DAJ CYNK

Konwersja kar TP stanęła w martwym punkcie

LuiN

Wydarzenia

Nie będzie ugody w sprawie konwersji kar ciążących na TP. Urząd Komunikacji Elektronicznej chciał ułożyć się w sądzie, podczas gdy TP wolałaby porozumienie pozasądowe - pisze Rzeczpospolita.

Nie będzie ugody w sprawie konwersji kar ciążących na TP. Urząd Komunikacji Elektronicznej chciał ułożyć się w sądzie, podczas gdy TP wolałaby porozumienie pozasądowe - pisze Rzeczpospolita.

Ugoda sądowa powoduje, że z formalnoprawnego punktu widzenia nie można mieć do jej stron żadnych zastrzeżeń. Nie możemy sobie pozwolić, że nagle wkroczy Najwyższa Izba Kontroli i oskarży nas o działanie na szkodę Skarbu Państwa. Mówimy przecież o pół miliarda złotych teoretycznie należnych budżetowi - powiedziała Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Od 2006 roku urząd nałożył na Telekomunikację Polską kary w wysokości ponad 500 mln zł za antykonsumenckie i antykonkurencyjne działania. Z tej kwoty TP zapłaciła na razie tylko 1,2 mln zł. Pozostałe kary są przedmiotem sporów sądowych.

W tym roku padła propozycja UKE, by zamienić powyższe kary na obowiązek inwestycji w zaniedbanych telekomunikacyjnie regionach kraju. TP nadal utrzymuje, że większość nałożonych kar jest bezzasadna, ale nie odżegnuje się od rozmów z UKE na temat ich konwersji.

Do tej pory jednak TP nie potrafiła się porozumieć z urzędem, co do sposobu konwersji. Operator obstawał za dwustronnym porozumieniem, argumentując, że ugoda sądowa będzie niemożliwa, bo nie zatwierdzi jej żaden sąd. Okazało się, że miał rację. Otrzymaliśmy analizy prawne, z których wynika, że w obecnym porządku prawnym nie ma sposobu cofnięcia decyzji o nałożeniu kar. Potencjalna konwersja odwlecze się co najmniej o kilka miesięcy - powiedziała Anna Streżyńska. W aktualnej sytuacji jedynym rozwiązaniem jest nowela prawa telekomunikacyjnego, która dałaby urzędowi możliwość cofnięcia decyzji o karze.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Rzeczpospolita