DAJ CYNK

Kompaktowy król bez berła - Asus Zenfone 10 (test)

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Testy sprzętu

 

W świecie telefonów komórkowych są takie premiery, na które czeka się bardziej. W większości konsumentów największe emocje budzi nowy iPhone, Samsung lub Xiaomi. W moim przypadku od kilku lat z zapartym tchem czekam na kolejny model Asusa z serii Zenfone.

Uważam, że w ostatnich latach producenci smartfonów obrali zły kierunek i stawiają na maksymalną moc, ładują multum – często niepotrzebnych – aparatów, stale zwiększając rozmiar urządzeń kosztem wygody użytkowania. Wiele osób może się ze mną nie zgodzić i stwierdzi, że lepiej im korzystać z większych ekranów, bo lepiej widzą albo łatwiej trafić im w bardziej wyeksponowane ikony lub klawiaturę.

Wiem jednak, że jest wiele osób, które podzielają mój pogląd, że powinno być więcej mniejszych smartfonów. Teraz najmniejszymi flagowcami na rynku są modele z serii Asus Zenfone. Trzeba jednak zaznaczyć, że mówimy tutaj jedynie o umownej kompaktowości i pewnym zakłamaniu rzeczywistości. Najnowszy Asus Zenfone 10, którego testowałem przez ostatnie miesiące, ma ekran o przekątnej 5,9 cala, lecz cechują go średniej grubości ramki. Nie jest to zatem urządzenie małe, a tym bardziej kompaktowe, jest po prostu mniejsze od konkurencyjnych smartfonów.

Specyfikacja:

  • Wymiary: 146.5 x 68.1 x 9.4 mm
  • Waga: 172 g
  • System operacyjny: Android 13
  • Procesor: Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2, SM8550, Qcta-core CPUs,3.2 Ghz
  • Grafika: Qualcomm Adreno 740
  • Pamięć: LPDDR5X 8 GB lub 16 GB
  • Pamięć wewnętrzna: UFS4.0 256 GB lub 512 GB
  • Wyświetlacz: AMOLED o wymiarach 5,9”, 20:9, 2400 x 1080 pikseli
  • Częstotliwość odświeżania ekranu: 144 Hz (tylko w grach), 120 Hz, 90 Hz, 60 Hz, tryb adaptacyjny
  • Aparat Główny: 50 Mpix Sony IMX766, 1/1.56", 1.0 µm, F1,9
  • Aparat szerokokątny: 13 Mpix, f/2.2, 120 ̊ 
  • Aparat przedni: 32 Mpix, RGBW, 1.4 µm
  • Bateria: 4300 mAh
  • Ładowanie: 30 W
  • Ładowanie indukcyjne: 15 W
  • Łączność: Bluetooth 5.3, WiFi 6e, WiFi 7

Zestaw Testowy


Najnowszy Asus Zenfone 10 trafił do mnie w szarawym pudełku ze srebrnymi napisani, które gdzieś w tej kolorystyce gubią się i są mało czytelne. Opakowanie niestety jest dość liche i łatwo zostawić na nim ślady palców.

W środku znajdziemy pełen zestaw, czyli to, do czego Asus nas przyzwyczaił. Oprócz samego urządzenia możemy liczyć na ładowarkę, kabel z końcówkami USB-C, a nawet czarną plastikową obudowę. Nie zabrakło oczywiście kluczyka i dokumentacji.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Własne