TELEPOLIS.PLhttps://www.telepolis.plThu, 24 Apr 2025 21:25:34 +0200Tematyką portalu TELEPOLIS.PL jest szeroko pojęta telekomunikacja - zarówno stacjonarna, jak i ruchoma. Obejmuje ona telefonię w najróżniejszej postaci, sprzęt telekomunikacyjny, a także nowe technologie służące do przekazywania danych i komunikacji międzyludzkiej. Codziennie na stronach TELEPOLIS.PL pojawia się nawet kilkanaście wiadomości, a w ciągu miesiąca kilka obszernych artykułów.plCopyright (c) Online Venture sp. z o.o., All Rights ReservedFri, 25 Apr 2025 05:21:21 +0200TELEPOLIS.PLhttps://www.telepolis.pl/rss/admin@telepolis.pl (Telepolis.pl)Motorola Edge 60 i Edge 60 Pro. Dziś premiera, w Polsce od majahttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/motorola-edge-60-pro-i-edge-60-ceny-w-polsceThu, 24 Apr 2025 21:25:34 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/motorola-edge-60-pro-i-edge-60-ceny-w-polsce<p>Motorola zaprezentowała nowe smartfony z cenionej serii Edge – modele  Edge 60 Pro i motorola Edge 60. W Polsce oba modele zadebiutują już na początku maja.</p><p>Nowe modele z linii Edge wyróżniają się smukłą konstrukcją,<strong> ekranem zakrzywionym na każdej krawędzi</strong>, a także unikatowymi materiałami i kolorami obudowy. Motorola Edge 60 Pro, dostępna w wariantach inspirowanych <strong>skórą i nylonem</strong>, czerpie z palety barw Instytutu Pantone. Smartfon debiutuje w trzech kolorach: PANTONE Shadow (szarozielony), PANTONE Dazzling Blue (kobaltowy) oraz PANTONE Sparkling Grape (purpurowy). </p><p>Motorola Edge 60 oferuje wykończenia <strong>inspirowane płótnem i skórą</strong>, dostępne w odcieniach PANTONE Gibraltar Sea (niebieski) oraz PANTONE Shamrock (zielony). </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221673/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221673"></p><p>Oba modele spełniają najwyższe standardy wytrzymałości. <strong>Normy IP68/IP69 </strong>gwarantują odporność na kurz, brud i piasek, jak i na wodę, w tym zanurzenie oraz działanie strumienia pod ciśnieniem. Certyfikat <strong>MIL-STD-810H</strong> jest gwarancją odporności na upadki z wysokości do 1,5 m oraz niesprzyjające warunki (ekstremalne temperatury i wilgotność sięgającą 95%). Ekrany obu modeli są chronione szkłem <strong>Corning Gorilla Glass 7i</strong>.</p><p><h3>Motorola Edge 60</h3></p><p>Motorola Edge 60 to model wyposażony w <strong>6,67-calowy</strong> wyświetlacz<strong> pOLED o rozdzielczości 1.5K</strong>, częstotliwości odświeżania 120 Hz i jasności szczytowej sięgającej 4500 nitów. </p><p>Smartfon napędzany jest ośmiordzeniowym układem <strong>MediaTek Dimensity 7300</strong> wykonanym w technologii 4 nm, wspieranym przez układ graficzny Mali-G615 MC2. Urządzenie oferuje <strong>12 GB RAM oraz 256 lub 512 GB</strong> pamięci wewnętrznej z możliwością rozszerzenia kartą microSD. </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221679/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221679"></p><p>Motorola Edge 60 ma stereofoniczne głośniki z dźwiękiem Dolby Atmos, oferuje łączność <strong>5G, Wi-Fi 6E, Bluetooth 5.4, NFC i GPS. </strong></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221681/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221681"></p><p>Sekcja foto obejmuje główny aparat <strong>50 Mpix z sensorem Sony LYTIA 700C</strong> i optyczną stabilizacją obrazu, aparat szerokokątny <strong>50 Mpix</strong> z funkcją makro oraz jednostkę <strong>10 Mpix z teleobiektywem</strong>, z 3-krotnym zoomem optycznym i 30-krotnym Super Zoomem. Z przodu znalazł się aparat 50 Mpix. </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221680/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221680"></p><p>Całość zasila bateria <strong>5200 mAh</strong> z szybkim ładowaniem<strong> TurboPower 68 W.</strong></p><p><h3>Motorola Edge 60 Pro</h3></p><p>Model Pro ma bardzo podobne parametry. Również i tu znajdziemy 6,67-calowy wyświetlacz <strong>pOLED o rozdzielczości 1.5K</strong>, 10-bitowej głębi kolorów, odświeżaniu 120 Hz i jasności szczytowej do 4500 nitów. </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221676/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221676"></p><p>Inny jest za to zastosowany układ – jest to bardziej wydajny <strong>Dimensity 8350 Extreme</strong> (4 nm, grafika Mali-G615 MC6). Telefon oferuje <strong>12 GB pamięci RAM LPDDR4X</strong>, a na dane użytkownik otrzymuje pamięć wewnętrzną <strong>UFS 4.0 do 512 GB. </strong></p><p>Zestaw aparatów obejmuje jednostkę główną <strong>50 Mpix</strong> (Sony LYTIA 700C, OIS), aparat szerokokątny <strong>50 Mpix oraz telefoto 10 Mpix</strong> z 3-krotnym zoomem optycznym i 50-krotnym Super Zoomem. Zdjęcia selfie wykonamy aparatem 50 Mpix. </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221677/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221677"></p><p>Smartfon ma głośniki stereo z Dolby Atmos, obsługuje łączność 5G, Wi-Fi 6E, Bluetooth 5.4 i NFC. Moc dostarcza akumulator o pojemności 6000 mAh z szybkim ładowaniem 90 W oraz bezprzewodowym ładowaniem 15 W.</p><p><h3>Smartfony napędzane przez moto ai  </h3></p><p>Obydwa telefony z serii Motorola Edge 60 zarządzane są przez system Android 15 z nakładką Hello UI wspierającą popularne gesty moto. Smartfony otrzymają <strong>trzy kolejne wersje systemu Android</strong> oraz 4 lata wsparcia w zakresie łatek bezpieczeństwa. </p><p>Telefony wyposażone są też w dodatkowe <strong>funkcje sztucznej inteligencji</strong> moto ai takie jak Catch me up, Pay attention i Remember this. Inna nowość, funkcja <strong>Next move, analizuje zawartość ekranu</strong> (np. przepisy czy plany podróży) i proponuje kolejne działania. Może to obejmować np. zapisanie szczegółów na później, stworzenie playlisty w Playlist Studio czy wygenerowanie tapety lub naklejki w Image Studio na podstawie planowanej podróży. </p><p>Dzięki nowej wersji <strong>Smart Connect z moto ai </strong>mona sterować urządzeniami za pomocą prostych poleceń, np. „pokaż to na telewizorze” – i przesłać obraz na telewizor, komputer lub tablet, tworząc mobilne centrum pracy wielozadaniowej. </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221678/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221678"></p><p><h3>Ceny i dostępność w Polsce</h3></p><p>Oba modele trafią do sprzedaży <strong>w Polsce 8 maja:</strong></p><p><ul> <li><strong>Motorola Edge 60 Pro (12 GB/512 GB)</strong> – rekomendowana cena detaliczna: <strong>2499 zł</strong>. Wariant dostępny w: RTV EURO AGD, Media Expert, X-KOM, Komputronik, Neonet, eLenovo oraz showroomie Lenovo i Motorola w Warszawie. Będzie dostępny także w ofertach operatorów: Plus, Play, T-Mobile i Orange.</li> <li><strong>Motorola Edge 60 (12 GB/256 GB)</strong> – rekomendowana cena detaliczna: <strong>1799 zł</strong>.<br>Wariant dostępny w: X-KOM, Komputronik, Neonet, eLenovo oraz showroomie Lenovo i Motorola w Warszawie. Będzie dostępny także w ofertach operatorów: T-Mobile i Orange.</li> <li><strong>Motorola Edge 60 (12 GB/512 GB)</strong> – rekomendowana cena detaliczna:<strong> 1999 zł</strong>. Dostępny w: RTV EURO AGD, Media Expert, eLenovo oraz showroomie Lenovo i Motorola w Warszawie. Będzie dostępny także w ofertach operatorów: Plus i Play.</li> </ul></p>MOVA pokazuje przyszłość. Wielka premiera w Polscehttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/mova-premiera-w-polsce-roboty-sprzatajace-odkurzaczeThu, 24 Apr 2025 19:53:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/mova-premiera-w-polsce-roboty-sprzatajace-odkurzacze<p>MOVA jest obecna na polskim rynku od sierpnia 2024 roku, jednak dopiero dziś miała okazję oficjalnie pochwalić się swoim rosnącym portfolio i najnowszymi produktami. Na warszawskiej prezentacji MOVA pokazała swoje najciekawsze produkty i opowiedziała więcej o wykorzystywanych w nich technologiach.</p><p>Konferencja prasowa była <strong>pierwszą oficjalną prezentacją marki w Polsce</strong>. Goście mieli okazję zapoznać się z kompletną ofertą urządzeń, prezentowanych w specjalnej demo strefie. Wśród nich znalazły się gorące nowości marki, wkraczające na polski rynek. Firma poinformowała także o swoich <strong>działaniach charytatywnych</strong> – przekazała wsparcie finansowe oraz sprzęt dla fundacji „Razem z Odwagą”, która od 16 lat wspiera dzieci z przewlekłymi chorobami.</p><p><h3>Flagowe roboty sprzątające z serii V50 Ultra</h3></p><p>Głównym bohaterem wieczoru był <strong>flagowy model V50 Ultra</strong> i jego rozszerzona wersja <strong>V50 Ultra Complete</strong>. Robot wyróżnia się szczególnymi funkcjami, w tym systemem mopowania w temperaturze 50°C z technologią DuoSolution, która zapewnia głębsze i bardziej świeże czyszczenie.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221665/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221665"></p><p>Urządzenie ma wysuwane koła StepMaster, które pomagają w pokonywaniu przeszkód oraz unoszący się system LiDAR FlexiRise umożliwiający dotarcie pod niskie meble. </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221664/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221664"></p><p>MOVA V50 Ultra oferuje <strong>potężną siłę ssania 24 000 Pa</strong>. Samoczyszczący się filtr HEPA, a także potrójny mechanizm zapobiegający plątaniu się włosów na szczotkach i kołach. Po zakończeniu pracy, technologie JetSpray Dryboard oraz systemy suszenia pojemnika na kurz i worka OmniDry skutecznie zapobiegają powstawaniu pleśni i przykrych zapachów.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221657/original.jpg" alt="MOVA pokazuje przyszłość. Wielka premiera w Polsce" loading="lazy" data-image-id="221657"></p><p><h3>Roboty P50 Ultra i P50 Pro Ultra</h3></p><p>Seria P50, w tym modele P50 Ultra i P50 Pro Ultra, przynosi kolejną rewolucję w sprzątaniu. Kluczową technologią jest <strong>SideReach, która umożliwia dokładne czyszczenie rogów i krawędzi</strong>. Z imponującą siłą ssania 19 000 Pa i inteligentnym systemem wykrywania zabrudzeń (Omni-Dirt Detection), robot <strong>automatycznie dostosowuje strategię czyszczenia</strong> do rodzaju powierzchni i zabrudzeń. Ułatwieniem podczas sprzątania jest także system automatycznej pielęgnacji z gorącym myciem mopów w temperaturze 75°C czy funkcja zdejmowania mopów przy czyszczeniu dywanów (model P50 Pro Ultra).</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221671/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221671"></p><p><h3>MOVA Z50 Ultra, czyli mopowanie i odkurzanie na mokro</h3></p><p>Kolejny robot MOVA, model Z50 Ultra, wprowadza technologię <strong>HydroSync z rolkowym mopem, który samodzielnie się czyści przy użyciu ciepłej wody</strong>. Zaawansowany system wykrywania AI Triple-Intelligence dostosowuje parametry czyszczenia do różnych powierzchni i zabrudzeń. Z mocą ssania 19 000 Pa robot skutecznie zbiera włosy, kurz i 99,5% większych cząstek. </p><p>Urządzenie jest już dostępne w sprzedaży od 24 kwietnia <strong>w promocyjnej cenie 4099 zł</strong> (zamiast regularnej ceny 5099 zł), co oznacza rabat 20% ważny do 8 maja.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221658/original.jpg" alt="MOVA pokazuje przyszłość. Wielka premiera w Polsce" loading="lazy" data-image-id="221658"></p><p><h3>Odkurzacz MOVA X4 Pro</h3></p><p>Odkurzacz MOVA X4 Pro, którego premiera miała miejsce tego samego dnia, wprowadza<strong> technologię SpotHeat</strong>. System wykorzystuje gorącą wodę o temperaturze 80°C do skutecznego usuwania najbardziej uporczywych plam. Dysponując <strong>siłą ssania 20 000 Pa </strong>odkurzacz poradzi sobie z każdym rodzajem zabrudzeń. Urządzenie wyróżnia się również możliwością <strong>płaskiego położenia</strong> (180° Lie-Flat), umożliwiając dotarcie pod niskie meble, oraz innowacyjną stacją dokującą typu Push-In, która automatycznie myje szczotkę gorącą wodą o temperaturze 100°C. Model X4 Pro jest już dostępny w sprzedaży, a do 8 maja 2025 r. obowiązuje promocja -23%.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221669/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221669"></p><p><h3>MOVA: odkurzacze pionowe</h3></p><p>Na wydarzeniu zaprezentowano również <strong>nowe odkurzacze pionowe</strong>, w tym model <strong>S2 Detect</strong>, oferujący mocne ssanie 150 AW i imponujący czas pracy do 70 minut. Łatwe składanie do przechowywania, zintegrowane odkurzanie i mopowanie oraz system zapobiegający plątaniu się włosów to kluczowe cechy tego modelu.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221666/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221666"></p><p>Obecne były też znane już na rynku odkurzacze <strong>S4 Detect i S5 Sense</strong>, które łączą w sobie technologię oświetlenia z mocnym ssaniem, odpowiednio 150 AW i 190 AW, oraz czasem pracy do 90 minut.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221667/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221667"></p><p><h3>MOVA to nie tylko roboty i odkurzacze</h3></p><p>MOVA zaprezentowała również ofertę urządzeń do pielęgnacji osobistej. Goście wydarzenia mogli zobaczyć <strong>suszarkę Shine 10 z technologią AeroBlossom</strong>, zapewniającą stałą prędkość i temperaturę powietrza, oraz silnikiem bezszczotkowym o prędkości 110 000 obrotów na minutę. </p><p>Z kolei model <strong>Flip 10 to składana, lekka suszarka </strong>(ważąca zaledwie 300 g), idealna do podróży, oferująca szybkie suszenie w 40 sekund i uwalniająca 300 milionów jonów ujemnych na cm³ dla wzmocnienia gładkości włosów.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221660/original.jpg" alt="MOVA pokazuje przyszłość. Wielka premiera w Polsce" loading="lazy" data-image-id="221660"></p><p>W kategorii higieny jamy ustnej goście mogli zobaczyć <strong>szczoteczki MOVA Fresh i MOVA Fresh Pro</strong>. Model Fresh wykorzystuje technologię SweepDrive z 66 000 wibracji sonicznych na minutę i ruchami zamiatającymi pod kątem 60 stopni, natomiast zaawansowany model Fresh Pro wyposażony jest w technologię 3DClean z dwoma silnikami, generującą<strong> 69 000 wibracji i 39 600 pulsacji na minutę</strong>. Oba modele oferują inteligentny system wykrywania nacisku chroniący dziąsła, długą żywotność baterii (do 30 dni na jednym ładowaniu) oraz wodoodporną konstrukcję IPX7. </p><p>Szczoteczka <strong>MOVA Fresh</strong> jest dostępna w sprzedaży od 10 kwietnia 2025 r., a model <strong>Fresh Pro</strong> jest już również dostępny w sklepach od stycznia bieżącego roku.</p><p>MOVA zaprezentowała również urządzenia kuchenne: <strong>ekspres do kawy Virtuoso 10 Pro</strong> z liniowym systemem parzenia czy dwa <strong>urządzenia airfryer</strong> – MOVA FD10 Pro, a także nowy model <strong>FD20 Pro</strong>. FD20 Pro wyróżnia się koszem FlexZone o pojemności 9 litrów, mocą 2700 W dla szybkiego uzyskania chrupkości, technologią cyrkulacji gorącego powietrza 360° Hot Poly-Air oraz metalowym wnętrzem eliminującym nieprzyjemne zapachy plastiku.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221661/original.jpg" alt="MOVA pokazuje przyszłość. Wielka premiera w Polsce" loading="lazy" data-image-id="221661"></p><p>Na konferencji zaprezentowano również rozwiązania do pielęgnacji ogrodu –<strong> kosiarki robotyczne MOVA 600 i MOVA 1000</strong> wykorzystujące technologię UltraView LiDAR 3D, która eliminuje potrzebę instalacji przewodu ograniczającego. Kosiarki są dostępne w sprzedaży od 10 kwietnia 2025 r., z promocją (-10% na MOVA 600 i -12% na MOVA 1000) obowiązującą do 27 kwietnia. </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221668/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221668"></p><p><h3>MOVA pokazuje przyszłość</h3></p><p>Podczas konferencji goście mieli również okazję zobaczyć najnowsze technologie nad którymi pracuje firma MOVA. Zaprezentowano między innymi takie urządzenia jak <strong>M50 Ultra, V60 MOBIUS czy Z60 Ultra</strong>. Dodatkowo podczas wydarzenia można było zobaczyć zaawansowane modele suszarek <strong>MOVA Shine 20 i Master 10</strong>, oferujące jeszcze wyższy poziom wydajności i ochrony włosów.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221662/original.jpg" alt="MOVA pokazuje przyszłość. Wielka premiera w Polsce" loading="lazy" data-image-id="221662"></p><p>Te produkty znajdują się jeszcze w fazie opracowywania, a <strong>konkretne daty ich premiery nie zostały jeszcze ogłoszone</strong>. Firma przekonuje jednak, że zaprezentowane prototypy wyznaczają  nowe kierunki rozwoju dla marki i dają wgląd w przyszłość inteligentnych rozwiązań do sprzątania i pielęgnacji osobistej.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221663/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221663"></p><p><h3>Dostępność i ceny</h3></p><p>Podczas wydarzenia podsumowano również ceny zaprezentowanych produktów, które mają być konkurencyjne w stosunku do istniejących na rynku rozwiązań. Niektóre z prezentowanych urządzeń, takie jak <strong>seria P50, kosiarki MOVA 600 i 1000</strong>, szczoteczki <strong>MOVA Fresh</strong> oraz urządzenia dla zwierząt domowych, są już dostępne w sprzedaży od 10 kwietnia 2025 roku. </p><p>Natomiast<strong> MOVA X4 Pro jest dostępny od 24 kwietnia</strong>. Pozostałe produkty, w tym flagowe odkurzacze V50 Ultra, trafią do sprzedaży pod koniec maja 2025 roku.</p>MOVA X4 Pro jest jak snajper. Nowy flagowiec już w Polscehttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/mova-x4-pro-flagowy-odkurzacz-wet-dry-spotheatThu, 24 Apr 2025 19:00:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/mova-x4-pro-flagowy-odkurzacz-wet-dry-spotheat<p>Marka MOVA wprowadza do Polski nowy flagowy odkurzacz Wet&amp;Dry X4 Pro. Atutami urządzenia są m.in. technologia SpotHeat wykorzystująca gorącą wodę o temperaturze 80°C oraz duża siła ssania 20 000 Pa. Ale nie tylko to.</p><p>Jak przekonuje producent, najbardziej przełomową funkcją MOVA X4 Pro jest technologia SpotHeat, która dzięki możliwości <strong>spryskiwania podłożą gorącą wodą (80°C) pod wysokim ciśnieniem</strong>, stanowi remedium <strong>na uporczywe plamy</strong>. Wystarczy nacisnąć przycisk na uchwycie urządzenia podczas pracy w trybie Hot-Water, aby uruchomić 10-sekundową sekwencję, której celem jest namoczenie najbardziej opornych zabrudzeń. </p><blockquote> <p>System działa niczym snajper celujący w najgorsze plamy, pozwalając na ich usunięcie przy zaledwie dwóch przejazdach urządzenia. Wysoka siła ssania natychmiast zbiera rozpuszczone zabrudzenia wraz z nadmiarem wody, dzięki czemu na podłodze nie ma nadmiaru wody i szybko schną</p> <footer>– tłumaczy MOVA.</footer></blockquote><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221652/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221652"></p><p>MOVA X4 Pro wyróżnia się także potężnym systemem czyszczenia gorącą wodą. Z <strong>boilerem o mocy 270 W urządzenie natychmiast przygotowuje wodę o temperaturze 80°C</strong>, która jest następnie równomiernie rozprowadzana przez 16 dysz. </p><blockquote> <p>Testy laboratoryjne wykazały, że X4 Pro usuwa uporczywe zabrudzenia dziesięciokrotnie efektywniej niż tradycyjne odkurzacze pionowe z funkcją mopowania, które używają zimnej wody. Jest w stanie poradzić sobie nawet z zaschniętym sosem sojowym rozlaną kawą po zaledwie dwóch przejazdach</p> <footer>– opisuje MOVA.</footer></blockquote><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221651/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221651"></p><p>MOVA X4 Pro ma <strong>konstrukcję z funkcją płaskiego położenia</strong> (180° Lie-Flat), dzięki czemu bez trudu dociera pod niskie meble na wysokość zaledwie 13 cm (sama głowica/stopa 9 cm), zachowując pełną moc ssania dzięki systemowi Liquid Locking. </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221650/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221650"></p><p>Szczotka główna wyposażona jest w <strong>system zapobiegający plątaniu się włosów i sierści</strong> (100% Tangle-Free), co eliminuje konieczność ręcznego czyszczenia. <strong>Oświetlenie LED na głowicy szczotki</strong> uwidacznia ukryte zabrudzenia, a system dual-edge cleaning ułatwia czyszczenie przy krawędziach, skutecznie eliminując kurz i zabrudzenia wzdłuż listew przypodłogowych i ścian.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221654/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221654"></p><p>Uzupełnieniem odkurzacza jest<strong> stacja dokująca typu Push-In</strong>. Model MOVA X4 Pro można po prostu wsunąć do stacji w normalnej pozycji, bez odwracania. Stacja automatycznie uruchamia proces samoczyszczenia, wykorzystując wodę<strong> o temperaturze 100°C </strong>do dokładnego mycia szczotki, a następnie suszy ją gorącym powietrzem o temperaturze 90°C. Dostępne są dwa tryby suszenia: cichy (55 dBA, 15-30 minut) oraz szybki (63 dBA, 5 minut). </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221653/original.png" alt="" loading="lazy" data-image-id="221653"></p><p>Odkurzacz MOVA X4 Prowyposażony jest w <strong>potężny akumulator 6 x 5000 mAh</strong>, zapewniający do 45 minut pracy w trybie Smart lub 25 minut w trybie Hot-Water, co pozwala na jednorazowe sprzątanie powierzchni do 350 m². Zbiornik na czystą wodę o pojemności 760 ml oraz zbiornik na brudną wodę o pojemności 730 ml umożliwiają długotrwałe sprzątanie bez konieczności częstego opróżniania czy napełniania.</p><p><h3>Dostępność i cena</h3></p><p>MOVA X4 Pro jest już dostępny w sprzedaży w sieci sklepów<strong> RTV Euro AGD, Media Expert, MaxElektro</strong> oraz al.to w sugerowanej cenie katalogowej <strong>2199 zł</strong>. Urządzenia można również nabyć na platformie Allegro, a także na oficjalnej stronie producenta pl.mova-tech.com. </p><p><strong>Do 8 maja 2025 r.</strong> obowiązuje <strong>promocja -23% </strong>na zakup urządzenia. W zestawie znajduje się urządzenie główne, uchwyt, stacja ładująca, zapasowy filtr, zapasowa szczotka rolkowa, szczotka do czyszczenia oraz płyn czyszczący.</p>DeepSeek na czarnej liście. Chińczycy naruszyli prywatność danychhttps://www.telepolis.pl/tech/oprogramowanie/chiny-deepseek-sztuczna-inteligencja-ai-korea-poludniowaThu, 24 Apr 2025 18:40:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/oprogramowanie/chiny-deepseek-sztuczna-inteligencja-ai-korea-poludniowa<p>Chociaż to było do przewidzenia, to teraz jest już pewne. Chiński lider na rynku sztucznej inteligencji ochoczo szpiegował użytkowników i ich komputery.</p><p>Rosnąca popularność <strong>DeepSeek</strong>, czyli chińskiej <strong>alternatywy dla ChatGPT</strong>, wzbudziła zaniepokojenie władz w wielu krajach. Chociaż usługa funkcjonuje bez przeszkód w różnych regionach świata, Korea Południowa zdecydowała się na jej <strong>zablokowanie ze względów bezpieczeństwa</strong>. Najnowsze doniesienia sugerują, że decyzja ta była słuszna.</p><p><h3><strong>DeepSeek zbiera również dane o sprzęcie, sieciach i oprogramowaniu</strong></h3></p><p>Jak poinformowała agencja prasowa Reuters, tamtejsza Komisja Ochrony Informacji Osobowych stwierdziła, że <strong>DeepSeek bez zgody użytkowników przesyłał ich dane osobowe oraz wpisywane w interfejsie zapytania do firm w Chinach</strong> i Stanach Zjednoczonych. Przekazywanie tych informacji miało mieć miejsce od stycznia 2025 roku - czyli momentu startu usługi w Korei Południowej - a firma nie posiadała do tego odpowiednich uprawnień.</p><p>Już w lutym 2025 roku DeepSeek został całkowicie zawieszony na terenie Korei Południowej. Firma miała przyznać, że nie dostosowała się do wszystkich przepisów dotyczących prywatności. Koreańskie organy kontrole podkreślają, że oprócz danych osobowych, <strong>DeepSeek przesyłał także zapytania użytkowników do chińskiej firmy Beijing Volcano Engine Technology</strong>, wraz z informacjami o urządzeniach, sieciach i aplikacjach.</p><p>DeepSeek wyjaśni, że dane były przekazywane <em>"w celu poprawy jakości usługi"</em>, a od 10 kwietnia firma zablokowała możliwość przesyłania zapytań AI do zewnętrznych podmiotów. Chińskie MSZ zapewniło, że tamtejszy rząd nie nakazuje firmom technologicznym gromadzenia danych w sposób nielegalny. Jednak koreańska agencja ochrony danych jest sceptyczna, a usługa DeepSeek wciąż pozostaje niedostępna w Korei.</p>Spółka Orange przechodzi w ręce Finów. Co z klientami?https://www.telepolis.pl/wiadomosci/orange-energia-fortumThu, 24 Apr 2025 18:10:00 +0200https://www.telepolis.pl/wiadomosci/orange-energia-fortum<p>Orange Polska podpisał umowę wstępną sprzedaży należącej do operatora w 100% spółki Orange Energia. Kupnem zainteresowana jest pochodząca z Finlandii firma Fortum. Wartość transakcji to ok. 120 mln zł, jednak najpierw musi na nią wyrazić zgodę UOKiK.</p><p>Orange Polska ogłosił dziś swoje plany <strong>dotyczące spółki Orange Energia</strong>, niezależnego sprzedawcy energii w Polsce, w dużej części dostarczającego ją ze źródeł odnawialnych. Spółka należy <strong>w 100% do grupy Orange</strong>, a jej nowym nabywcą ma być firma <strong>Fortum</strong>. Wielkość transakcji to <strong>28 mln euro, czyli ok. 120 mln zł</strong>. Transakcja wymaga jeszcze zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. </p><p>Pomarańczowy operator tłumaczy, że sprzedaż wpisuje się w strategię Orange Polska, która zakłada koncentrowanie się na dostarczaniu <strong>usług telekomunikacyjnych i rozwiązań cyfrowych.  </strong></p><p>Fortum to największy dostawca energii w regionie nordyckim, obsługujący <strong>ponad 2 mln klientów</strong>. To także jeden z najczystszych producentów energii w Europie - 99% pochodzi ze źródeł odnawialnych oraz elektrowni jądrowych. W Polsce Fortum jest obecny od 2003 roku. Centrala firmy znajduje się w fińskim Espoo.</p><p>Jak podaje Orange, w momencie zamknięcia transakcji, co ma nastąpić w 3 kwartale 2025 roku, nastąpi płatność w wysokości<strong> ok. 90 mln zł</strong>. Pozostała część płatności będzie realizowana do początku 2029 roku.</p><p>Jedynym przedmiotem działalności Orange Energia jest odsprzedaż energii elektrycznej. Orange Polska prowadził tę działalność od 2015 roku, zatrudniając obecnie 70 pracowników. W 2024  r.  Orange Energia <strong>sprzedało około 495 GWh energii</strong>, notując stratę EBITDA w wysokości około <strong>22 mln zł.</strong></p><p>Co się stanie z klientami? Obecnie w Orange Energia <strong>jest ich 130 tys.</strong>, głównie są to małe i średnie firmy oraz gospodarstwa domowe. Operator zapewnia, że <strong>warunki umów klientów pozostają bez zmian</strong>, a usługi będą realizowane na dotychczasowych zasadach. Firma Fortum zobowiązała się przy tym, że będzie prowadzić działalność Orange Energia przynajmniej do 2028 r.</p>TSMC zdradza swoje plany. Litografia klasy 1,4 nm coraz bliżejhttps://www.telepolis.pl/tech/tsmc-tajwan-produkcja-ukladow-polprzewodnikowych-14nmThu, 24 Apr 2025 17:50:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/tsmc-tajwan-produkcja-ukladow-polprzewodnikowych-14nm<p>Tajwańczycy nie zwalniają tempa i umacniają swoją pozycję lidera w wyścigu o najbardziej zaawansowane rozwiązania w produkcji półprzewodników.</p><p>Na początku miesiąca <strong>TSMC </strong>rozpoczęło przyjmowanie zamówień na swoje najnowocześniejsze wafle w technologii 2 nm. Według doniesień, pierwszym klientem, który skorzysta z nowej technologii będzie <strong>Apple -</strong> wieloletni partner Tajwańczyków. I chociaż pełne przejście na ten zaawansowany proces zajmie kilka lat, firma już zapowiada kolejne innowacje. Produkcja chipów w <strong>1,4 nm ma ruszyć w 2028 roku</strong>.</p><p><h3><strong>Tajwan pozostaje liderem, ale Korea i USA depczą po piętach</strong></h3></p><p>Ogłoszenie to miało miejsce podczas sympozjum TSMC w Santa Clara (USA). Dyrektor generalny firmy, <strong>C.C. Wei</strong>, podkreślił, że ich klienci nieustannie patrzą w przyszłość, poszukując najnowocześniejszych rozwiązań. Obecnie głównym konkurentem TSMC na tym poziomie zaawansowania technologicznego jest <strong>Samsung </strong>oraz <strong>Intel</strong>. Jednak Koreańczycy porzucili własny projekt chipów 1,4 nm z nieujawnionych powodów.</p><p>Mimo tego Samsung nie rezygnuje z rywalizacji - firma powołała <a href="https://www.telepolis.pl/tech/samsung-korea-poludniowa-produkcja-polprzewodnikow">specjalny zespół, którego celem jest rozwój technologii 1 nm</a>. Masowa produkcja tych układów ma rozpocząć się w 2029 roku. Jeśli Koreańczycy dotrzymają terminu, mogą stanowić realną konkurencję dla TSMC, co może przełożyć się na bardziej przystępne ceny nowej technologii.</p><p>Według dostępnych informacji litografia 1,4 nm od TSMC zaoferuje <strong>aż 15% wzrost wydajności oraz 30% redukcję zużycia energii</strong>. Choć nie ujawniono, który klient jako pierwszy złożył zamówienie na takie chipy, to wiele wskazuje na to, że będzie to ponownie <strong>Apple </strong>- ze względu na bliskie relacje biznesowe i możliwość realizacji dużych zamówień.</p><p>Oprócz innowacji w procesie litograficznym, TSMC zapowiedziało również wprowadzenie nowej generacji technologii pakowania chipów. Umożliwi ona integrację wielu układów o różnych funkcjach w jednej obudowie. Jej wdrożenie ma rozpocząć się już w 2027 roku.</p>Play i Scaleway łączą siły. Będą konkurować z USA i Chinamihttps://www.telepolis.pl/wiadomosci/play-i-scaleway-rozwiazania-chmurowe-i-aiThu, 24 Apr 2025 17:20:00 +0200https://www.telepolis.pl/wiadomosci/play-i-scaleway-rozwiazania-chmurowe-i-ai<p>Play i Scaleway z Grupy iliad ogłaszają strategiczne partnerstwo, zapowiadając wdrażanie w Polsce rozwiązań chmurowych i z dziedziny sztucznej inteligencji (AI). Biznesowi klienci Play zyskają dostęp do kompleksowej oferty zaawansowanych narzędzi rozwijanych w Europie.</p><p>Play przekonuje, że w czasach dynamicznej transformacji cyfrowej <strong>suwerenne, wydajne rozwiązania z dziedziny chmury obliczeniowej </strong>i sztucznej inteligencji stają się kluczowe dla sukcesu firm i instytucji. Jednocześnie, <strong>w aktualnej sytuacji geopolitycznej</strong> rośnie zapotrzebowanie na narzędzia rozwijane w Europie, będące alternatywą dla rozwiązań amerykańskich i azjatyckich – zauważa operator.</p><p>Strategiczna współpraca <strong>pomiędzy Play i Scaleway </strong>ma być odpowiedzią na te wyzwania. Obie firmy są <strong>częścią iliad</strong>, jednej z większych grup telekomunikacyjnych w Europie, Scaleway dysponuje największą niezależną mocą obliczeniową na naszym kontynencie.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221648/original.webp" alt="" loading="lazy" data-image-id="221648"></p><p>Dzięki partnerstwu ze Scaleway klienci Play Rozwiązania dla Biznesu (firmy, korporacje i instytucje publiczne) będą korzystać z oferty zbudowanej na strategicznych filarach:</p><p><ul> <li><strong>Suwerenna europejska chmura publiczna.</strong> Scaleway dysponuje infrastrukturą chmurową zlokalizowaną w Europie, zapewniając zgodność z lokalnymi przepisami i zarządzanie danymi zgodnie z wymogami suwerenności cyfrowej.</li> <li><strong>Zaawansowane możliwości GPU dla sztucznej inteligencji.</strong> Wraz z rozwojem aplikacji AI, dostęp do zoptymalizowanej mocy obliczeniowej stał się niezbędny. Scaleway stale inwestuje w te rozwiązania i oferuje już moc 5 tys. GPU. Pozwoli to Play zapewnić firmom i instytucjom wydajną infrastrukturę do trenowania modeli AI, dostępną na żądanie.</li> <li><strong>Europejska alternatywa dla hiperskalerów.</strong> Wzmacniając swój ekosystem rozwiązań chmurowych i AI, Grupa iliad – która niedawno ogłosiła inwestycję w sztuczną inteligencję o wartości 3 mld euro – umożliwia przedsiębiorstwom zmniejszenie zależności od dostawców spoza Europy i ochronę ich autonomii technologicznej.</li> </ul></p><p>Dzięki Play Rozwiązania dla Biznesu<strong> firmy i instytucje będą miały dostęp do:</strong></p><p><ul> <li><strong>Chmury hybrydowej</strong>, łączącej najlepsze cechy chmury publicznej i prywatnej, która zapewnia firmom dużą elastyczność i możliwość dynamicznego zarządzania zasobami, a także bezpieczeństwo infrastruktury IT, niższe koszty i zgodność regulacyjną.</li> <li><strong>Narzędzi AI i przetwarzania danych</strong>, wśród nich m.in. serwery GPU dostępne na żądanie, które zostały umiejscowione w centrach danych w Warszawie i Paryżu, oraz usługa Model-as-a-Service ułatwiająca wdrażanie modeli AI.</li> </ul></p><p>Celem partnerstwa Play i Scaleway jest zapewnienie polskim firmom konkurencyjnej i godnej zaufania <strong>alternatywy dla amerykańskich i azjatyckich rozwiązań</strong>. Wykorzystując lokalną infrastrukturę i zaawansowane technologie, spółki z Grupy iliad zamierzają dalej wspierać transformację cyfrową w Polsce, ułatwiając wdrażanie chmury publicznej i sztucznej inteligencji.</p>Producenci uciekają z Chin, ale wcale nie do USAhttps://www.telepolis.pl/tech/laptopy-komputery-produkcja-lenovo-hp-dell-usa-chinyThu, 24 Apr 2025 17:00:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/laptopy-komputery-produkcja-lenovo-hp-dell-usa-chiny<p>Plan prezydenta Donalda Trumpa wychodzi bokiem. Firmy nie chcą otwierać nowych fabryk w Stanach Zjednoczonych, wybierając nawet Arabię Saudyjską.</p><p>Trzej najwięksi producenci komputerów na świecie - <strong>Lenovo</strong>, <strong>HP </strong>i <strong>Dell </strong>- rozważają otworzenie zakładów w <strong>Arabii Saudyjskiej</strong>. Kraj ten intensywnie zabiega o technologicznych gigantów, którzy w reakcji na aktualną sytuacją geopolityczną i <strong>rosnące cła na towary z Chin</strong>, szukają nowych miejsc na rozpoczęcie produkcji nieobarczonej dodatkowymi kosztami.</p><p><h3><strong>Bliski Wschód chce uniezależnić swoją gospodarkę od ropy naftowej</strong></h3></p><p>Lenovo ogłosiło już budowę fabryki, która będzie zajmować się montażem komputerów i serwerów w <strong>Rijadzie</strong>. Inwestycję o wartości <strong>2 miliardów dolarów</strong> wspiera spółka zależna od saudyjskiego Publicznego Funduszu Inwestycyjnego. HP i Dell są na wcześniejszym etapie negocjacji, ale obie firmy wysłały już swoje zespoły do Arabii Saudyjskiej w celu wizytacji i oceny potencjalnych lokalizacji pod inwestycje.</p><p>Równolegle Arabia Saudyjska zaprosiła do rozmów czołowych producentów ODM, takich jak <strong>Foxconn</strong>, <strong>Quanta,</strong> <strong>Wistron</strong>, <strong>Compal </strong>czy <strong>Inventec</strong>. Choć oferowane warunki są bardzo atrakcyjne, firmy te podchodzą ostrożnie do możliwości przeniesienia produkcji na Bliski Wschód, wskazując m.in. na <strong>brak dojrzałych łańcuchów dostaw i ograniczoną infrastrukturę</strong>.</p><p><strong>Arabia Saudyjska kusi inwestorów szeregiem obietnic</strong> - od dostępu do kontraktów rządowych w regionie i Afryce, po pokrycie kosztów budowy zakładów. Jedną z największych zachęt są także znacznie <strong>niższe cła eksportowe do USA</strong> - jedynie 10% w porównaniu do nawet 245% w przypadku Chin. Dodatkowo, firmy mogą liczyć na <strong>wsparcie finansowe</strong> z PIF, który dysponuje funduszem wartym <strong>aż 620 miliardów dolarów</strong>.</p><p>Działania te wpisują się w znany już, ambitny plan <em>"Vision 2030"</em>, który zakłada dywersyfikację gospodarki i uniezależnienie kraju od dochodów z ropy. Niepewność na rynkach globalnych oraz zmienne polityki celne USA sprawiają, że coraz więcej firm szuka alternatyw - a Rijad chce być jednym z głównych beneficjentów tej zmiany.</p>OnePlus 13T już jest! Kompaktowy flagowiec jak marzeniehttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/oneplus-13t-wyglad-specyfikacja-cenaThu, 24 Apr 2025 16:30:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/oneplus-13t-wyglad-specyfikacja-cena<p>Po miesiącach zapowiedzi i przecieków w Chinach zadebiutował OnePlus 13T, kompaktowy wariant najnowszego flagowca OnePlus. Smartfon powinien spodobać się tym, którzy poszukują poręcznego sprzętu o dużej mocy.</p><p>OnePlus oficjalnie zaprezentował w Chinach swój nowy smartfon – <strong>OnePlus 13T</strong>. To pierwszy kompaktowy model w ofercie marki, będący jednocześnie powrotem do serii „T” po przerwie od 2022 roku. </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221646/original.jpeg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221646"></p><p>Urządzenie zostało wyposażone w płaski wyświetlacz <strong>OLED LTPO 8T o przekątnej 6,32 cala</strong> i rozdzielczości 1.5K, który odświeża obraz z częstotliwością <strong>od 1 do 120 Hz</strong>. Ekran osiąga <strong>jasność szczytową 1600 nitów</strong> i obsługuje technologie Dolby Vision, zapewniając przy tym pełne pokrycie palety barw DCI-P3. Za ochronę odpowiada szkło OPPO Crystal Shield, a za odwzorowanie obrazu autorski układ P2.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221642/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221642"></p><p>Silnikiem napędowym OnePlus 13T jest topowy układ S<strong>napdragon 8 Elite</strong>, wspierany przez pamięć RAM w standardzie LPDDR5X oraz pamięć masową <strong>UFS 4.0</strong>. Za kulturę pracy odpowiada  zaawansowany system chłodzenia z komorą parową 4000 mm² oraz łączną powierzchnią odprowadzania ciepła wynoszącą <strong>37 000 mm². </strong></p><p>W fotograficznej sekcji OnePlus 13T znajdziemy dwa <strong>tylne aparaty 50 Mpix</strong> – główny Sony IMX906 z optyczną stabilizacją obrazu oraz jednostkę z teleobiektywem z 2-krotnym zoomem optycznym. Z przodu znajduje si<strong>ę aparat 16 Mpix </strong>również z matrycą firmy Sony. </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221643/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221643"></p><p>W specyfikacji znajdziemy także: czytnik linii papilarnych w ekranie, emiter podczerwieni, głośniki stereo, odporność na pył i zachlapanie<strong> IP65</strong> oraz<strong> nowy przycisk Fast Ke</strong>y, który zastępuje tradycyjny suwak alertów. Energię dostarcza akumulator o pojemności <strong>6260 mAh</strong> z szybkim ładowaniem <strong>SuperVOOC 80 W.</strong></p><p>OnePlus 13T działa pod kontrolą ColorOS 15 opartego na Androidzie 15 i oferuje<strong> funkcje AI, w tym DeepSeek</strong> oraz tłumaczenia rozmów telefonicznych. Wymiary telefonu to 150,81 x 71,7 x 8,15 mm, a masa 185 g.</p><p>Smartfon dostępny jest w kolorach szarym Morning Mist Grey, różowym Heart-pounding Pink i czarnym Cloudy Black. Ceny w Chinach zaczynają się od 3399 juanów (ok. 1750 zł) za wersję z 12 GB RAM i 256 GB pamięci masowej. Najlepiej wyposażony model 16 GB + 1 TB oznacza wydatek <strong>4499 juanów (ok. 2230 zł).</strong></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221644/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221644"></p><p>Przedsprzedaż rusza już dziś, a regularna sprzedaż startuje 30 kwietnia. Istnieje szansa, że model zadebiutuje <strong>globalnie jako OnePlus 13s</strong>, choć producent nie potwierdził jeszcze tych planów.</p>Ta stacja ładowania wygląda jak duży powerbank, może działać jak UPS i w promocji kosztuje mniej, niż połowę standardowej cenyhttps://www.telepolis.pl/tech/nauka/ta-stacja-ladowania-wyglada-jak-duzy-powerbank-moze-dzialac-jak-ups-i-w-promocji-kosztuje-mniej-niz-polowe-standardowej-cenyThu, 24 Apr 2025 16:10:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/nauka/ta-stacja-ladowania-wyglada-jak-duzy-powerbank-moze-dzialac-jak-ups-i-w-promocji-kosztuje-mniej-niz-polowe-standardowej-ceny<p><span style="font-weight: 400;">Niezłe kombo nam się tutaj zebrało. Mamy jednak do czynienia z urządzeniem pod wieloma względami niezwykłym. Jest to w końcu stacja ładowania, która ma 23,2 × 8 × 8 cm i waży 1,4 kg, czyli mniej, niż 1,5 litrowa butelka wody.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Mimo to mówienie o niej, jak o dużym powerbanku byłoby niezwykle krzywdzące. </span><strong>Orico AT150-EU-GY-BP </strong><span style="font-weight: 400;">poza rozmiarami, wagą i oczywiście niższą pojemnością, ma ona wszystko to, czego można się spodziewać po zaawansowanej stacji ładowania. A wszystko to za </span><a href="https://clk.tradedoubler.com/click?p=118512&amp;a=3349896?url=https://www.euro.com.pl/stacje-zasilania/orico-stacja-at150-eu-gy-bp-150w-usb-c-60w-39000mah.bhtml?link=lp" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">jedyne 599 złotych</span></a><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-779]</span></p><p><h3>Orico AT150-EU-GY-BP</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">To naprawdę wyjątkowe urządzenie. Znajdziemy w nim 2 gniazda USB-A, które mogą działać z mocą do 18 W i port</span><strong> USB-C działający z mocą do 60 W</strong><span style="font-weight: 400;">. Jednak z tyłu urządzeniu znajduje się gniazdo AC, które potrafi dać aż </span><strong>150 W prądu przemiennego</strong><span style="font-weight: 400;">. Sam bank energii możemy natomiast ładować za pomocą kabla zapalniczki samochodowej, bezpośrednio przez panele fotowoltaiczne, oraz z gniazda AC. Jeśli natomiast podłączymy do </span><strong>Orico AT150-EU-GY-BP </strong><span style="font-weight: 400;">zasilanie AC i jednocześnie komputer pod gniazdo tego typu, to może on </span><strong>działać jako UPS</strong><span style="font-weight: 400;">. Jeśli chodzi o pojemność, to mamy tu do czynienia ze </span><strong>142 Wh</strong><span style="font-weight: 400;">. To wartość 39000 mAh, czyli niemal dwukrotnie więcej, niż w popularnych powerbankach 20 000 mAh. A </span><a href="https://clk.tradedoubler.com/click?p=118512&amp;a=3349896?url=https://www.euro.com.pl/stacje-zasilania/orico-stacja-at150-eu-gy-bp-150w-usb-c-60w-39000mah.bhtml?link=lp" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">wszystko to za 599 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p>[SALE-779]</p><p><span style="font-weight: 400;">Nie jest to tekst sponsorowany, ani taki, który powstał ze współpracy ze sklepem. Warto więc pamiętać, że </span><strong>promocje są ograniczone czasowo</strong><span style="font-weight: 400;">, a liczba sztuk produktów nimi objętych </span><strong>również jest ograniczona</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p>Prawo Moore'a może powrócić do łask. Właśnie rozwiązano największy problemhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/prawo-moore-a-moze-powrocic-do-lask-wlasnie-rozwiazano-najwiekszy-problemThu, 24 Apr 2025 15:51:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/prawo-moore-a-moze-powrocic-do-lask-wlasnie-rozwiazano-najwiekszy-problem<p><span style="font-weight: 400;">Prawo Moore'a mówi, że liczba tranzystorów w procesorach podwaja się co dwa lata. No cóż, od lat nie jest to twierdzenie aktualne. Wynika to z kilku powiązanych ze sobą powodów. Pierwszym z nich jest to, że zeszliśmy już do bardzo niskiego procesu technologicznego. Tym samym realne podwojenie liczby tranzystorów oznaczałoby fizyczne zwiększenie samego układu. Drugim problemem jest schłodzenie go.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">I to właśnie ten problem został rozwiązany. Naukowcy z Uniwersytetu w Tokio opracowali innowacyjną metodę, którą można określić jako </span><strong>kapilarne chłodzenie 3D</strong><span style="font-weight: 400;">. Są to mikro kanaliki, które nie zostały umieszczone pod, ani nad procesorem, a</span><strong> w samym układzie</strong><span style="font-weight: 400;">. Dzięki temu woda w nich może </span><strong>znacznie efektywniej odbierać ciepło</strong><span style="font-weight: 400;">. Natomiast dzięki kapilarnej budowie nie wymaga to pompy, ponieważ ruch cieczy odbywa się dzięki </span><strong>zmianie napięcia powierzchniowego pod wpływem temperatury.</strong></p><p><h3>Parowanie w procesorze</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">To jednak wciąż nie wszystko. Ciecz wewnątrz znajduje się w obniżonym ciśnieniu, dzięki czemu wrze w znacznie niższych temperaturach. To niezwykle istotne, gdyż podczas przemiany fazowej dochodzi do </span><strong>rozbicia wiązań między cząsteczkami wody</strong><span style="font-weight: 400;">. To z kolei wymaga wysokiej energii. Tym samym energia jest pochłaniana przez </span><strong>proces przechodzenia wody w parę wodną</strong><span style="font-weight: 400;">, ale nie do podgrzewa samej wody. W warunkach normalnych proces ten zachodzi w 100 stopniach Celsjusza. Jednak przy obniżonym ciśnieniu przemiana fazowa następuje przy</span><strong> niższej temperaturze</strong><span style="font-weight: 400;">. Tu warto dodać, że woda podczas wrzenia odbiera energię do siedmiu razy skuteczniej, niż jako płyn. </span></p>Szukasz tanich, ale porządnych słuchawek? Redmi Buds 6 Active kupisz dziś w przyjemnej przeceniehttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/szukasz-tanich-ale-porzadnych-sluchawek-redmi-buds-6-active-kupisz-dzis-w-przyjemnej-przecenieThu, 24 Apr 2025 15:30:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/szukasz-tanich-ale-porzadnych-sluchawek-redmi-buds-6-active-kupisz-dzis-w-przyjemnej-przecenie<p><span style="font-weight: 400;">Tanie słuchawki powinny mieć dwie cechy: dobrą baterię i jak najlepszą jakość dźwięku. Oczywiście mile są widziane takie rzeczy jak pewna odporność na zachlapanie, żeby deszcz ich nie zniszczył. Jednak najważniejsze, żeby producent skupił się głównie na dwóch pierwszych kwestiach.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">I tak właśnie podeszło do sprawy Xiaomi podczas projektowania </span><strong>Redmi Buds 6 Active</strong><span style="font-weight: 400;">. Słuchawki te mogą być wasze już za </span><a href="https://clk.tradedoubler.com/click?p=118512&amp;a=3349896?url=https://www.euro.com.pl/sluchawki/xiaomi-redmi-buds-6-active-douszne-bluetooth-5-4-czarny.bhtml?link=lp" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">59 złotych</span></a><span style="font-weight: 400;">. Jednak niska cena nie jest ich jedyną, ani nawet główną zaletą. Producent podszedł do nich niezwykle ambitnie.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-778]</span></p><p><h3>Redmi Buds 6 Active</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">Zacznijmy od baterii, ponieważ ta nie wybija się ponad to, co znamy na rynku. Ot, przyzwoite 6 godzin pracy na pojedynczym ładowaniu i etui, które wydłuża ten czas o dodatkowe 30 godzin. Same słuchawki mogą natomiast pochwalić się aż</span><strong> 14,2 mm przetwornikami</strong><span style="font-weight: 400;">. Są one naprawdę duże nawet jak na douszne słuchawki TWS, w których królują przetworniki do 13 mm. Możemy więc się spodziewać </span><strong>naprawdę udanego basu</strong><span style="font-weight: 400;">. A wszystko to w słuchawkach za </span><a href="https://clk.tradedoubler.com/click?p=118512&amp;a=3349896?url=https://www.euro.com.pl/sluchawki/xiaomi-redmi-buds-6-active-douszne-bluetooth-5-4-czarny.bhtml?link=lp" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">jedyne 59 zł.</span></a><span style="font-weight: 400;"> </span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-778]</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Nie jest to tekst sponsorowany, ani taki, który powstał ze współpracy ze sklepem. Warto więc pamiętać, że </span><strong>promocje są ograniczone czasowo</strong><span style="font-weight: 400;">, a liczba sztuk produktów nimi objętych </span><strong>jest ograniczona</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p>Wirus komputerowy zaszyty w ludzkim DNA. To już nie jest fikcja, a zagrożenie, przed którym ostrzegają ekspercihttps://www.telepolis.pl/tech/nauka/wirus-komputerowy-zaszyty-w-ludzkim-dna-to-juz-nie-jest-fikcja-a-zagrozenie-przed-ktorym-ostrzegaja-eksperciThu, 24 Apr 2025 15:07:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/nauka/wirus-komputerowy-zaszyty-w-ludzkim-dna-to-juz-nie-jest-fikcja-a-zagrozenie-przed-ktorym-ostrzegaja-eksperci<p><span style="font-weight: 400;">Eksperci od cyberbezpieczeństwa ostrzegają przed zagrożeniami związanymi z najstarszym na świecie nośnikiem danych, czyli DNA. To w przyszłości ma stać się popularnym celem ataków cyberprzestępców.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Pierwszym typem zagrożeń jest dość oczywista kradzież danych dotyczących naszego genomu, lub ich modyfikacja, z firm zajmujących się ich badaniem. Proceder ten ma na celu wyciągnięcie przez przestępców </span><strong>danych dotyczących naszego zdrowia, czy pochodzenia</strong><span style="font-weight: 400;"> i handel nimi. W razie ich modyfikacji mogą oni natomiast </span><strong>ukryć przed nami chorobę genetyczną</strong><span style="font-weight: 400;">, lub sprawić, że ta błędnie zostanie zdiagnozowana i podejmiemy się niepotrzebnego i potencjalnie szkodliwego leczenia. W dalekiej przyszłości grozić nam będą mogły nawet zmodyfikowane, spersonalizowane pod konkretną osobę wirusy. To jednak wciąż odległa przyszłość.</span></p><p><h3>Wirusy komputerowe w DNA</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">Drugim zagrożeniem jest </span><strong>modyfikacja DNA</strong><span style="font-weight: 400;">. Sami przestępcy mogą sobie, lub nieświadomym osobom modyfikować fragmenty DNA i zapisywać w nich wirusy komputerowe, które podczas odczytu sekwencji naszych genów mogą dostać się do </span><strong>laboratoryjnych komputerów</strong><span style="font-weight: 400;">. I chociaż brzmi to dość niewiarygodnie, to udało się już brytyjskim naukowcom przeprowadzić eksperyment, w którym udowodnili, że jest to możliwe. </span></p>Korzystasz z Blika? Rządowa agencja wydała ostrzeżeniehttps://www.telepolis.pl/fintech/bezpieczenstwo/blik-zablokowany-atak-csirtThu, 24 Apr 2025 15:03:00 +0200https://www.telepolis.pl/fintech/bezpieczenstwo/blik-zablokowany-atak-csirt<p>Oszuści wymyślili kolejny sposób na nękanie Polaków. Wykorzystali fakt częstego płacenia przez nich Blikiem. Strasząc blokadą tego sposobu płatności, sieją zamieszanie i popłoch. Nie po raz pierwszy.</p><p>Jak wynika ze zgłoszeń do CERT Polska, coraz więcej Polaków dostaje wiadomości, w których nadawca oznajmia, że dostęp do konta BLIK został zablokowany. W dalszej części wiadomości zostajemy poinformowani o rzekomej próbie oszustwa i informują co należy zrobić, aby móc dalej z niego korzystać. Jak można się domyślić, nic co zostało napisane w tych wiadomościach nie jest prawdziwe. Oszust ma swój plan. Chce jednego - aby adresat wiadomości kliknął w link, potwierdził swoje dane osobowe, zsynchronizował urządzenie i ostatecznie dokonał przelewu. </p><blockquote> <p>Konieczne natychmiastowe działanie, dostęp do konta BLIK zablokowany! Informują OSZUŚCI w wiadomościach email, które trafiają dziś do użytkowników w całej Polsce. Zachowajcie ostrożność! Cyberprzestępcy oczekują podania danych kontaktowych w zamian możliwość dalszego korzystania z usługi. Przycisk w treści maila prowadzi do strony wyłudzającej dane oraz kod BLIK.</p> <footer>- ostrzega CERT</footer></blockquote><p>Nie dajmy się nabrać na tego typu próby oszustwa. Bądźmy nieufni i nie zostawiajmy żadnych danych na obcych stronach. Blik nie rozsyła tego typu wiadomości i nie straszy blokadami. Nie wymaga także dokonywania żadnych tego typu autoryzacji online, na obcych formularzach. </p><blockquote> <p>Pamiętajcie, że BLIK służy wyłącznie do płacenia. Potwierdzając transakcję w aplikacji bankowej sprawdzajcie czy opis i kwota są poprawne. Nie bądźcie obojętni. Takie wiadomości zgłaszajcie do nas!</p> <footer>- apeluje CERT.</footer></blockquote><p><iframe style="border: none; overflow: hidden;" src="https://www.facebook.com/plugins/post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2FCERT.Polska%2Fposts%2Fpfbid02csZjQVycg7JvQ7eLmDmtD8hiME2FT1unBoYrr6eZc8AMchKMdiNgnUQHsD96ADcql&amp;show_text=true&amp;width=500" width="500" height="793" frameborder="0" scrolling="no" allowfullscreen="true"></iframe></p>Tego laptopa gamingowego od Lenovo kupisz dziś 1000 zł taniej. Trzeba go jednak nieco rozbudowaćhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/tego-laptopa-gamingowego-od-lenovo-kupisz-dzis-1000-zl-taniej-trzeba-go-jednak-nieco-rozbudowacThu, 24 Apr 2025 14:45:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/tego-laptopa-gamingowego-od-lenovo-kupisz-dzis-1000-zl-taniej-trzeba-go-jednak-nieco-rozbudowac<p><span style="font-weight: 400;">W tym wypadku należy to uczciwie przyznać: pierwotna cena tego laptopa jak na dzisiejsze czasy była nieco przesadzona. Jednak teraz dostępny jest w promocji, która obniża jego cenę do atrakcyjnego poziomu.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Jest to swoisty gamingowy budżetowiec. Owszem, jego 15,6-calowy wyświetlacz Full HD z </span><strong>odświeżaniem 144 Hz</strong><span style="font-weight: 400;"> robi wrażenie. Jednak to, że komputer jest </span><strong>sprzedawany bez systemu </strong><span style="font-weight: 400;">i warto dołożyć do niego RAM-u sprawia, że na samym zakupie jednostki wydatki wcale nie muszą się kończyć. Z drugiej strony w tej promocji może być Wasz za</span><a href="https://clk.tradedoubler.com/click?p=118512&amp;a=3349896?url=https://www.euro.com.pl/laptopy-i-netbooki/lenovo-laptop-loq-i5-16-512gb-4060-nos.bhtml?link=lp" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;"> jedyne 3299 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">. A w tej cenie dziś trudno kupić nawet porządnego biurowego laptopa, a co dopiero </span><strong>gamingową bestię</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-777]</span></p><p><h3>Lenovo LOQ 15IAX9</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">Na pokładzie znajduje się układ </span><strong>Intel Core i5 12gen 12450HX</strong><span style="font-weight: 400;">. Nie jest to najświeższa, ale wciąż przyzwoita jednostka. Wspiera go </span><strong>16 GB RAM DDR5 4800 MHz</strong><span style="font-weight: 400;">. Na szczęście laptop ma dwa sloty i możliwość rozbudowy do 32 GB. Jeśli chodzi o pamięć na pliki, to znajdziemy tu SSD 512 GB. Zwieńczeniem całości jest </span><strong>RTX 4050 z 6 GB vRAM</strong><span style="font-weight: 400;">. A wszystko to za </span><a href="https://clk.tradedoubler.com/click?p=118512&amp;a=3349896?url=https://www.euro.com.pl/laptopy-i-netbooki/lenovo-laptop-loq-i5-16-512gb-4060-nos.bhtml?link=lp" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">jedyne 3299 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">. W tej cenie to naprawdę porządny zestaw do grania.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-777]</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Nie jest to tekst sponsorowany, ani taki, który powstał ze współpracy ze sklepem. Warto więc pamiętać, że </span><strong>promocje są ograniczone czasowo</strong><span style="font-weight: 400;">, a liczba sztuk produktów nimi objętych </span><strong>jest ograniczona</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p>vivo pokazało trzy wyjątkowe smartfony, z których każdy jest inny i każdy wybitny, a wkrótce trafią do sklepówhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/vivo-pokazalo-trzy-wyjatkowe-smartfony-z-ktorych-kazdy-jest-inny-i-kazdy-wybitny-a-wkrotce-trafia-do-sklepowThu, 24 Apr 2025 13:58:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/vivo-pokazalo-trzy-wyjatkowe-smartfony-z-ktorych-kazdy-jest-inny-i-kazdy-wybitny-a-wkrotce-trafia-do-sklepow<p><span style="font-weight: 400;">vivo zaprezentowało trzy nowe smartfony, z których każdy celuje nie tylko w inną półkę cenową, ale także w inne potrzeby konsumentów. </span></p><p><span style="font-weight: 400;">Mamy więc flagowego </span><strong>vivo X200 Pro</strong><span style="font-weight: 400;">, którego główną, ale nie jedyną zaletą jest potężny aparat, który powstał we współpracy z marką </span><strong>ZEISS</strong><span style="font-weight: 400;"> – chociaż to nie jedyny jej wkład w tego smartfona. Potem jest</span><strong> vivo V50 Lite </strong><span style="font-weight: 400;">o potężnej baterii i z mocarną matrycą </span><strong>Sony IMX882</strong><span style="font-weight: 400;"> i pancerną, acz elegancką obudową. Na samym końcu znajduje się natomiast </span><strong>vivo Y19s</strong><span style="font-weight: 400;">, w którym postawiono na styl i rzecz już dawno zapomnianą w smartfonach. Znajdziemy w nim diodę powiadomień.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Wszystkie te smartfony </span><strong>trafią do sprzedaży 9 maja</strong><span style="font-weight: 400;"> i będą dostępne w sklepach sieci </span><strong>Media Expert</strong><span style="font-weight: 400;">. Dla osób, które zdecydują się na ich zakup do 1 czerwca, czekają specjalne prezenty.</span></p><p><h3>vivo X200 Pro</h3></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221623/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221623"></p><p><span style="font-weight: 400;">Smartfon ten może pochwalić się olbrzymim </span><strong>ekranem ZEISS Master Color</strong><span style="font-weight: 400;">. Jest to panel </span><strong>LTPO o przekątnej aż 6,78-cala</strong><span style="font-weight: 400;"> i jasności szczytowej dobijającej do</span><strong> 4500 nitów</strong><span style="font-weight: 400;">. Jego sercem jest układ </span><strong>MediaTek Dimensity 9400</strong><span style="font-weight: 400;">. Wspierać go będzie 1</span><strong>6 GB RAM i 512 GB na dane</strong><span style="font-weight: 400;">. Na szczególną uwagę zasługują natomiast potężne aparaty tego flagowca. Mamy tu </span><strong>200 Mpix teleobiektyw ZEISS APO z sensorem 1/1,4-cala</strong><span style="font-weight: 400;">, który opiera się na systemie płynnego peryskopu. Pozwala to na osiągnięcie nawet </span><strong>100-krotnego przybliżenia</strong><span style="font-weight: 400;">. Nie można także nie wspomnieć o </span><strong>baterii 6000 mAh, </strong><span style="font-weight: 400;">którą naładujemy z mocą do </span><strong>90 W po kablu</strong><span style="font-weight: 400;"> i </span><strong>30 W bezprzewodowo</strong><span style="font-weight: 400;">. Smartfon ten został wyceniony na </span><strong>5299 zł</strong><span style="font-weight: 400;">. Jeśli kupicie go do 1 czerwca, to w gratisie dostaniecie </span><strong>ładowarkę 90 W, słuchawki vivo TWS E3 i roczną ochronę ekranu.</strong></p><p>Galeria</p><p><h3>vivo V50 Lite</h3></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221624/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221624"></p><p><span style="font-weight: 400;">Smartfon ten będzie dostępny w dwóch wariantach: </span><strong>4G i 5G</strong><span style="font-weight: 400;">. Niezależnie od wersji mamy tu do czynienia z baterią aż</span><strong> 6500 mAh</strong><span style="font-weight: 400;">, którą naładujemy z </span><strong>mocą do 90 W</strong><span style="font-weight: 400;">. Każdy z nich ma także matrycę </span><strong>Sony IMX882</strong><span style="font-weight: 400;"> o rozdzielczości </span><strong>50 Mpix</strong><span style="font-weight: 400;">. Dodatkowo smartfon ten jest odporny na kurz i wodę w ramach normy</span><strong> IP65</strong><span style="font-weight: 400;">, a producent chwali się, że radzi sobie dobrze także z upadkami. Sercem wersji </span><strong>5G jest Dimensity 6300</strong><span style="font-weight: 400;">, a wariant </span><strong>4G</strong><span style="font-weight: 400;"> napędza </span><strong>Snapdragon 685</strong><span style="font-weight: 400;">. Każda z nich współpracuje z </span><strong>8 GB RAM</strong><span style="font-weight: 400;">. Jeśli chodzi o ekran, to otrzymujemy tu</span><strong> 6,77-calowy ekran P-OLED</strong><span style="font-weight: 400;">, który działa w </span><strong>120 Hz</strong><span style="font-weight: 400;"> i potrafi osiągnąć do 1300 nitów jasności.</span></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221635/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221635"></p><p><span style="font-weight: 400;"> Jeśli chodzi o cenę, to </span><strong>V50 Lite 5G został wyceniony na 1499 zł</strong><span style="font-weight: 400;">, a </span><strong>wersję 4G będziemy mogli kupić już za 1299 zł</strong><span style="font-weight: 400;">. Jeśli kupicie go do 1 czerwca, to w gratisie dostaniecie</span><strong> ładowarkę 90 W, słuchawki vivo TWS E3 i roczną ochronę ekranu</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p><h3>vivo Y19s</h3></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221625/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221625"></p><p><span style="font-weight: 400;">Tu mamy do czynienia z konstrukcją budżetową. Smartfon ten otrzymał</span><strong> 6,68-calowy ekran HD+</strong><span style="font-weight: 400;">. Znajdziemy tutaj także </span><strong>do 8 GB RAM i baterię 5150 mAh</strong><span style="font-weight: 400;">. Główny aparat to natomiast 50 Mpix, jednak to właśnie dioda powiadomień robi największe wrażenie. Smartfon ten zostanie wyceniony na</span><strong> 649 zł w wersji 6/128 GB i 799</strong><span style="font-weight: 400;"> </span><strong>za wariant 8/256 GB</strong><span style="font-weight: 400;">. Jeśli kupicie go do 1 czerwca, to w gratisie dostaniecie </span><strong>ładowarkę 44 W i roczną ochronę ekranu</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221636/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221636"></p>Masz tę alergię? Mogą pomóc Ci orzechy ziemnehttps://www.telepolis.pl/tech/nauka/nietypowe-zastosowanie-orzechow-pomoga-leczyc-alergie-na-orzechyThu, 24 Apr 2025 13:04:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/nauka/nietypowe-zastosowanie-orzechow-pomoga-leczyc-alergie-na-orzechy<p>Orzechy ziemne to największy wróg alergików? Być może trzeba będzie zmienić swoje przyzwyczajenia. Najnowsze badania naukowców pokazują, że ta przekąska może mieć dla nich korzystne działanie.</p><p>Klina klinem? Można uznać, że to hasło mogło przyświecać badaczom z Wielkiej Brytanii. <strong>Postanowili oni znaleźć rozwiązanie pomagające uczulonym na orzeszki ziemne. Jako remedium zaproponowali oni coś, co początkowo powinno być ostatnim wyborem, a więc… orzeszki ziemne.</strong> Paradoksalnie, metoda ta przynosi zauważalną poprawę u większości chorych dorosłych.</p><p><h3><strong>Na czym polegało badanie?</strong></h3></p><p>Badacze zdecydowali się podawać stale rosnącą dawkę mąki z orzeszków ziemnych przez okres kilku miesięcy. Efekt? <strong>Dwie trzecie uczestników badania (którzy byli powyżej 18. roku życia) było w stanie zjeść równowartość pięciu orzeszków ziemnych bez reakcji</strong> – donosi sciencealert.com.</p><blockquote> <p>Ciągły strach przed zagrażającymi życiu reakcjami stanowi ogromne obciążenie dla osób z alergią na orzeszki ziemne. (...) Jedynym sposobem radzenia sobie z alergią na orzeszki ziemne jest ścisłe unikanie i leczenie reakcji alergicznych, w tym za pomocą adrenaliny. </p> <footer>powiedział Stephen Till, profesor prowadzący badania w King's College London, w rozmowie ze sciencealert.com</footer></blockquote><p>Nowe badanie wskazuje, że immunoterapia orzeszkami ziemnymi działa nie tylko u najmłodszych, ale i u dorosłych. <strong>Brało w nim udział 21 dorosłych w wieku od 18 do 40 lat z kliniczną diagnozą alergii na orzeszki ziemne. Uczestnicy otrzymali początkowo dawkę 0,8 mg mąki arachidowej zmieszanej z jedzeniem, następnie 1,5 mg 30 minut później, a na koniec 3 mg kolejne pół godziny później.</strong> Osoby, które były w stanie bezpiecznie tolerować te bardzo niskie dawki – odpowiadające mniej niż 1% orzeszków ziemnych – w warunkach klinicznych, kontynuowały przyjmowanie dziennej dawki w domu przez dwa tygodnie.</p><p><h3><strong>Nadzieja na przyszłość</strong></h3></p><p><strong>Ostatecznie badani osiągnęli dawkę na poziomie 1 grama, czyli równowartość czterech orzeszków ziemnych. </strong>Dawkę tę otrzymywali przez trzy miesiące. Po tym czasie okazało się, że spożycie nawet 1,4 gramów białka orzechowego dla 67% z nich kończy się bez reakcji alergicznej. Jest to o tyle dobra wiadomość, że uczulenie to wymaga dużej czujności. <strong>Aby się o tym przekonać, wystarczy sprawdzić na jak wielu opakowaniach pojawia się informacja o śladowych ilościach orzechów.</strong></p><p>Odczulanie niektórych pacjentów trwało dłużej niż innych – czas trwania badania wahał się od ośmiu do 14 miesięcy przed pandemią oraz do 23 miesięcy po utrudnieniach związanych z pojawieniem się koronawirusa. <strong>Choć po zakończeniu całego procesu nadal zalecane jest noszenie adrenaliny i nieprzekraczanie norm dziennego spożycia, to jednak pacjenci mówią o odczuwalnej uldze.</strong> Sami uczeni wskazują, że zanim metoda ta zostanie rozpowszechniona, konieczne jest przeprowadzenie większego, wieloośrodkowego badania.</p><p><strong>Dotychczasowe wyniki pozwalają jednak przyjąć ostrożny optymizm w tej sprawie, zwłaszcza że podobna metoda jest także skuteczna u dzieci.</strong> Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie Allergy.</p>Perowskity wracają do łask. Chińczykom udało się dokonać niemożliwegohttps://www.telepolis.pl/tech/nauka/perowskity-wracaja-do-lask-chinczykom-udalo-sie-dokonac-niemozliwegoThu, 24 Apr 2025 12:43:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/nauka/perowskity-wracaja-do-lask-chinczykom-udalo-sie-dokonac-niemozliwego<p><span style="font-weight: 400;">Perowskity miały być przełomem dla elastycznych paneli fotowoltaicznych. Jednak rzeczywistość dość szybko ostudziła zapał z nimi związany. Ogniwa te cechowały się znacznie niższą wydajnością energetyczną, niż panele sztywne. Dodatkowo wraz z ich zginaniem parametry jeszcze mocniej spadały.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Elastyczne panele fotowoltaiczne mają olbrzymi potencjał. Pozwalają pokryć warstwą produkującą energię niemal wszystko. Od </span><strong>dachówek, ścian budynków, przez dachy samochodów, po obudowy telefonów, czy słupy latarni ulicznych</strong><span style="font-weight: 400;">. A to tylko mały wycinek tego, co można dzięki nim zamienić w elektrownię słoneczną. Sęk w tym, że do tej pory borykały się one z problemami wymienionymi we wstępie.</span></p><p><h3>Chiny ratują perowskity</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">Chińskim naukowcom udało się stworzyć elastyczne panele fotowoltaiczne, których </span><strong>sprawność energetyczna osiągnęła aż 24,6%.</strong><span style="font-weight: 400;"> Jest to wartość zbliżona do sztywnych paneli bardzo wysokiej klasy. Dodatkowo spadła ona o </span><strong>zaledwie 2,46 p.p</strong><span style="font-weight: 400;"> po </span><strong>3000 cyklach zgnania i prostowania</strong><span style="font-weight: 400;">. Jak to możliwe? Otóż panele fotowoltaiczne składają się z dwóch warstw. W przypadku paneli elastycznych górną warstwę stanowią perowskity, a dolną chropowate CIGS (selenek miedzi, indu i galu). Od tego, jak dobrze są one ze sobą połączone, zależy wydajność paneli. Do tej pory ich przyleganie nie było optymalne. Co więcej, podczas zginania panelu dochodziło do jeszcze większego ich rozwarstwienia. Chińczykom udało się im je lepiej ze sobą połączyć, </span><strong>eliminując dotychczasowe problemy</strong><span style="font-weight: 400;">. Oczywiście jeszcze trochę potrwa, nim nowe rozwiązanie trafi do sklepów. Jednak Chiny bardzo chętnie kapitalizują nowe technologie. </span></p>Zakup zestawu KFC może mieć smutny finał. "Bądźcie czujni"https://www.telepolis.pl/tech/bezpieczenstwo/falszywe-reklamy-kfc-csirt-knf-ostrzegaThu, 24 Apr 2025 12:22:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/bezpieczenstwo/falszywe-reklamy-kfc-csirt-knf-ostrzega<p>Oszuści chwytają się już niemal wszystkiego, co popularne. Teraz atakują miłośników kurczaków. Pod pretekstem promocji na zestawy fast food, wyłudzają dane i czyszczą konta bankowe. </p><p>Oszuści umieszczają fałszywe reklamy limitowanych promocji na zestawy KFC. Jako pretekst tak atrakcyjnej ceny, <strong>podają świętowanie 18-lecia istnienia sieci w Polsce. </strong>I tak menu dla 3 osób, o wartości 103 złotych, można kupić za jedyne 9 złotych. Mamy do tego dołączone także piękne zdjęcie całego zestawu.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221619/original.jpeg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221619"></p><p>Brzmi bardzo okazyjnie? Oczywiście, i tak ma właśnie brzmieć, o to przecież chodzi oszustom. Oferta jest ważna jedynie 24h, co nakazuje nam działać szybko. W dodatku, jest ograniczona, bowiem obowiązuje jedynie dla pierwszych zamówień online. Wszystkie te informacje mają jedno zadanie - wywrzeć na nas dodatkową presję działania. </p><blockquote> <p>Kliknij link, wypełnij formularz i sprawdź, czy Twój zestaw jest...</p> <footer>- taka zachęta krzyczy do nas z reklamy na Facebooku. </footer></blockquote><p>Jak się można domyślić, żadne zestawy z KFC do nas nie przyjdą. Oszuści za pomocą formularza chcą jedynie wyłudzić od nas dane osobowe oraz informacje na temat kart płatniczych. </p><blockquote> <p>Bądźcie czujni i nie dajcie się okraść!</p> <footer>- apeluje CSIRT KNF </footer></blockquote><p>Po raz kolejny ostrzegamy, warto zachować czujność i nie ufać za bardzo reklamom z Facebooka. Szczególnie, kiedy widzimy nienaturalnie niską cenę. Nawet jeśli mamy zdjęcie i ładnie brzmiące slogany. Nie klikajmy w linki z nieznanego źródła, a jeśli już to zrobiliśmy, to dokładnie sprawdzajmy adres strony, na którą zostaliśmy przekierowani. </p><p>Tego typu akcje konkursowe powinny być także nagłaśniane na oficjalnej stronie KFC. Poszperajmy w sieci na ten temat i dowiedzmy się nieco więcej na temat szczegółów. </p><p>https://x.com/csirt_knf/status/1915319359725092867?proportion=1.61?s=49</p>To ostatnia taka szansa. Samsunga Galaxy S24+ możecie kupić aż 1000 zł taniejhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/to-ostatnia-taka-szansa-samsunga-galaxy-s24-plus-mozecie-kupic-az-1000-zl-taniejThu, 24 Apr 2025 12:02:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/to-ostatnia-taka-szansa-samsunga-galaxy-s24-plus-mozecie-kupic-az-1000-zl-taniej<p><span style="font-weight: 400;">Nie jest to jednak zakup tak prosty, jak zazwyczaj. Tutaj nie wystarczy proste kliknięcie kursorem myszy w link.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Samsung Galaxy S24+ to </span><strong>znacznie większy wariant modelu S24</strong><span style="font-weight: 400;">, który cechuje się nie tylko dłuższą przekątną wyświetlacza. W przypadku tego modelu bateria urosła aż o 900 mAh względem podstawy, oraz można ją naładować znacznie szybciej, </span><strong>dzięki wsparciu dla 45 W ładowania</strong><span style="font-weight: 400;">. Dziś natomiast możecie kupić tego smartfona </span><strong>aż 1000 złotych taniej</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-776]</span></p><p><h3>Samsung Galaxy S24+</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">Nie wystarczy tym razem jednak kliknąć kursorem myszy w link, dodać produkt do koszyka i go opłacić. Promocja ta dotyczy sklepów stacjonarnych. Których? No cóż, tych, w których </span><strong>Samsung Galaxy S24+ wciąż się znajduje</strong><span style="font-weight: 400;">. Jest to po prostu wyprzedaż  zalegających towarów. Dlatego najpierw musicie sprawdzić, czy smartfon ten jest w ogóle dostępny w Waszej okolicy, a potem się pośpieszyć, żeby ktoś Was nie ubiegł z zakupem.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-776]</span></p>Nietypowe zjawisko na niebie. Dziś w nocy zobaczysz „emoji” z Księżycahttps://www.telepolis.pl/tech/kosmos/nietypowe-zjawisko-na-nocnym-niebie-ksiezyc-sie-do-was-usmiechnieThu, 24 Apr 2025 11:44:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/kosmos/nietypowe-zjawisko-na-nocnym-niebie-ksiezyc-sie-do-was-usmiechnie<p>Masz gorszy dzień i czujesz, że wszyscy patrzą na Ciebie z niechęcią? Na szczęście czasem wszechświat potrafi pomóc i się uśmiechnąć. Na przykład za pomocą Księżyca i dwóch planet.</p><p>Tej nocy, tuż przed świtem dojdzie do niezwykłego połączenia na naszym niebie – donosi portal sciencealert.com. <strong>W okolicach świtu na niebie wzejdzie bowiem Wenus oraz Księżyc będący obecnie w ostatniej fazie, przez co przypomina kształtem rogalik lub właśnie uśmiech</strong>. Dzięki temu dojdzie do bardzo ciekawego widoku na porannym niebie.</p><p><h3><strong>Dla rannych ptaszków lub podróżujących</strong></h3></p><p>Tuż przed wschodem Słońca, w okolicach godziny 4:50, warto spojrzeć na wschód.<strong> Pojawią się tam bowiem trzy obiekty z Układu Słonecznego, z których dwa w naszym położeniu geograficznym utworzą charakterystyczny wzór.</strong> Będzie on przypominać uśmiechnięte emoji, gdzie Księżyc będzie ustami, a Wenus „oczkiem”. To złudzenie optyczne wynika z korzystnego układu tych ciał niebieskich wobec Ziemi i Słońca. <strong>Ale atrakcji może być więcej.</strong></p><p>Im dalej na zachód od Polski, tym większą macie szansę na wypatrzenie trzeciego obiektu z Układu Słonecznego, który razem z pozostałą dwójką utworzy uśmiechnięte emoji. <strong>Saturn o 4:50 polskiego czasu będzie jeszcze kryć się „za” Księżycem, ale kilka godzin później ustawi się już w bardziej odpowiednim miejscu.</strong> Niestety, w naszym kraju będzie już wtedy pełnoprawny dzień, więc nie dacie rady tego zobaczyć gołym okiem, ale zawsze jest szansa, że macie kogoś znajomego za granicą lub sami jesteście na wycieczce <strong>(wystarczą zachodnie krańce Francji lub Hiszpania)</strong>. No i brakujące w naszym przypadku miejsce Saturna może też wypełnić jakaś gwiazda. <strong>Najbliższe noce to także świetna okazja do wypatrywania samej Wenus. Planeta nie będzie tak jasna na niebie aż do listopada 2026 roku.</strong></p>Serial, który bawi do łez. Drugi sezon polskiej komedii już na Canal+https://www.telepolis.pl/rozrywka/telewizja-i-vod/edukacja-xd-bawi-do-lez-drugi-sezon-polskiej-komedii-juz-na-canal-plusThu, 24 Apr 2025 11:28:00 +0200https://www.telepolis.pl/rozrywka/telewizja-i-vod/edukacja-xd-bawi-do-lez-drugi-sezon-polskiej-komedii-juz-na-canal-plus<p>Lubimy polskie komedie, bo nic tak nie śmieszy nas niż ukazywanie naszych rodzimych przywar w krzywym zwierciadle. Na Canal+ pojawił się drugi sezon serialu z Tomaszem Włosokiem w roli głównej, tym razem pt. "Edukacja XD". </p><p>Znów polscy widzowie będą mieli powody do uśmiechu, czasem nawet przez łzy. To nic innego, jak <strong>kontynuacja pełnego absurdów humoru z pierwszej części</strong>. Wiadome jest jedno, jak zawsze los, będzie bohaterom rzucał kłody pod nogi. Obsada, podobnie jak i w poprzedniej części, przedstawia się dość imponująco. W nowym sezonie ponownie zobaczymy Tomasza Włosoka i Michała Balickiego. Ale to nie koniec wielkich nazwisk. Dołączyli do nich: Jan Frycz, Wojciech Mecwaldowski, Krzysztof Stelmaszczyk, Ewa Gawryluk, Paweł Wilczak oraz Beata Kawka. </p><p><h3>"Edukacja XD" - o czym jest serial?</h3></p><p><strong>Po szalonej przygodzie emigracyjnej, bohaterowie "Emigracji XD", Stomil i Malcolm powrócili wreszcie do Polski.</strong> Ale nie do miasta słynącego z agrestu, którego liczba mieszkańców ledwo przekracza 10 000 mieszkańców, a prosto do stolicy. Obaj mieszkają w ciasnym pokoiku w mieszkaniu rodziców Malcolma, którzy także przenieśli się do Warszawy. Po ciężkich doświadczeniach z pobytu za granicą czeka na nich kolejna fala absurdów dorosłego życia.</p><blockquote> <p>Bohaterowie wraz z drugim sezonem nabiorą sprytu, nauczą się kombinować i zgłębią tajniki niezwykle lokalnej, na wskroś polskiej sztuki przedsiębiorczości. Lekcje, które odbiorą, nie mieszczą się w standardzie nauczania. Czeka ich bowiem nauka biznesu. PO POLSKU.</p> <footer>- czytamy w opisie producenta. </footer></blockquote><p><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/mk--AE16xPE" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></p><p>Serial EDUKACJA XD miał premierę w serwisie streamingowym CANAL+. 18 kwietnia 2025. Póki co obejrzeć możemy dwa odcinki, a każdy następny będzie udostępniany w piątek. </p>Biedronka z pilnym komunikatem. Masz czas tylko do 1 majahttps://www.telepolis.pl/tech/aplikacje/biedronka-komunikat-klienci-maj25Thu, 24 Apr 2025 10:42:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/aplikacje/biedronka-komunikat-klienci-maj25<p>Biedronka dba o swoich stałych klientów i regularnie przypomina im o tym, co dla nich ważne. Sklep wydał pilny komunikat na temat swojej aplikacji. Wynika z niego, że klienci mają czas tylko do 1 maja 2025 roku.</p><p>Po upływie tego terminu, korzystający z aplikacji na telefonie, mogą stracić dostęp do wielu istotnych funkcjonalności. </p><p><h3>Moja Biedronka - Polacy korzystają</h3></p><p>Moja Biedronka to lubiany program lojalnościowy, w ramach którego uczestnicy mogą korzystać ze spersonalizowanych ofert oraz licznych promocji. Biedronka daje możliwość korzystania z niego na dwa sposoby: za pomocą plastikowej karty oraz za pośrednictwem telefonu, w którym użytkownik posiada zainstalowaną <strong>aplikację sklepu</strong>. </p><p><strong>Biedronka skierowała swój komunikat właśnie do użytkowników biedronkowej aplikacji</strong>. Wszyscy korzystający z niej, muszą ją zaktualizować przed 1 maja 2025. Wtedy będą mieli pewność, że nie utracą żadnych funkcjonalności. Mowa o użytkownikach, posiadających na swoich smartfonach wersje starsze niż 2.8.0. Będą one wspierane tylko do końca kwietnia 2025. Z początkiem maja zakończy się ich okres wsparcia. </p><p><h3>Pędem do sklepu po... aktualizację</h3></p><p>Sieć umieściła w aplikacji Moja Biedronka stosowny komunikat, przypominający o tego typu aktualizacji. Jeśli się korzysta z aplikacji regularnie, nie sposób go przegapić. Czas na pobranie nowszej wersji mają klienci do 1 maja 2025 roku. Aktualizacja aplikacji pozwoli na korzystanie ze wszystkich jej najnowszych funkcji, które użytkownicy tak bardzo sobie cenią. Mowa m.in. o wygodnej usłudze e-paragonu, filtrowaniu listy oraz mapy sklepu, przeglądania gazetek, a także możliwość wpisania kodu produktu w skanerze cen. </p>Ten ryż ma w sobie więcej popularnej toksyny. Czy są powody do obaw?https://www.telepolis.pl/tech/nauka/ten-ryz-ma-w-sobie-wiecej-popularnej-toksyny-czy-sa-powody-do-obawThu, 24 Apr 2025 10:39:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/nauka/ten-ryz-ma-w-sobie-wiecej-popularnej-toksyny-czy-sa-powody-do-obaw<p>Pewnie słyszeliście, że biały ryż to ten „mniej zdrowy”. Okazuje się jednak, że według najnowszych badań jego brązowa wersja zawiera więcej arsenu. Czy są powody do obaw?</p><p><strong>Arsen i jego związki to substancje chemiczne, które mogą być dla nas zabójcze.</strong> Dość wspomnieć tu o toksycznym arszeniku, który w pewnym momencie historii był niezwykle popularną trucizną. Czy jego zwiększona obecność w pełnoziarnistym produkcie, jakim jest ryż brązowy, to powód do niepokoju? <strong>Zdaniem amerykańskich uczonych wcale nie.</strong></p><p><h3><strong>„Dawka czyni truciznę”</strong></h3></p><p>Zasadnicza kwestia to ilość dawki. <strong>Wspomniany arszenik jest przecież także używany dziś w leczeniu niektórych przypadków raka.</strong> Podobnie jest z samym arsenem, który występuje naturalnie w glebie i wodzie, skąd może łatwo przeniknąć do produktów społecznych, nie stając się jednak zagrożeniem. <strong>Tak jest w również w przypadku brązowego ryżu.</strong> Najnowsze badania pokazują, że nie ma żadnych powodów do obaw. Choć arsenu w tym przypadku jest więcej niż u białego braciszka, to jednak<strong> ilość tego pierwiastka jest znacznie poniżej jakiegokolwiek poziomu uważanego za ryzykowny dla zdrowia ludzkiego. </strong></p><p>Jak podkreśla portal sciencealert.com,<strong> realnym zagrożeniem jest dla nas za to zła dieta, która jest przyczyną wielu chorób. </strong>Najbardziej ryzykowne ma być spożywanie zbyt dużej ilości soli i zbyt małej ilości produktów pełnoziarnistych. Te drugie mogą pomóc w zmniejszeniu ryzyka chorób układu krążenia. <strong>Dlatego właśnie warto postawić jednak na brązowy, a nie biały ryż lub inne produkty pełnoziarniste, takie jak owies czy komosa ryżowa.</strong></p>Ile mięsa można zjeść w ciągu tygodnia? Naukowcy obliczylihttps://www.telepolis.pl/tech/nauka/ile-miesa-mozna-zjesc-w-ciagu-tygodnia-naukowcy-obliczyliThu, 24 Apr 2025 09:21:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/nauka/ile-miesa-mozna-zjesc-w-ciagu-tygodnia-naukowcy-obliczyli<p>Jeśli chodzi o jedzenie mięsa, to naukowcy wciąż próbują znaleźć punkt równowagi między robieniem tego, co dobre dla naszego ciała, a tym co dobre dla planety.</p><p>Zespół naukowców z Danii dokonał ciekawych obliczeń na temat tego, jaką ilość mięsa powinniśmy wpisywać na listę zakupów.</p><p><h3>Dwie piersi kurczaka tygodniowo wystarczą</h3></p><blockquote> <p>Większość ludzi zdaje sobie teraz sprawę, że powinniśmy jeść mniej mięsa, zarówno ze względów środowiskowych, jak i zdrowotnych. Ale trudno jest odnieść się do tematu, ile to jest to "mniej" i czy naprawdę robi to jakąś różnicę w szerszej perspektywie.</p> <footer>- zastanawia się główna autorka badania, Caroline Gebara z uniwersytetu w Danii. </footer></blockquote><p>Badaczka wraz ze swoim zespołem obliczyła konkretną liczbę gramów drobiu lub wieprzowiny, spożywanej tygodniowo. Wyszło im dokładnie 255 gramów, czyli mniej więcej dwie piersi kurczaka. </p><p>Co ciekawe, to sześć do dziewięciu razy mniej mięsa niż przeciętny obywatel USA lub Europy spożył w 2021 roku. </p><p><h3>Czerwonemu mięsu najlepiej powiedzieć "nie"</h3></p><p>Badanie duńskich naukowców sugeruje także, że czerwone mięso, szczególnie wołowina, nie może być częścią diety zrównoważonej ekologicznie. Dlatego, że zbyt wiele terenów musi zostać wykarczowanych, pod chów takich zwierząt jak krowy i owce, które następnie emitują szkodliwy metan i podtlenek azotu poprzez swoje odpady i uprawy paszowe. </p><blockquote> <p>Nasze obliczenia pokazują, że nawet umiarkowane ilości czerwonego mięsa w diecie są niezgodne z tym, co planeta może regenerować z zasobów na podstawie czynników środowiskowych, uwzględnionych w badaniu. Istnieje wiele innych diet - w tym mięsnych - które są zdrowe i zrównoważone.</p> <footer>- tłumaczy Gebara. </footer></blockquote><p> </p><p> </p>Lidl przecenił swoje kultowe narzędzie. Taka cena tylko dzisiaj!https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/lidl-przecenil-swoje-kultowe-urzadzenie-wiertarko-wkretarka-za-119-zlThu, 24 Apr 2025 07:59:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/lidl-przecenil-swoje-kultowe-urzadzenie-wiertarko-wkretarka-za-119-zl<p>Lidl nadal rozpieszcza majsterkowiczów jak tylko potrafi. W ramach promocji na produkt dnia, przecenił kultowe już narzędzie - akumulatorową wiertarko-wkrętarkę. Jeśli ktoś jeszcze nie ma, warto zerknąć na ofertę.</p><p>Każdy zapalony majsterkowicz powinien posiadać tego typu sprzęt w swoim warsztacie. Co do tego, nie mamy żadnych wątpliwości. <strong>W dniu dzisiejszym, czyli 24 kwietnia 2025, zakupimy to narzędzie w promocyjnej cenie, za 119 złotych.</strong> Cena regularna urządzenia to 159 złotych. Zatem, to wymarzona okazja dla tych, którzy wypatrują promocji na sprzęt marki Parkside. </p><p>97% klientów poleca ten model wiertarko-wkrętarki. Chwaląc głównie stosunek jakości sprzętu do ceny. </p><blockquote> <p>Świetne urządzenie. Działa świetnie, robi to, co powinno. Użyliśmy go do skręcania mebli. Bateria trzyma wystarczająco długo. Naprawdę świetne za tę cenę.</p> <footer>- przykładowa opinia zadowolonego użytkownika. </footer></blockquote><p><h3>Akumulatorowa wiertarko-wkrętarka 12 V, PBSA 12 E4 </h3></p><p>Sprzedawana z akumulatorem i ładowarką. Jak zapewnia producent, idealna do wiercenia w drewnie, metalu, tworzywach sztucznych oraz do wkręcania wkrętów. Kompaktowa konstrukcja zapewnia optymalną obsługę i pracę nad głową. Posiada wydajny akumulator 12-V litowo-jonowy. Warto wymienić także automatyczne blokowanie wrzeciona, czyli funkcję Spindle Lock. Dzięki LED oświetla miejsce pracy, co jest bardzo pomocne. Zestaw zawiera także akcesoria w praktycznym pudełku do przechowywania. </p><p>Czas ładowania wiertarki to 60 minut. Kompatybilna z wszystkimi urządzeniami z serii Parkside X 12 V Team. </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221609/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221609"></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221610/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221610"></p>WhatsApp broni jak lew nowego narzędzia, którego nie można wyłączyćhttps://www.telepolis.pl/tech/aplikacje/whatsapp-broni-jak-lew-swojego-narzedzia-ktorego-nie-mozna-wylaczycThu, 24 Apr 2025 07:29:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/aplikacje/whatsapp-broni-jak-lew-swojego-narzedzia-ktorego-nie-mozna-wylaczyc<p>Całkiem niedawno pisaliśmy o tym, że <a href="https://www.telepolis.pl/tech/aplikacje/whatsapp-z-nowoscia-ktorej-nie-chcesz-ale-nie-mozesz-wylaczyc">WhatsApp wprowadził na swoje europejskie rynki szczególną nowość</a>, która charakteryzuje się głównie tym, że nie można jej wyłączyć. I to nawet, jeśli jej nie chcemy. Firma WhatsApp twierdzi, że nowa usługa jest całkowicie "opcjonalna". </p><p><h3>Opcjonalna, ale nie można jej wyłączyć</h3></p><p>Firma WhatsApp twierdzi, że nowa funkcja sztucznej inteligencji wbudowana w usługę przesyłania wiadomości jest "całkowicie opcjonalna". Mimo, że nie można jej usunąć z aplikacji. </p><p><h3>Narzędzie AI jest wszechobecne</h3></p><p>Logo Meta AI, czyli niebieskie koło z różowymi i zielonymi przejściami możemy zauważyć w prawym dolnym rogu ekranu czatów. Interakcja z nim powoduje uruchomienie chatbota, który będzie się starał udzielić odpowiedzi na pytania użytkownika. To jego główne zadanie. Niestety, niektórych użytkowników denerwuje sama jego obecność, zwłaszcza że nie można jej usunąć. </p><p>Funkcja ta jest kontynuacją funkcji Recall firmy Microsoft, która była zawsze aktywnym narzędziem. Jednak po krytyce, z jaką spotkała się firma, zezwolono na to, aby ją wyłączyć. </p><p>Tym razem, WhatsApp porównuje omawianą funkcję do innych stałych opcji w aplikacji, takich jak <strong>status</strong> i <strong>kanały</strong>. Jeśli jej jeszcze nie widzisz na swoim koncie, to znaczy, że nie możesz z niej jeszcze korzystać, ale to może być kwestia tygodni lub nawet dni.</p><p>Funkcja ta jest dostępna także w aplikacjach Facebook Messenger i Instagram. Została ona wprowadzona w tym samym tygodniu, w którym została ogłoszona aktualizacja funkcji kont nastolatków na Instagramie. </p><p><h3>AI jeszcze się przyda</h3></p><p>Firma ujawniła też, że to nie do końca zbieg okoliczności. Rozpoczęła w USA testy technologii sztucznej inteligencji, której celem jest wyszukiwanie kont należących do nastolatków, którzy skłamali na platformie co do swojego wieku. </p>Apple i Meta z karami od Unii Europejskiej. Następni już w kolejcehttps://www.telepolis.pl/tech/apple-i-meta-ukarani-przez-unieThu, 24 Apr 2025 07:11:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/apple-i-meta-ukarani-przez-unie<p>Unia Europejska ukarała Apple i Meta za stosowanie praktyk monopolistycznych na unijnych rynkach. Meta musi zapłacić 200 milionów euro. Apple otrzymało jeszcze większą, bo wynoszącą aż 500 milionów euro, karę za swoje działania na Starym Kontynencie. </p><p><strong>Kary to efekt prawie rocznego postępowania Komisji Europejskiej</strong> sprawdzającego czy międzynarodowi giganci nie łamią przepisów wprowadzonego w Unii Aktu o Rynkach Cyfrowych (Digital Market Act). Celem przepisów jest umożliwienie wejścia na rynek mniejszych firm, które muszą walczyć ze światowymi gigantami takimi właśnie jak, Meta, czy Apple. </p><p><strong>To pierwsze tego rodzaju kary zastosowane przez Unię.</strong> <strong>Można się jednak spodziewać, że kolejne firmy takie jak Google czy X, już wkrótce usłyszą wyroki</strong> w dochodzeniach dotyczących ich wykroczeń. </p><p>Unijni kontrolerzy z pewnością będą też zachęceni do działania ostatnimi wyrokami amerykańskich sądów. W tym miesiącu, tamtejszy <a href="https://www.telepolis.pl/tech/google-to-monopolista-sad-zdecydowal">sąd uznał bowiem, że Google prowadzi nielegalny monopol</a> związany z technologią reklam online. </p><blockquote> <p>Dzisiejsza informacja to kolejny przykład jak Komisja Europejska nieuczciwie traktuje Apple podejmując decyzje, które są złe dla bezpieczeństwa użytkowników, rozwoju produktów i zmuszają do rozdawania naszej technologii za darmo.</p> <footer>- mówi oświadczenie Apple po decyzji Komisji Europejskiej</footer></blockquote><p>W podobnym tonie wypowiedział się przedstawiciel Meta Joel Kaplan.</p><blockquote> <p>Komisja Europejska próbuje utrudnić działania amerykańskim firmom jednocześnie pozwalając na działanie chińskich i europejskich korporacji na zupełnie innych standardach.</p> </blockquote><p>Komisja Europejska uznała, że Apple musi ułatwić użytkownikom pobieranie aplikacji spoza App Store. W przypadku Meta sprawa dotyczyła natomiast głównie opcji darmowego dostępu do Facebooka i Instagrama, w zamian za wyrażenie zgód marketingowych i pozwolenie na zbieranie danych o użytkowniku. </p>Chiny szastają pieniędzmi. Na AI idą grube miliardy dolarówhttps://www.telepolis.pl/tech/chiny-usa-sztuczna-inteligencja-akceleratory-ai-nvidia-h20Wed, 23 Apr 2025 21:50:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/chiny-usa-sztuczna-inteligencja-akceleratory-ai-nvidia-h20<p>Państwo Środka nie posiada jeszcze własnych, odpowiednio wydajnych układów do pracy ze sztuczną inteligencją, a więc musi sięgać po zachodnie.</p><p>Jak donosi Nikkei, chińscy giganci technologiczni tacy jak <strong>Alibaba</strong>, <strong>Tencent </strong>i <strong>ByteDance </strong>złożyli zamówienia na <strong>akceleratory AI o łącznej wartości przekraczającej 12 miliardów dolarów</strong>, zanim w kwietniu weszły w życie nowe amerykańskie ograniczenia eksportowe.</p><p><h3><strong>Łącznie zamówiono ponad milion akceleratorów AI</strong></h3></p><p>Mowa głównie o jednych z najnowszych rozwiązań w postaci <strong>NVIDIA H20</strong> z rodziny Hopper. Podobno <strong>chińskie firmy spodziewały się wprowadzenia restrykcji już w ubiegłym roku</strong> i rozpoczęły działania wyprzedzające, mające na celu zgromadzenie odpowiednich zapasów. </p><p>Z dostępnych danych wynika, że <strong>znaczna część zamówionych chipów została już dostarczona</strong>, ale nowe przepisy eksportowe administracji USA, wprowadzone w kwietniu, uniemożliwiły sfinalizowanie tegorocznych planów. Tym samym <strong>niektóre chińskie firmy próbowały obejść ograniczenia</strong>, wykorzystując zagraniczne spółki do składania zamówień. </p><p>W międzyczasie <strong>Huawei</strong> pracuje nad własnymi chipami do pracy ze sztuczną inteligencją, mowa o układach <strong>Ascend 910C</strong>. Jednak w chinach brakuje producenta półprzewodników z odpowiednimi mocami przerobowymi i nowoczesnymi litografiami. W efekcie Chińczycy używali firm fasadowych do składania zamówień w TSMC, przez co <a href="https://www.telepolis.pl/tech/tajwan-chiny-usa-tsmc-huawei-produkcja-polprzewodnikow">Tajwańczykom grozi teraz kara grzywny w wysokości 1 miliarda dolarów</a>.</p>Honor GT Pro to potwór z podkręconym Snapdragonem 8 Elite. Bije rekordyhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/honor-gt-pro-specyfikacja-antutu-cenyWed, 23 Apr 2025 21:27:33 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/honor-gt-pro-specyfikacja-antutu-ceny<p>Honor rozszerzył swoją gamingową serię GT o nowy model – Honor GT Pro, który debiutuje jako flagowiec z najwyższej półki, a do tego – potencjalny pogromca benchmarków.</p><p>Honor GT Pro napędzany jest przez <strong>podkręcony układ Snapdragon 8 Elite</strong> (Leading Edition), w którym główny rdzeń Oryon CPU rozpędza się aż <strong>do 4,47 GHz</strong>, a procesor grafiki osiąga <strong>1,2 GHz</strong>. Układ SoC wspierany jest przez<strong> 16 GB pamięci RAM LPDDR5X Ultra</strong> i do 1 TB pamięci masowej w najnowszym <strong>standardzie UFS 4.1</strong>, co czyni nowy model jednym z najmocniejszych smartfonów na rynku. Producent przechwala się, że dzięki temu połączeniu Honor GT Pro osiąga <strong>ponad 3,44 mln punktów w teście AnTuTu.</strong></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221600/original.jpeg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221600"></p><p>Gamingowa nowość Honora wyposażona jest w <strong>6,78-calowy ekran LTPO OLED</strong> o rozdzielczości 1.5K (1264x2800) i adaptacyjnej częstotliwości odświeżania <strong>od 1 do 144 Hz</strong>. Wyświetlacz osiąga nawet <strong>6000 nitów</strong> jasności w trybie HDR, a jego powierzchnia została zabezpieczona szkłem Honor Giant Rhino Glass, znanym z wysokiej odporności. Specyfikację ekranu uzupełnia ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221601/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221601"></p><p>Honor GT Pro ciekawie zapowiada się, jeśli chodzi o możliwości fotograficzne. Z tyłu znalazły się <strong>trzy aparaty 50 Mpi</strong>x, w tym: główny z sensorem IMX906 i OIS, aparat z teleobiektywem i zoomem 3x (IMX856) oraz aparat z obiektywem szerokokątnym 120°. Z przodu umieszczono aparat 50 Mpix do selfie.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221602/original.jpeg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221602"></p><p>Na uwagę zasługuje również <strong>olbrzymi akumulator 7200 mAh</strong> z szybkim ładowaniem o mocy <strong>90 W</strong>. Telefon wyróżnia się certyfikatami odporności na pył i wodę <strong>IP68/69</strong>. Do wyboru są trzy wersje kolorystyczne: <strong>złota, biała i czarna</strong>.</p><p>Galeria</p><p>W Chinach ceny za Honor GT Pro zaczynają się<strong> od 3699 juanów (około 1950 zł)</strong> za wariant 12/256 GB, a kończą na 4799 juanach (około 2500 zł) za topową wersję z 16 GB RAM i 1 TB pamięci. Nie wiadomo jeszcze, czy Honor GT Pro trafi na inne rynki poza Chinami, ale nie ma wątpliwości, że taki sprzęt znalazłby wielu zadowolonych nabywców.</p>W Orange tylko rośnie. Wyniki operatora za pierwszy kwartał 2025https://www.telepolis.pl/wiadomosci/orange-polska-wyniki-w-1-kwartale-2025Wed, 23 Apr 2025 20:41:48 +0200https://www.telepolis.pl/wiadomosci/orange-polska-wyniki-w-1-kwartale-2025<p>Orange podsumował pierwszy kwartał 2025 roku. Operator chwali się solidnymi wynikami finansowymi i komercyjnymi, oceniając, że jest na właściwej drodze do osiągnięcia całorocznych planów. </p><p>Orange opublikował wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2025 roku, podkreślając, że był to udany okres. Pomarańczowym rośnie liczba klientów wszystkich kluczowych usług telekomunikacyjnych, szczególnie dobre wyniki firma osiągnęła <strong>w abonamentowych usługach mobilnych. </strong></p><p>Łączne <strong>przychody Orange Polska wzrosły</strong> w pierwszym kwartale o ponad 2%, a <strong>EBITDAaL o niemal 3% rok do rok</strong>u. W pierwszym kwartale Orange Polska utrzymał wysoki poziom inwestycji w rozwój nowoczesnej infrastruktury telekomunikacyjnej oraz pozyskał <strong>w aukcji nowe częstotliwości 5G</strong>, które są kluczowe dla dalszego rozwoju zasięgu, cyfryzacji i innowacji.</p><p><h3>W Orange przybyło klientów</h3></p><p>W pierwszych trzech miesiącach wzrosła liczba klientów wszystkich kluczowych usług telekomunikacyjnych. Zdaniem operatora, to był bardzo udany kwartał zwłaszcza dla abonamentowych usług mobilnych. Liczba użytkowników<strong> zwiększyła się w pierwszym kwartale o 77 tys.</strong>, do czego przyczyniły się wszystkie oferty dla klientów indywidualnych oraz rynek biznesowy.</p><p>Nowi klienci wybierali zarówno abonamenty oferowane <strong>pod marką Orange, jak również nju oraz ofertę Orange Flex</strong>. W ujęciu rocznym operator odnotował jednak utratę części dostępów pre-paid – baza klientów usług przedpłaconych <strong>zmniejszyła się o 49 tys.</strong></p><p>W pierwszym kwartale przybyło także <strong>38 tys. klientów Orange Światłowodu </strong>oraz <strong>16 tys. użytkowników konwergentnych pakietów usług dla domu</strong>. Stacjonarne dostępy szerokopasmowe (rynek detaliczny) na koniec kwartału miało <strong>2,9 mln klientów</strong>, z czego na łącza światłowodowe <strong>przypadało 1,6 mln</strong>.</p><p>Z danych Orange wynika, że liczba indywidualnych klientów ofert konwergentnych wyniosła na koniec pierwszego kwartału <strong>1,8 mln</strong> (+4,8% r/r). Operator miał też na koncie <strong>18,895 mln</strong> (+6,7% r/r) dostępów mobilnych (kart SIM), z tego w abonamencie <strong>14,634 mln</strong> (+10,0% r/r), z czego komórkowe usługi głosowe to<strong> 9,271 mln</strong> (+3,1% r/r) oraz w usługach na kartę – <strong>4,262 mln</strong> (-3,3% r/r). </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221598/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221598"></p><p>We wszystkich usługach <strong>rośnie średni przychód na użytkownika</strong>, ARPO. Wskaźnik ARPO z wyłącznie komórkowych <strong>usług głosowych wyniósł 29,8 zł</strong>, co oznacza wzrost o 1,3% r/r.</p><blockquote> <p>Cieszy nas solidny początek roku, w którym osiągnęliśmy dobrą dynamikę wzrostu liczby klientów i wskaźników ARPO we wszystkich kluczowych usługach telekomunikacyjnych – wśród których szczególnie wyróżniają się usługi komórkowe. Liczymy, że niedawno wprowadzona, bardziej atrakcyjna usługa telewizyjna, sprzedawana w pakiecie ze światłowodem wzmocni naszą ofertę komercyjną, zachęcając nowe gospodarstwa domowe do wybrania usług Orange. Na rynku biznesowym, jesteśmy zadowoleni z powrotu do wzrostu przychodów z usług IT i integracyjnych w 1 kw., pomimo utrzymującej się niepewności w otoczeniu rynkowym</p> <footer>oceniła Liudmila Climoc, Prezes Zarządu Orange Polska.</footer></blockquote><p>Liudmila Climoc stwierdziła także, że pierwszy kwartał przyniósł kolejny milowy krok w rozwoju Orange Polska – <strong>w aukcji na częstotliwości 5G operator pozyskał licencje na dwa bloki w paśmie 700 MHz</strong> za najlepszą możliwą cenę. Strategicznym celem Orange jest wzmocnienie jakości sieci w Polsce poprzez wykorzystanie w pełni możliwości technologii 5G.</p><p><h3>Wyniki finansowe Orange</h3></p><p>Orange Polska rozpoczyna rok<strong> z przychodami w wysokości 3 153 mln zł</strong>, co oznacza wzrost <strong>na poziomie 2,3% rok do roku</strong>. Na ten wynik według operatora pozytywnie wpłynęło głównie <strong>szybsze tempo wzrostu przychodów</strong> z kluczowych usług telekomunikacyjnych, który sięgnął aż 7,3% rok do roku. Także usługi IT i integracyjne mają za sobą dobry kwartał – w tym segmencie firma wypracowała przychody wyższe o 19% w porównaniu z analogicznym okresem w 2024 r.</p><blockquote class="twitter-tweet" data-media-max-width="560"> <p dir="ltr" lang="pl">Mamy solidne wyniki finansowe i komercyjne po 1 kwartale 2025. Rośnie liczba klientów wszystkich kluczowych usług telekomunikacyjnych. Dalej sporo inwestujemy w sieć. Dziękujemy, że wybieracie <a href="https://twitter.com/Orange_Polska?ref_src=twsrc%5Etfw" target="_blank" rel="nofollow noopener">@Orange_Polska</a> Więcej 👉 <a href="https://t.co/CK1tthkE3v" target="_blank" rel="nofollow noopener">https://t.co/CK1tthkE3v</a> <a href="https://t.co/V29OPusd1d" target="_blank" rel="nofollow noopener">pic.twitter.com/V29OPusd1d</a></p> — Wojtek Jabczyński (@RzecznikOrange) <a href="https://twitter.com/RzecznikOrange/status/1915074121123160065?ref_src=twsrc%5Etfw" target="_blank" rel="nofollow noopener">April 23, 2025</a></blockquote><p> <script src="https://platform.twitter.com/widgets.js" async="" charset="utf-8"></script> </p><p>Zysk netto za 1 kw. 2025 roku wyniósł <strong>191 mln zł</strong> i w ujęciu rocznym <strong>zmniejszył się o 16%</strong> (tj. o 36 mln zł). Rentowność operacyjna <strong>EBITDAaL wzrosła o 2,9%</strong>, osiągając 822 mln zł. Orange tłumaczy, że a ten wynik pozytywnie wpłynęła przede wszystkim marża z kluczowych usług telekomunikacyjnych, co jest zgodne z modelem tworzenia wartości założonym w strategii.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221597/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221597"></p><p>Orange Polska <strong>na inwestycje wydał </strong>w pierwszym kwartale<strong> 441 mln zł</strong>, a eCapex (czyli nakłady inwestycyjne pomniejszone o wpływy ze sprzedaży nieruchomości) wyniósł <strong>431 mln zł.</strong></p>Rosja pręży muskuły, ale to technologiczny skansenhttps://www.telepolis.pl/tech/rosja-produkcja-polprzewodnikow-litografia-28nmWed, 23 Apr 2025 20:20:35 +0200https://www.telepolis.pl/tech/rosja-produkcja-polprzewodnikow-litografia-28nm<p>Rosjanie chwalą się swoimi możliwościami pod względem produkcji układów scalonych. Prawda jest jednak brutalna - mają od 17 do 19 lat zaległości.</p><p>Pomimo licznych trudności, <strong>Rosja </strong>nie rezygnuje z ambitnych planów uruchomienia lokalnej produkcji chipów w <strong>procesie 28 nm</strong> do 2030 roku. Takie założenie przedstawiono już kilka lat temu, ale plany te zostały ponownie potwierdzone przez <strong>Konstantina Truszkina</strong>, zastępcę dyrektora ds. rozwoju w <strong>MCST</strong>, firmie odpowiedzialnej za rosyjskie procesory <strong>Elbrus</strong>.</p><p><h3><strong>TSMC oferowało litografię 28 nm już w 2011 roku</strong></h3></p><p>Zgodnie z wypowiedzią Truszkina, <strong>zakłady produkcyjne mają powstać między 2028 a 2030 rokiem</strong>. MCST zdaje sobie sprawę, że nie będzie w stanie oferować rozwiązań na bazie instrukcji x86 ze względu na kwestie licencyjne (prawa ma tylko <strong>Intel</strong>, <strong>AMD </strong>oraz <strong>VIA</strong>). Z tego powodu rozwijane będą alternatywne architektury, takie jak obecne <strong>SPARC</strong>, korzystające z <strong>RISC</strong>.</p><p>Po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku, Tajwan ograniczył dostawy zaawansowanych układów scalonych do Rosji i Białorusi. W odpowiedzi <strong>Rosja zaczęła intensyfikować działania zmierzające do odbudowy własnego sektora produkcji półprzewodników</strong>. Obecnie zakończono prace nad narzędziami litograficznymi zdolnymi do produkcji <strong>w technologii 350 nm</strong>, choć produkcja masowa jeszcze się nie rozpoczęła. Równolegle firma <strong>ZNTC </strong>rozwija urządzenia umożliwiające produkcję <strong>w procesie 130 nm</strong>.</p><p>Pojawiają się również doniesienia o nielegalnym przemycie do Rosji systemów litograficznych z serii <strong>ASML PAS 5500</strong> oraz części zamiennych do nich. Najbardziej zaawansowane wersje tych urządzeń, wyposażone w laser ArF o długości fali 193 nm, umożliwiają produkcję układów <strong>klasy 90 nm.</strong></p><p>Dla porównania <strong>TSMC oferowało litografię 28 nm już w 2011 roku</strong>, a więc nawet jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to <strong>Rosjanie będą mieli od 17 do 19 lat zaległości</strong>. Oczywiście ani Tajwańczycy, ani Amerykanie nie stoją w miejscu i oferują już na szeroką skalę proces 3 nm, a niedawno ruszyły pierwsze testowe partie dla litografii 2 nm z planowaną dostępnością pod koniec tego lub na początku przyszłego roku.<br><br></p>AMD Radeon RX 9060 XT z dokładną datą premieryhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/karty-graficzne-amd-radeon-rx-9060-xt-data-premieryWed, 23 Apr 2025 19:25:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/karty-graficzne-amd-radeon-rx-9060-xt-data-premiery<p>Mamy dobre i złe wieści dla fanów Czerwonych. Słabsze i tańsze karty graficzne mają pojawić się nieco szybciej, ale wariant GRE został opóźniony.</p><p>Najnowsze karty graficzne dla komputerów stacjonarnych od <strong>AMD </strong>to rodzina <strong>Radeon RX 9000</strong> na bazie architektury <strong>RDNA 4</strong>. Debiutowała ona na rynku w marcu tego roku za sprawą modeli <strong>Radeon RX 9070 XT</strong> oraz <strong>RX 9070</strong>, które mają być najmocniejszymi układami tej generacji. Konsumenci jednak czekają też na tańsze propozycje, a ich premiera jest już blisko.</p><p><h3><strong>Radeon RX 9070 GRE się opóźnia, nawet do Q4 2025</strong></h3></p><p>Według wcześniejszych przecieków prezentacja <strong>AMD Radeon RX 9060 XT</strong> miała się odbyć pod koniec maja, na targach <strong>Computex 2025</strong> ze sklepowym debiutem w czerwcu. Jednak chińskie źródła blisko związane z partnerami Czerwonych zdradzają, że <strong>premiera przesunięta została na 18 maja</strong>.</p><p>AMD Radeon RX 9060 XT ma korzystać z układu <strong>Navi 44 XT</strong> wyposażonego w <strong>2048 procesory strumieniujące</strong> z taktowaniem około 3230 MHz. Dopełni to <strong>16 lub 8 GB</strong> (dostępne będą dwie wersje jak w NVIDIA GeForce RTX 5060 Ti) pamięci VRAM GDDR6 20 Gbps na 128-bitowej szynie danych.</p><p>Dodatkowo <strong>AMD Radeon RX 9070 GRE</strong> został opóźniony, ale bez podawania konkretnej daty. Wcześniej mówiło się o debiucie już 8 maja, ale teraz pojawiają się nawet doniesienia o <strong>czwartym kwartale tego roku</strong>. Wydaje się to niemożliwe, biorąc pod uwagę, że to idealne wypełnienie luki między Radeonem RX 9060 XT i RX 9070. Jest jednak szansa, że AMD potrzebuje czasu na uzbieranie "wybrakowanych" rdzeni.</p><p>Oczywiście jak w przypadku wszystkich plotek, informacje te należy traktować z pewnym dystansem. Do czasu oficjalnego wydarzenia nic nie jest wiadome, a kluczowe i tak będą ceny oraz dostępność w sklepach.</p>Baseus PicoGo, nowa seria urządzeń do ładowania. Na start kupisz taniejhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/baseus-picogo-powerbanki-ladowarkaWed, 23 Apr 2025 19:05:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/baseus-picogo-powerbanki-ladowarka<p>Firma Baseus wprowadziła na polski rynek serię akcesoriów PicoGo. To najnowsza seria urządzeń do ładowania przewodowego i bezprzewodowego. Sprzęt sprawdzi się w najróżniejszych sytuacjach – w domu, w pracy i w podróży.</p><p>Firma Baseus ma już mocną pozycję na polskim rynku, a jej akcesoria do ładowania mają wiernych użytkowników. Teraz producent kusi nową ofertą – serią urządzeń Baseus PicoGo.</p><p>W skład linii Baseus PicoGo wchodzą powerbanki <strong>Baseus PicoGo 10 000 mAh 45 W</strong> oraz <strong>Baseus PicoGo 10 000 mAh 20 W</strong>, powerbank indukcyjny<strong> Baseus PicoGo Qi2 5000 mAh 20 W</strong> i ładowarka sieciowa <strong>Baseus PicoGo 45 W</strong>. </p><p>Wszystkie te urządzenia zapewniają szybkie i wydajne ładowanie <strong>smartfonów, słuchawek, laptopów</strong> i innych mobilnych sprzętów – zarówno w codziennym użytkowaniu, jak i w podróży czy na uczelni.</p><p><h3>Powerbank Baseus PicoGo 45 W i 20 W</h3></p><p>Powerbank Baseus PicoGo dostępny jest w dwóch wersjach: o pojemności <strong>10 000 mAh i mocy 45 W oraz 10 000 mAh i 20 W</strong>. To przenośne ładowarki o dużej wydajności, umożliwiające jednoczesne ładowanie kilku urządzeń. Model 45 W wyposażono w zintegrowany kabel z końcówką USB-C oraz dwa dodatkowe porty: USB-A i USB-C. Wersja 20 W oferuje trzy porty – 2x USB-C i 1x USB-A. Oba urządzenia obsługują technologie Power Delivery i Quick Charge 3.0, co przekłada się na szybkie uzupełnianie energii.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221592/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221592"></p><p>Powerbanki Baseus PicoGo poradzą sobie z ładowaniem <strong>smartfonów, słuchawek, tabletów, przenośnych konsol</strong>, a nawet niektórych modeli laptopów. Przydatnym dodatkiem jest wyświetlacz informujący o poziomie naładowania, napięciu i prądzie wejściowym/wyjściowym.</p><p>Baseus zastosował także <strong>układ czuwający nad bezpieczeństwem ładowania</strong> – chroni on zarówno powerbank, jak i podłączone urządzenia przed przegrzaniem czy przepięciami, a jednocześnie dostosowuje moc do wymagań ładowanego sprzętu.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221593/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221593"></p><p>Baseus PicoGo 10 000 mAh 45 W waży <strong>tylko 200 g</strong> (26,3 × 59,7 × 88,2 mm), natomiast smuklejsza wersja 20 W to <strong>zaledwie 170 g</strong> i 15 × 70 × 115 mm. </p><p>Dostępne kolory: czarny i biały. Ceny: Baseus PicoGo 10 000 mAh 45 W – <strong>220 zł</strong>, Baseus PicoGo 10 000 mAh 20 W – <strong>150 zł</strong>.</p><p>[SALE-766][SALE-767]</p><p><h3>Powerbank indukcyjny PicoGo Qi2</h3></p><p>Baseus przygotował również powerbank indukcyjny PicoGo Qi2. Urządzenie cechuje się płaską konstrukcją i bezprzewodowym ładowaniem o mocy do 15 W. Powerbank jest kompaktowy (14 × 67 × 104 mm), lekki (170 g) i został wyposażony w <strong>składany stojak, umożliwiający ładowanie telefonu w pionie lub poziomie</strong> – idealne rozwiązanie do oglądania filmów czy wideorozmów.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221594/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221594"></p><p>PicoGo Qi2 ma port USB-C do przewodowego ładowania z mocą 20 W. Tak jak pozostałe urządzenia z serii, model ten wyposażono <strong>w pełen zestaw zabezpieczeń</strong>: przed przegrzaniem, przepięciem i zwarciem.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221595/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221595"></p><p>Dostępne kolory: biały, czarny, różowy, niebieski. Cena: Powerbank PicoGo Qi2 – <strong>200 zł.</strong></p><p>[SALE-768]</p><p><h3>Ładowarka Baseus PicoGo GaN Fast Charger 45 W</h3></p><p>Ładowarka Baseus PicoGo GaN Fast Charger 45 W obsługuje standardy <strong>Power Delivery 3.0 i Quick Charge</strong>, co pozwala np. naładować iPhone’a 15 Pro od 0 do 50% w ok. 30 minut. </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221596/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221596"></p><p>Producent zadbał również o bezpieczeństwo – ładowarka ma zabezpieczenia chroniące przed przegrzaniem i przepięciami. Dodatkowo zastosowano<strong> grafenową tarczę chłodzącą</strong>, która wspiera <strong>technologię GaN6Pro</strong>, poprawiając efektywność i eliminując nadmierne nagrzewanie się urządzenia. Kompaktowa konstrukcja 33 × 33 × 55,7 mm sprawia, że urządzenie doskonale sprawdza się w podróży – jest aż o 54,2% mniejsze niż poprzedni model PicoGo 30W.</p><p>Dostępne kolory: czarny, biały. Cena: Baseus PicoGo Gan Fast Charger 45 W – <strong>90 zł.</strong></p><p>[SALE-769]</p>To koniec Scythe? Firma utraciła płynność finansowąhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/chlodzenia-procesora-wentylatory-scythe-europa-niemcyWed, 23 Apr 2025 18:45:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/chlodzenia-procesora-wentylatory-scythe-europa-niemcy<p>Nie mamy dobrych wieści dla fanów ciszy i niskich temperatur oraz japońskiego sprzętu. Scythe jest bez pieniędzy i rozpoczęto postępowanie upadłościowe.</p><p><strong>Scythe</strong> to japoński producent sprzętu komputerowego obecny na rynku od 2002 roku. Firma znana jest głównie za sprawą swoich przystępnych cenowo, ale wydajnych i cichych wentylatorów oraz układów chłodzenia procesora. Ciepło wspominają ją zwłaszcza starsi entuzjaści, pamiętający pierwsze modele z serii Mugen. Niestety <strong>Japończycy mają problemy</strong>.</p><p><h3><strong>Koniec Scythe w Europie, ale nie w Japonii</strong></h3></p><p><strong>Europejski oddział firmy - Scythe EU GmbH - znalazł się na skraju upadłości</strong>, a produkty zaczęły znikać z dystrybucji. Sytuacja jest na tyle poważna, że 17 kwietnia Sąd Rejonowy w Reinbek ustanowił tymczasowego zarządcę w postępowaniu upadłościowym. To krok trwający przeważnie 2-3 miesiące i mający na celu zabezpieczenie majątku firmy i kontrolę nad jej finansami przed wszczęciem pełnej procedury upadłościowej.</p><p><strong>Co przyczyniło się do takiej sytuacji?</strong> Trudno powiedzieć, ale można się domyślać. Rynek coolerów CPU w ostatnich latach mocno się zmienił. Na popularności zyskały zestawy AiO, których Scythe nie ma w swojej ofercie. Dodatkowo chłodzenia dołączane do procesorów AMD i Intela są znacznie wydajniejsze i cichsze, w zupełności wystarczające dla tańszych PC.</p><p>Nie da się też nie zauważyć, że ostatnie modele Scythe nie oferowały nic przełomowego i odstawały od rozwiązań takich marek jak be quiet! czy Noctua. O ile firma w Japonii ma dodatkowy sposób na zarobek - zajmuje się m.in. dystrybucją dla producentów jak Arctic, Thermalright, CPS czy Jonsbo i inni, tak w Europie było to najwyraźniej niemożliwe.</p>Poświąteczne szaleństwo w Media Expert. Takich promocji jeszcze nie byłohttps://www.telepolis.pl/artykuly/sponsorowane/poswiateczne-szalenstwo-w-media-expert-takich-promocji-jeszcze-nie-byloWed, 23 Apr 2025 17:53:00 +0200https://www.telepolis.pl/artykuly/sponsorowane/poswiateczne-szalenstwo-w-media-expert-takich-promocji-jeszcze-nie-bylo<p>W Media Expert trwa wielka <a href="https://ad.doubleclick.net/ddm/trackclk/N980473.1864418TELEPOLIS.PL/B32703194.420160020;dc_trk_aid=612226769;dc_trk_cid=224915517;dc_lat=;dc_rdid=;tag_for_child_directed_treatment=;tfua=;gdpr=${GDPR};gdpr_consent=${GDPR_CONSENT_755};ltd=;dc_tdv=1?https://www.mediaexpert.pl/lp,turbo-wyprzedaz" target="_blank" rel="nofollow noopener">Turbo Wyprzedaż</a>! Sprawdzamy najciekawsze oferty.<img src="https://ad.doubleclick.net/ddm/trackimp/N980473.1864418TELEPOLIS.PL/B32703194.420160020;dc_trk_aid=612226769;dc_trk_cid=224915517;ord=[timestamp];dc_lat=;dc_rdid=;tag_for_child_directed_treatment=;tfua=;gdpr=${GDPR};gdpr_consent=${GDPR_CONSENT_755};ltd=;dc_tdv=1" alt="Advertisement" width="1" height="1" border="0"></p><p>Święta wielkanocne już za nami, Zajączek upominki zostawił i wszyscy zadowoleni… a w każdym razie taką mam nadzieję. Jeżeli jednak nie jesteście zadowoleni z prezentu od szaraka, to nic straconego, bo możecie wziąć sprawy we własne ręce. </p><p>W Media Expert trwa bowiem Turbo Wyprzedaż. Przecenione są dziesiątki produktów z praktycznie wszystkich kategorii. Promocji jest tyle, że można dostać zawrotów głowy. Na całe szczęście macie nas i nasz przegląd najciekawszych ofert do wyrwania w wyjątkowych cenach. </p><p><h3>Smartfon Samsung Galaxy A36</h3></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221585/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221585"></p><p>Zaczynamy standardowo – od porządnego <a href="https://ad.doubleclick.net/ddm/trackclk/N980473.1864418TELEPOLIS.PL/B32703194.420160020;dc_trk_aid=612226769;dc_trk_cid=224915517;dc_lat=;dc_rdid=;tag_for_child_directed_treatment=;tfua=;gdpr=${GDPR};gdpr_consent=${GDPR_CONSENT_755};ltd=;dc_tdv=1?https://www.mediaexpert.pl/smartfony-i-zegarki/smartfony" target="_blank" rel="nofollow noopener">smartfonu</a>. Tym bardziej że do zgarnięcia jest jeden z lepszych telefonów, które można dostać w cenie 1399 zł (z kodem TW2004-080525) – Samsung Galaxy A36. </p><p>Tego modelu przedstawiać nie trzeba. To najnowszy przedstawiciel popularnej linii niedrogich smartfonów koreańskiego producenta. Samsung Galaxy A36 to kwintesencja urządzenia, które oferuje nam więcej niż sugerowałaby jego cena. Telefon może się pochwalić świetną jakością wykonania, wodoodpornością na poziomie IP67 oraz pojemnym akumulatorem z obsługą szybkiego ładowania mocą 45 W. Dostajemy także duży wyświetlacz Super AMOLED o przekątnej 6,7” i odświeżaniu 120 Hz oraz sprawdzony procesor Qualcomm Snapdragon 6 Gen 3. Mówiąc krótko, zestaw lepszy niż w niektórych flagowcach.</p><p>Ale wisienką na torcie, a przy okazji tajną bronią w arsenale Samsunga jest tutejsze oprogramowanie. Telefon pracuje pod kontrolą Androida 15 z nakładką One UI 7. To jeden z najlepiej zaprojektowanych interfejsów dla smartfonów, jaki można znaleźć w sklepach. Dodatkowo w najnowszej wersji wzbogacił się o szereg funkcji związanych ze sztuczną inteligencją, a producent obiecuje aż sześć dużych aktualizacji Androida w nadchodzących latach.</p><p>[SALE-761]</p><p><h3>Laptop Apple MacBook Air M2 13,6” </h3></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221586/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221586"></p><p>W najnowszej promocji do zgarnięcia jest także świetny <a href="https://ad.doubleclick.net/ddm/trackclk/N980473.1864418TELEPOLIS.PL/B32703194.420160020;dc_trk_aid=612226769;dc_trk_cid=224915517;dc_lat=;dc_rdid=;tag_for_child_directed_treatment=;tfua=;gdpr=${GDPR};gdpr_consent=${GDPR_CONSENT_755};ltd=;dc_tdv=1?https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/laptopy-i-ultrabooki/laptopy" target="_blank" rel="nofollow noopener">laptop</a>. Ba, mało, że świetny – to jeden z ulubionych modeli w naszej redakcji. Mowa o modelu Apple MacBook Air 13,6” z procesorem Apple M2. </p><p>Sprzęty z nadgryzionym jabłkiem na obudowie można kochać lub nienawidzić, ale z jednym trudno się spierać – dla najnowszych generacji MacBooków Air trudno znaleźć sensowną alternatywę. Dzięki wykorzystaniu procesorów Apple Silicon doskonale radzą sobie z wymagającymi zadaniami, takimi jak montaż wideo czy obróbka zdjęć, jednocześnie gwarantując kilkanaście godzin pracy na jednym ładowaniu.  </p><p>Dodajmy bardzo dobry wyświetlacz IPS o przekątnej 13,6” i wysokiej rozdzielczości 2560x1664, świetną klawiaturę oraz rewelacyjną jakość wykonania, a dostajemy wręcz perfekcyjną maszynę do pracy. Co więcej, maszynę bardzo kompaktową, bo ważącą raptem 1,24 kg. </p><p>Promocją objęty został wariant z 16 GB RAM i dyskiem SSD o pojemności 256 GB. Parametry zupełnie wystarczą do komfortowej pracy (piszę z autopsji – sam prywatnie z takiego korzystam), jednak jeśli planujecie żonglować dużymi ilościami plików, warto pomyśleć o dokupieniu zewnętrznego dysku na USB-C. Tak czy inaczej, nawet po uwzględnieniu tego dodatku promocyjna cena komputera w Media Expert jest diablo atrakcyjna. Z kodem TW2004-240425 ten model kosztuje 3949 zł.</p><p>[SALE-762]</p><p><h3>Kontroler Sony DualSense Chroma Pearl</h3></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221587/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221587"></p><p>Grywacie na PlayStation 5 i rozważacie zakup dodatkowego <a href="https://ad.doubleclick.net/ddm/trackclk/N980473.1864418TELEPOLIS.PL/B32703194.420160020;dc_trk_aid=612226769;dc_trk_cid=224915517;dc_lat=;dc_rdid=;tag_for_child_directed_treatment=;tfua=;gdpr=${GDPR};gdpr_consent=${GDPR_CONSENT_755};ltd=;dc_tdv=1?https://www.mediaexpert.pl/gaming/kontrolery-pady" target="_blank" rel="nofollow noopener">pada</a>? A może po prostu przydałby się Wam porządny, nowoczesny kontroler do peceta? No to teraz macie doskonałą okazję, żeby się w taki zaopatrzyć, ponieważ na promocję trafił Sony DualSense. </p><p>Jeśli jakkolwiek interesujecie się gamingiem, to pewnie nie muszę Was przekonywać, dlaczego warto sięgnąć akurat po pada Japończyków. To aktualnie jeden z najlepszych kontrolerów na rynku. Nie tylko może się pochwalić świetną ergonomią, ale także zestawem unikalnych funkcji, które robią rewelacyjną robotę w kompatybilnych grach na PlayStation 5 i PC. Mowa m.in. o adaptacyjnych triggerach, które zmieniają swoją charakterystykę zależnie od czynności wykonywanej w grze, a także o fenomenalnych wibracjach, które potęgują immersję o dobrych kilka kategorii.  </p><p>Jeśli chcecie na własnej skórze przekonać się, dlaczego warto po niego sięgnąć, polecam odpalić Gran Turismo 7 albo chociaż Astro’s Playroom. Nie pożałujecie 😉W tej chwili zakupicie go za 339 zł z kodem TW2004-240425.</p><p>[SALE-763]</p><p><h3>Głośnik JBL Charge 5 </h3></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221588/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221588"></p><p>Nadchodzi majówka, a wraz z nią grill w ogródku, piesze wycieczki i imprezy na świeżym powietrzu. Co by nie mówić, przenośny głośnik może się przydać. A w promocji na Media Expert do zgarnięcia jest wyjątkowo fajny model: JBL Charge 5. </p><p>JBL Charge to w sumie taki <a href="https://ad.doubleclick.net/ddm/trackclk/N980473.1864418TELEPOLIS.PL/B32703194.420160020;dc_trk_aid=612226769;dc_trk_cid=224915517;dc_lat=;dc_rdid=;tag_for_child_directed_treatment=;tfua=;gdpr=${GDPR};gdpr_consent=${GDPR_CONSENT_755};ltd=;dc_tdv=1?https://www.mediaexpert.pl/telewizory-i-rtv/hi-fi-audio/glosniki-mobilne" target="_blank" rel="nofollow noopener">ideał przenośnego głośnika</a>. Duża moc rzędu 40 W wystarczy, by cieszyć się ulubioną muzyką na przykład podczas ogniska, a wytrzymała konstrukcja gwarantuje, że sprzęt wytrzyma zarówno imprezę nad wodą, jak i wspinaczkę na Kasprowy. Urządzenie jest wodoodporne (IP67), a do tego posiada funkcję powerbanku, dzięki któremu podładujemy nasz telefon.  </p><p>Ot, sprzęt, który warto mieć pod ręką.</p><p>[SALE-764]</p><p><h3>Klocki LEGO Technic NASA Apollo – pojazd LRV </h3></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221589/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221589"></p><p>Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie wtrącili do zestawienia jakiejś fajnej zabawki dla dużych chłopców (i dziewczyn). Tym razem padło na zestaw <a href="https://ad.doubleclick.net/ddm/trackclk/N980473.1864418TELEPOLIS.PL/B32703194.420160020;dc_trk_aid=612226769;dc_trk_cid=224915517;dc_lat=;dc_rdid=;tag_for_child_directed_treatment=;tfua=;gdpr=${GDPR};gdpr_consent=${GDPR_CONSENT_755};ltd=;dc_tdv=1?https://www.mediaexpert.pl/zabawki/lego/lego" target="_blank" rel="nofollow noopener">LEGO</a> Technic z linii NASA Apollo: pojazd Lunar Roving Vehicle. </p><p>Jeśli interesujecie się eksploracją kosmosu albo po prostu chcecie mieć na swojej półce fenomenalnie wyglądający zestaw, pojazd LRV będzie doskonałym wyborem. Zestaw składa się z 1913 elementów i przedstawia model łazika wykorzystywanego na Księżycu podczas trzech ostatnich misji programu Apollo. To nie tylko gadżet kolekcjonerski, ale także hołd dla fascynującego etapu historii. Z kodem TW2004-240425 złapiecie ten produkt za 499 zł.</p><p>[SALE-765]</p><p>Więcej unikalnych ofert Turbo Wyprzedaży znajdziecie <a href="https://ad.doubleclick.net/ddm/trackclk/N980473.1864418TELEPOLIS.PL/B32703194.420160020;dc_trk_aid=612226769;dc_trk_cid=224915517;dc_lat=;dc_rdid=;tag_for_child_directed_treatment=;tfua=;gdpr=${GDPR};gdpr_consent=${GDPR_CONSENT_755};ltd=;dc_tdv=1?https://www.mediaexpert.pl/lp,turbo-wyprzedaz" target="_blank" rel="nofollow noopener">pod tym adresem</a>.</p><p style="text-align: right;"><em>Artykuł sponsorowany na zlecenie Media Expert</em></p>Dostaniesz 9600 GB do wykorzystania przez rok. Zobacz, jakie są zasadyhttps://www.telepolis.pl/wiadomosci/9600-gb-do-wykorzystania-przez-rok-zobacz-jakie-sa-zasadyWed, 23 Apr 2025 17:28:00 +0200https://www.telepolis.pl/wiadomosci/9600-gb-do-wykorzystania-przez-rok-zobacz-jakie-sa-zasady<p>Plus wystartował z nową ofertą GIGA Plus, proponując duży pakiet gigabajtów w przystępnej cenie. Można zgarnąć aż 9600 GB na rok.</p><p>Na klientów <strong>Plusa Na Kartę</strong> czeka duża paczka danych w <strong>ramach oferty GIGAPlus</strong>. Wybierając <strong>pakiet Pro z paczką 100 GB internetu za 45 zł</strong>, można otrzymać aż <strong>9600 GB</strong> do wykorzystania przez rok. Dostępne są również <strong>pakiety za 30 i 35 zł.</strong></p><p>Pierwsze doładowanie w Plusa Na Kartę aktywuje pakiet Pro z cykliczną paczką 100 GB i wszystkim bez limitu oraz dodatkowe 9600 GB do wykorzystania przez rok. Nowi klienci <strong>za pierwsze dwa miesiące zapłacą połowę ceny</strong> – 22,50 zł/mies. </p><blockquote> <p>Gigantyczne paczki danych w atrakcyjnej cenie dadzą godziny rozrywki i komfortowej pracy bez zmartwień o limit gigabajtów. W ofercie GIGA Plus rozmowy i SMS-Y są bez limitu</p> <footer>zachwala operator.</footer></blockquote><p><h3>Niewykorzystane gigabajty nie przepadają</h3></p><p>W nowej ofercie włączenie pakietów cyklicznych jest bardzo proste.<strong> Zakup startera i doładowanie kwotą 22,50 zł</strong> to jedyne działania, jakie trzeba podjąć, aby aktywować<strong> pakiet Pro</strong>. Jednocześnie włączy się cykliczne 100 GB internetu i bonusowe 800 GB miesięcznie, które będzie się odnawiać automatycznie przez 12 miesięcy, co<strong> łącznie daje 9600 GB. </strong></p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221584/original.png" alt="" loading="lazy" data-image-id="221584" data-image-description=" Plus"></p><p>Niewykorzystane gigabajty nie przepadają, a jak wyliczył Plus, tak duża paczka internetu <strong>wystarczy na 14 dni słuchania muzyki</strong> bez przerwy czy ponad 1000 godzin oglądania filmów.</p><p>Z nowej oferty mogą <strong>skorzystać również stali klienci</strong>, wysyłając SMS-a zgodnie z instrukcją, a zmiana taryfy nic nie kosztuje.</p><p>Dostępne są również pakiety:</p><p><ul> <li><strong>GIGApakiet MAX</strong> – 35 zł – podstawowa, cykliczna paczka 50 GB internetu, a do tego 6600 GB od wykorzystania przez rok (550 GB/mies.)</li> <li><strong>GIGApakiet CHILL</strong> – 30 zł – podstawowa, cykliczna paczka 30 GB internetu i 1500 GB do wykorzystania przez rok  (125 GB/mies.) </li> </ul></p><p>W aplikacji iPlus czeka ponadto <strong>dodatkowe 400 GB na start</strong>.  Aby je otrzymać, nie trzeba robić kolejnego doładowania. Każdy z wykupionych GIGApakietów przedłuża ważność konta o 30 dni.</p>Intel z ogromnymi zwolnieniami. Pracę straci ponad 20 000 osóbhttps://www.telepolis.pl/tech/procesory-polprzewodniki-biznes-intel-zwolnieniaWed, 23 Apr 2025 17:00:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/procesory-polprzewodniki-biznes-intel-zwolnienia<p>Amerykański gigant na rynku procesorów i produkcji półprzewodników przechodzi rewolucję. Nowy CEO nie oszczędza nikogo.</p><p>Jak donosi agencja prasowa Bloomberg, <strong>Intel </strong>planuje ogłosić jeszcze w tym tygodniu <strong>redukcję zatrudnienia o 20%</strong>. Źródła zaznajomione ze sprawą wskazują, że decyzja ma na celu ograniczenie kosztów oraz uproszczenie struktury organizacyjnej. Biorąc pod uwagę dostępne dane, oznaczałoby to <strong>zwolnienie ponad 21 tysięcy pracowników</strong>.</p><p><h3><strong>Intel ma ogłosić swoje wyniki kwartalne już juto</strong></h3></p><p>Działania te są częścią szeroko zakrojonego planu naprawczego opracowanego przez nowego dyrektora generalnego, <strong>Lip-Bu Tana</strong>, <a href="https://www.telepolis.pl/tech/procesory-produkcja-polprzewodnikow-intel-nowy-ceo">który objął stanowisko w zeszłym miesiącu</a>. Główne założenia planu to odbudowa kultury inżynieryjnej firmy, eliminacja zbędnych szczebli zarządzania oraz skoncentrowanie się na kluczowych projektach produktowych.</p><p>Warto przypomnieć, że <strong>to już druga fala zwolnień w Intelu w ciągu ostatnich miesięcy</strong>. W sierpniu ubiegłego roku firma ogłosiła redukcję około 15 000 stanowisk, przy czym cięcia wówczas dotyczyły głównie pracowników administracyjnych, sprzedaży, marketingu oraz funkcji wspierających. Zespoły inżynieryjne i produkcyjne pozostały w dużej mierze nietknięte, co miało związek z planami rozwoju Intel Foundry.</p><p><strong>Na razie nie wiadomo, które działy zostaną objęte nadchodzącą falą zwolnień.</strong> Jak podaje raport, pod koniec grudnia 2024 roku Intel zatrudniał 108 900 osób, w tym kilka tysięcy pracowników spółki Altera, obecnie działającej jako niezależna firma współzarządzana przez Intela i Silver Lake. Oznacza to, że planowana redukcja przekracza liczbę wszystkich stanowisk średniego szczebla kierowniczego w firmie.</p><p>Nie jest też jasne czy zwolnienia obejmą również inżynierów oraz prowadzone przez nich projekty, choć według niektórych analityków taki scenariusz wydaje się prawdopodobny. Przypomnijmy, że Lip-Bu Tan opuścił w zeszłym roku radę nadzorczą Intela, podobno z powodu <strong>nieporozumień z ówczesnym CEO, Patem Gelsingerem</strong> na tle skali cięć - Tan miał opowiadać się za głębszą restrukturyzacją.</p><p>Nie wiadomo jeszcze czy Intel będzie zachęcał pracowników poprzez pakiety dobrowolnych odejść lub wcześniejsze emerytury, czy też zdecyduje się na zwolnienia przymusowe. <strong>Firma ma ogłosić swoje wyniki kwartalne już w czwartek.</strong> Do tego czasu obowiązuje ją tzw. <em>"quiet period"</em>, co oznacza, że nie komentuje publicznie żadnych istotnych zmian.</p>Redmagic 10 Air już od maja w Europie. Oto cenyhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/redmagic-10-air-cena-specyfikacjaWed, 23 Apr 2025 16:26:43 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/redmagic-10-air-cena-specyfikacja<p>Po premierze w Chinach firma Nubia zapowiedziała globalną, w tym europejską premierę gamingowego smartfonu Redmagic 10 Air. Urządzenie trafi do internetowego sklepu marki już na początku maja.</p><p>Redmagic 10 Air to nieco tańsza, ale też bardziej <strong>płaska wersja flagowego modelu Redmagic 10 Pro</strong>. Telefon miał chińską premierę w połowie kwietnia, a już <strong>od 7 maja </strong>trafi do pełnej sprzedaży <strong>w sklepie eu.redmagic.gg</strong>, z którego można również realizować zamówienia <strong>do Polski</strong>. Prawdopodobnie też urządzenie wejdzie do oficjalnej, polskiej dystrybucji i marketów z elektroniką.</p><p>Na eu.redmagic.gg dostępne będą trzy konfiguracje pamięci i trzy kolory o nazwach <strong>Hailstone (biały), Twilight (czarny) i Flare (pomarańczowy)</strong>. Oto ich ceny:</p><p><ul> <li>Redmagic 10 Air w kolorach Twilight i Hailstone (12 + 256 GB) – 499 euro, czyli<strong> 2140 zł.</strong></li> <li>Redmagic 10 Air w kolorach Twilight i Hailstone (16 + 512 GB) – 649 euro, czyli <strong>2783 zł,</strong></li> <li>Redmagic 10 Air w kolorze Flare (16 + 512 GB) - 649 euro, czyli <strong>2783 zł</strong>.</li> </ul></p><p>W ofercie znajdzie się także dodatkowy <strong>moduł chodzący VC Cooler 6</strong>, w trzech wariantach i cenach zaczynających się od <strong>44,90 euro (192 zł).</strong></p><p>Redmagic 10 Air nawiązuje do modelu Redmagic 10 Pro, ale wyróżnia się kilkoma cechami. Ma obudowę o grubości <strong>7,85 mm oraz masę 205 g</strong>, czyli jest <strong>bardziej poręczny</strong> niż Redmagic 10 Pro (8,9 mm i 229 g).</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221565/original.webp" alt="" loading="lazy" data-image-id="221565"></p><p>Nowy model wyposażono w<strong> 6,8-calowy wyświetlacz OLED</strong> BOE o rozdzielczości <strong>Full HD+</strong> (2480 x 1116) i odświeżaniu do 120 Hz. Ekran zapewnia jasność sięgającą <strong>1600 nitów</strong>. Proporcja powierzchni ekranu do obudowy wynosi aż 93,7%.</p><p>Sercem urządzenia jest układ <strong>Snapdragon 8 Gen 3</strong> wspierany przez RAM w standardzie LPDDR5X oraz pamięć masową UFS 4.0. Model Redmagic 10 Air wyposażono również w autorski, gamingowy<strong> chip Red Core R3</strong>, który dostosowuje efekty wibracji, podświetlenia i dźwięku do stylu gry użytkownika.</p><p>Galeria</p><p>Za kulturę pracy odpowiada zaawansowany, <strong>9-warstwowy system chłodzenia ICE Cooling System</strong> z technologią Liquid Metal 2.0, wykorzystujący m.in. komorę chłodzenia parą. Telefon obsługuje łączność <strong>5G, Wi-Fi 7, Bluetooth 5.4, GPS (L1/L5), NFC</strong> oraz ma stereofoniczne głośniki i czytnik linii papilarnych w ekranie.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221566/original.png" alt="" loading="lazy" data-image-id="221566"></p><p>Redmagic 10 Air wyposażono w zestaw aparatów, złożony z głównego sensora <strong>50 Mpix </strong>(OV50E40, OIS), jednostki szerokokątnej <strong>50 Mpix</strong> (OV50D) oraz przedniego aparatu <strong>16 Mpix</strong> (OV16E1Q) ukrytego pod ekranem, podobnie jak w znanych modelach z serii Redmagic.</p><p>Smartfon wyposażony jest także w <strong>akumulator o pojemności 6000 mAh</strong> z obsługą szybkiego ładowania 80 W. Wszystkim dyryguje Androida 15 z autorską nakładką Redmagic OS 10.</p><p><strong>Zobacz: </strong><a href="https://telepolis.pl/artykuly/testy-sprzetu/redmagic-10-pro-test-opinia-recenzja">Redmagic 10 Pro: Ekran bez wycięcia i bateria 7050 mAh (test)</a></p>Realme GT 7: bestia z baterią 7200 mAh wchodzi do sprzedażyhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/realme-gt7-wyglad-specyfikacje-cenaWed, 23 Apr 2025 15:42:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/realme-gt7-wyglad-specyfikacje-cena<p>Zgodnie z zapowiedziami firma Realme zaprezentowała dziś w Chinach nowy smartfon Realme GT 7, czyli uproszczoną i tańszą wersję udanego Realme GT 7 Pro z zeszłego roku. Telefon ma kilka mocnych atutów.</p><p>Po kilku tygodniach zapowiedzi firma Realme zaprezentowała niżej pozycjonowany, ale wciąż bliski flagowcom model <strong>Realme GT 7</strong>. Telefon wyposażono w zakrzywiony<strong> ekran OLED o przekątnej 6,78 cala</strong> i rozdzielczości <strong>1.5K</strong> (2800×1280), z odświeżaniem <strong>144 Hz</strong> i jasnością szczytową sięgającą w trybie HDR aż <strong>6500 nitów </strong>(standardowo do 1800 nitów). Ekran wykonano w technologii Q10 <strong>firmy BOE</strong> (model Pro korzysta z matrycy Samsunga) i otacza go wąska ramka o szerokości 1,3 mm.</p><p>Choć z wyglądu Realme GT 7 wygląda podobnie do wariantu Pro, to wewnątrz doszukamy się więcej różnic. Sercem smartfona jest najnowszy układ MediaTeka, <strong>Dimensity 9400+</strong> (3 nm, GPU Immortalis-G925), wspierany przez maksymalnie <strong>16 GB pamięci RAM</strong> LPDDR5X oraz do <strong>1 TB pamięci UFS 4.0</strong>. Producent przechwala się, że dzięki silnikowi GT 2.0 i specjalnemu chipowi dla graczy, GT 7 obsługuje <strong>natywny tryb 144 klatek w rozdzielczości 1.5K</strong> w 13 popularnych grach mobilnych. </p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221553/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221553"></p><p>Realme GT 7 został także wyposażony we <strong>wzmocniony układ chłodzenia </strong>z potężną komorą parową o powierzchni <strong>7700 mm².</strong> Producent podaje, że przewodnictwo cieplne tego rozwiązania jest sześciokrotnie wyższe niż w przypadku standardowej obudowy ze szkła.</p><p>Smartfon został także wyposażony w system <strong>Skycom 2.0</strong>, na który składa się specjalny <strong>chip sieciowy powstały z myślą o e-sporcie</strong> oraz śledzenie sygnału AI. Dodatkowo Realme GT 7 oferuje łączność 5<strong>G, Wi-Fi 7, Bluetooth 5.4 i NFC. </strong>Zestaw multimedialny uzupełniają stereofoniczne głośniki i złącze USB-C z obsługą audio.</p><p><img src="https://pliki.telepolis.pl/file/221554/original.jpg" alt="" loading="lazy" data-image-id="221554"></p><p>Z tyłu znajdziemy podwójny aparat: główny <strong>50 Mpix</strong> ( f/1.8) z sensorem Sony IMX896 i optyczną stabilizacją obrazu oraz aparat <strong>8 Mpix</strong> (OV08D10) z obiektywem szerokokątnym 112°. Zabrakło aparatu z teleobiektywem, obecnego w modelu Pro. Z przodu zamontowano aparat <strong>16 Mpix</strong> z sensorem Sony IMX480.</p><p>https://x.com/vinishkeshri12/status/1912354020875776440?proportion=1.27</p><p>Realme GT 7 pracuje pod kontrolą Androida 15 z nakładką Realme UI 6.0, a energię dostarcza <strong>akumulator o pojemności 7200 mAh</strong> z szybkim ładowaniem <strong>100 W</strong>, który pozwala naładować telefon do 50% w zaledwie 19 minut.</p><p>https://x.com/stufflistings/status/1914973309348852108?proportion=1.74</p><p>Obudowa urządzenia spełnia normy <strong>odporności na pył i wodę IP68 oraz IP69</strong>.  Smartfon dostępny jest w trzech kolorach – niebieskim, białym i czarnym – a jego ceny we Chinach, w przeliczeniu na złotówki prezentują się następująco:</p><p><ul> <li>Realme GT 7 12+ 256 GB: ok. <strong>1336 zł</strong>,</li> <li>Realme GT 7 16 + 256 GB: ok. <strong>1490 zł</strong>,</li> <li>Realme GT 7 12 + 512 GB: ok. <strong>1540 zł</strong>,</li> <li>Realme GT 7 16 + 512 GB: ok. <strong>1696 zł,</strong></li> <li>Realme GT 7 16 GB + 1 TB: ok. <strong>1953 zł</strong>.</li> </ul></p><p>Sprzedaż rozpocznie się <strong>w Chinach 29 kwietnia</strong>, a zamówienia można składać już teraz. Nie wiadomo, kiedy smartfon trafi na globalne rynki.</p>Będzie drogo. Czołowi producenci szykują podwyżki cenhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/plyty-glowne-amd-intel-asus-msi-gigabyte-cenyWed, 23 Apr 2025 15:22:57 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/plyty-glowne-amd-intel-asus-msi-gigabyte-ceny<p>Posiadanie komputera staje się coraz droższym hobby. Po kartach graficznych przychodzi pora na płyty główne - bez różnicy czy wolicie AMD, czy Intela.</p><p>Osoby uważnie śledzące <strong>rynek podzespołów komputerowych</strong> z pewnością zauważyły, że w ostatnich latach <strong>ceny płyt głównych drastycznie wzrosły</strong>. Średnia cena platform dla procesorów Intela zwiększyła się <strong>o około 40%</strong>, a w przypadku AMD mowa o 35%. I chociaż sytuacja powinna się już ustabilizować, to najnowsze doniesienia sugerują <strong>kolejne podwyżki</strong>.</p><p><h3><strong>Zmian należy oczekiwać we wszystkich segmentach cenowych</strong></h3></p><p>W chińskiej części internetu zaczęły pojawiać się informacje, że tajwańscy producenci - <strong>ASUS</strong>, <strong>MSI </strong>oraz <strong>GIGABYTE </strong>- planują w najbliższym czasie podnieść ceny nowych modeli. Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie zmiany wejdą w życie, ale jeśli doniesienia się potwierdzą, złożenie nowego i taniego PC na bazie <strong>Intel Arrow Lake</strong> czy<strong> AMD Ryzen 9000</strong> będzie trudne.</p><p><strong>Nie podano przyczyn tej decyzji</strong>, ale oczywistym powodem wydają się <strong>czynniki ekonomiczne i geopolityczne</strong>. Chociaż rząd USA przedłużył zwolnienie z ceł na import kart graficznych i płyt głównych z Chin, po zakończeniu tego okresu ceny mogą ponownie wzrosnąć. Dodatkowo trwające napięcia handlowe mogą skłonić producentów do korekt cenowych, szczególnie że wiele komponentów powstaje poza Tajwanem.</p><p><strong>Na wzrosty wpływają także rosnące koszty produkcji</strong> - droższe surowce (np. miedź), wyższe koszty pracy oraz wdrażanie nowych technologii jak <strong>PCI Express 5.0, DDR5 czy USB 4.0</strong>, które wymagają bardziej skomplikowanych projektów PCB. Te zmiany podnoszą ogólny koszt wytworzenia każdej płyty.</p><p>Rodzi się pytanie co ze starszymi i prostszymi platformami jak AMD AM4 czy Intel LGA 1700 oraz pozostałymi producentami (m.in. ASRock czy BIOSTAR). Niestety, nie znamy odpowiedzi i nie pozostaje nic innego jak czekać i obserwować rynek. Jeśli jednak ktoś planował kupno nowego lub modernizację obecnego komputera to warto się pośpieszyć.</p>Ta technologia przestała być fikcją. Naukowcy dotknęli hologramówhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/ta-technologia-przestala-byc-fikcja-naukowcy-dotkneli-hologramowWed, 23 Apr 2025 13:52:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/ta-technologia-przestala-byc-fikcja-naukowcy-dotkneli-hologramow<p>Dotykanie hologramów to marny pomysł. I to wcale nie dlatego, że te wyświetlają się w powietrzu, więc ręka przez nie przenika. Tak to działa tylko w filmach SciFi. </p><p>W świecie realnym hologramy powstają dzięki ekranom wolumetrycznym. Te opierają się na szybko drgającym dyfuzorze, który wibruje z niesamowitą prędkością w przestrzeni zajętej przez hologram. Na nim wyświetlany jest obraz z <strong>prędkością 2880 obrazków na sekundę</strong>. W ten sposób przed oczami pozostaje nam ich powidok, więc widzimy te wszystkie obrazy <strong>składające się na warstwy danego obiektu, jako ten obiekt</strong>. Problem w tym, że próba dotknięcia go skończy się <strong>uszkodzeniem dyfuzora i dłoni, która go dotknęła</strong>. </p><p><h3>Hologram, który możesz dotknąć</h3></p><p><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/4wwKOXxX9Ck" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></p><p>Naukowcy z <strong>Uniwersytetu Publicznego w Nawarrze (UPNA)</strong> znaleźli jednak rozwiązanie tego problemu. Jest nim <strong>miękki dyfuzor</strong>, który ugina się pod palcami. Poważnym problemem było stworzenie rozwiązania, które sprawi, że wygenerowany tak obraz <strong>zachowa swój kształt </strong>mimo odkształcania samego dyfuzora w sposób nieprzewidywalny. Kolejnym problemem było sprawienie, żeby <strong>wchodził on w interakcję z człowiekiem</strong>. Jak jednak widać na powyższym nagraniu, udał się to osiągnąć. </p>Media Expert znowu pokazuje pazur. Słuchawki TWS od Lenovo kupisz dziś za ułamek cenyhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/media-expert-znowu-pokazuje-pazur-sluchawki-tws-od-lenovo-kupisz-dzis-za-ulamek-cenyWed, 23 Apr 2025 13:31:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/media-expert-znowu-pokazuje-pazur-sluchawki-tws-od-lenovo-kupisz-dzis-za-ulamek-ceny<p><span style="font-weight: 400;">Słuchawki TWS w okolicy 100 złotych muszą mieć przynajmniej dwie cechy: jak najmocniejszą baterię przy jak najlepszej jakości dźwięku. W tym budżecie cała reszta to tylko dodatki.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">I właśnie takie podejście przyświecało producentowi przy projektowaniu</span><strong> Lenovo LP12</strong><span style="font-weight: 400;">. Producent postawił w tych dousznych słuchawkach TWS na przyzwoitą baterię, która pozwala im grać </span><strong>do 5 godzin na jednym ładowaniu</strong><span style="font-weight: 400;">. A to przy zachowaniu niezwykle smukłej formy.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-760]</span></p><p><h3>Lenovo LP12</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">W środku natomiast znajduje się duży przetwornik z ruchomą cewką. Dzięki niemu słuchawki te potrafią osiągnąć </span><strong>głębokie brzmienie jak na TWS w cenie 109,99 zł</strong><span style="font-weight: 400;">. Właśnie za tyle możecie je kupić w sklepie. Sęk w tym, że w promocji Media Expert mogą one być wasze znacznie taniej, bo za </span><a href="https://track.performers.tech/aff_c?offer_id=1860&amp;aff_id=4017&amp;aff_sub=Partner_ID&amp;url=https://www.mediaexpert.pl/telewizory-i-rtv/sluchawki/wszystkie-sluchawki/sluchawki-douszne-lenovo-lp12-czarny%3Futm_source%3DPPME%26utm_medium%3Ddeeplink-hyb%26utm_campaign%3D%7Bdate%7D%26utm_content%3D%7Baffiliate_id%7D%26Partner_ID%3DPartner_ID%26transaction_id%3D%7Btransaction_id%7D&amp;transaction_id=%7Btransaction_id%7D" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;">jedyne 49,99 złotych</span></a><span style="font-weight: 400;">. W takiej cenie te słuchawki to prawdziwa okazja.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-760]</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Nie jest to tekst sponsorowany, ani taki, który powstał ze współpracy ze sklepem. Warto więc pamiętać, że </span><strong>promocje są ograniczone czasowo</strong><span style="font-weight: 400;">, a liczba sztuk produktów nimi objętych </span><strong>jest ograniczona</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p>Zaktualizuj mObywatel. Jest ważna zmiana w dowodachhttps://www.telepolis.pl/tech/aplikacje/mobywatel-zarzadzanie-e-dowodem-zmianaWed, 23 Apr 2025 13:12:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/aplikacje/mobywatel-zarzadzanie-e-dowodem-zmiana<p>mObywatel zmienia się niemal z tygodnia na tydzień. Dziś w aplikacji zadebiutowała kolejna, ważna funkcja, którą powinni docenić posiadacze dowodu osobistego z warstwą elektroniczną. Od teraz jego użytkownicy za pomocą skrótu w mDowodzie mogą przejść do danych swojego fizycznego dowodu osobistego i zmienić 6-cyfrowy PIN do podpisu osobistego (tzw. PIN2) bez podawania kodu PUK.</p><p>PIN do podpisu osobistego (tzw. PIN2) jest niezbędny, żeby <strong>podpisywać dokumenty cyfrowe e-dowodem</strong>. Kod ten ustalany jest podczas odbioru e-dowodu i ma 6 cyfr. Właściciel dokumentu wybiera go samodzielnie i aktywuje nim certyfikat podpisu osobistego w urzędzie.</p><p><a href="https://www.telepolis.pl/tech/aplikacje/mobywatel-zmiana-pin2-i-odblokowanie-certyfikatu-e-dowodu" target="_blank" rel="noopener">W marcu użytkownicy aplikacji</a>, którzy zapomnieli swojego kodu PIN2, otrzymali możliwość jego zmiany <strong>przy użyciu kodu PUK</strong> e-dowodu w usłudze Podpisz dokument. Jednocześnie, w trakcie podpisywania dokumentu, mogli tym samym sposobem odblokować certyfikat podpisu osobistego, jeśli PIN2 został wpisany błędnie trzy razy.</p><p>W najnowszej wersji aplikacji mObywatel (wydanie 4.56) wprowadzona została funkcja, która <strong>umożliwia zmianę kodu PIN2 bez użycia kodu PUK</strong>. Wystarczy, że użytkownik pamięta swój poprzedni PIN2. Jego zmiany dokona, wchodząc do szczegółów dowodu osobistego ze skrótu dostępnego na dokumencie mDowód. Aplikacja przeprowadzi go następnie przez proces, w którym zmieni swój<strong> 6-cyfrowy PIN do podpisu osobistego.</strong></p><p><h3>Jak zmienić PIN2 w aplikacji mObywatel?</h3></p><p>Zmiana kodu PIN do podpisu osobistego (tzw. PIN2) z poziomu szczegółów e-dowodu przebiega w następujący sposób:</p><p><ul> <li>należy otworzyć mDowód w aplikacji mObywatel, <strong>wybrać skrót Dane dowodu osobistego</strong>, a następnie nacisnąć Pokaż dane,</li> <li>użytkownik zobaczy dane dowodu osobistego, a pod nimi przycisk <strong>Zmień PIN do podpisu osobistego</strong>,</li> <li>po jego naciśnięciu należy wpisać <strong>dotychczasowy 6-cyfrowy PIN</strong> do podpisu osobistego w e-dowodzie (tzw. PIN2),</li> <li>w kolejnym kroku w usłudze pojawi się <strong>pole do wpisania numeru CAN</strong> e-dowodu – to 6 cyfr umieszczonych w prawym dolnym rogu fizycznego dokumentu na stronie ze zdjęciem,</li> <li>następnie należy <strong>wpisać nowy PIN2</strong> do podpisu osobistego dwa razy w przeznaczonych do tego polach.</li> </ul></p><p>Po wpisaniu nowego kodu wymagane jest <strong>przyłożenie e-dowodu do anteny NFC z tyłu urządzenia</strong>, żeby zatwierdzić zmianę. Dokument powinien pozostać przyłożony do telefonu do czasu potwierdzenia zmiany kodu PIN2 na ekranie aplikacji.</p><p>https://x.com/CYFRA_GOV_PL/status/1914961852506779945?proportion=1.66</p>Największa wada metalu odchodzi w niepamięć. Nowy stop to prawdziwy święty grallhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/najwieksza-wada-metalu-odchodzi-w-niepamiec-nowy-stop-to-prawdziwy-swiety-grallWed, 23 Apr 2025 13:11:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/najwieksza-wada-metalu-odchodzi-w-niepamiec-nowy-stop-to-prawdziwy-swiety-grall<p>Stopy metali dzielimy na żelazne i nieżelazne. Jak łatwo się domyślić, te pierwsze dotyczą wszystkiego, czego głównym składnikiem jest żelazo. Tak naprawdę zastosowania, wady i zalety poszczególnych stopów różnią się od siebie diametralnie. Jeśli jednak można znaleźć ich jeden wspólny słaby punkt, to bez wątpienia jest nim temperatura.</p><p>Załóżmy przez chwilę, że <strong>nie wszyscy są inżynierami materiałoznawstwa</strong>, więc postaram się opisać dane zagadnienia językiem potocznym i w sposób uproszczony. Jednym z parametrów jest temperatura pracy danego stopu. Jedne świetnie znoszą <strong>niskie temperatury, inne wysokie, jeszcze inne najlepiej pracują w temperaturze pokojowej</strong>. Jest to istotne, ponieważ parametry mechaniczne metali zmieniają się wraz z temperaturą. I tak metal może być <strong>zbyt miękki w wysokiej temperaturze</strong>, przez co się stale odkształcać, lub <strong>zbyt kruchy w niskiej i łatwo pękać</strong>. Oczywiście to tylko duże<strong> uproszczenie</strong>, ale daje względne spojrzenie na to, jak dużym problemem dla danych stopów są <strong>skrajne temperatury</strong>.</p><p><h3>Super stop</h3></p><p>Jednak koreańscy naukowcy -- rzecz jasna ci z południa -- dokonali istnego przełomu w tej dziedzinie. Stworzyli oni stop metalu, który zachowuje wszystkie swoje parametry mechaniczne w zakresie temperatur od <strong>-196 °C do 600 °C</strong>. Tym samym sprawdzi się on idealnie w urządzeniach, które muszą pracować w skrajnych temperaturach. Mowa tu więc o samolotach, pojazdach kosmicznych, specjalistycznych maszynach do pracy w ciężkich warunkach, hutach metali, czy motoryzacji. To pozwoli nie tylko na <strong>zwiększenie żywotności poszczególnych elementów, ale także na poprawę ich wydajności</strong>. Otwartą kwestią pozostaje jednak to, czy nowy stop będzie w ogóle opłacalny w produkcji, co jest kluczowe do jego rozpowszechnienia. Inaczej skończy na półce ze świetnymi, ale zbyt drogimi wynalazkami. </p>30 lat badań nad nadprzewodnikami poszło do kosza. Eksperyment obalił dominującą teorięhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/30-lat-badan-nad-nadprzewodnikami-poszlo-do-kosza-eksperyment-obalil-dominujaca-teorieWed, 23 Apr 2025 12:47:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/30-lat-badan-nad-nadprzewodnikami-poszlo-do-kosza-eksperyment-obalil-dominujaca-teorie<p>Nadprzewodniki, a szczególnie nadprzewodniki ciepłe, przez wielu są uważane za przyszłość energetyki i technologii. Założenie, w którym możemy bezstratnie przesyłać energię na dowolną odległość ograniczoną tylko przez sam zasięg sieci energetycznej, to piękna wizja, ale jednocześnie dopiero początek potencjału tej technologii.</p><p>Wyobraźcie sobie komputery, które nie wymagają chłodzenia, a ich podzespoły pobierają śladowe ilości energii, ponieważ nie generują ciepła, bo cała energia idzie na moc obliczeniową. W takim układzie <strong>laptop mógłby być nieco grubszy od płytki PCB</strong>, a jednocześnie oferować moc potężnej stacji roboczej. Smartfony mogłyby o wiele dłużej pracować na baterii, a zużycie energii znacznie by spadło, ponieważ <strong>byłaby ona efektywniej wykorzystywana</strong> w niemal każdej dziedzinie życia. Dlaczego świat tak nie wygląda? Ponieważ jest zbyt ciepło.</p><p><h3>Nadprzewodniki</h3></p><p>Nadprzewodniki możemy podzielić na zimne i ciepłe. Zimne pracują w<strong> okolicach zera absolutnego</strong>. Tym samym ich użyteczność poza laboratoriami jest praktycznie zerowa. Ciepłe natomiast zachowują swoje właściwości w temperaturach <strong>dochodzących do nawet -138°C</strong>. Czyli wciąż mówimy tu o czymś, co nie występuje w standardowych warunkach zdatnych do ludzkiego życia. Jednak badania nad nimi pozwoliłyby znaleźć jeszcze cieplejsze nadprzewodniki, które być może już byłyby użyteczne. Problem w tym, że dotychczasowe badania <strong>nie przynosiły żadnych przełomów</strong>.</p><p><h3>Błędna teoria</h3></p><p>Najprawdopodobniej już wiemy dlaczego. Otóż ostatnie kilkadziesiąt badań <strong>opierało się na modelu Hubbarda</strong>, który <strong>matematycznie opisywał działanie nadprzewodników</strong>. Sęk w tym, że jeśli coś działa na papierze, nie musi działać w rzeczywistości. Najnowsze <strong>symulacje w przestrzeni 1D</strong> wykonane przez S<strong>tanford Linear Accelerator Center</strong> wykazały, że oddziaływania pomiędzy elektronami w ciepłych nadprzewodnikach są zupełnie inne, niż w <strong>modelu Hubbarda</strong>. Tym samym nie da się ich przewidzieć na jego podstawie. Tym samym można zakładać, że w <strong>środowisku 2D</strong>, w którym nadprzewodnictwo działa, również się ten model nie sprawdzi. Wszystko więc wskazuje na to, że dotychczasowe badania i założenia opierają się na czymś, co nie miało prawa działać, co <strong>tłumaczyłoby brak postępu w tej dziedzinie nauki</strong>. Pozostaje mieć nadzieję, że naukowcy opracują nowy, poprawny model, na którym będą mogli prowadzić dalsze badania.</p>Bitwa o Chrome nieunikniona? Kupiec już ostrzy pazurkihttps://www.telepolis.pl/tech/aplikacje/google-chrome-jeszcze-nie-na-sprzedaz-ale-powazny-kupiec-juz-jestWed, 23 Apr 2025 12:31:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/aplikacje/google-chrome-jeszcze-nie-na-sprzedaz-ale-powazny-kupiec-juz-jest<p>OpenAI bardzo chętnie kupiłoby Google Chrome i uczyniło z niej naczelną przeglądarkę AI. I choć Chrome jeszcze nie jest wcale wystawione na sprzedaż, to OpenAI jest w pogotowiu. </p><p><h3>Wiele hałasu o Chrome</h3></p><p>Może się tak zdarzyć, że Alphabet będzie zmuszony do sprzedaży przeglądarki Google Chrome. Jeden z dyrektorów OpenAI, Nick Turley, wyznał, że jego firma byłaby zainteresowana zakupem, gdyby taki nakaz miał wejść w życie. Wyznał tak pod przysięgą, zaraz po tym, jak <a href="https://www.telepolis.pl/tech/aplikacje/google-bedzie-musial-sprzedac-chrome">Departament Sprawiedliwości wezwał Google do sprzedaży Chrome</a>.</p><p>Szef ChatGPT jest przekonany, że dzięki temu użytkownicy jeszcze bardziej komfortowo mogliby korzystać z rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji. Google Chrome to jego zdaniem naprawdę łakomy kąsek i jest niemal pewien, że "wiele innych stron" również spróbowałoby kupić przeglądarkę. </p><p>Turley twierdzi, że Chrome stałby się o niebo lepszym produktem, gdyby było głębiej zintegrowane z OpenAI.</p><blockquote> <p>Przejęcie Chrome umożliwiłoby OpenAI pokazanie użytkownikom, jak wygląda doświadczenie, w którym na pierwszym miejscu jest AI.</p> <footer>- powiedział Nick Turlej, szef ChatGPT. </footer></blockquote><p>Przypomnijmy, że ChatGPT jest obecnie dostępny jako rozszerzenie przeglądarki w Google. Kontrola nad całą przeglądarką otworzyłaby nowe możliwości dostarczania usług AI do miliardów internautów. </p><p>Z pewnością, wiele osób podziela jego zdanie i uważa, że integracja tego typu byłaby przydatna. Należy jednak mieć na uwadze to, że na obecny moment generatywne usługi AI są w dalszym ciągu dalekie od doskonałości. Cały czas AI dostarcza jeszcze spore ilości niepoprawnych oraz niebezpiecznych odpowiedzi. Te same wątpliwości dotyczą ChatGPT - nadal pojawiają się w nim niepoprawne odpowiedzi lub nonsensy. Dlatego wszyscy ci, którzy uważają, że przeglądarka Chrome "najpierw AI" nie byłaby do końca dobrym pomysłem, też mają sporo racji.</p><p>Ale to nie koniec wątpliwości. Nabycie najpopularniejszej na świecie przeglądarki przez OpenAI rodzi też pytanie o kolejną koncentrację władzy technologicznej. </p><p>Sędzia ma ogłosić decyzję w sierpniu. Alphabet prawdopodobnie złoży apelację, co może przedłużyć całe postępowanie nawet o kilka lat. </p>THC rujnuje zdrowie nienarodzonych dzieci. Naukowcy znaleźli potencjalne antidotumhttps://www.telepolis.pl/tech/nauka/thc-rujnuje-zdrowie-nienarodzonych-dzieci-naukowcy-znalezli-potencjalne-antidotumWed, 23 Apr 2025 12:12:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/nauka/thc-rujnuje-zdrowie-nienarodzonych-dzieci-naukowcy-znalezli-potencjalne-antidotum<p>Uzależnienia nigdy nie są niczym dobrym, ponieważ zniewalają ludzi. Często też substancje, czy zachowania z nimi związane same w sobie są szkodliwe. Nie inaczej sytuacja ma się w przypadku tetrahydrokannabinolu, znanego szerzej pod swoim popularnym skrótem THC.</p><p>I chociaż miłośnicy tak zwanej trawki, czy maryśki przekonują wszystkich dookoła, że ta nie ma negatywnego wpływu na zdrowie, a wręcz przypisują jej pozytywne działanie. Jednak<strong> rzeczywistość jest o wiele bardziej skomplikowana</strong>. Otóż naukowcy odkryli, że potomstwo, którego matki w ciąży były pod częstym wpływem THC ma <strong>niższą masę urodzeniową</strong>, niż normalna, oraz <strong>występują u niego wady serca</strong>. I oczywiście najlepszym i jedynym słusznym rozwiązaniem takiej sytuacji jest natychmiastowe <strong>odstawienie szkodliwej substancji</strong>. To niestety nie zawsze ma miejsce.</p><p><h3>Ratunek dla płodów przed THC</h3></p><p>Na szczęście naukowcy znaleźli sposób, na złagodzenie <strong>negatywnych skutków wpływu THC na rozwój płodu</strong>. Są nimi <strong>kwasy omega-3</strong>. Podczas eksperymentów na szczurach samice, którym podawano tetrahydrokannabinol i kwasy omega-3 rodziły <strong>znacznie zdrowsze potomstwo</strong>, od tych, którym tylko podawano THC. Oczywiście nie oznacza to, że stosowanie omega-3 sprawia, że inne, nieopisane w badaniu problemy związane z zażywaniem THC w ciąży nie wystąpią. Nie jest to także coś, co usprawiedliwia zażywanie narkotyków w ciąży. Należy to traktować jedynie jako potencjalną <strong>terapię dla beznadziejnych przypadków uzależnienia</strong>, a <strong>nie magiczną tabletkę, która pozwala zajarać</strong>,<strong> </strong>będąc w ciąży.</p>Szukasz tabletu na długie lata? Najnowszy iPad Pro ma ekran OLED, procesor godny laptopa i jest dziś kilkaset złotych tańszyhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/szukasz-tabletu-na-dlugie-lata-najnowszy-ipad-pro-ma-ekran-oled-procesor-godny-laptopa-i-jest-dzis-kilkaset-zlotych-tanszyWed, 23 Apr 2025 12:08:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/szukasz-tabletu-na-dlugie-lata-najnowszy-ipad-pro-ma-ekran-oled-procesor-godny-laptopa-i-jest-dzis-kilkaset-zlotych-tanszy<p><span style="font-weight: 400;">Mowa tu o wersji 11-calowej, która jest świetnym kompromisem pomiędzy dużą przestrzenią do pracy i kompaktowymi rozmiarami sprzętu.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Tablet to zwykle zakup na długie lata. Nie często je wymieniamy, ponieważ mimo większych rozmiarów rzadko są tak przez nas obciążone jak smartfony. Zwykle muszą się skupić tylko na jednym zadaniu, które właśnie wykonujemy. Dlatego też warto tu postawić na urządzenie z </span><strong>jak najlepszym ekranem i wsparciem, oraz wysoką wydajnością</strong><span style="font-weight: 400;">. Tak, żeby mógł on nam służyć tak długo, jak to tylko możliwe. Oczywiście jeśli nas budżet jest niewielki, to możemy kupić nawet budżetową konstrukcję. Jeśli jednak możemy wydać na tablet znacznie więcej, to warto wybrać coś z wyższej półki. Dziś jest natomiast ku temu idealna okazja, ponieważ </span><strong>11-calowy iPad Pro 5. generacji, czyli z procesorem Apple M4</strong><span style="font-weight: 400;"> może być Wasz za jedyne 4799 zł.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-759]</span></p><p><h3>iPad Pro M4</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">Jest to tablet z </span><strong>wariantem procesora M4</strong><span style="font-weight: 400;">, który występuje w </span><strong>najnowszym MacBooku Air</strong><span style="font-weight: 400;">. Dostajemy więc tablet o wydajności naprawdę mocnego laptopa. Co więcej, tablet, który wielu osobom laptopa może całkowicie zastąpić. Mamy tu </span><strong>11-calowy ekran OLED o rozdzielczości </strong><strong>2420 × 1668 pikseli i jasności aż 1000 nitów</strong><span style="font-weight: 400;">. Przekłada się to na świetną widoczność nawet na zewnątrz. Tablet ten bez problemu obsługuje klawiaturę i myszkę, co pozwala na pracę biurową. Natomiast dotykowy ekran i zaawansowany rysik wraz z zestawem wielu profesjonalnych narzędzi pozwolą na nim montować filmy, tworzyć i obrabiać grafikę. Może to więc być nie tylko tablet do zabawy, ale i </span><strong>pracy twórczej</strong><span style="font-weight: 400;">, który będzie świetnym uzupełnieniem MacBooka, albo wręcz</span><strong> całkowicie go zastąpić</strong><span style="font-weight: 400;">. A wszystko</span><a href="https://track.performers.tech/aff_c?offer_id=1860&amp;aff_id=4017&amp;aff_sub=Partner_ID&amp;url=https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/tablety-i-e-booki/tablety/tablet-apple-ipad-pro-2024-m4-10x-256gb-11-retina-wifi-srebrny%3Futm_source%3DPPME%26utm_medium%3Ddeeplink-hyb%26utm_campaign%3D{date}%26utm_content%3D{affiliate_id}%26Partner_ID%3DPartner_ID%26transaction_id%3D{transaction_id}&amp;transaction_id={transaction_id}" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;"> to za jedyne 4799 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">[SALE-759]</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Nie jest to tekst sponsorowany, ani taki, który powstał ze współpracy ze sklepem. Warto więc pamiętać, że </span><strong>promocje są ograniczone czasowo</strong><span style="font-weight: 400;">, a liczba sztuk produktów nimi objętych </span><strong>jest ograniczona</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p>MacBook Air M2 16 GB kupisz dziś za 3949 złotych. W tej cenie tylko braćhttps://www.telepolis.pl/tech/sprzet/macbook-air-m2-16-gb-kupisz-dzis-za-3949-zlotych-w-tej-cenie-tylko-bracWed, 23 Apr 2025 11:53:00 +0200https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/macbook-air-m2-16-gb-kupisz-dzis-za-3949-zlotych-w-tej-cenie-tylko-brac<p><span style="font-weight: 400;">Premiera MacBooka Air M4 podważyła sens zakupu wszystkich przedstawicieli tej serii poza modelem z Apple M1. Wynika to głównie z jego ceny, która jest niezwykle zbliżona do modelu z M3, oraz niewiele wyższa, od modelu z M2. Na szczęście dzięki tej promocji ten ostatni znów jest sensownym wyborem.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Tu warto podkreślić, że o ile MacBook Air M1 był rewolucją jeśli chodzi o procesor, to wciąż był on zaprojektowany w poprzednim stylu. To właśnie </span><strong>MacBook Air M2 </strong><span style="font-weight: 400;">wprowadził nowy projekt, który obowiązuje po dziś dzień. Poza wyższą wydajnością i </span><strong>znacznie udoskonalonym procesorem</strong><span style="font-weight: 400;"> przynosi on większy ekran przy zachowaniu starych wymiarów </span><strong>dzięki zastosowaniu węższych ramek</strong><span style="font-weight: 400;">. Owszem, dostajemy notcha, ale ten nie przeszkadza. Standardowo go nie widać, ponieważ pasek opcji, który się ukrywa w tej części ekranu, jest </span><strong>przyciemniony, dopóki nie najedziemy na niego kursorem myszy</strong><span style="font-weight: 400;">. I chociaż jest to tylko LCD, to trzeba się naprawdę mocno przyjrzeć, aby zauważyć, że jest to ekran, a nie element jego ramki.</span></p><p><h3>MacBook Air M2</h3></p><p><span style="font-weight: 400;">Komputer ten jest natomiast szybki, wydajny, lekki i </span><strong>całkowicie bezgłośny dzięki pasywnemu chłodzeniu</strong><span style="font-weight: 400;">. Jego bateria, podobnie jak u pozostałych przedstawicieli rodziny, pozwala na</span><strong> kilkanaście godzin pracy</strong><span style="font-weight: 400;">. Ekran jest ładny, niezwykle jasny jak na laptopa, bo osiągający do </span><strong>500 nitów</strong><span style="font-weight: 400;">, oraz ze świetnym odwzorowaniem kolorów. Dodatkowo jest to model z </span><strong>16 GB RAM i 256 GB SSD</strong><span style="font-weight: 400;">. A wszystko to za</span><a href="https://track.performers.tech/aff_c?offer_id=1860&amp;aff_id=4017&amp;aff_sub=Partner_ID&amp;url=https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/laptopy-i-ultrabooki/laptopy/laptop-apple-macbook-air-2024-13-6-retina-m2-16gb-ram-256gb-ssd-macos-ksiezycowa-poswiata%3Futm_source%3DPPME%26utm_medium%3Ddeeplink-hyb%26utm_campaign%3D%7Bdate%7D%26utm_content%3D%7Baffiliate_id%7D%26Partner_ID%3DPartner_ID%26transaction_id%3D%7Btransaction_id%7D&amp;transaction_id=%7Btransaction_id%7D" target="_blank" rel="nofollow noopener"><span style="font-weight: 400;"> jedyne 3949 zł</span></a><span style="font-weight: 400;">.</span></p><p><span style="font-weight: 400;">Nie jest to tekst sponsorowany, ani taki, który powstał ze współpracy ze sklepem. Warto więc pamiętać, że </span><strong>promocje są ograniczone czasowo</strong><span style="font-weight: 400;">, a liczba sztuk produktów nimi objętych </span><strong>jest ograniczona</strong><span style="font-weight: 400;">.</span></p>