DAJ CYNK

Zdjęli nadajnik Plusowi

sirmark

Wydarzenia

Właściciel rozbudowywanego centrum handlowego CCC w Szczecinku zdemontował nadajnik Plusa, który stał na tym budynku. Operator zapowiada skierowanie sprawy do sądu.

Właściciel rozbudowywanego centrum handlowego CCC w Szczecinku zdemontował nadajnik Plusa, który stał na tym budynku.

Na początku tygodnia przed galerię CCC podjechał potężny dźwig i zdemontowano maszt nadajnika. Operację przeprowadzono fachowo i szybko. Sprawa wydawała się oczywista, bo na dniach rozpoczyna się generalna przebudowa centrum handlowego.

Okazało się jednak, że demontażu anten dokonał nie on Polkomtel, a firma Multi Group, właściciel CCC. Jak wynika z oświadczenia Polkomtela Multi Group robił to bezprawnie. Operator powołuje się przy tym na umowę z 2003 roku, która według niego jest wciąż ważna, a dawała prawo do korzystania z budynku CCC.

Operator zapowiada skierowanie do sądu dwóch pozwów - jeden ma doprowadzić do odzyskania dostępu do stacji bazowej, drugi o odszkodowanie za wyłączenie stacji i utratę przychodów. Robimy wszystko, aby zminimalizować skutki wyłączenia stacji i pogorszenia jakości sygnały na terenie Szczecinka - rzecznik Sadowska przeprasza za ewentualne trudności w połączeniach z sieci Plusa.

Co ciekawe, druga strona także powołuje się na umowę sprzed 5 lat zawartą jeszcze z poprzednim właścicielem budynku.
Jako nabywca tej nieruchomości mieliśmy prawo wypowiedzieć umowę najmu, co zrobiliśmy 30 maja - stwierdził Krzysztof Romanowicz, wiceprezes Multi Group. Polkomtel stwierdził, że jego zdaniem umowa nadal obowiązuje nie zwracając uwagi na nasze argumenty. Firma podpiera się przy tym ekspertyzami dwóch kancelarii prawniczych. Po upływie terminu wypowiedzenia, czyli 30 czerwca, wezwaliśmy Polkomtel do usunięcia urządzeń w terminie 3 dni informując, że jeżeli tego nie uczynią, to zrobimy to sami. W odpowiedzi Polkomtel próbował nas zastraszyć - dodał.

Przedstawiciel Multi Group zapewnia mieszkańców Szczecinka, że na dachu CCC nie stanie już żaden nadajnik. Operator będzie musiał uzyskać nowe pozwolenia, na co my, jako właściciel budynku, nigdy się nie zgodzimy - twierdzi Romanowicz.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: gk24.pl