DAJ CYNK

Nowe telefony Meizu też bez ładowarek

Michał Świech

Sprzęt

Meizu 17

Kolejny producent dołącza do grona usuwających ładowarki. Tym razem będzie to chiński Meizu.

Za każdym razem, kiedy Apple zapoczątkuje jakiś kontrowersyjny trend, to zaczyna się tak samo: producenci ze świata Androida jak jeden mąż deklarują, że nigdy tego nie zrobią. Chwilę później kolejni idą jednak w ślady amerykańskiego producenta, aż w końcu większość robi tak jak Apple. Już prawie wszyscy producenci używają niewymiennych akumulatorów (wyjątki to np. Nokia 1), zdecydowana większość korzysta z jakiejś formy wcięcia, a jack 3,5 mm w segmencie flagowców został właściwie u LG i Sony. Ostatnio Apple zrezygnował z dodawania ładowarki do telefonów. Xiaomi jeszcze daje wybór, ale Meizu zamierza pójść ścieżką Apple'a. 

Wiosną (raczej w drugim kwartale, chociaż możliwy jest też koniec marca) pojawią się nowe Meizu 18, Meizu 18 Pro i Meizu 18 Max. Ostatni na pewno będzie miał Snapdragona 888, pozostałe dwa najprawdopodobniej będą miały Snapdragona 870. Model Meizu 18 będzie miał ładowanie 30 W i akumulator 4000 mAh, natomiast Meizu 18 Pro będzie miał ładowanie 40 W i akumulator 4500 mAh. Niestety, żaden z nich nie będzie miał ładowarki w zestawie.

Zobacz: Xiaomi Mi 11 ze Snapdragonem 888 5G, a na wiosnę nowe Meizu
Zobacz: Snapdragon 870 5G przetestowany benchmarkiem AnTuTu

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: gizchina, wł