – najbardziej oddalonego od Ziemi statku kosmicznego wykonanego przez ludzi.</p><p>Jednym z elementów znajdującej się w kosmosie (od prawie 50 lat) sondy Voyager 1 były <strong>zapasowe silniki manewrowe, które przestały być używane w 2004 roku, a zatem ponad 20 lat temu.</strong> Od dawna były uważane za całkowicie niedziałające. Inżnierom z NASA udało się je jednak wskrzesić, dzięki czemu ta wyjątkowa sonda może dalej przemierzać kosmos, pozostając w kontakcie z Ziemią. Warto podkreślić, że <strong>ryzyko utraty kontaktu było spore, a czasu na interwencję nie za wiele.</strong></p><p><h3><strong>Zdalna naprawa</strong></h3></p><p>NASA zdecydowała się uruchomić ponownie silniki manewrowe Voyagera 1 z dwóch powodów. <strong>Pierwszy to degradacja głównych silników manewrowych poprzez gromadzenie się osadów.</strong> W przypadku ich utraty sonda może utracić możliwość utrzymywania anteny w kierunku Ziemi, co zablokuje kontakt z Ziemią.<strong> Drugim powodem była spodziewana modernizacja anteny odbierającej i wysyłającej sygnał do sond Voyager 1 i 2</strong>. To z kolei mogło utrudnić tę „szybką” interwencję (sygnał w jedną stronę leci około 22-23 godzin).</p><p>W połączeniu z coraz starszym wiekiem, a więc też i gorszym stanem różnych podzespołów oraz rosnącym dystansem pomiędzy sondami a Ziemią każda naprawa jest coraz większym wyzwaniem. <strong>Wspomniane silniki uległy awarii w 2004 roku po tym, jak dwa małe wewnętrzne grzejniki, kluczowe dla ich działania, straciły moc i przestały działać </strong>– tłumaczy portal space.com. W tamtym czasie uznano, że zdalna naprawa nie wchodzi w grę, więc element ten spisano na straty. </p><p><strong>Okazało się jednak, że grzejniki da się znów wskrzesić, choć inżynierowie NASA nie byli tego pewni do momentu, gdy sonda poinformowała o wzroście temperatury w tej sekcji.</strong> Dodajmy, że ewentualny błąd mógł zakończyć się nawet ostateczną utratą kontaktu z sondą. Z tego powodu konieczna była niezwykła precyzja przy prowadzonych operacjach. Awaryjna naprawa sprawiła, że Voyager 1 może nadal spokojnie przemierzać i odkrywać dla nas kosmos.</p>AMD Medusa Point z nowymi szczegółami. Będzie więcej rdzenihttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/procesory-amd-medusa-point-zen6-specyfikacjaFri, 16 May 2025 16:08:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/procesory-amd-medusa-point-zen6-specyfikacja<p>Czerwoni naśladują Niebieskich, a my dostaniemy więcej dziwnych rdzeni. Będą to już nie dwa, a aż trzy rodzaje - każde z innym zadaniem i specyfikacją.</p><p><strong>AMD </strong>przygotowuje się do premiery kolejnej generacji mobilnych<strong> układów APU</strong> z rodziny <strong>Medusa Point</strong>, bazujących na architekturach <strong>Zen 6</strong> i <strong>RDNA 3.5+</strong>. Według najnowszych, nieoficjalnych informacji dostaniemy <strong>lepszą specyfikację CPU</strong>, zwłaszcza w przypadku flagowego modelu Ryzen 9, który zaoferuje do 22 rdzeni. Jednak <strong>iGPU ma być zauważalnie słabsze</strong>.</p><p><h3><strong>Układ graficzny może okazać się nawet o 25% wolniejszy</strong></h3></p><p><strong>Czerwoni pójdą śladami Intela</strong>, a w efekcie dostaniemy heterogeniczną architekturę x86. Co to oznacza? W przypadku Ryzen 5 i Ryzen 7 zobaczymy połączenie 4C+4D+2LP, czyli 4 dużych, wysokowydajnych rdzeni; 4 małych, energooszczędnych i 2 o wyjątkowo niskim poborze mocy. Nieco inaczej będzie wyglądać to w Ryzen 9, gdzie do wspomnianego CCD dołożony zostanie klasyczny, 12-rdzeniowy CCD znany z procesorów desktopowych.</p><p>Pod względem zintegrowanego układu graficznego, nowe APU zaoferują do 8 jednostek obliczeniowych. Dla przypomnienia wcześniej mowa była o 12 lub nawet 16 CU. Wstępne dane wskazują więc, że <strong>zobaczymy o 20-25% wolniejsze iGPU</strong>. Oczywiście z ostatecznymi wnioskami warto wstrzymać się do premiery oraz pierwszych niezależnych testów.</p>Spotify zawiesił Ci konto? Nie, to nowe oszustwohttps://www.telepolis.pl/tech/bezpieczenstwo/cert-orange-ostrzega-oszustwo-spotify-phishingFri, 16 May 2025 15:47:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/bezpieczenstwo/cert-orange-ostrzega-oszustwo-spotify-phishing<p>Miłośnicy muzyki korzystający ze Spotify powinny mieć się na baczności. Cyberprzestępcy uruchomili nową kampanię phishingową, podszywając się pod popularny serwis streamingowy. CERT Orange Polska donosi o fałszywych mailach informujących o rzekomym zawieszeniu konta, które mają na celu wyłudzenie danych naszych kart płatniczych. Choć oszustwa "na aktualizację subskrypcji" to znana metoda, po raz pierwszy zaobserwowano jej użycie na taką skalę przeciwko użytkownikom Spotify.</p><p><h3><strong>Anatomia oszustwa – krok po kroku</strong></h3></p><p>Wszystko zaczyna się od <strong>niewinnie wyglądającego maila</strong>, który trafia na naszą skrzynkę. Jego treść może informować o problemach z subskrypcją lub konieczności aktualizacji danych, grożąc <strong>zawieszeniem dostępu do ulubionej muzyki</strong>. Co ciekawe, w tym konkretnym przypadku przestępcy byli na tyle "uprzejmi", że jedną z takich wiadomości wysłali <strong>bezpośrednio na skrzynkę zgłoszeniową CERT Orange Polska</strong>.</p><p>Pierwszy haczyk to <strong>link ukryty w wiadomości</strong>. Jak zauważają eksperci, oszuści sprytnie wykorzystali domenę <strong>checkout.shopify[.]com</strong>. Choć służy ona do obsługi płatności w sklepach internetowych działających na platformie Shopify, jej nazwa może łudząco przypominać "Spotify", usypiając czujność mniej uważnych odbiorców.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223359/original.jpg" alt="oszustwo na Spotify" loading="lazy" data-image-id="223359" data-image-squared="false"></p><p>Po kliknięciu w link przenoszeni jesteśmy na stronę, która do złudzenia <strong>imituje panel logowania Spotify</strong>. Na tym etapie, co nietypowe, przestępcy nie próbują przechwycić naszych danych logowania do samego serwisu (np. przez Google, Facebooka czy Apple). Niezależnie od wybranej opcji logowania, użytkownik trafia na kolejną stronę.</p><p>Tam czeka na niego <strong>komunikat o rzekomej blokadzie konta</strong>. Aby "odzyskać dostęp" i móc dalej cieszyć się muzyką, ofiara jest proszona o <strong>podanie pełnych danych swojej karty płatniczej</strong>. Gdy niczego nieświadomy użytkownik wpisze te dane i kliknie przycisk potwierdzający, na ekranie pojawia się symbol ładowania lub przetwarzania. W tym samym czasie oszuści nie próżnują – <strong>natychmiast wykorzystują zdobyte informacje, próbując obciążyć kartę ofiary na maksymalną dostępną kwotę</strong>.</p><p>Galeria</p><p><h3><strong>Jak nie dać się nabierać? Czerwone flagi, na które warto zwrócić uwagę</strong></h3></p><p>Kluczowa jest <strong>czujność i weryfikacja adresu strony internetowej</strong>, na której się znajdujemy, zanim podamy jakiekolwiek wrażliwe dane. W opisywanym przez CERT Orange Polska przypadku, choć początkowy link mógł zmylić przez podobieństwo do shopify.com, ostateczne przekierowanie prowadziło na <strong>domenę z końcówką *.nxcli.io</strong>. Ta nazwa już w żaden sposób nie kojarzy się ze Spotify i powinna natychmiast zapalić czerwoną lampkę ostrzegawczą.</p><p>Eksperci podkreślają: <strong>jeśli otrzymasz maila, który wywołuje silne emocje (np. strach przed utratą dostępu do usługi) i zawiera link do logowania lub podania danych, zachowaj szczególną ostrożność</strong>. Zawsze dokładnie sprawdź, dokąd faktycznie prowadzi link, najeżdżając na niego kursorem (bez klikania) lub, jeśli już kliknąłeś, dokładnie przyjrzyj się adresowi w pasku przeglądarki przed wprowadzeniem jakichkolwiek informacji.</p><p><h3><strong>Co robić w razie wątpliwości?</strong></h3></p><p>Choć ten konkretny atak skupia się na użytkownikach Spotify, podobne schematy działania oszuści wykorzystują, podszywając się pod inne popularne serwisy subskrypcyjne (np. Netflix), banki czy instytucje publiczne. Celem jest zawsze <strong>wyłudzenie naszych danych logowania</strong> lub, jak w tym przypadku, <strong>informacji o kartach płatniczych</strong>.</p><p>Jeśli jakakolwiek wiadomość e-mail lub SMS wzbudzi Twoje podejrzenia, nie klikaj w żadne linki ani nie podawaj żadnych danych. Podejrzane maile możesz, a nawet powinieneś, <strong>przesłać do analizy ekspertom z CERT Orange Polska na adres: cert.opl@orange.com</strong>. W ten sposób nie tylko uchronisz siebie, ale także pomożesz ostrzec innych internautów przed potencjalnym zagrożeniem.</p>Polacy kochają promocje, ale czy je rozumieją? UOKiK ujawnia prawdęhttps://www.telepolis.pl/wiadomosci/uokik-badanie-polacy-a-promocje-2024Fri, 16 May 2025 15:25:00 +0200https://www.telepolis.pl/wiadomosci/uokik-badanie-polacy-a-promocje-2024<p>Promocje – słowo-klucz dla większości polskich konsumentów, wabik przyciągający do sklepowych półek i internetowych koszyków. Jak jednak wynika z najnowszego badania społecznego przeprowadzonego na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), za obietnicą oszczędności często kryją się niejasne zasady i frustracja. Choć kuszące rabaty potrafią zdominować nasze decyzje zakupowe, ich zrozumienie bywa prawdziwym wyzwaniem.</p><p><h3><strong>Magia procentów i czerwonych metek. Jak promocje rządzą naszym portfelem?</strong></h3></p><p>Nie ma wątpliwości – <strong>promocje mają ogromny wpływ na to, gdzie i co kupujemy</strong>. Aż <strong>80%</strong> z nas przyznaje, że to właśnie okazje cenowe są głównym kryterium wyboru sklepu stacjonarnego. W świecie online odsetek ten jest jeszcze wyższy i wynosi <strong>82%</strong>, plasując promocje tuż obok ceny samego produktu i kosztów dostawy. Artykuły spożywcze, kosmetyki, chemia gospodarcza, odzież czy sprzęt RTV/AGD – chętnie sięgamy po przecenione produkty z tych kategorii.</p><blockquote> <p>Promocje mają istotny wpływ na cały proces decyzyjny konsumentów. Począwszy od momentu zetknięcia się z reklamą, poprzez skupienie uwagi na określonych produktach w sklepie, aż po finalny wybór produktu. Zniżka działa jak magnes, a znak „%” buduje automatyczne poczucie korzyści i silniej przyciąga uwagę niż zwykły opis promocji. Jeśli jednak komunikat jest nieczytelny, klient może zostać wprowadzony w błąd. Przejrzystość leży po stronie sprzedawców. Transparentne zasady to dziś konieczność, a nie marketingowa opcja.</p> <footer>- Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK</footer></blockquote><p>To właśnie <strong>reklamy promocji często inicjują naszą ścieżkę zakupową</strong> – około 40% respondentów badania UOKiK trafia do sklepu internetowego, klikając w promocyjny baner. W handlu tradycyjnym, szczególnie w przypadku żywności czy chemii, co drugi konsument aktywnie poszukuje produktów z charakterystyczną czerwoną metką.</p><p>Co więcej, <strong>promocje często skłaniają nas do impulsywnych zakupów</strong>. Blisko 70% Polaków przy wyborze artykułów spożywczych kieruje się ich promocyjną ceną, a niemal 40% przyznaje, że kupuje żywność bez wcześniejszego zamiaru, tylko dlatego, że jest przeceniona. Podobnie dzieje się z chemią gospodarczą, kosmetykami i odzieżą. Efekt? <strong>Często kupujemy więcej, niż planowaliśmy</strong>.</p><p><h3><strong>Wielkie liczby i drobny druczek. Dlaczego tak trudno zrozumieć promocję?</strong></h3></p><p>Mimo że promocje przyciągają, <strong>aż 74% Polaków deklaruje, że miało trudności ze zrozumieniem ich zasad</strong>. Co sprawia największy problem? Spontanicznie wymieniane przez respondentów przyczyny to przede wszystkim promocje wymagające zakupu więcej niż jednej sztuki, takie jak "2+1 gratis" czy "drugi produkt tańszy o 50%".</p><p>Świadczą o tym konkretne wypowiedzi uczestników badania:</p><blockquote> <p>Zazwyczaj wprowadzają mnie w błąd akcje promocyjne opierające się na wielosztukach. Jest to spowodowane tym, że nie do końca czytelna na pierwszy rzut oka jest cena jednostkowa za produkt, a obniżona kwota jest mocno wyeksponowana.</p> </blockquote><p>oraz</p><blockquote> <p>Dużymi literami była napisana cena w sytuacji, gdy kupuje się 2 produkty, a małymi z boku była napisana cena za jeden produkt. Przy zakupie byłam zdziwiona, że mam zapłacić więcej, niż wskazywała na to cena wypisana dużymi literami.</p> </blockquote><p>Kłopotliwe bywają też przekreślone ceny bez jasnego wyjaśnienia, co właściwie oznaczają.</p><p><h3><strong>Dyrektywa Omnibus w teorii i praktyce</strong></h3></p><p>Kluczowe dla transparentności promocji jest <strong>informowanie o najniższej cenie produktu z ostatnich 30 dni przed obniżką</strong> – obowiązek ten wynika z implementacji unijnej <strong>dyrektywy Omnibus</strong>.</p><blockquote> <p>Zdecydowana większość konsumentów, bo aż 85 proc. spotkała się z terminem „najniższa cena z 30 dni przed obniżką”. Niepokoi nas jednak fakt, że jednocześnie ponad połowa z nich wskazała na trudności w odnalezieniu informacji o takiej cenie podczas zakupów w promocji.</p> <footer>- Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK</footer></blockquote><p>Badanie ujawniło również <strong>znaczącą lukę między tym, co konsumenci deklarują, że rozumieją, a ich faktycznymi umiejętnościami obliczeniowymi</strong>. Wielu ankietowanych nie potrafiło poprawnie określić rzeczywistej skali obniżki, przyjmując znak "%" za pewnik, nawet jeśli odnosił się on do niejasnej "ceny rekomendowanej" lub zniżki na drugi produkt.</p><p><h3><strong>Konsumenci chcą jasności</strong></h3></p><p>Problem ze zrozumieniem promocji wynika głównie ze <strong>sposobu prezentacji cen</strong> – stosowania kilku cen naraz czy nieczytelnej czcionki. Respondenci badania postulują prostsze i bardziej jednoznaczne komunikaty, a przede wszystkim wyraźniejsze oznaczenie ceny z 30 dni przed promocją, aby łatwo ocenić realną korzyść.</p><p>Jak nie dać się złapać w promocyjne sidła? Oto, co radzi UOKiK:</p><p><ul> <li>sprawdzaj najniższą cenę z 30 dni przed promocją, to od niej obliczysz realną wartość obniżki,</li> <li>czytaj regulaminy promocji, upewnij się, czy cena promocyjna obowiązuje zawsze, czy po spełnieniu dodatkowych warunków (np. zakup dwóch produktów),</li> <li>korzystaj z listy zakupów, nie daj się ponieść emocjom i kupuj tylko to, czego naprawdę potrzebujesz.</li> </ul></p><p>Badanie <strong>"Wpływ promocji na zachowania zakupowe"</strong> zostało przeprowadzone przez firmę ARC Rynek i Opinia sp. z o.o. metodą CAWI w maju 2024 roku na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 2019 osób w wieku 15–65 lat.</p><p>A jakim Ty jesteś konsumentem? UOKiK zachęca do wzięcia udziału w ankiecie <a href="https://www.instagram.com/uokikgovpl/" target="_blank" rel="nofollow noopener">na swoim kanale na Instagramie</a>.</p>Pixel 9 Pro XL 5G wylądował dziś w świetnej promocji. Flagowiec Google może być Twój kilkaset złotych taniejhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/pixel-9-pro-xl-5g-wyladowal-dzis-w-swietnej-promocji-flagowiec-google-moze-byc-twoj-kilkaset-zlotych-taniejFri, 16 May 2025 15:10:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/pixel-9-pro-xl-5g-wyladowal-dzis-w-swietnej-promocji-flagowiec-google-moze-byc-twoj-kilkaset-zlotych-taniej<p><span style="font-weight: 400;">Flagowe smartfony od Google to klasa sama w sobie. I nie chodzi tu o czystą moc, ponieważ tej i tak mają aż nadto. Jest to jednak połączenie czystego Androida, fenomenalnego aparatu i sprzętu, który zwykle jako pierwszy dostaje te najbardziej innowacyjne funkcje.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Wszystko w tym smartfonie zdaje się krzyczeć, że mamy do czynienia z flagowcem. Zacznijmy od olbrzymiego, </span><strong>6,8-calowego ekranu, o rozdzielczości 2992 × 1344 pikseli, wykonanego w technologii OLED LTPO</strong><span style="font-weight: 400;">. Kolejnym krokiem jest tu procesor Google Tensor G4, którego wspiera aż 16 GB RAM. Na pliki użytkownika znajdziemy natomiast 512 GB miejsca. </span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-995]</span></p><p><h3>Google Pixel 9 Pro XL 5G</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">Już samo to wystarczy, aby go umieścić w wysokiej półce. Dalej mamy jednak </span><strong>świetny aparat główny 50 Mpi</strong><span style="font-weight: 400;">x, którego wspierają dwa oczka po 48 Mpix. Z przodu natomiast spogląda na nas 42 Mpix obiektyw. Nie brakuje tu szeregu czujników, w tym nawet barometru i termometru. Dzięki normie</span><strong> IP68</strong><span style="font-weight: 400;"> niestraszne są mu nawet kąpiele w wodzie. Natomiast bateria 5060 mAh z ładowaniem do 37 W to solidny zapas energii. A wszystko to </span><a href="https://track.performers.tech/aff_c?offer_id=1860&amp;aff_id=4017&amp;aff_sub=Partner_ID&amp;url=https://www.mediaexpert.pl/smartfony-i-zegarki/smartfony/smartfon-google-pixel-9-pro-xl-16-512gb-porcelanowy%3Futm_source%3DPPME%26utm_medium%3Ddeeplink-hyb%26utm_campaign%3D%7Bdate%7D%26utm_content%3D%7Baffiliate_id%7D%26Partner_ID%3DPartner_ID%26transaction_id%3D%7Btransaction_id%7D&amp;transaction_id=%7Btransaction_id%7D" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">aż 300 zł taniej</span></a><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-995]</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Nie jest to tekst sponsorowany, ani taki, który powstał ze współpracy ze sklepem. Warto więc pamiętać, że promocje są </span><strong>ograniczone czasowo</strong><span style="font-weight: 400;">, a liczba sztuk produktów nimi objętych jest </span><strong>ograniczona</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p>Plush na Evereście z Zoją Skubis: Historyczny atak szczytowy trwahttps://www.telepolis.pl/wiadomosci/plush-na-everescie-z-zoja-skubis-historyczny-atak-szczytowy-trwaFri, 16 May 2025 14:50:00 +0200https://www.telepolis.pl/wiadomosci/plush-na-everescie-z-zoja-skubis-historyczny-atak-szczytowy-trwa<p>Maj 2025 roku zapisze się w historii polskiego himalaizmu? Wszystko na to wskazuje. Kiedy większość z nas otula się cieplejszym szalem, narzekając na majowe chłody znane jako "Zimna Zośka", Zoja Skubis, młoda i niezwykle ambitna Polka, wraz ze swoim pluszowym kompanem, mierzy znacznie wyżej – dokładnie 8849 metrów ponad poziom morza. Jej cel? Zostać najmłodszą Polką, która stanie na szczycie Mount Everestu. W tej śmiałej wyprawie oficjalnie towarzyszy jej marka Plush, która nie tylko wspiera Zoję, ale także umożliwia nam wszystkim bycie częścią tej przygody.</p><p><h3><strong>Aklimatyzacja zakończona, czas na decydujące starcie</strong></h3></p><p>Po tygodniach wytężonej pracy, adaptacji organizmu do ekstremalnych warunków i pokonywania kolejnych etapów aklimatyzacji, wyprawa <strong>Zoi Skubis</strong> wkroczyła w kluczową fazę – atak szczytowy. To moment, na który czekała, przygotowując się miesiącami, a który teraz, dzięki sprzyjającemu oknu pogodowemu, staje się rzeczywistością. Jak sama przyznaje, góry, zwłaszcza te najwyższe, rządzą się swoimi prawami, a sytuacja potrafi zmienić się z minuty na minutę. Dlatego właśnie teraz, gdy warunki wydają się optymalne, Zoja ruszyła w górę.</p><p><h3><strong>Gdzie jest Zoja? Ty też możesz to sprawdzić</strong></h3></p><p>Emocje sięgają zenitu, a dzięki nowoczesnej technologii możemy je przeżywać niemal ramię w ramię z himalaistką. Na stronie internetowej Plusha uruchomiono <strong><a href="https://www.plushbezlimitu.pl/gdzie-jest-zoja" target="_blank" rel="nofollow noopener">specjalną funkcję śledzenia GPS</a></strong>, która pozwala w czasie rzeczywistym obserwować dokładną pozycję Zoi na mapie. W chwili rozpoczęcia ataku szczytowego, urządzenie Zoi wskazywało wysokość <strong>7094 m n.p.m</strong>. Teraz, z każdą chwilą, możemy sprawdzać, czy pokonuje już drogę z ostatniego obozu – Camp 4 na Przełęczy Południowej (7950 m n.p.m.), czy zdobywa wysokość w drodze na tak zwany Balkon (8400 m n.p.m.), a może właśnie staje przed ostatnim, legendarnym wyzwaniem – Uskokiem Hillary’ego (8790 m n.p.m.).</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223331/original.jpg" alt="Everest" loading="lazy" data-image-id="223331" data-image-squared="true"></p><p>Choć pluszowy miś – symbol marki Plush – swój "Everest" związany z brakiem zasięgu i trudami wysokogórskimi "zdobył" nieco wcześniej, Zoja nie poddaje się i z determinacją pnie się w górę.</p><p><h3><strong>Harmonogram kontra himalajska rzeczywistość</strong></h3></p><p>Mimo że cały plan wyprawy jest bardzo precyzyjny, a zdobycie Dachu Świata wstępnie zaplanowano na najbliższą niedzielę (18 maja 2025 roku), należy pamiętać, że w Himalajach terminy są płynne. Pogoda, samopoczucie i nieprzewidziane zdarzenia mogą wpłynąć na ostateczny harmonogram. Dlatego warto regularnie odwiedzać stronę Plusha i być na bieżąco z postępami Zoi. To naprawdę wyjątkowa okazja, by stać się świadkiem potencjalnie historycznego wyczynu.</p><p>Przed Zoją Skubis ostatnie, najtrudniejsze metry. Cała Polska z zapartym tchem śledzi jej zmagania. Trzymajmy więc mocno kciuki – za stabilne okno pogodowe, niewyczerpaną siłę w nogach i psychice oraz, co najważniejsze, za bezpieczny powrót ze szczytu. Niech marzenie o Evereście stanie się dla Zoi wspaniałą rzeczywistością.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223333/original.jpg" alt="Plush" loading="lazy" data-image-id="223333" data-image-squared="true"></p>Padł rekord popularnej łamigłówki. Lepiej nie mrugajcie, bo przegapiciehttps://www.telepolis.pl/tech/nauka/padl-rekord-popularnej-lamiglowki-lepiej-nie-mrugajcie-bo-przegapicieFri, 16 May 2025 14:30:40 +0200https://www.telepolis.pl/tech/nauka/padl-rekord-popularnej-lamiglowki-lepiej-nie-mrugajcie-bo-przegapicie<p>Rozwiązywanie zagadek potrafi sprawić mnóstwo emocji, nie tylko tych przyjemnych. Wie o tym każdy, kto próbował się zabrać chociażby za kostkę Rubika. Teraz jednak także i w tym zadaniu może wyręczyć nas robot. Jest tylko jeden warunek – nie możecie mrugać.</p><p>No dobra, możecie, ale<strong> podglądając pracę pewnego robota lepiej mieć przynajmniej przez chwilę otwarte oczy.</strong> Mrugnięcie oka trwa raptem średnio 0,3 sekundy. Okazuje się jednak, że to na tyle dużo, by przegapić efekt pracy najnowszego robota skonstruowanego przez młodych inżynierów, studentów z Uniwersytetu Purdue w stanie Indiana w USA. <strong>Maszyna została stworzona do ekspresowego rozwiązywania kostki Rubika.</strong></p><p><h3><strong>Nie tylko do zabawy</strong></h3></p><p>Robot, nazwany czule „Purdubik's Cube”, wykorzystuje wizję maszynową do rozpoznawania kolorów, niestandardowe algorytmy rozwiązywania zoptymalizowane pod kątem czasu wykonania i sprzęt do sterowania ruchem klasy przemysłowej – podaje NBC. <strong>Połączenie tych wszystkich elementów pozwala na rozwiązanie popularnej łamigłówki w rekordowym czasie wynoszącym 0,103 sekundy, czyli prawie trzy razy krócej niż poprzedni, najlepszy wynik w tej kategorii,</strong> ustanowiony przez inżynierów Mitsubishi Electric w maju 2024 roku.</p><p>Nowy lider trafił dzięki temu także do księgi rekordów Guinnessa w kategorii „najszybszy robot rozwiązujący kostkę logiczną”. Robot powstał, by rywalizować w odbywającym się pod koniec ubiegłego roku Spark Challenge, konkursie projektowym dla studentów Elmore Family School of Electrical and Computer Engineering w Purdue. <strong>Po zwycięstwie robot był jeszcze ulepszany, by ostatecznie sięgnąć po laur rekordzisty.</strong></p><p><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/MoVmfyTEwDw" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></p><p>Co ważne, <strong>wykorzystane tu rozwiązania sprawdzą się nie tylko do zabawy lub nowych wpisów w księdze rekordów Guinnessa, ale też między innymi w branży magazynowej czy produkcyjnej, gdzie wykorzystywane są roboty korzystające z szybkich, skoordynowanych ruchów</strong>. Dla porównania szybkości pracy tego urządzenia warto jeszcze dodać, że <strong>obecny rekord układania kostki Rubika przez człowieka wynosi 3,13 sekundy, a zatem ponad 3 sekundy więcej.</strong></p>Xiaomi Xring O1 nadchodzi. Koniec dominacji Qualcomma i MediaTekahttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/xiaomi-xring-o1-uklad-soc-premieraFri, 16 May 2025 14:05:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/xiaomi-xring-o1-uklad-soc-premiera<p>Krążące od miesięcy doniesienia o tym, że Xiaomi pracuje nad własnym układem SoC dla smartfonów, nabierają realnych kształtów. Producent potwierdził, że zbliża się premiera Xiaomi Xring O1.</p><p>O tym, że Xiaomi chce się uniezależnić od dotychczasowych dostawców układów SoC, jak Qualcomm i MediaTek, słychać już od zeszłego roku. Dziś informacje te zostały oficjalnie potwierdzone przez <strong>CEO firmy, Lei Juna.</strong></p><p>W poście opublikowanym na chińskiej platformie Weibo Lei Jun <strong>ujawnił nazwę nowego układu –</strong> w Chinach będzie to <strong>Xuanjie O1</strong>, natomiast na rynkach międzynarodowych zadebiutuje jako <strong>Xring O1</strong>. Oficjalna prezentacja układu zaplanowana jest<strong> na koniec maja</strong>, co oznacza, że na więcej szczegółów nie trzeba będzie długo czekać.</p><p>Według wcześniejszych przecieków nowy chip ma być wykonany w procesie technologicznym<strong> 4 nm </strong>i korzystać z konfiguracji CPU 1+3+4: jeden rdzeń Cortex-X925, trzy Cortex-A725 oraz cztery energooszczędne Cortex-A520. Ich taktowanie ma sięgać odpowiednio<strong> 3,2 GHz, 2,6 GHz i 2 GHz</strong>. Za grafikę ma odpowiadać GPU firmy Imagination Technologies, a za łączność 5G modem Unisoc.</p><p>https://x.com/Smartprix/status/1923296311618466188?proportion=2.05</p><p>Z tego wynika, że nie będzie to jednostka topowa, lecz raczej układ przeznaczony dla smartfonów wyższej średniej klasy. W przeciekach pojawiły się sugestie, że wydajność Xring O1 może być porównywalna z układem <strong>Snapdragon 8 Gen 2</strong>, czyli flagowym SoC Qualcomma z 2022 roku.</p><p>Na oficjalne szczegóły musimy chwilę poczekać, ale już teraz wiadomo, że Xiaomi poważnie podchodzi do niezależności technologicznej i chce konkurować z największymi graczami tego rynku. Warto jednak przypomnieć, że nie jest to pierwsza próba Xiaomi – w 2027 roku firma wprowadził własny układ <strong>Surge S</strong>1, który jednak trafił tylko do jednego telefonu <strong>Xiaomi Mi 5c</strong>, a później firma zrezygnowała z dalszych planów rozwoju tego projektu.</p>Tajemnicze korony na Wenus. Mogą mieć związek z tym, co działo się na Ziemihttps://www.telepolis.pl/tech/kosmos/tajemnicze-korony-na-wenus-moga-miec-zwiazek-z-tym-co-dzieje-sie-na-ziemiFri, 16 May 2025 13:44:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/kosmos/tajemnicze-korony-na-wenus-moga-miec-zwiazek-z-tym-co-dzieje-sie-na-ziemi<p>Wenus może być nową Ziemią? Od lat powstają i upadają badania wskazujące na taką szansę. Czy tym razem będzie inaczej? Naukowcy mają pewną teorię związaną z tym, co dzieje się pod powierzchnią sąsiadki naszej planety.</p><p><strong>Wbrew dawnym oczekiwaniom dziś wiemy, że Wenus jest jednak dla nas bardzo mało przyjemnym miejscem do ewentualnego zamieszkania.</strong> Problemowe są chociażby ekstremalne temperatury (nawet ponad 400 stopni Celsjusza) czy dużo wyższe niż na Ziemi ciśnienie oraz kwaśne deszcze.<strong> Jednak badania opublikowane właśnie w Science Advances pokazują, że jest coś, co może nas łączyć z Wenus.</strong></p><p>Co ciekawe, ten fakt skrywał się w danych zebranych już na temat naszej sąsiadki. <strong>Badacze z USA i Szwajcarii przyjrzeli się archiwalnym liczbom na temat procesów tektonicznych mających miejsce na Wenus.</strong> Ich szczególną uwagę przykuły duże, okrągłe elementy na jej powierzchni, które nazywane są koronami.<strong> Podobne formacje mogły istnieć na Ziemi, gdy była ona jeszcze młoda i nie powstała na niej tektonika płyt.</strong></p><p>Wenus nie ma znanych z ziemi płyt tektonicznych. W naszym przypadku potrafią one wywoływać trzęsienia ziemi i wypiętrzanie gór, ale też umożliwiają ucieczkę ciepła i ponowne przetworzenie materiału skorupy naszej planety. <strong>Dlatego nasza sąsiadka radzi sobie z procesami geologicznymi na „swój” sposób, korzystając z rozciągających się nawet na setki kilometrów koron.</strong> Początkowo brano je za kratery, ale najnowsze wyniki wskazują na wulkaniczne pochodzenie.</p><p><strong>Uważa się, że wywołują je uwięzione pod skorupą pióropusze gorącego, stopionego materiału z wnętrza planety. </strong>Gdy te ostygną, może zmniejszać objętość (niczym balon z upuszczonym powietrzem) doprowadzając do zapadnięcia kopuły. Do tego stopiony materiał może wyciekać po bokach, tworząc charakterystyczną koronę. <strong>W najnowszym badaniu przyjrzano się 75 takim obiektom objętych obserwacjom przez sondę Magellan w latach 90. W efekcie udało się wskazać aż 52 korony skrywające pod sobą pióropusze gorącego, wypornego materiału, które są mniej gęste niż otaczający je materiał, co prawdopodobnie napędza procesy tektoniczne </strong>– tłumaczy scienscealert.com.</p><p>Co więcej, <strong>są dwa procesy geologiczne na Ziemi, które mogą też mieć miejsce pod koronami Wenus.</strong> Pierwszy z nich to subdukcja, czyli nachodzenie na siebie dwóch płyt tektonicznych. W przypadku Wenus może odbywać się to na nieco mniejszą skalę – po prostu<strong> pióropusz z wnętrza zmusza lokalny materiał powierzchniowy do przesunięcia, spychając go częściowo także w stronę płaszcza planety.</strong></p><p>Druga możliwość to stapianie się dolnej części litosfery poprzez podgrzewanie go od strony płynnego jądra. Fragmenty skorupy odrywają się, jednak przez różnicę gęstości i temperatury opadają stopniowo do samego wnętrza planety. <strong>Czy któryś z tych scenariuszy jest związany z tym, co dzieje się na Wenus? Odpowiedź na to pytanie przyniosą dopiero kolejne badania Wenus</strong>. Jednak zdaniem badaczy korony powinny być teraz przedmiotem naszej wielkiej uwagi. Jak pokazują te najnowsze odkrycia,<strong> jest bardzo prawdopodobne, że pod skorupą sąsiadki Ziemi sporo się dzieje, a korony mogą być kluczem do zrozumienia tych procesów, ale też początków naszej planety.</strong></p>Snapdragon 7 Gen 4 już jest. Trafi do telefonów Honor, Realme i Vivohttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/qualcomm-snapdragon-7-gen-4-honor-realme-i-vivoFri, 16 May 2025 13:25:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/qualcomm-snapdragon-7-gen-4-honor-realme-i-vivo<p>Qualcomm zaprezentował układ Snapdragon 7 Gen 4. Nowa jednostka, wykonana w 4-nanometrowym procesie technologicznym, powinna już wkrótce trafić do smartfonów średniej klasy marek Honor, Realme i Vivo.</p><p>Snapdragon 7 Gen 4 (SM7750-AB) jest bezpośrednim następcą już<strong> dość leciwego</strong> modelu Snapdragon 7 Gen 3 <strong>z 2023 roku</strong>. Nowość firmy Qualcomm wykorzystuje trzy klastry procesorów Kryo w konfiguracji<strong> 1+4+3</strong>. Główny, najszybszy rdzeń rozpędza się do <strong>2,8 GH</strong>z, cztery rdzenie wydajnościowe taktowane są na <strong>2,4 GHz</strong>, a trzy rdzenie energooszczędne mają zegar<strong> 1,8 GHz</strong>. Qualcomm deklaruje <strong>27% wzrost</strong> wydajności CPU względem poprzednika. </p><p>Z kolei zintegrowany procesor graficzny Adreno zapewnia aż <strong>30% większą wydajność</strong> niż w Snapdragonie 7 Gen 3. Niestety, swoim zwyczajem Qualcomm nie podał dokładnych wersji swoich procesorów Kryo i Adreno, informując tylko o ich możliwościach.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223325/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="223325" data-image-squared="false"></p><p>Producent zaimplementował również wybrane funkcje z platformy <strong>Snapdragon Elite Gaming</strong>, w tym Adaptive Performance Engine 4.0. GPU obsługuje standardy <strong>HDR10, HDR10+, HDR Vivid oraz HLG. </strong></p><p>Snapdragon 7 Gen 4 wspiera pamięć RAM w standardzie <strong>LPDDR5 </strong>oraz masową UFS 4.0. Zastosowany potrójny procesor obrazu ISP Spectra (12-bitowy) pozwala na obsługę <strong>aparatów do 200 Mpix</strong> oraz zdjęć 10-bitowych. Nagrywanie wideo możliwe jest w rozdzielczości do 4K przy 30 kl./s.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223326/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="223326" data-image-squared="false"></p><p>Nowy układ oferuje również zaawansowaną łączność – obsługuje sieci <strong>5G w paśmie sub-6 GHz z prędkością pobierania do 4/2 Gb/s, Wi-Fi 7 oraz Bluetooth 6.0</strong>. Nie zabrakło także wsparcia dla kodeków audio aptX Lossless i aptX Adaptive oraz technologii Qualcomm XPAN (Expanded Personal Area Network).</p><p>Znaczną poprawę w szybkości działania dostrzeżemy podczas przetwarzania sztucznej inteligencji – nowy NPU Hexagon oferuje wzrost <strong>wydajności AI o 65% </strong>i umożliwia lokalne uruchamianie modeli generatywnych, takich jak Stable Diffusion 1.5.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223327/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="223327" data-image-squared="false"></p><p>Pierwsze smartfony napędzane Snapdragonem 7 Gen 4 zostaną zaprezentowane w nadchodzących miesiącach przez marki<strong> Honor, Vivo i Realme.</strong></p>Masz OnePlus? Te modele nie dostaną Androida 16 z OxygenOS 16https://www.telepolis.pl/tech/oprogramowanie/masz-oneplus-te-modele-nie-dostana-androida-16-z-oxygenos-16Fri, 16 May 2025 13:05:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/oprogramowanie/masz-oneplus-te-modele-nie-dostana-androida-16-z-oxygenos-16<p>Zbliża się premiera Androida 16, który w tym roku szybciej niż zwykle ma trafić do smartfonów. Nie tylko Pixeli, ale także innych marek. OnePlus prowadzi już program beta z nowym systemem dla OnePlus 13, ale nie wszyscy posiadacze telefonów tej marki będą się cieszyć OxygenOS 16.</p><p>OnePlus znany jest z dość szybkich aktualizacji swojego autorskiego systemu – OxygenOS. Marka zakończyła już wdrażanie OxygenOS 15 bazującego na Androidzie 15 i rozpoczęła prace nad kolejną wersją – OxygenOS 16 na Androidzie 16. Trwa już program beta Androida 16 dla OnePlus 13, a finalna wersja systemu może zadebiutować wcześniej niż w ubiegłych latach – wszystko dzięki przyspieszonemu harmonogramowi wydania Androida 16 przez Google, planowanemu na czerwiec 2025 roku.</p><p>Niestety, nie wszystkie smartfony OnePlus załapią się na nową wersję systemu. Serwis Gizmochina opublikował listę urządzeń, które nie otrzymają aktualizacji do OxygenOS 16, opierając się na oficjalnej polityce wsparcia producenta. Nie jest to co prawda lista podana przez OnePlusa, ale bazuje na analizie tego, co producent zadeklarował wcześniej, określając czas aktualizacji dla poszczególnych telefonów.</p><p>Lista smartfonów OnePlus niekwalifikujących się do aktualizacji OxygenOS 16:</p><p><h3>Seria flagowych modeli OnePlus</h3></p><p><ul> <li>OnePlus 10 Pro</li> <li>OnePlus 10T</li> <li>OnePlus 10R</li> <li>Starsze modele flagowe</li> </ul></p><p><h3>Seria OnePlus Nord:</h3></p><p><ul> <li>OnePlus Nord 2</li> <li>OnePlus Nord 2T</li> <li>OnePlus Nord 2 Lite</li> <li>Starsze modele OnePlus Nord</li> </ul></p><p><h3>Seria OnePlus Nord CE:</h3></p><p><ul> <li>OnePlus Nord CE 3</li> <li>OnePlus Nord CE 3 Lite</li> <li>Starsze modele OnePlus Nord CE</li> </ul></p><p><h3>Seria OnePlus Nord N:</h3></p><p><ul> <li>OnePlus Nord N30</li> <li>OnePlus Nord N30 SE</li> <li>OnePlus Nord N20</li> <li>OnePlus Nord N20 SE</li> <li>OnePlus Nord N10</li> <li>OnePlus Nord N300</li> <li>OnePlus Nord N200</li> <li>OnePlus Nord N100</li> </ul></p><p>Jeśli twój smartfon znajduje się na tej liście, prawdopodobnie <strong>nie otrzyma najnowszej wersji systemu.</strong></p><p><h3>Kiedy premiera OxygenOS 16?</h3></p><p>Bazując na dotychczasowych działaniach OnePlusa, aktualizacja OxygenOS 16 może trafić do pierwszych użytkowników <strong>już w lipcu</strong> – w około miesiąc po oficjalnym debiucie Androida 16. Tak było w przypadku OxygenOS 15, który pojawił się <strong>miesiąc po premierze Androida 15 </strong>w październiku 2024 roku.</p><p>Użytkownicy OnePlus 13 mogą <strong>już teraz testować Androida 16</strong> w ramach programu beta. Wkrótce program testowy może zostać <strong>rozszerzony na kolejne modele.</strong></p>Szalona promocja w Media Expert. Ten produkt kupisz dziś aż 1400 zł taniejhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/szalona-promocja-w-media-expert-ten-produkt-kupisz-dzis-az-1400-zl-taniejFri, 16 May 2025 12:45:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/szalona-promocja-w-media-expert-ten-produkt-kupisz-dzis-az-1400-zl-taniej<p><span style="font-weight: 400;">A jest nim jeden z najbardziej zaawansowanych monitorów gamingowych na rynku, którego dzięki promocji możemy nabyć w naprawdę śmiesznej cenie.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">PHILIPS Momentum 329M1RV to telewizor, którego standardowa cena wynosi 3999,97 zł. Dziś jednak może on stać się Wasz </span><a href="https://track.performers.tech/aff_c?offer_id=1860&amp;aff_id=4017&amp;aff_sub=Partner_ID&amp;url=https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/monitory-led/monitor-philips-momentum-329m1rv-32-144hz-ips-3840x2160px-1-ms%3Futm_source%3DPPME%26utm_medium%3Ddeeplink-hyb%26utm_campaign%3D%7Bdate%7D%26utm_content%3D%7Baffiliate_id%7D%26Partner_ID%3DPartner_ID%26transaction_id%3D%7Btransaction_id%7D&amp;transaction_id=%7Btransaction_id%7D" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">za jedyne 2599 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">, czyli aż 1400 zł i 97 groszy taniej. I nie jest to jedna z tych sytuacji, kiedy zbyt drogi sprzęt dostaje promocję, która normalizuje jego cenę, a prawdziwa okazja. Wystarczy tylko przyjrzeć się jego parametrom.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-994]</span></p><p><h3>PHILIPS Momentum 329M1RV</h3></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223321/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="223321" data-image-squared="false"></p><p><span style="font-weight: 400;">Mamy tu</span><strong> 31,5-calowy, matowy panel 4K wykonany w technologii IPS</strong><span style="font-weight: 400;"> o </span><strong>odświeżaniu do 144 Hz</strong><span style="font-weight: 400;">. To oczywiście dostosowuje się do ilości FPS w grze. Jego czas reakcji to natomiast zaledwie 1 ms. Nie ma więc mowy o opóźnieniach. Wypada on także świetnie jeśli chodzi o odwzorowanie barw. Mamy tu </span><strong>111% pokrycia Adome RGB i 124% pokrycia sRGB</strong><span style="font-weight: 400;">. Nie zabrakło także wsparcia dla HDR. Dzięki szeregowi złącz, czyli aż 3 HDMI 2.1, jednemu DisplayPort 1.4, a także 4 USB-A, jednemu USB-C, wyjściu Audio i USB-B może on stać się głównym ekranem nie tylko dla naszego PC, ale także dla wszystkich konsol, które mamy. A wszystko to za</span><a href="https://track.performers.tech/aff_c?offer_id=1860&amp;aff_id=4017&amp;aff_sub=Partner_ID&amp;url=https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/monitory-led/monitor-philips-momentum-329m1rv-32-144hz-ips-3840x2160px-1-ms%3Futm_source%3DPPME%26utm_medium%3Ddeeplink-hyb%26utm_campaign%3D%7Bdate%7D%26utm_content%3D%7Baffiliate_id%7D%26Partner_ID%3DPartner_ID%26transaction_id%3D%7Btransaction_id%7D&amp;transaction_id=%7Btransaction_id%7D" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;"> jedyne 2599 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-994]</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Nie jest to tekst sponsorowany, ani taki, który powstał ze współpracy ze sklepem. Warto więc pamiętać, że promocje są </span><strong>ograniczone czasowo</strong><span style="font-weight: 400;">, a liczba sztuk produktów nimi objętych jest </span><strong>ograniczona</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p>Ten laptop to istna świeżynka, a już jest w promocji. Idealny do biura, domu i dla studentahttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/ten-laptop-to-istna-swiezynka-a-juz-jest-w-promocji-idealny-do-biura-domu-i-dla-studentaFri, 16 May 2025 12:29:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/ten-laptop-to-istna-swiezynka-a-juz-jest-w-promocji-idealny-do-biura-domu-i-dla-studenta<p><span style="font-weight: 400;">Przyznam, że sam wyżej cenię sobie mobilność i lekkość urządzenia, więc 13-calowy MacBook sprawdza się u mnie o wiele lepiej. Z drugiej strony nie dziwię się osobom, które są w stanie zdecydować się na większy ekran kosztem nieco ograniczonej mobilności.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Osoby takie powinny spojrzeć bliżej na nowego </span><strong>HP Pavilion 16-AF0006NW</strong><span style="font-weight: 400;">. Nie jest to laptop do gier, chociaż bez problemu uruchomi sporą część starszych tytułów. Jest to jednak przede wszystkim biurowy kombajn na miarę 2025 roku. A przy okazji można go kupić za </span><a href="https://track.performers.tech/aff_c?offer_id=1860&amp;aff_id=4017&amp;aff_sub=Partner_ID&amp;url=https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/laptopy-i-ultrabooki/laptopy/laptop-hp-pavilion-16-af0006nw-16-ips-ultra-5-125u-16gb-ram-512gb-ssd-windows-11-home%3Futm_source%3DPPME%26utm_medium%3Ddeeplink-hyb%26utm_campaign%3D%7Bdate%7D%26utm_content%3D%7Baffiliate_id%7D%26Partner_ID%3DPartner_ID%26transaction_id%3D%7Btransaction_id%7D&amp;transaction_id=%7Btransaction_id%7D" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">jedyne 3290 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-993]</span></p><p><h3>HP Pavilion 16-AF0006NW</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">Mamy tu do czynienia </span><strong>z 16-calową, matową matrycą IPS o rozdzielczości 1920 × 1200 pikseli</strong><span style="font-weight: 400;">. Możemy więc liczyć na przyjemny obraz zarówno podczas pracy, jak i oglądania filmów w czasie wolnym, lub ewentualnym graniu w klasyki, jak Skyrim, Heroes 3, czy oczywiście Gothic. Bez problemu uruchomimy na nim też Obliviona, chociaż w wersji z 2005 roku. Nie oznacza to jednak, że laptop ten oferuje słaby procesor. Znajdziemy tu 12-rdzeniową i 14-wątkową jednostkę </span><strong>Intel Core Ultra 5-125U, którą wspiera 16 GB RAM DDR5 o taktowaniu 6400 MHz</strong><span style="font-weight: 400;">. Problemem w gamingu jest natomiast zintegrowana grafika. Na pliki użytkownika przeznaczono natomiast 512 GB nośnik NVMe. Nie zawodzi także bateria. Ta wedle deklaracji producenta powinna wystarczyć na nawet </span><strong>11 godzin pracy</strong><span style="font-weight: 400;">. A wszystko to</span><a href="https://track.performers.tech/aff_c?offer_id=1860&amp;aff_id=4017&amp;aff_sub=Partner_ID&amp;url=https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/laptopy-i-ultrabooki/laptopy/laptop-hp-pavilion-16-af0006nw-16-ips-ultra-5-125u-16gb-ram-512gb-ssd-windows-11-home%3Futm_source%3DPPME%26utm_medium%3Ddeeplink-hyb%26utm_campaign%3D%7Bdate%7D%26utm_content%3D%7Baffiliate_id%7D%26Partner_ID%3DPartner_ID%26transaction_id%3D%7Btransaction_id%7D&amp;transaction_id=%7Btransaction_id%7D" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;"> za jedyne 3290 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-993]</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Nie jest to tekst sponsorowany, ani taki, który powstał ze współpracy ze sklepem. Warto więc pamiętać, że promocje są </span><strong>ograniczone czasowo</strong><span style="font-weight: 400;">, a liczba sztuk produktów nimi objętych jest </span><strong>ograniczona</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p> </p>"Mistrzowski serial sci-fi". Premiera dwóch odcinków już dzisiajhttps://www.telepolis.pl/rozrywka/telewizja-i-vod/pamietniki-mordbota-na-apple-tv-plus-zdecydowanie-najlepszy-serial-sfFri, 16 May 2025 12:12:00 +0200https://www.telepolis.pl/rozrywka/telewizja-i-vod/pamietniki-mordbota-na-apple-tv-plus-zdecydowanie-najlepszy-serial-sf<p>Na Apple TV+ właśnie dzisiaj, 16 maja 2025, wjechała długo wyczekiwana premiera nowego serialu sci-fi "Pamiętniki Mordbota" z Alexandrem Skarsgårdem w roli głównej. No i już w sieci pojawiły się zachwyty. </p><p><h3>Alexander Skarsgård w roli znudzonego bota</h3></p><p>Aktor wcielił się w rolę cyborga-ochroniarza, którego jednostką porządkową jest nr 238776431. Znudzony Robocop nienawidzi wszystkich ludzi i z tego powodu przeprogramowuje się, aby stać się łotrem i ich wyśmiewać. Udało mu się zhakować swój własny moduł i przywrócić sobie wolną wolę. Oczywiście, musi ukrywać ten fakt przed wszystkimi. Aby nie ujawnić swojego sekretu dołącza do misji, w której jego zadaniem jest ochrona naukowców pracujących na niebezpiecznej planecie. Choć wcale nie pali się do tego, aby to robić. Tak naprawdę, marzy o tym, aby wylegiwać się przed telewizorem i spędzać czas na oglądaniu serwisów streamingowych, a najlepiej telenoweli.</p><p>Ten początek opisu fabuły już sam w sobie świadczy o tym, że nic tu nie jest do końca na poważnie. I słusznie, serial jest bowiem istną mieszanką komedii, thrillera i oczywiście - science-fiction.</p><p>Ten dość intrygujący komediodramat, jak określił go The Guardian, został zaadaptowany przez Chrisa i Paula Weitza (współtwórców "American Pie", "Mrówki z Antza" i "Był sobie chłopiec"). </p><p>To nic innego jak adaptacja bestsellerowej serii książek Marthy Wells pod tym samym tytułem. I nie liczcie, że będziecie mieli do czynienia z jakąś mega rozszerzoną fabułą. Nie ma jej w serialu zbyt wiele. Ale mimo tego faktu, opinie krytyków są dość entuzjastyczne, a serial oceniany jako jeden z lepszych seriali SF. </p><p>Serial "Pamiętniki Mordbota" składa się z dziesięciu odcinków. Na platformie, w dniu premiery - 16 maja 2025, udostępniono aż dwa pierwsze odcinki. Kolejne będą pojawiały się co piątek, aż do 11 lipca.</p>To wyjątkowe grające pudło może być Wasze za jedyne 89 złhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/to-wyjatkowe-grajace-pudlo-moze-byc-wasze-za-jedyne-89-zlFri, 16 May 2025 11:47:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/to-wyjatkowe-grajace-pudlo-moze-byc-wasze-za-jedyne-89-zl<p><span style="font-weight: 400;">Nazwanie go głośnikiem Bluetooth byłoby dużym niedopowiedzeniem, chociaż oferuje on i taką funkcjonalność. Jednak jego forma, oraz liczne możliwości znacznie wykraczają poza tę definicję.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">MEDIA-TECH Boombox, bo o nim mowa, to dość kanciaste urządzenie. I nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ jego obudowa wykonana została z drewna. Oferuje on </span><strong>15-watowy przetwornik</strong><span style="font-weight: 400;">, oraz akumulator, który pozwala na do</span><strong> 6 godzin słuchania muzyki</strong><span style="font-weight: 400;">. W połączeniu  </span><a href="https://track.performers.tech/aff_c?offer_id=1860&amp;aff_id=4017&amp;aff_sub=Partner_ID&amp;url=https://www.mediaexpert.pl/telewizory-i-rtv/hi-fi-audio/glosniki-mobilne/glosnik-bezprzewodowy-media-tech-boombox-czarny%3Futm_source%3DPPME%26utm_medium%3Ddeeplink-hyb%26utm_campaign%3D%7Bdate%7D%26utm_content%3D%7Baffiliate_id%7D%26Partner_ID%3DPartner_ID%26transaction_id%3D%7Btransaction_id%7D&amp;transaction_id=%7Btransaction_id%7D" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">ceną 89 zł</span></a><span style="font-weight: 400;"> mamy tu obraz dość typowego głośnika Bluetooth. Sęk w tym, że to dopiero początek.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-992]</span></p><p><h3>MEDIA-TECH Boombox</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">Mamy tu jeszcze wbudowane </span><strong>radio FM</strong><span style="font-weight: 400;"> i to z wysuwaną anteną teleskopową. Urządzenie to oferuje także </span><strong>wejście AUX</strong><span style="font-weight: 400;">, do podłączenia źródła dźwięku popularnym złączem Jack 3.5 mm. Znajdziemy tu także port</span><strong> USB-A i slot kart pamięci</strong><span style="font-weight: 400;">, dzięki którym możemy odtwarzać pliki MP3 z nośników zewnętrznych. Nie brakuje także portu USB-C, dzięki któremu nieco podładujemy naszego smartfona. A wszystko to </span><a href="https://track.performers.tech/aff_c?offer_id=1860&amp;aff_id=4017&amp;aff_sub=Partner_ID&amp;url=https://www.mediaexpert.pl/telewizory-i-rtv/hi-fi-audio/glosniki-mobilne/glosnik-bezprzewodowy-media-tech-boombox-czarny%3Futm_source%3DPPME%26utm_medium%3Ddeeplink-hyb%26utm_campaign%3D%7Bdate%7D%26utm_content%3D%7Baffiliate_id%7D%26Partner_ID%3DPartner_ID%26transaction_id%3D%7Btransaction_id%7D&amp;transaction_id=%7Btransaction_id%7D" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">w cenie 89 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">. </span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-992]</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Nie jest to tekst sponsorowany, ani taki, który powstał ze współpracy ze sklepem. Warto więc pamiętać, że promocje są </span><strong>ograniczone czasowo</strong><span style="font-weight: 400;">, a liczba sztuk produktów nimi objętych jest </span><strong>ograniczona</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p>T-Mobile kusi klientów Orange, Play i Plus tańszym paliwemhttps://www.telepolis.pl/wiadomosci/t-mobile-mega-weekendy-z-bp-klientow-orange-play-i-plusFri, 16 May 2025 11:31:00 +0200https://www.telepolis.pl/wiadomosci/t-mobile-mega-weekendy-z-bp-klientow-orange-play-i-plus<p>T-Mobile ma promocję nie tylko dla swoich klientów, ale także dla użytkowników innych sieci. Operator wystartował z akcją „Mega Weekendy z BP”, proponując klientom konkurencji paliwo tańsze o 30 groszy za litr.</p><p>T-Mobile ogłosił dziś z BP <a href="https://www.telepolis.pl/wiadomosci/t-mobile-nowa-promocja-na-weekend-potrojna-korzysc" target="_blank" rel="noopener">promocję na tańsze paliwo</a>, skierowaną do swoich klientów. Ale nie tylko do nich – z podobną akcją ruszył, kusząc  rabatami <strong>użytkowników Orange, Play i Plus, a także mniejszych operatorów</strong>. Jaki T-Mobile ma w tym interes? Warunkiem jest zgoda na kontakt i przedstawienie oferty przez magentową sieć.</p><p><h3>Zostaw numer, tankuj taniej</h3></p><p>Od 16 maja <strong>do 22 czerwca 2025 roku</strong> T-Mobile organizuje specjalną akcję promocyjną „Mega Weekendy z BP” skierowaną do użytkowników innych sieci komórkowych. W ramach promocji uczestnicy mogą <strong>uzyskać rabat 30 groszy na litrze paliwa</strong> podczas weekendowego tankowania na stacjach BP w całej Polsce.</p><p>Z promocji mogą skorzystać osoby pełnoletnie, które <strong>nie są klientami T-Mobile</strong>. Aby otrzymać kod rabatowy, należy <strong>zeskanować kod QR</strong> dostępny <strong>na stacjach BP</strong> lub odwiedzić stronę internetową akcji, podać numer telefonu z innej sieci niż T-Mobile oraz wyrazić zgodę na <strong>jednorazowy kontakt marketingowy</strong> ze strony organizatora. Po potwierdzeniu zgody wiadomością SMS, uczestnik otrzymuje <strong>kod rabatowy w formie SMS-a lub MMS-a.</strong></p><p>Kod uprawnia do<strong> jednorazowego zakupu paliwa z rabatem 30 groszy za litr</strong>, przy minimalnym tankowaniu 10 litrów i maksymalnie 30 litrów. Zniżka obejmuje benzynę bezołowiową 95, Diesel oraz benzynę 98 BP Ultimate. Promocja obowiązuje od piątku od północy do niedzieli do godziny 23:59 w czasie trwania akcji. Kody nie łączą się z innymi promocjami i nie obowiązują na LPG oraz Diesel BP Ultimate.</p><p>Więcej informacji znajduje się na stronie akcji: <strong>www.t-mobile.pl/c/magenta-moments/bp</strong> oraz w <a href="https://pliki.telepolis.pl/file/223315/original.pdf" target="_blank" rel="noopener">regulaminie</a>.</p>To największy wybuch na Słońcu. Naukowcy podali datęhttps://www.telepolis.pl/tech/kosmos/to-najwiekszy-wybuch-na-sloncu-naukowcy-podali-dateFri, 16 May 2025 11:11:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/kosmos/to-najwiekszy-wybuch-na-sloncu-naukowcy-podali-date<p>To największe wybuchy na Słońcu, jakie udało nam się do tej pory zidentyfikować. Międzynarodowy zespół badaczy z Finlandii, Rosji i Francji wskazał nie tylko konkretną datę, ale też możliwość doprowadzenia do katastrofalnych skutków.</p><p><strong>Wybuchy na Słońcu i związane z nimi zorze polarne wywołane przez burze geomagnetyczne cieszą się w ostatnich latach coraz większą popularnością.</strong> Nie tylko mieliśmy w Polsce okazję oglądać ostatnio kilka takich wyjątkowych zdarzeń, to jeszcze dzięki postępowi technologicznemu łatwiej nam przewidywać możliwość takich zdarzeń oraz ich utrwalanie i rozpowszechnianie.<strong> Teraz okazuje się także, że naukowcom udało się wskazać datę wystąpienia najmocniejszej takiej burzy geomagnetycznej na Ziemi.</strong></p><p><h3><strong>Nowy lider</strong></h3></p><p><strong>Oczywiście mówimy tu jedynie o znanym dotychczas zakresie pomiarów</strong>. Nie jest wykluczone, że Ziemia doświadczyła jeszcze mocniejszych koronalnych wyrzutów masy (CME) ze Słońca, ale na ten moment nie mamy po nich śladu. <strong>Może się to zmienić, co pokazuje przykład najnowszego lidera. Zastąpił on zjawisko datowane na 774 rok n.e.</strong></p><p>Datowany na rok 12350 p.n.e. (14 tysięcy lat temu) wybuch pozostawił po sobie konkretny ślad na naszej planecie. <strong>Jak udało się nam na niego trafić?</strong> Badacze przyjrzeli się częściowo skamieniałym pniom pradawnych drzew oraz próbkom długowiecznego lodu i znajdującemu się w obu tych miejscach radioaktywnemu węglowi-14, a swoje wyniki opublikowali w Earth and Planetary Science Letters. <strong>Trop ten wskazał specjalny model klimatyczno-chemiczny o nazwie SOCOL:14C-Ex.</strong></p><p><strong>Jednym ze skutków burzy geomagnetycznej jest zwiększona ilość radioaktywnego węgla-14</strong>, który nieustannie pada na Ziemię poprzez zderzenie promieniowania kosmicznego z górną częścią naszej atmosfery – tłumaczy portal sciencealert.com. Ponieważ znamy czas połowicznego rozpadu tego pierwiastka, możemy też ustalić wiek organizmów, w których się znajdował (co jest pomocne przy badaniach archeologicznych).<strong> Natomiast niespodziewany wzrost ilości węgla-14 to sygnał o nietypowym zdarzeniu.</strong></p><p><h3><strong>Na tropie burzy</strong></h3></p><p>Bazując na podobnych przypadkach z innych, późniejszych okresów Ziemi, ale także specjalnie zaprojektowanym w tym celu modelu, <strong>badacze spróbowali zajrzeć dużo dalej wstecz, aż do epoki lodowcowej.</strong> Dzięki temu byli w stanie zbadać siłę, czas i wpływ burzy na Ziemię, co z kolei pomogło wykazać, że <strong>była to największa burza geomagnetyczna, o jakiej do tej pory udało nam się dowiedzieć.</strong></p><blockquote> <p>To wydarzenie ustanawia nowy najgorszy scenariusz. Zrozumienie jego skali ma kluczowe znaczenie dla oceny zagrożeń stwarzanych przez przyszłe burze słoneczne dla nowoczesnej infrastruktury, takiej jak satelity, sieci energetyczne i systemy komunikacyjne</p> <footer>mówi cytowana przez sciencealert.com fizyczka kosmiczna Ksenia Golubenko z Uniwersytetu w Oulu w Finlandii.</footer></blockquote><p>Jak dodaje, w porównaniu do największego wydarzenia współczesnej ery satelitarnej – burzy z 2005 roku – <strong>pradawne wydarzenie z 12350 roku p.n.e. było według szacunków ponad 500 razy bardziej intensywne.</strong> Co ważne, zjawiska te, poza niezwykle pięknym widokiem w postaci zorzy polarnej, potrafią też wywołać katastrofalne skutki. Najbardziej znanym przykładem jest Zdarzenie Carringtona z września 1859 roku.<strong> W efekcie doszło wtedy do zniszczenia systemów telegraficznych na całym świecie</strong>. Z kolei duża burza geomagnetyczna w 1989 r. spowodowała liczne awarie i zakłócenia sieci energetycznej, a <strong>zeszłoroczna, majowa burza doprowadziła między innymi do zakłóceń usług oferowanych przez Starlink oraz bazujących na GPS.</strong></p>"Nastąpiła próba włamania na konto". Instytucja ostrzega Polakówhttps://www.telepolis.pl/fintech/bezpieczenstwo/to-proba-wlamania-na-konto-instytucja-ostrzega-klientowFri, 16 May 2025 10:49:00 +0200https://www.telepolis.pl/fintech/bezpieczenstwo/to-proba-wlamania-na-konto-instytucja-ostrzega-klientow<p>Bankowy Fundusz Gwarancyjny wystosował apel do swoich klientów: "Oszuści podszywają się telefonicznie pod naszych przedstawicieli". </p><p>BFG przekazał, że od swoich klientów otrzymuje w ostatnim czasie sporo informacji na temat uporczywych telefonów. Wszystkie rozmowy są wykonywane przez osoby podszywające się pod pracowników instytucji. Fundusz podkreśla stanowczo i wyraźnie, że jego pracownicy nigdy nie dzwonią do osób, które składały depozyty. A już tym bardziej nie proszą o żadne podawanie haseł oraz danych.</p><p><h3>Fundusz ostrzega</h3></p><p>Fundusz to instytucja gwarantująca bezpieczeństwo depozytów w bankach i SKOK-ach do równowartości 100 tysięcy euro.</p><p>BGF informuje, że pracownicy Funduszu nigdy nie domagają się od deponentów o podanie danych takich, jak: hasło do rachunku bankowego, kodów PIN ani żadnych innych informacji na temat swoich klientów. Pracownicy firmy nigdy też nie zwracają się z prośbą o dokonanie przelewu, ani wypłat gotówki z konta.</p><blockquote> <p>Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności i czujności w sytuacjach, gdy ktoś dzwoniący podaje się za pracownika Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (...) twierdząc, że nastąpiła próba włamania na konto bankowe lub jakaś inna nietypowa sytuacja.</p> <footer>- ostrzega BGF.</footer></blockquote><p>W razie otrzymania takiego telefonu, należy niezwłocznie skontaktować się ze swoim bankiem w celu zweryfikowania otrzymanych informacji. Każdy klient ma prawo do bezpłatnej weryfikacji czy kontaktował się z nim prawdziwy pracownik banku. Wystarczy skorzystać z infolinii: 800 569 341. Działa ona od poniedziałku do piątku w godzinach od 8:00 do 16:00.</p><p> </p>Orange obniżył ceny i dodał więcej GB. Zobacz, jak skorzystaćhttps://www.telepolis.pl/wiadomosci/orange-obnizyl-ceny-wiecej-gb-w-roaminguFri, 16 May 2025 10:32:00 +0200https://www.telepolis.pl/wiadomosci/orange-obnizyl-ceny-wiecej-gb-w-roamingu<p>Orange wprowadził zmiany dotyczące usług w roamingu. Operator obniża opłaty dodatkowe i za transmisję, zwiększa limit GB, dodał też nowe kraje do pakietu Bezpieczny Roaming.</p><p>Orange już jakiś czas temu zapowiadał zmiany dotyczące oferty roamingowej, zamieszczając na swojej stronie krótki komunikat. Teraz na firmowym blogu znalazło się więcej informacji, które szerzej wyjaśniają korzyści płynące ze zmian. </p><p>Wprowadzone właśnie zmiany w roamingu dotyczą ofert abonamentowych, na kartę i dla firm. Obniżka cen wynika z rozporządzeń unijnych i na ich podstawie Orange:</p><p><ul> <li><strong>zwiększa</strong>, dla wszystkich, o 3% <strong>limit GB</strong> w roamingu,</li> <li><strong>obniża opłaty</strong> dodatkowe za minutę wykonanego połączenia – do 0,09 zł dla klientów indywidualnych i 0,07 zł netto dla biznesowych,</li> <li><strong>zmniejsza cenę</strong> transmisji danych po wykorzystaniu limitu GB w UE do 6,88 zł za 1 GB, </li> <li><strong>obniża ceny</strong> dla klientów indywidualnych za połączenie międzynarodowe z 1 zł na 0,98 zł. </li> </ul></p><p><h3>Więcej państw w pakiecie Bezpieczny Roaming </h3></p><p>Orange wprowadził także zmiany w pakiecie Bezpieczny Roaming, który pozwala obniżyć koszty korzystania z usług mobilnych <strong>poza Unią Europejską. </strong></p><p>Do listy państw, w których działają pakiety Bezpieczny Roaming i Bezpieczny Roaming GO 10 GB dołączają: <strong>Armenia, Gruzja, Kazachstan, Uzbekistan i Wyspy Owcze</strong>. Teraz usługa obejmuje już ponad 50 państw. </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223313/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="223313" data-image-squared="true"></p><p>Bezpieczny Roaming to możliwość dostępu do internetu w popularnych i odległych lokalizacjach (m.in.: Egipt, Turcja, Tunezja, USA), bez ryzyka niespodziewanego, wysokiego rachunku. A ryzyko jest spore, bo w egzotycznych krajach <strong>1 MB może kosztować nawet 44 zł</strong>. Najbardziej popularny pakiet Bezpieczny Roaming 1 GB <strong>na 24 godziny kosztuje 15 zł</strong>. Włącza się automatycznie, gdy klient rozpocznie transmisję danych w roamingu.</p><p>Na dłuższe wyjazdy dostępny jest też większy pakiet <strong>Bezpieczny Roaming GO – 10 GB na 15 dni za 79 zł.</strong> Jest jednorazowy i mogą go aktywować wszyscy klienci abonamentowi. Zawiera obniżoną stawkę za minutę połączenia, SMS-y i MMS-y do 0,50 zł. W ofercie na kartę jest podobny pakiet – 10 GB na 15 dni za 79 zł, bez tańszych stawek za rozmowy i wiadomości.</p>T-Mobile: nowa promocja na weekend. Potrójna korzyśćhttps://www.telepolis.pl/wiadomosci/t-mobile-nowa-promocja-na-weekend-potrojna-korzyscFri, 16 May 2025 10:11:00 +0200https://www.telepolis.pl/wiadomosci/t-mobile-nowa-promocja-na-weekend-potrojna-korzysc<p>T-Mobile przygotował dla klientów nową weekendową ofertę specjalną na stacjach paliw BP. Uczestnicy programu Magenta Moments mogą skorzystać z trzech rabatów na stacjach paliw, w tym taniej tankować. </p><p>T-Mobile poszerza grono partnerów <strong>w programie Magenta Moments</strong>. Operator zachwala, że współpraca z ogólnopolską siecią stacji BP to realne korzyści i oszczędności dla klientów T-Mobile. Teraz w programie lojalnościowym T-Mobile użytkownicy zyskują potrójnie: <strong>tankują 30 gr taniej za litr paliwa</strong>, mogą zadbać o czystość auta na myjni automatycznej bp i otrzymać rabat w wysokości 5 zł na mycie w Programie Złotym, a dodatkowo także zrobić zakupy <strong>w kawiarenkach Wild Bean Cafe, płacąc 3 zł mniej</strong>.</p><p>Oferta specjalna dostępna jest do odblokowania<strong> za 100 Serc w aplikacji „Mój T-Mobile”</strong> od 16 maja. Obowiązuje <strong>w piątki, soboty i niedziele</strong> za okazaniem kodu i uprawnia do tankowania <strong>na stacjach BP w całej Polsce nawet 30 litrów</strong> paliwa Diesel, Pb 95 lub Pb 98 Ultimate z rabatem 30 groszy na litrze, przy minimum 10 zatankowanych litrach paliwa. Oferta nie dotyczy paliwa LPG oraz bp Ultimate Diesel.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223309/original.png" alt="" loading="lazy" data-image-id="223309" data-image-squared="false"></p><p>Z każdego kodu można skorzystać tylko jeden raz. Oferty pozwalające na skorzystanie z usług myjni automatycznej BP i na zakupy w kawiarenkach Wild Bean Cafe z odpowiednim rabatem dostępne są do odblokowania za równowartość 50 Serc każda. <strong>Nowe kody dostępne będą w aplikacji „Mój T-Mobile” w każdy piątek</strong>, aż do 20 czerwca.</p><p>W przypadku zakupu paliwa<strong> powyżej 30 litrów</strong> uczestnik programu Magenta Moments opłaca nadwyżkę według regularnej ceny obowiązującej w momencie zakupu. Kod nie podlega wymianie na gotówkę w całości lub w części, nie podlega również zwrotowi. Oferta nie łączy się z innymi promocjami i rabatami.</p><p>Szczegółowe informacje i regulamin dostępne są w aplikacji „Mój T-Mobile”.</p>Ten deszczowy weekend będzie w sam raz na gamingową sesję. A skoro tak, to odpowiedniego laptopa kupisz aż 1000 zł taniejhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/ten-deszczowy-weekend-bedzie-w-sam-raz-na-gamingowa-sesje-a-skoro-tak-to-odpowiedniego-laptopa-kupisz-az-1000-zl-taniejFri, 16 May 2025 09:51:42 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/ten-deszczowy-weekend-bedzie-w-sam-raz-na-gamingowa-sesje-a-skoro-tak-to-odpowiedniego-laptopa-kupisz-az-1000-zl-taniej<p><span style="font-weight: 400;">Maj jest dosyć zimny i deszczowy, co nie zachęca do aktywności na zewnątrz. Z drugiej strony takie warunki na pewno są korzystniejsze dla roślinności, niż żar lejący się z nieba dzień w dzień. Są to także idealne warunki do grania: dzięki nim nie mamy wyrzutów sumienia spowodowanych piękną pogodą za oknem.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">I chociaż grać można dziś na niemal wszystkim, to najlepiej sięgnąć po komputer dedykowany do tego typu zadań. Na przykład po </span><strong>MSI Pulse 17 AI C1VGKG-079PL</strong><span style="font-weight: 400;">, którego możecie dziś kupić </span><strong>aż 1000 zł taniej</strong><span style="font-weight: 400;">, czyli za</span><a href="https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/laptopy-i-ultrabooki/laptopy/laptop-msi-pulse-17-ai-c1vgkg-079pl-17-ips-240hz-ultra-7-155h-16gb-ram-1tb-ssd-geforce-rtx4070-windows-11-home" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;"> jedyne 6599 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">. W zamian dostaniecie zestaw najnowszych technologii w bardzo atrakcyjnej formie i wydajności, która z satysfakcją pozwala się zanurzyć w świat gamingowej rozrywki.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-991]</span></p><p><h3>MSI Pulse 17 AI C1VGKG-079PL</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">Zacznijmy jak zwykle od ekranu. Jest to </span><strong>17-calowa, matowa matryca o rozdzielczości 2560 × 1600 pikseli i z odświeżaniem 240 Hz</strong><span style="font-weight: 400;">. Dodatkowo ma ona bardzo niski czas reakcji wynoszący 3 ms, oraz 100% pokrycia palety barw DCI-P3. Krótko mówiąc: jest to ekran stworzony z myślą o grach. Sercem laptopa jest natomiast 16-rdzeniowy i 22-wątkowy </span><strong>Intel Core Ultra 7-155H</strong><span style="font-weight: 400;">, którego wspiera </span><strong>16 GB RAM </strong><span style="font-weight: 400;">w formie dwóch kości po 8 GB DDR5 o taktowaniu 5600 MHz. Jeśli chodzi o przestrzeń na gry, to mamy tu do dyspozycji nośnik 1 TB PCIe NVMe 4.0 x4. Najważniejszy element, czyli karta graficzna, to natomiast NVIDIA GeForce</span><strong> RTX 4070 z 8 GB vRAM</strong><span style="font-weight: 400;">. A wszystko to zasila albo 240-watowa kostka, albo 90 Ah bateria. Całość waży natomiast 2,8 kg i kosztuje </span><a href="https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/laptopy-i-ultrabooki/laptopy/laptop-msi-pulse-17-ai-c1vgkg-079pl-17-ips-240hz-ultra-7-155h-16gb-ram-1tb-ssd-geforce-rtx4070-windows-11-home" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">jedynie 6599 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-991]</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Nie jest to tekst sponsorowany, ani taki, który powstał ze współpracy ze sklepem. Warto więc pamiętać, że promocje są </span><strong>ograniczone czasowo</strong><span style="font-weight: 400;">, a liczba sztuk produktów nimi objętych jest </span><strong>ograniczona</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p>Dziś jest dobry dzień, na zakup głośnika Bluetooth. Ten model kupisz znacznie taniej, niż w cenie pierwotnejhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/dzis-jest-dobry-dzien-na-zakup-glosnika-bluetooth-ten-model-kupisz-znacznie-taniej-niz-w-cenie-pierwotnejFri, 16 May 2025 09:30:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/dzis-jest-dobry-dzien-na-zakup-glosnika-bluetooth-ten-model-kupisz-znacznie-taniej-niz-w-cenie-pierwotnej<p><span style="font-weight: 400;">I nie jest to byle jaki głośnik. Mowa tu o urządzeniu, które oferuje zarówno przyzwoitą moc, mocną baterię, jak i kilka dodatkowych funkcji, rzadko spotykanych u konkurencji.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Model, o którym mowa to SVEN PS-300. Jest to 24-watowa jednostka, której bateria potrafi wytrzymać do nawet 10 godzin ciągłego słuchania muzyki. Idealnie więc nadaje się on zarówno do słuchania muzyki w domu, w plenerze, jak i na działce. Te dwie ostatnie opcje są dodatkowo o tyle przyjemne, że dzięki klasie odporności IPX7 nawet nagła burza, czy inna ulewa nie zniszczy naszego głośnika. A wszystko to </span><a href="https://track.performers.tech/aff_c?offer_id=1860&amp;aff_id=4017&amp;aff_sub=Partner_ID&amp;url=https://www.mediaexpert.pl/telewizory-i-rtv/hi-fi-audio/glosniki-mobilne/glosnik-mobilny-sven-ps-300-czarny%3Futm_source%3DPPME%26utm_medium%3Ddeeplink-hyb%26utm_campaign%3D%7Bdate%7D%26utm_content%3D%7Baffiliate_id%7D%26Partner_ID%3DPartner_ID%26transaction_id%3D%7Btransaction_id%7D&amp;transaction_id=%7Btransaction_id%7D" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">za 231 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-990]</span></p><p><h3>SVEN PS-300</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">No dobrze, ale pisałem o dodatkowych funkcjach, które rzadko są spotykane u konkurencji. Zacznijmy od tej, która zdobywa obecnie popularność. Mowa tu o funkcji TWS, która pozwala na sparowanie ze sobą dwóch takich głośników tak, aby </span><strong>działały one w systemie stereo.</strong><span style="font-weight: 400;"> Kolejną jest gniazdo AUX, które pozwala na </span><strong>odtwarzanie muzyki także z urządzeń, które nie oferują Bluetooth</strong><span style="font-weight: 400;">. Ostatnią wartą uwagi jest natomiast NFC. Dzięki niemu parowanie smartfona z głośnikiem jest dziecinnie proste: </span><strong>wystarczy je tylko ze sobą zbliżyć</strong><span style="font-weight: 400;">. Dzięki temu puszczanie muzyki przez wszystkich uczestników imprezy może być niezwykle proste: wystarczy podejść i przełożyć swojego smartfona. A wszystko to za</span><a href="https://track.performers.tech/aff_c?offer_id=1860&amp;aff_id=4017&amp;aff_sub=Partner_ID&amp;url=https://www.mediaexpert.pl/telewizory-i-rtv/hi-fi-audio/glosniki-mobilne/glosnik-mobilny-sven-ps-300-czarny%3Futm_source%3DPPME%26utm_medium%3Ddeeplink-hyb%26utm_campaign%3D%7Bdate%7D%26utm_content%3D%7Baffiliate_id%7D%26Partner_ID%3DPartner_ID%26transaction_id%3D%7Btransaction_id%7D&amp;transaction_id=%7Btransaction_id%7D" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;"> jedyne 231 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">. </span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-990]</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Nie jest to tekst sponsorowany, ani taki, który powstał ze współpracy ze sklepem. Warto więc pamiętać, że promocje są </span><strong>ograniczone czasowo</strong><span style="font-weight: 400;">, a liczba sztuk produktów nimi objętych jest </span><strong>ograniczona</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p>Millenium ostrzega. Nie rób tego, jeśli otrzymasz taki e-mail lub SMShttps://www.telepolis.pl/fintech/bezpieczenstwo/bank-millenium-ostrzega-uwazaj-na-taki-e-mail-lub-smsFri, 16 May 2025 09:12:00 +0200https://www.telepolis.pl/fintech/bezpieczenstwo/bank-millenium-ostrzega-uwazaj-na-taki-e-mail-lub-sms<p>Banki starają się jak mogą, aby przestrzec swoich klientów przed oszustwami, grasującymi w sieci. Bank Millenium opublikował na swojej stronie ostrzeżenie na temat fałszywych wiadomości o zwrocie podatku.</p><p>Oszuści nie próżnują, ani też nie oszczędzają nikogo i niczego. Mają na tyle cierpliwości, że raz po raz zastawiają pułapki na uczciwych obywateli. I trzeba przyznać, że ich metody w dalszym ciągu działają i sprawiają wiele problemów posiadaczom kont bankowych. </p><p>Cyberprzestępcy rozsyłają nieprawdziwe informacje o tym, że możemy otrzymać zwrot podatku. A jeśli chodzi o dodatkowe pieniądze, to wiadomo - wzrok większości osób zatrzyma się na takim tytule wiadomości. Haczyk polega na tym, że wiadomości te wysłane drogą e-mailową lub SMS-ową zawierają link do stron, które podszywają się pod strony organów podatkowych oraz instytucji rządowych. Na pierwszy rzut oka wyglądają niemal identycznie jak strona Ministerstwa Finansów, Krajowa Administracja Skarbowa oraz Urząd Skarbowy. </p><p>Bank Millenium ostrzega po raz kolejny: </p><blockquote> <p>Nie klikaj w link przesłany w takiej korespondencji! Urzędy Skarbowe lub Ministerstwo Finansów nie proponują podatnikom odbioru nadpłaconego podatku za pośrednictwem e-maila lub SMS-a. </p> </blockquote><p>A jeśli tak się zdarzy, że już klikniesz to nie wpisuj żadnych danych osobowych, danych do logowania, ani danych karty płatniczej. </p><p>Zwróć zawsze uwagę na nadawcę wiadomości, dokładnie zweryfikuj adres strony oraz dane nadawcy. Treść wiadomości także często zdradza to, że jest ona fałszywa. Niekiedy roi się w niej od błędów ortograficznych lub językowych. To ewidentny znak, że mamy do czynienia z oszustwem. </p>Budujesz mocarnego PC-ta? Ta karta graficzna musi być Twoja, a dziś jest znacznie tańszahttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/budujesz-mocarnego-pc-ta-ta-karta-graficzna-musi-byc-twoja-a-dzis-jest-znacznie-tanszaFri, 16 May 2025 08:55:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/budujesz-mocarnego-pc-ta-ta-karta-graficzna-musi-byc-twoja-a-dzis-jest-znacznie-tansza<p><span style="font-weight: 400;">A przy tym wciąż kosztuje małą fortunę. Mowa tu o GIGABYTE GeForce RTX 5080 Gaming OC, czyli prawdziwym, gamingowym potworze.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Jak się raczej nietrudno domyślić, bazuje ona na </span><strong>Nvidia GeForce RTX 5080</strong><span style="font-weight: 400;">. Mówimy tu o potężnej, trzy i pół slotowej karcie z trzema wentylatorami. Mierzy ona sobie aż 340 mm długości. Tym samym już same jej rozmiary budzą respekt. Tak jak i jej cena: ta po obniżce </span><a href="https://track.performers.tech/aff_c?offer_id=1860&amp;aff_id=4017&amp;aff_sub=Partner_ID&amp;url=https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/podzespoly-komputerowe/karty-graficzne/karta-graficzna-gigabyte-geforce-rtx-5080-gaming-oc-16gb-dlss-4%3Futm_source%3DPPME%26utm_medium%3Ddeeplink-hyb%26utm_campaign%3D%7Bdate%7D%26utm_content%3D%7Baffiliate_id%7D%26Partner_ID%3DPartner_ID%26transaction_id%3D%7Btransaction_id%7D&amp;transaction_id=%7Btransaction_id%7D" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">wynosi 5 698 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">. Tu warto dodać, że sama obniżka wyniosła aż 391 zł, czyli naprawdę sporą kwotę.</span></p><p><h3>GIGABYTE GeForce RTX 5080 Gaming OC</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">Skoro już kwestie rozmiarów i finansów mamy za sobą, to skupmy się na jej mocy. Mamy tu </span><strong>16 GB vRAM GDDR7</strong><span style="font-weight: 400;">. Dzięki DLSS 4 możliwe jest generowanie aż 3. klatek na każdą wyrenderowaną, co sprawia, że nawet najbardziej zaawansowane gry będą śmigać z potężnym zapasem FPS. Na pokładzie znajdują się także rdzenie Tensor piątej generacji i rdzenie RT czwartej generacji. To wszystko przekłada się na istnego wydajnościowego, a jednocześnie potężnie chłodzonego potwora, który może być </span><a href="https://track.performers.tech/aff_c?offer_id=1860&amp;aff_id=4017&amp;aff_sub=Partner_ID&amp;url=https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/podzespoly-komputerowe/karty-graficzne/karta-graficzna-gigabyte-geforce-rtx-5080-gaming-oc-16gb-dlss-4%3Futm_source%3DPPME%26utm_medium%3Ddeeplink-hyb%26utm_campaign%3D%7Bdate%7D%26utm_content%3D%7Baffiliate_id%7D%26Partner_ID%3DPartner_ID%26transaction_id%3D%7Btransaction_id%7D&amp;transaction_id=%7Btransaction_id%7D" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">Wasz za 5698 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">. </span></p><p><span style="font-weight: 400;">Nie jest to tekst sponsorowany, ani taki, który powstał ze współpracy ze sklepem. Warto więc pamiętać, że promocje są </span><strong>ograniczone czasowo</strong><span style="font-weight: 400;">, a liczba sztuk produktów nimi objętych jest </span><strong>ograniczona</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p>Wyciek danych i groźby. Gigant zbiera się po cyberatakuhttps://www.telepolis.pl/tech/bezpieczenstwo/firma-kryptowalutowa-ofiara-cyberataku-milionowe-stratyFri, 16 May 2025 08:38:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/bezpieczenstwo/firma-kryptowalutowa-ofiara-cyberataku-milionowe-straty<p>Jedna z największych na świecie giełd kryptowalut padła atakiem hakerów. Jak sama przyznała, koszty z nim związane sięgną prawdopodobnie nawet 400 milionów dolarów. </p><p>Coinbase to jedna z największych na świecie firm działających w branży kryptowalut. W najbliższych dniach ma nawet trafić na giełdowy indeks S&amp;P 500. Co samo w sobie będzie przełomowym wydarzeniem dla całej branży krypto. </p><p>Na kilka dni przed świętowaniem tego sukcesu, <strong>firma musiała zmierzyć się z wyciekiem danych i groźbami ze strony hakerów</strong>. Około 1% danych klientów firmy wpadł w ręce przestępców, podszywających się pod partnerów handlowych, a nawet pracowników Coinbase. Po uzyskaniu dostępu do tych informacji hakerzy skontaktowali się z Coinbase z <strong>żądaniem okupu wysokości 20 milionów dolarów</strong>. Firma odmówiła negocjacji z przestępcami. Ci, jak się okazało, byli w stanie wykraść z kont zaatakowanych użytkowników nawet<strong> 400 milionów dolarów</strong>. </p><p>Coinbase zapewniło, że dokona zwrotów każdemu z poszkodowanych klientów. </p><p>Mimo ciągłego rozwoju tej dziedziny gospodarki, problemy z bezpieczeństwem cyfrowych walut są nadal bardzo duże. W samym 2024 roku z wirtualnych portfeli użytkowników światowych giełd krypto zniknęło aż 2,2 miliarda dolarów. </p><blockquote> <p>Tak szybki rozwój tej braży sprawia, że przyciąga ona także przestępców, którzy stają się coraz bardziej wyrafinowani w swoich atakach.</p> <footer>- przyznaje Nick Jones, założyciel firmy Zumo, zajmującej się kryptowalutami.</footer></blockquote><p><strong>Coinbase otrzymał groźby hakerów 11 maja tego roku.</strong> Początkowo straty były szacowane na około 180 milionów dolarów. W ostatnim komunikacie do amerykańskich władz firma wspomniała już jednak o kwocie sięgającej nawet 400 milionów dolarów. </p><blockquote> <p>Dokonamy zwrotu środków wszystkim klientom, którzy padli ofiarą tego ataku. Współpracujemy z policją i innymi rządowymi organizacjami tak blisko, jak to możliwe i nie zapłacimy 20 milionów dolarów okupu.</p> <footer>- możemy przeczytać w oświadczeniu firmy. </footer></blockquote><p>Coinbase jednocześnie zaapelował do użytkowników o rozwagę i zachowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa.</p><blockquote> <p>Coinbase nigdy nie prosi swoich klientów o podanie hasła, danych dostępu do konta ani o przelew środków na inne konto.</p> </blockquote>Biedronka wjeżdża z weekendową promocją. Taka cena tylko do 18 majahttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/biedronka-gwiazda-weekendu-robot-kuchenny-tylko-do-18-05Fri, 16 May 2025 08:06:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/biedronka-gwiazda-weekendu-robot-kuchenny-tylko-do-18-05<p>Biedronka jak zwykle przed weekendem naszykowała interesującą ofertę promocyjną. Miłośnicy robotów kuchennych będą zadowoleni. </p><p>Jeśli są tacy, którzy marzą o robocie planetarnym typu Kitchen Aid, powinni być zadowoleni i pędzić czym prędzej do Biedronki. Dyskont właśnie z myślą o wszystkich miłośnikach gotowania przecenił naprawdę fajny, ale też i estetycznie wykonany sprzęt.</p><p><strong>Akcja promocyjna trwa od 16 do 18 maja 2025, aż do wyczerpania zapasów</strong>. Cena regularna robota kuchennego to 399 zł, zatem warto zainteresować się zakupem póki trwa promocja, a cena jest wyjątkowo atrakcyjna. </p><p><h3>Robot planetarny Prime3 SSM61</h3></p><p>Robot planetarny o mocy 2000 W to bardzo atrakcyjny sprzęt kuchenny, który sprawdzi się nawet w najmniejszej kuchni. Urządzenie to prawdziwy pomocnik, jakiego potrzebuje każdy pan i pani domu. Umożliwia szybkie wyrabianie ciasta oraz ubijanie i mieszanie składników. Niezastąpiony do robienia naleśników, ciast, pancake'ów, chlebów oraz wielu innych potraw. Nadaje się do mieszania nawet gestych ciast, a hak nie ma sobie równych w przypadku ciast drożdżowych.</p><p>W zestawie z robotem znajdziemy przydatne akcesoria: hak, mieszadło oraz ubijak. To sprawia, że urządzenie staje się bardziej uniwersalne. Robot posiada przestronną misę o pojemności 5 litrów. Została ona wykonana z odpornej na uszkodzenia stali nierdzewnej Idealna do mieszania składników oraz przechowywania. </p><p>Mikser posiada także funkcję utrzymywania stałej prędkości, co zapewnia stabilną pracę, niezależnie od obciążenia. </p><p>Kolor czerwony przywodzi na myśl kultowego robota planetarnego marki Kitchen Aid. </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223292/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="223292" data-image-squared="false"></p>ChatGPT szykuje nową funkcję. Będziemy korzystać na potęgęhttps://www.telepolis.pl/tech/aplikacje/chatgpt-wkrotce-bedzie-nagrywac-twoje-spotkaniaFri, 16 May 2025 07:42:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/aplikacje/chatgpt-wkrotce-bedzie-nagrywac-twoje-spotkania<p>ChatGPT nieustannie się ulepsza i to na naszych oczach. Tym razem, aplikacja szykuje się do wprowadzenia bardzo użytecznej funkcji.</p><p><h3>ChatGPT nagra i podsumuje nasze spotkanie?</h3></p><p>Jak donosi bleepingcomputer.com, wszystko wskazuje na to, że <strong>ChatGPT wkrótce będzie nagrywał, transkrybował i podsumowywał nasze spotkania</strong>. Wszystko dlatego, że OpenAI planuje wprowadzić nową funkcję o nazwie <strong>"Rejestr"</strong> w ChatGPT.</p><p>Warto podkreślić, że ChatGPT, przede wszystkim, obsługuje usługi firm trzecich, zatem nie można go jeszcze używać do przechowywania spotkań na żywo ani generowania transkryptów wspomaganych sztuczną inteligencją.</p><p><h3>Do ChatGPT idzie nowe?</h3></p><p>Ale przed użytkownikami nic się nie ukryje. Jeden z użytkowników platformy X, M1Astra odkrył kod aplikacji mobilnej ChatGPT, która wyraźnie wspomina o funkcji "Nagrywaj" dla spotkań na żywo. Obsługuje ona wstrzymywanie, wznawianie oraz zamianę dźwięku na tekst. Co więcej, po włączeniu tej funkcji można mieć możliwość "przeciągania, aby rozmawiać", otrzymywania szczegółowych raportów i szybkiego generowania podsumowań spotkań.</p><p>ChatGPT poprosi także o dostęp do mikrofonu i dźwięku systemowego oraz przypomni użytkownikowi o konieczności uzyskania zgody na rozpoczęcie nagrywania.</p><p>To wszystko potwierdza jedno - OpenAI wyraźnie planuje integrację Copilot z Microsoft Teams. </p><p>Najprawdopodobniej będzie działało na zasadzie nakładki w ChatGPT, która będzie rejestrowała nasz ekran lub mikrofon. Nie będzie bezpośrednią integracją z aplikacjami takimi jak Teams oraz Zoom. </p>Skończy się scrollowanie? TikTok chce zmusić do czegoś innego o 22:00https://www.telepolis.pl/tech/aplikacje/tiktok-chce-zmusic-nastolatkow-do-wylaczenia-go-o-22-00Fri, 16 May 2025 07:20:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/aplikacje/tiktok-chce-zmusic-nastolatkow-do-wylaczenia-go-o-22-00<p>TikTok ma nowy pomysł i nową funkcję. Jej zadaniem jest zniechęcenie do przeglądania aplikacji w późnych godzinach wieczornych. </p><p><h3>TikTok chce zmusić nastolatków do medytacji</h3></p><p>TikTok niedawno zaczął eksperymentować z <strong>funkcją medytacji w aplikacji</strong>. Ma ona jeden cel - zachęca nastolatków do "wyciszenia się" już o godzinie 22:00. Teraz aplikacja udostępniła tę funkcję wszystkim użytkownikom i co więcej - domyślnie włącza ją dla wszystkich nastolatków poniżej 18 roku życia.</p><p>Zmiana ta polega na tym, że młodzież ma dostęp do "ćwiczenia medytacji z przewodnikiem" podczas próby przewijania po 22:00. Monit jest czymś, co można co prawda zignorować, ale ci, którzy to zrobią, napotkają zaraz drugi monit, jeszcze "trudniejszy do odrzucenia". </p><p>Pełnoletni użytkownicy TikToka także będą mogli skorzystać z nowej opcji aplikacji, za pośrednictwem kontroli czasu ekranowego. Funkcja ta jednak nie będzie domyślnie włączona dla dorosłych.</p><p><h3>Nastolatki chcą odpocząć, trzeba im pokazać jak</h3></p><p>Firma zauważa, że wstępne testy "Godzin snu" w aplikacji zakończyły się pełnym sukcesem, a <strong>aż 98 procent nastolatków zdecydowało się na pozostawienie ustawień takiej medytacji</strong>. A warto zaznaczyć, że poprzednie próby TikToka na ograniczenie czasu spędzanego przed ekranem, nie miały aż tak dobrych wyników. Wręcz przeciwnie, młodzi spędzali około 107 minut dziennie w aplikacji, mimo limitu 60 minut. </p><p>TikTok nieustannie wzmacnia swoje funkcje bezpieczeństwa, w tym kontrolę rodzicielską. Dzieje się tak dlatego, że jego los w USA chociażby jest nadal niepewny. </p><p> </p><p> </p>Afera z filmem na YouTube. Duży kraj żąda odszkodowaniahttps://www.telepolis.pl/tech/meksyk-zada-odszkodowania-od-gwiazdy-youtube-chodzi-o-filmFri, 16 May 2025 07:03:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/meksyk-zada-odszkodowania-od-gwiazdy-youtube-chodzi-o-film<p>Mr Beast i kontrowersje to niemal chleb powszedni. YouTuber tym razem wykorzystał wycieczki do starożytnego miasta Majów, aby zareklamować przekąski własnej marki. Meksyk mocno skrytykował działania gwiazdora i żąda odszkodowania.</p><p>Jimmy Donaldson, bo tak naprawdę nazywa się <a href="https://www.telepolis.pl/rozrywka/prawo-finanse-statystyki/mr-beast-najwiekszy-youtuber-swiata-z-zarzutami">Mr Beast</a> to YouTuber, który stworzył na bazie swojego kanału YouTube prawdziwe imperium. Jego słynne reality show oraz produkty spożywcze znane są na całym świecie. </p><p><h3>Wiele hałasu o czekoladę</h3></p><p>Tym razem, jednak czekają go nie lada kłopoty. Meksyk domaga się odszkodowania od jego firmy produkującej smakołyki. Meksykański instytut archeologii i historii oskarża go o bezprawne wykorzystanie zdjęć starożytnych stanowisk do reklamy marki czekolady.</p><p>Film "Zwiedziłem 2000-letnie starożytne świątynie", przedstawiający gwiazdę mediów społecznościowych odwiedzającą ruiny Majów został od 10 maja <strong>wyświetlony około 60 milionów razy na YouTube</strong>, na którym Mr Beast ma 395 milionów subskrybentów. </p><p>"Nie mogę uwierzyć, że rząd nam pozwala" - powiedział influencer po wejściu do piramidy, co wywołał krytykę wielu użytkowników. Okazało się bowiem, że dostęp do tych miejsc mają wyłącznie Meksykanie.</p><p>Prezydent Meksyku, Claudia Sheinbaum zażądała wyjaśnień na temat warunków, na jakich przyznano dostęp do tych miejsc YouTuberowi. </p><p>Z największą krytyką spotkała się jednak reklama jego własnych słodyczy, bowiem gwiazdor zachwalał je na filmie jako te "zatwierdzone przez Majów". Tego już dla Meksykanów było za wiele. Wywołało oficjalną skargę ze strony Narodowego Instytutu Archeologii i Historii. </p><blockquote> <p>Meksyk żąda odszkodowania za szkody i publicznego wycofania się z powodu niedotrzymania warunków.</p> <footer>- napisano w oświadczeniu. </footer></blockquote><p> </p>Minisforum z nowym Mini PC. To prawdziwy wół roboczyhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/mini-pc-minisforum-ms-a2-pro-specyfikacja-cenaThu, 15 May 2025 22:15:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/mini-pc-minisforum-ms-a2-pro-specyfikacja-cena<p>Mimo swoich kompaktowych rozmiarów to nie jest zabawka, a bestia mogąca przyćmić wydajnością i możliwościami wiele pełnowymiarowych PC.</p><p><strong>Minisforum</strong>, znany producent komputerów klasy <strong>Mini PC</strong>, wprowadził do sprzedaży najnowszy model <strong data-start="202" data-end="223">MS-A2</strong>, który zapowiadano w styczniu podczas targów <strong>CES 2025</strong> w Las Vegas (USA). Nie jest to już zwykłe HTPC czy zastępstwo laptopa, a <strong>prawdziwa stacja robocza</strong> - wszystko za sprawą <strong>złącza PCI Express 4.0 x16</strong> umożliwiającego podłączenie tradycyjnej karty graficznej. Pozwoli to m.in. na wykorzystanie w zadaniach związanych z AI.</p><p><h3><strong>Sprzęt trafił już do sprzedaży z ceną od 3819 złotych</strong></h3></p><p>Na pokładzie znalazł się procesor z rodziny <strong>AMD Fire Range</strong> na bazie architektury <strong>Zen5</strong>, a dokładniej model <strong>Ryzen 9 9955HX</strong>. Oferuje on <strong>16 rdzeni i 32 wątki</strong> z taktowaniem <strong>do 5,4 GHz</strong> oraz zintegrowany układ graficzny <strong>AMD Radeon 610M</strong>. Urządzenie obsługuje <strong>do 96 GB pamięci DDR5-5200</strong> typu SO-DIMM oraz do trzech SSD typu M.2 lub U.2.</p><p><strong>Producent deklaruje wzrost wydajności do 60% względem modelu MS-A1.</strong> Mowa o około 35 000 punktach w Cinebench R23 dla zadań wielowątkowych i 2144 punktach w obciążeniach jednowątkowych. To porównywalne do procesora AMD Ryzen 9 9900X z komputerów stacjonarnych.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223288/original.jpg" alt="Minisforum MS-A2 trafia do sprzedaży. To wyjątkowo Mini PC" loading="lazy" data-image-id="223288" data-image-squared="false"></p><p>Oczywiście nie zabrakło tutaj <strong>Wi-Fi 6E i Bluetooth 5.2</strong> oraz kontrolera sieciowego z obsługą <strong>2x 10 Gbps (SFP+) i 2x 2,5 Gbps (RJ45)</strong>. Samo urządzenie ma wymiary 196 x 189 x 48 mm i oferuje HDMI 2.0, dwa USB typu C, trzy USB 3.2 Gen 1, jedno USB 3.2 Gen 2, jedno USB 2.0 i port audio.</p><p>Minisforum MS-A2 jest już dostępny w sprzedaży <a href="https://minisforumpc.eu/en/products/ms-a2-mini-pc?variant=52008103772526" target="_blank" rel="nofollow noopener">na oficjalnej stronie producenta</a>. Do wyboru są dwie wersje - tzw. "barebone" (goła, bez pamięci) za 899 euro, czyli <strong>około 3819 złotych</strong> oraz w zestawie z 64 GB RAM i 1 TB SSD za 1099 euro, czyli<strong> około 4669 złotych</strong>. Biorąc więc pod uwagę możliwości oraz rozmiar urządzenia to jest całkiem przystępnie.</p>Rząd chce ulepszyć e-Doręczenia. Urzędowe pismo odbierzesz w mObywateluhttps://www.telepolis.pl/wiadomosci/ministerstwo-cyfryzacji-e-doreczenia-zmiany-m-obywatelThu, 15 May 2025 21:55:00 +0200https://www.telepolis.pl/wiadomosci/ministerstwo-cyfryzacji-e-doreczenia-zmiany-m-obywatel<p>Ministerstwo Cyfryzacji przygotowuje pakiet istotnych zmian w przepisach dotyczących doręczeń elektronicznych, które mają usprawnić i uprościć cyfrową komunikację obywateli i przedsiębiorców z administracją publiczną. Projekt nowelizacji ustawy o doręczeniach elektronicznych został już wpisany do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów, a jego głównym celem jest ułatwienie zakładania adresu e-Doręczeń, poprawa współpracy między systemami oraz integracja usługi z popularną aplikacją mObywatel.</p><p><h3><strong>Cyfrowa administracja bliżej obywatela</strong></h3></p><blockquote> <p>Skrzynka e-doręczeń w mObywatelu coraz bliżej! Krok po kroku ułatwiamy kontakt z urzędami i usprawniamy załatwianie codziennych spraw. Nowelizacja ustawy to konkretna odpowiedź na potrzeby użytkowników: uproszczenie procedur, lepsza integracja danych i sprecyzowanie przepisów, które umożliwią przyspieszenie działania cyfrowej administracji.</p> <footer>- Dariusz Standerski, wiceminister cyfryzacji</footer></blockquote><p><h3><strong>Kluczowe usprawnienia w systemie e-Doręczeń</strong></h3></p><p>Planowane zmiany są kompleksowe i dotykają wielu aspektów funkcjonowania systemu. Do najważniejszych z nich należą:</p><p><ul> <li><strong>Integracja z mObywatelem.</strong></li> </ul></p><p>Jedną z najbardziej oczekiwanych nowości jest integracja kwalifikowanej usługi doręczenia elektronicznego (PURDE) z aplikacją mObywatel. Dzięki temu użytkownicy będą mogli odbierać urzędową korespondencję bezpośrednio na swoim telefonie, co znacząco zwiększy wygodę i dostępność.</p><p><ul> <li><strong>Łatwiejsze zakładanie adresu do e-Doręczeń (ADE).</strong></li> </ul></p><p>Procedura tworzenia adresu elektronicznego ma zostać uproszczona i usprawniona, co ułatwi rozpatrywanie wniosków i zachęci więcej osób do korzystania z tej formy komunikacji.</p><p><ul> <li><strong>Lepsza współpraca systemów i nowy katalog podmiotów publicznych (KPP).</strong></li> </ul></p><p>Przewidziano ułatwienia w wymianie danych między kluczowymi bazami, takimi jak Baza Adresów Elektronicznych (BAE), REGON, KRS czy CEIDG. Dodatkowo, powstanie nowy Katalog Podmiotów Publicznych (KPP) – centralny system gromadzący dane o wszystkich jednostkach publicznych zobowiązanych do posiadania adresu e-Doręczeń. Ma to zwiększyć przejrzystość i ułatwić weryfikację statusu tych podmiotów.</p><p><ul> <li><strong>Doprecyzowanie usług PURDE i PUH.</strong></li> </ul></p><p>Zmiany obejmą wyjaśnienie przepisów dotyczących kwalifikowanej usługi rejestrowanego doręczenia elektronicznego (PURDE) oraz publicznej usługi hybrydowej (PUH). W przypadku PUH, szczególny nacisk położono na obowiązki operatora wyznaczonego związane z wykonaniem usługi i weryfikacją przesyłek przekształconych z dokumentów elektronicznych na papierowe, a także wprowadzenie funkcji weryfikacji przesyłek papierowych w ramach tej usługi, co ma zwiększyć bezpieczeństwo.</p><p><ul> <li><strong>Jaśniejsze zasady "fikcji doręczenia".</strong></li> </ul></p><p>Projekt ma doprecyzować zasady liczenia terminów doręczeń w komunikacji między podmiotami publicznymi a obywatelami i przedsiębiorcami.</p><p><ul> <li><strong>Zwolnienie z opłat w postępowaniach upadłościowych.</strong></li> </ul></p><p>Nowelizacja wprowadzi zwolnienie podmiotów publicznych z opłat za przekazywanie korespondencji do syndyków w toku postępowań upadłościowych, co ma na celu ograniczenie kosztów administracyjnych.</p><p><ul> <li><strong>Komunikacja przez ePUAP w okresie przejściowym.</strong></li> </ul></p><p>Doprecyzowane zostaną zasady wymiany korespondencji między podmiotami publicznymi za pośrednictwem ePUAP, które będą obowiązywać w okresie przejściowym <strong>do 1 października 2029 roku</strong>.</p><p><h3><strong>Co dalej z projektem?</strong></h3></p><p>Projekt ustawy został przygotowany przez Ministerstwo Cyfryzacji i wpisany do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów pod numerem UD236. Rząd planuje jego przyjęcie <strong>w trzecim kwartale 2025 roku</strong>. Wprowadzane zmiany mają na celu nie tylko usprawnienie samego systemu e-Doręczeń, ale także rozwiązanie problemów zgłaszanych dotychczas przez użytkowników i przyspieszenie cyfryzacji polskiej administracji.</p>Garmin ma nowe zegarki. Forerunner 570 i 970 to jaśniejsze wyświetlacze i lepszy treninghttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/garmin-forerunner-570-970-premiera-specyfikacja-cenaThu, 15 May 2025 21:35:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/garmin-forerunner-570-970-premiera-specyfikacja-cena<p>Garmin ogłosił premierę dwóch najnowszych smartwatchy dla biegaczy i triathlonistów – Forerunner 570 oraz Forerunner 970. Oba modele wprowadzają szereg innowacji, w tym najjaśniejsze dotąd wyświetlacze AMOLED w ofercie Garmina, wbudowany głośnik i mikrofon, zaawansowane narzędzia treningowe, spersonalizowane plany oraz szczegółowe analizy regeneracji, mające pomóc sportowcom w osiąganiu kolejnych rekordów życiowych. Forerunner 970 dodatkowo wyróżnia się wbudowaną latarką LED i nowymi, zaawansowanymi funkcjami wydajnościowymi.</p><p><h3><strong>Innowacje dla każdego sportowca</strong></h3></p><blockquote> <p>Stworzone dla każdego sportowca, który dąży do celów i pasjonuje się analizą danych, Forerunner 570 i Forerunner 970 zawierają innowacyjne narzędzia treningowe, wskaźniki regeneracji i funkcje łączności, aby pomóc im osiągać najlepsze wyniki. Niezależnie od tego, czy jesteś elitarnym sportowcem dążącym do jak najszybszego czasu, czy biegaczem zwiększającym dystans przed kolejnym wielkim wyścigiem, te zegarki premium są tutaj na każdym etapie Twojej biegowej podróży.</p> <footer>- Susan Lyman, wiceprezes Garmina ds. sprzedaży konsumenckiej</footer></blockquote><p>Kluczowe nowości, które trafiły do obu modeli, to przede wszystkim <strong>najjaśniejsze w historii Garmina wyświetlacze AMOLED</strong>. Żywe, dotykowe ekrany w połączeniu z tradycyjnym, <strong>5-przyciskowym</strong> interfejsem zapewniają szybki dostęp do funkcji w każdych warunkach. Nowością jest także <strong>wbudowany głośnik i mikrofon</strong>, umożliwiający prowadzenie rozmów telefonicznych bezpośrednio z zegarka (po sparowaniu ze smartfonem), sterowanie funkcjami zegarka za pomocą poleceń głosowych oraz korzystanie z asystenta głosowego telefonu.</p><p>Sportowcy powinni docenić również <strong>plany treningowe Garmin Triathlon Coach</strong>, które adaptują się codziennie i dostarczają spersonalizowane treningi oparte na wydajności, regeneracji i danych zdrowotnych. Użytkownicy mogą tworzyć niestandardowe treningi multisportowe w aplikacji <strong>Garmin Connect</strong> i przesyłać je do zegarka. Inteligentne funkcje, takie jak automatyczne okrążenia przy bramkach czasowych czy sugerowane skrócenie zapisu do linii mety (gdy zapomnimy zatrzymać aktywność), dodatkowo ułatwiają trening i starty w zawodach.</p><p><strong>Wieczorny raport</strong> przypomni o potrzebnej ilości snu oraz przedstawi plan na kolejny dzień, a nowe funkcje monitorowania zdrowia, takie jak śledzenie temperatury skóry (pomocne m.in. w predykcji cyklu menstruacyjnego) oraz analiza zmienności oddechu podczas snu (z wykorzystaniem pulsoksymetru), dostarczą jeszcze głębszego wglądu w kondycję organizmu.</p><p>Galeria</p><p><h3><strong>Forerunner 570: zaawansowany partner treningowy</strong></h3></p><p><strong>Forerunner 570</strong> oferuje imponujący zestaw narzędzi dla biegaczy, w tym zaawansowane wskaźniki takie jak status treningu, moc i dynamika biegu z nadgarstka, obciążenie ostre, efekt treningu, VO2 max oraz ocenę gotowości treningowej każdego poranka. Zegarek codziennie sugeruje spersonalizowane treningi, a plany Garmin Coach pomagają przygotować się do różnych dystansów. Technologie <strong>PacePro</strong> i <strong>SatIQ</strong> z wielopasmowym GPS zapewniają precyzyjne śledzenie i optymalizację baterii, która w trybie smartwatcha wytrzymuje <strong>do 11 dni</strong>. Model ten monitoruje również kluczowe parametry zdrowotne (Body Battery, stres, sen, HRV) i oferuje funkcje smart, takie jak powiadomienia, muzyka (Spotify, Deezer, Amazon Music), wykrywanie zdarzeń oraz <strong>płatności Garmin Pay</strong>. Forerunner 570 dostępny jest w rozmiarach <strong>42 mm i 47 mm</strong> z aluminiową ramką i w nowych, żywych kolorach.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223284/original.png" alt="Garmin Forerunner 570" loading="lazy" data-image-id="223284" data-image-squared="false"></p><p><h3><strong>Forerunner 970: bezkompromisowa wydajność i nawigacja</strong></h3></p><p>Model <strong>Forerunner 970</strong>, stworzony dla najbardziej wymagających, bazuje na możliwościach Forerunner 570, dodając szereg ekskluzywnych funkcji. Wykonany z <strong>tytanu</strong> i chroniony <strong>szafirowym szkłem</strong>, ma <strong>wbudowaną latarkę LED</strong> oraz <strong>pełnokolorowe mapy</strong> do nawigacji w terenie. Unikalne dla tego modelu są <strong>zaawansowane wskaźniki wydajności</strong>, opracowane we współpracy z naukowcami sportowymi Garmina: tolerancja biegowa (pomaga zrozumieć wpływ każdego biegu na organizm), ekonomia biegu oraz utrata prędkości kroku (oba wymagają nowego czujnika tętna HRM 600). Forerunner 970 wyposażono również w <strong>aplikację EKG</strong>, która analizuje zapis pracy serca pod kątem oznak migotania przedsionków. Bateria w tym modelu wytrzymuje <strong>do 15 dni</strong> w trybie smartwatcha. Dostępny jest w kopercie <strong>47 mm</strong> w eleganckich wariantach kolorystycznych.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223285/original.png" alt="Garmin Forerunner 970" loading="lazy" data-image-id="223285" data-image-squared="false"></p><p><h3><strong>Dostępność i cena</strong></h3></p><p>Nowe modele Garmin Forerunner będzie można zamawiać <strong>na stronie Garmin.com od 21 maja 2025 roku</strong>. Sugerowana cena detaliczna modelu Forerunner 570 wynosi <strong>549,99 dolarów</strong> (2091 zł), a Forerunner 970 to wydatek rzędu <strong>749,99 dolarów</strong> (2851 zł).</p><p>Wraz z premierą zegarków, zaktualizowano również aplikację Garmin Connect, która zyskała między innymi dostęp do planów Garmin Triathlon Coach oraz nowe funkcje związane z planowaniem kursów i wyścigów.</p>Nintendo Switch 2 to najważniejsza konsola w historiihttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/konsola-przenosna-nintendo-switch-2-liczba-sprzedanych-egzemplarzyThu, 15 May 2025 21:15:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/konsola-przenosna-nintendo-switch-2-liczba-sprzedanych-egzemplarzy<p>Chociaż nowy handheld Japończyków nie trafił jeszcze do sklepów, to wiele sygnałów wskazuje na to, że będzie to sprzedażowy hit.</p><p>Firma analityczna <strong>DFC Intelligence</strong>, skupiająca się na rynku gier wideo oraz konsol, skorygowała swoje oczekiwania dotyczące debiutu przenośnej konsoli <strong>Nintendo Switch 2</strong>, podnosząc prognozowaną sprzedaż z 15 do 16 milionów egzemplarzy do końca 2025 roku. </p><p><h3><strong>Japończycy w 4 lata mogą sprzedać ponad 100 milionów sztuk</strong></h3></p><p>Eksperci przypominają, że <strong>Nintendo tradycyjnie zaniża własne szacunki</strong>. Japończycy przy pierwszej generacji Switcha zakładali sprzedaż 10 milionów egzemplarzy, a ostatecznie osiągnieto 15 milionów. Tym samym w przypadku Switch 2 popyt mógłby sięgnąć nawet 20 milionów, jednak ograniczenia produkcyjne czynią ten scenariusz mało prawdopodobnym.</p><p><strong>Opóźnienie premiery gry Grand Theft Auto VI</strong> sprawia, że debiut Nintendo Switch 2 nabiera zdaniem analityków kluczowego znaczenia - mówi się wręcz o <em>"najważniejszej premierze konsoli w historii"</em>. GTA VI miało napędzić sprzedaż Sony PlayStation 5 i Microsoft Xbox Series X, a jego nieobecność w 2025 roku przekłada się na skorygowane prognozy rynku. W Ameryce Północnej DFC Intelligence spodziewa się spadku przychodów z gier konsolowych o 2%, a w Europie stagnacji względem 2024 roku.</p><p>Inaczej wyglądają perspektywy w Japonii, gdzie dzięki agresywnej wycenie nowego handhelda przewiduje się w 2025 roku aż 25% wzrost przychodów gier wideo. Uwzględniając sprzedaż w Kraju Kwitnącej Wiśni, <strong>globalny rynek konsol ma urosnąć o 3% w skali roku</strong>. Do końca 2029 roku <strong>Nintendo Switch 2 może przekroczyć barierę 100 milionów sprzedanych egzemplarzy</strong>, czyniąc z niej aktualnego lidera rynku.</p>Intel Foundry nadal traci miliardy. Zmieni się to dopiero w 2027https://www.telepolis.pl/tech/intel-foundry-dochodyusa-produkcja-polprzewodnikowThu, 15 May 2025 20:40:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/intel-foundry-dochodyusa-produkcja-polprzewodnikow<p>Na szczęście to nie z powodów problemów Niebieskich, a ogromnych inwestycji. Pozostaje tylko trzymać kciuki, że uzyskają oni oczekiwane rezultaty.</p><p>I<strong>ntel Foundry</strong>, odpowiedzialne za produkcję układów scalonych zarówno dla samego Intela, jak i klientów zewnętrznych, wciąż generuje <strong>wielomiliardowe straty kwartalne</strong>, ponieważ firma <strong>intensywnie inwestuje</strong> w nowe procesy technologiczne oraz rozbudowę mocy produkcyjnych. Według najnowszych zapowiedzi, dział ten ma osiągnąć rentowność w 2027 roku, co zbiegnie się z wdrożeniem litografii Intel 14A.</p><p><h3><strong>Rynek potrzebuje przeciwwagi dla TSMC</strong></h3></p><p>Niedawno potwierdzono oficjalnie, że pierwszym produktem wykorzystując proces produkcji <strong>Intel 18A</strong> będą mobilne procesory <strong>Panther Lake</strong>. Układy te trafią na rynek pod koniec tego i na począktu przyszłego roku. Ta sama technologia ma być wykorzystywana w serwerowej rodzinie <strong>Intel Clearwater Forest</strong> oraz przez wybrane produkty od firm trzecich.</p><p>Jednak z perspektywy Niebieskich <strong>proces Intel 18A ma przede wszystkim pełnić rolę pokazu możliwości dla potencjalnych klientów</strong>. Jeśli węzeł okaże się sukcesem, Amerykanie spodziewają się większego zainteresowania kolejnymi generacjami, w tym 18A-P i wspomnianym już 14A.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223279/original.jpg" alt="Intel Foundry nadal traci miliardy. Zmieni się to dopiero w 2027" loading="lazy" data-image-id="223279" data-image-squared="false"></p><p>Chociaż Intel nie komentuje żadnych swoich kontraktów, to zapowiada, że większa część ich procesorów - m.in. <strong>Nova Lake</strong> - powstanie wewnętrznie. Ma to poprawić zarówno marżę, jak i wykorzystanie zdolności produkcyjnych. Gros wolumenu 18A pochłoną produkty własne, natomiast 14A będzie wymagało większego udziału klientów zewnętrznych.</p><p>Strategia zakłada też p<strong>rzychody z zaawansowanego pakowania, dojrzałych technologii (takich jak Intel 16) oraz partnerstw z UMC i Tower.</strong> Jedynie czas pokaże ile w tym prawdy, ale jedno jest pewne - na rynku produkcji półprzewodników <strong>potrzebna jest konkurencja i przeciwwaga dla TSMC</strong>, które ma wysokie ceny i ograniczone moce przerobowe. A szansę na to ma właśnie tylko Intel oraz Samsung.</p>Samsung Galaxy S25 FE celuje w lepsze selfie z wyższą rozdzielczościąhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/samsung-galaxy-s25-fe-przedni-aparat-wyzsza-rozdzielczoscThu, 15 May 2025 20:18:41 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/samsung-galaxy-s25-fe-przedni-aparat-wyzsza-rozdzielczosc<p>Wszystko wskazuje na to, że tegoroczna seria flagowców Samsunga, Galaxy S25, doczeka się również popularnego wariantu Fan Edition. Choć oficjalne szczegóły dotyczące Galaxy S25 FE są na razie skąpe, pojawiły się pierwsze interesujące przecieki dotyczące jego możliwości fotograficznych, a konkretnie – aparatu do selfie.</p><p><h3><strong>Ewolucja przedniego aparatu w serii FE</strong></h3></p><p>Od momentu debiutu modeli <strong>Fan Edition</strong> w 2020 roku, Samsung stopniowo podnosił jakość ich przednich aparatów. Pierwsze modele, <strong><a href="https://www.telepolis.pl/telefony/samsung/galaxy-s20-fe-5g">Galaxy S20 FE</a></strong> (<a href="https://www.telepolis.pl/artykuly/testy-sprzetu/samsung-galaxy-s20-fe-5g-test-recenzja-opinie">nasz test</a>) i <strong><a href="https://www.telepolis.pl/telefony/samsung/galaxy-s21-fe-5g">Galaxy S21 FE</a></strong> (<a href="https://www.telepolis.pl/artykuly/testy-sprzetu/samsung-galaxy-s22-fe-5g-test-recenzja-opinie-czy-warto">nasz test</a>), korzystały z modułów znanych raczej z serii Galaxy A, o rozdzielczości <strong>32 Mpix</strong>. Przełom nastąpił wraz z <strong><a href="https://www.telepolis.pl/telefony/samsung/galaxy-s23-fe">Galaxy S23 FE</a></strong> (<a href="https://www.telepolis.pl/artykuly/testy-sprzetu/samsung-galaxy-s23-fe-test-recenzja-opinie">nasz test</a>), który, podobnie jak ubiegłoroczny <strong><a href="https://www.telepolis.pl/telefony/samsung/galaxy-s24-fe">Galaxy S24 FE</a></strong> (<a href="https://www.telepolis.pl/artykuly/testy-sprzetu/samsung-galaxy-s24-fe-test-recenzja-opinie">nasz test</a>), otrzymał lepszy, <strong>10-megapikselowy</strong> aparat do selfie, wcześniej stosowany we flagowych <strong>Galaxy S21</strong> i <strong>Galaxy S22</strong>.</p><p>Najnowsze doniesienia sugerują, że <strong>Samsung Galaxy S25 FE</strong> pójdzie o krok dalej. Mówi się, że smartfon zostanie wyposażony w <strong>przedni aparat o rozdzielczości 12 Mpix</strong>. Taki ruch oznaczałby zrównanie modelu Fan Edition z regularną serią Galaxy S, która korzysta z 12-megapikselowych aparatów do selfie począwszy <strong>od serii Galaxy S23</strong>.</p><p>Dla użytkowników oznaczałoby to jedno: wyraźnie lepszą jakość autoportretów w porównaniu do Galaxy S24 FE. Czy jednak jakość ta dorówna tej z głównych modeli Galaxy S25? Tego na razie nie wiadomo. Niewykluczone, że S25 FE otrzyma ten sam moduł przedniego aparatu, który trafi również do tegorocznego <strong>Samsunga Galaxy A56</strong>.</p><p><h3><strong>Główny aparat bez niespodzianek?</strong></h3></p><p>Mniej zaskakujące są informacje dotyczące głównego aparatu Galaxy S25 FE. Według przecieków, ponownie ma to być sprawdzony moduł o rozdzielczości <strong>50 Mpix</strong>. Samsung konsekwentnie stosuje takie sensory zarówno w modelach Galaxy S23 FE i Galaxy S24 FE, jak i we wszystkich regularnych telefonach Galaxy S począwszy od serii S22.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223278/original.jpg" alt="Samsung Galaxy S24 FE" loading="lazy" data-image-id="223278" data-image-squared="false"></p><p><h3><strong>Co jeszcze wiemy o Galaxy S25 FE?</strong></h3></p><p>Wcześniejsze plotki sugerowały, że Galaxy S25 FE może być napędzany tym samym procesorem co jego poprzednik, Galaxy S24 FE – czyli układem Exynos 2400 (lub jego wariantem). Pojawiły się też informacje, że w przypadku nadchodzącego smartfonu <strong><a href="https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/samsung-galaxy-s25-fe-z-mediatekiem-zamiast-exynosa-to-dobrze">Samsung może postawić na MediaTeka</a></strong>.</p><p>Jeśli chodzi o premierę, spodziewana jest ona <strong>po wakacjach</strong> – prawdopodobnie <strong>pod koniec września lub na początku października 2025 roku</strong>. Istnieje również możliwość, że Galaxy S25 FE zadebiutuje <strong>razem z Galaxy Z Flip7 FE</strong> (lub Galaxy Z Flip FE), który byłby pierwszym składanym smartfonem Samsunga w wersji Fan Edition.</p>Apple CarPlay Ultra oficjalnie. Rewolucja zaczyna się od Astona Martinahttps://www.telepolis.pl/tech/oprogramowanie/apple-carplay-ultra-premiera-aston-martinThu, 15 May 2025 19:50:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/oprogramowanie/apple-carplay-ultra-premiera-aston-martin<p>Apple zaprezentował CarPlay Ultra – nową generację swojego popularnego systemu samochodowego, która obiecuje bezprecedensową integrację iPhone'a z pojazdem. Zaczynając od luksusowych modeli Astona Martina, CarPlay Ultra ma ambicję zredefiniować doświadczenia kierowcy, przejmując kontrolę nad wszystkimi ekranami w kabinie, w tym kluczowym zestawem wskaźników, i oferując personalizację przy jednoczesnym zachowaniu unikalnego stylu każdego producenta samochodów.</p><p><h3><strong>Głębsza integracja, pełniejsza kontrola</strong></h3></p><p><strong>CarPlay Ultra</strong> to znacznie więcej niż tylko rozszerzenie poprzedniej wersji systemu. Nowa platforma została zaprojektowana tak, aby <strong>dostarczać treści na wszystkie ekrany dostępne dla kierowcy</strong>. Oznacza to, że tradycyjne wskaźniki, takie jak prędkościomierz, obrotomierz, wskaźnik poziomu paliwa czy temperatury, mogą być teraz dynamicznie generowane przez CarPlay Ultra, zapewniając spójny i nowoczesny wygląd całego kokpitu. Co istotne, kierowcy będą mogli wyświetlać informacje <strong>zarówno ze swojego iPhone'a</strong> (np. mapy, multimedia), <strong>jak i bezpośrednio z systemów pojazdu</strong> (np. dane z systemów wspomagania kierowcy, ciśnienie w oponach) – wszystko to na głównym ekranie za kierownicą.</p><p>Integracja sięga również <strong>sterowania funkcjami pojazdu</strong>. Za pomocą ekranu dotykowego, fizycznych przycisków w samochodzie lub asystenta głosowego Siri, użytkownicy będą mogli zarządzać standardowymi ustawieniami, takimi jak radio czy klimatyzacja, a także bardziej zaawansowanymi, specyficznymi dla danego modelu opcjami, na przykład konfiguracją systemu audio czy trybami jazdy – wszystko to bez opuszczania interfejsu CarPlay Ultra. Nowością są także <strong>widżety zasilane przez iPhone'a</strong>, które dostarczają kluczowych informacji w czytelnej formie na dowolnym ekranie.</p><p><h3><strong>Unikalny styl każdej marki i personalizacja dla kierowcy</strong></h3></p><p>Jednym z kluczowych założeń CarPlay Ultra jest <strong>ścisła współpraca z producentami samochodów</strong>. Apple podkreśla, że nowy system pozwoli każdej marce <strong>zachować swoją odrębną filozofię projektowania i estetykę, której oczekują klienci</strong>. Niestandardowe motywy graficzne są tworzone we współpracy zespołów projektowych Apple i danego producenta, co ma zapewnić wrażenie idealnego dopasowania do konkretnego pojazdu. Jednocześnie kierowcy zyskają możliwość personalizacji wyglądu interfejsu, w tym kolorów i tapet, dopasowując go do własnych upodobań.</p><blockquote> <p>Użytkownicy iPhone'a kochają CarPlay, który zmienił sposób, w jaki ludzie łączą się ze swoimi pojazdami. Dzięki CarPlay Ultra, wspólnie z producentami samochodów, na nowo wyobrażamy sobie doświadczenia w samochodzie, czyniąc je jeszcze bardziej zunifikowanymi i spójnymi. Ta nowa generacja CarPlay daje kierowcom inteligentniejszy i bezpieczniejszy sposób korzystania z iPhone'a w samochodzie, jednocześnie głęboko integrując się z systemami pojazdu i prezentując unikalny wygląd każdej marki.</p> <footer>- Bob Borchers, wiceprezes Apple ds. marketingu produktów na świecie</footer></blockquote><blockquote> <p>Integracja CarPlay Ultra jest wyraźnym przykładem naszego zaangażowania we współpracę z najlepszymi firmami na świecie, aby dostarczać naszym klientom unikalne doświadczenia i możliwości w pojazdach.</p> <footer>- Adrian Hallmark, dyrektor generalny Aston Martin</footer></blockquote><p>Galeria</p><p><h3><strong>Dostępność i plany na przyszłość</strong></h3></p><p>Pierwszym producentem wdrażającym CarPlay Ultra jest <strong>Aston Martin</strong>. System jest dostępny od dziś (15 maja 2025 roku) w nowych zamówieniach pojazdów tej marki w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Właściciele istniejących, kompatybilnych modeli Astona Martina (wyposażonych w system informacyjno-rozrywkowy nowej generacji) w tych krajach otrzymają możliwość aktualizacji oprogramowania w nadchodzących tygodniach u lokalnych dealerów. Globalna ekspansja CarPlay Ultra w modelach Aston Martin planowana jest <strong>w ciągu najbliższych 12 miesięcy</strong>.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223276/original.jpg" alt="Aston Martin, CarPlay Ultra" loading="lazy" data-image-id="223276" data-image-squared="false"></p><p>Apple zapowiedziało również, że do grona marek wdrażających CarPlay Ultra dołączyły <strong>Hyundai</strong>, <strong>Kia</strong> oraz <strong>Genesis</strong>, a kolejni producenci są już "w drodze". Aby korzystać z CarPlay Ultra, wymagany będzie <strong>iPhone 12 lub nowszy</strong>, z systemem <strong>iOS 18.5 lub nowszym</strong>.</p><p>Podobnie jak w przypadku standardowego CarPlay, Apple zapewnia, że rygorystyczne środki ochrony prywatności wbudowane w iPhone'a mają zastosowanie również do CarPlay Ultra. Premiera nowego systemu to wyraźny sygnał, że Apple zamierza jeszcze mocniej zintegrować swoje technologie z branżą motoryzacyjną, oferując kierowcom bardziej spersonalizowane, inteligentne i bezpieczne środowisko wewnątrz ich pojazdów.</p>Snapdragon 7 Gen 4 – nowe standardy na średniej półce smartfonówhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/qualcomm-snapdragon-7-gen-4-premiera-specyfikacjaThu, 15 May 2025 19:30:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/qualcomm-snapdragon-7-gen-4-premiera-specyfikacja<p>Qualcomm zaprezentował najnowszy układ mobilny ze swojej serii 7 – Snapdragon 7 Gen 4, który wnosi szereg przełomowych technologii do segmentu smartfonów ze średniej półki. Nowa platforma skupia się na sztucznej inteligencji, zaawansowanej fotografii, płynnym gamingu oraz wysokiej wydajności i łączności – wszystko to dostępne w urządzeniach, które będą bardziej przystępne cenowo niż flagowce.</p><p><h3><strong>Wydajność i efektywność na nowym poziomie</strong></h3></p><p><strong>Snapdragon 7 Gen 4</strong> oferuje <strong>27% wzrost wydajności CPU</strong> oraz <strong>30% szybsze renderowanie grafiki GPU</strong> w porównaniu do poprzedniej generacji. Co więcej, układ notuje <strong>aż 65% poprawę w zakresie wydajności AI</strong>, co przekłada się na bardziej responsywne i inteligentne działanie systemu i aplikacji.</p><p>Procesor bazuje na 64-bitowej architekturze i oferuje konfigurację <strong>1+4+3</strong> (1 rdzeń główny do 2,8 GHz, 4 rdzenie wydajnościowe do 2,4 GHz i 3 rdzenie energooszczędne do 1,8 GHz), zapewniając optymalną równowagę między mocą a efektywnością energetyczną.</p><p><h3><strong>Sztuczna inteligencja w urządzeniu</strong></h3></p><p>Dzięki <strong>Qualcomm AI Engine</strong> i nowemu układowi <strong>Hexagon NPU</strong>, Snapdragon 7 Gen 4 umożliwia obsługę generatywnej AI <strong>bez potrzeby połączenia z chmurą</strong>. Użytkownicy mogą korzystać z asystentów opartych o duże modele językowe (LLM), generować obrazy za pomocą <strong>Stable Diffusion 1.5</strong> czy korzystać z funkcji tłumaczeń i tworzenia treści – wszystko bezpośrednio na urządzeniu.</p><p><h3><strong>Aparaty i multimedia – zdjęcia jak z flagowca</strong></h3></p><p>Snapdragon 7 Gen 4 to również pierwszy w serii układ z <strong>potrójnym procesorem ISP</strong> (Image Signal Processor) oraz wsparciem dla zaawansowanych funkcji AI. Dzięki temu możliwe jest między innymi:</p><p><ul> <li>nagrywanie wideo w rozdzielczości 4K z HDR i Super Resolution w czasie rzeczywistym,</li> <li>inteligentne ustawianie ostrości, balansu bieli i ekspozycji,</li> <li>cyfrowa stabilizacja obrazu bez konieczności użycia gimbala,</li> <li>robienie zdjęć o rozdzielczości do 200 Mpix.</li> </ul></p><p><h3><strong>Gaming z technologiami Elite</strong></h3></p><p>Nowy układ oferuje wybrane funkcje <strong>Snapdragon Elite Gaming</strong>, w tym <strong>Game Super Resolution</strong>, <strong>Adaptive Performance Engine 4.0</strong> i <strong>Game Quick Touch</strong>, które poprawiają grafikę, stabilność oraz czas reakcji podczas rozgrywki – bez drenażu baterii. Dodatkowo, platforma obsługuje <strong>wyświetlacze o rozdzielczości WQHD+ przy 144 Hz</strong> oraz <strong>zewnętrzne monitory 4K przy 60 Hz</strong>.</p><p><h3><strong>Łączność gotowa na przyszłość</strong></h3></p><p>Snapdragon 7 Gen 4 zapewnia najnowsze technologie komunikacyjne: <strong>5G</strong> (do 4,2 Gb/s), <strong>Wi-Fi 7</strong>, <strong>Bluetooth 6.0</strong> oraz nowość – <strong>Bluetooth Channel Sounding</strong>, umożliwiającą lokalizację zgubionych urządzeń takich jak słuchawki czy głośniki.</p><p>Dzięki technologii <strong>XPAN</strong> (Expanded Personal Area Network) dźwięk może być przesyłany na większe odległości, nawet między piętrami budynków, bez potrzeby trzymania telefonu blisko słuchawek.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/223262/original.jpg" alt="Snapdragon 7 Gen 4" loading="lazy" data-image-id="223262" data-image-squared="false"></p><p><h3><strong>Wsparcie producentów</strong></h3></p><p>Pierwszymi markami, które zaadoptują nową platformę, są <strong>Honor</strong>, <strong>Vivo</strong> oraz <strong>Realme</strong>. Premiera pierwszych urządzeń z nowym układem spodziewana jest już <strong>w najbliższych tygodniach</strong>.</p><p>Snapdragon 7 Gen 4 to krok milowy w rozwoju segmentu średniego, oferując technologie dotąd zarezerwowane dla topowych modeli. Dzięki AI, wydajności i multimediom na najwyższym poziomie, nowe smartfony z tym układem będą w stanie zaspokoić potrzeby nawet najbardziej wymagających użytkowników – bez konieczności sięgania po flagowca. Dodatkowe informacje można znaleźć <strong><a href="https://pliki.telepolis.pl/file/223263/original.pdf" target="_blank" rel="noopener">w tym pliku PDF</a></strong>.</p>