Przenosisz duże ilości danych? Potrzebujesz dodatkowego miejsca na gry w laptopie czy konsoli? Szukasz przenośnego, wydajnego i wytrzymałego SSD? W takim razie rozwiązaniem może być Crucial X10 Pro, którego dzisiaj bierzemy pod lupę.
Nośniki półprzewodnikowe, nazywane w skrócie SSD, to jedna z najlepszych technologii w ostatnich latach. Oferują one znacznie wyższe prędkości i niższe czasy dostępu w porównaniu z klasycznymi HDD. Przekłada się to na ogromny wzrost komfortu obcowania z komputerem stacjonarnym, laptopem czy konsolą. Mowa w końcu o szybszym ładowaniu systemu operacyjnego, plików i aplikacji czy wczytywaniu kolejnych obszarów w grach.
Pierwsze SSD były bardzo drogie, ale na przestrzeni lat ceny zauważalnie spadły, a pojemności wzrosły. Aktualnie nośniki półprzewodnikowe najczęściej możemy spotkać w formacie 2,5" i M.2 2280, rzadziej są to karty rozszerzeń z interfejsem PCIe oraz inne wielkości M.2. Oczywiście nie brakuje też rozwiązań przenośnych, w formie zewnętrznego urządzenia podpinanego pod USB. I dzisiaj właśnie taki sprzęt weźmiemy na warsztat.
Crucial X10 Pro to przenośny SSD, który debiutował ledwie chwilę temu w sprzedaży wraz ze słabszym i tańszym modelem Crucial X9 Pro. Mowa o wymiarach 65 x 10 x 50 milimetrów i masie około 41 gramów. Użytkownik ma do wyboru trzy różne pojemności - 1, 2 lub 4 TB. Wszystkie z nich korzystają z interfejsu USB 3.2 Gen 2x2 (do 20 Gb/s) i złącza USB typu C. Deklarowana wydajność to do 2100 MB/s dla odczytu i do 2000 MB/s dla zapisu.
My postanowiliśmy przetestować Crucial X10 Pro w wersji 1 TB, czyli jednej z najpopularniejszych pojemności wśród zwykłych użytkowników, a nie profesjonalistów. Podobnie jak w testowanym wcześniej Crucial X9 Pro pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne. SSD jest absurdalnie wręcz mały i lekki, mieszcząc się w kieszeni. Nie zabrakło jednak solidności za sprawą obudowy z anodyzowanego aluminium z gumową powłoką na spodzie. Konstrukcja spełnia wymagania certyfikatu IP55, a to oznacza odporność przed pyłem i ochronę przed strugami wody oraz upadkami z wysokości do 2 metrów.
W środku czarnej obudowy, do której wyjątkowo trudno się dostać, znajdziemy jedną płytkę drukowaną z interfejsem USB i SSD. Brak tutaj mostka pośredniego jak w przypadku rozwiązań konkurencji, co podyktowane zostało z pewnością chęcią zaoferowania niewielkich wymiarów. Crucial zdecydował się na 4-kanałowy kontroler Silicon Motion SM2320 bez pamięci podręcznej zestawiony z 176-warstwowymi kośćmi 3D TLC NAND od Microna (czyli firmy nadrzędnej dla marki Crucial).
Crucial X10 Pro
Źródło zdjęć: Telepolis / Przemysław Banasiak