DAJ CYNK

Mało brakowało, a NVIDIA stałaby się częścią... AMD

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Sprzęt

Mało brakowało, a NVIDIA stałaby się częścią... AMD

NVIDIA jest dzisiaj jedną z trzech najwyżej wycenianych firm na świecie. Tymczasem niewiele brakowało, a stałaby się częścią... AMD.

NVIDIA przeżywa swój złoty okres. Rozwój sztucznej inteligencji tak podbił wartość firmy, że przez moment była nawet najwyżej wycenianym przedsiębiorstwem na świecie. Pod względem sprzedaży kart graficznych też nie ma sobie równych, pokonując AMD o kilka długości. Tymczasem mogło stać się tak, że Zieloni staliby się Czerwonymi.

AMD chciało kupić NVIDIĘ

W latach dwutysięcznych AMD chciało rozszerzyć swój biznes o karty graficzne. W tym celu, w 2006 roku, za 5,4 mld dolarów firma kupiła ATI. Podobno zakup nie przypadł do gustu inżynierom. Powstał wręcz wewnętrzny żart, że z połączenia AMD i ATI powstaje słowo DAMIT (ang. cholera). Wielu pracowników uważało, że firma powinna kupić NVIDIĘ. Okazuje się, że był taki plan, ale spalił on na panewce.

NVIDIA wtedy nie miała tak dominującej pozycji na rynku. W pewnym momencie AMD zgłosiło się do nich z propozycją zakupu. Transakcja doszłaby do skutku gdyby nie Jensen Huang, czyli ówczesny i aktualny CEO firmy. Uparł się on, że zgodzi się na fuzję, o ile nadal będzie pełnił rolę szefa i będzie mógł realizować swoją wizję rozwoju w segmencie kart graficznych. Dla AMD była to propozycja nie do przyjęcia.

Z perspektywy czasu wiemy, że dla NVIDII była to doskonała decyzja. Natomiast AMD ma czego żałować, bo o ile na rynku procesorów radzą sobie całkiem nieźle, tak pod kątem kart graficznych są daleko w tyle, przynajmniej jeśli chodzi o sprzedaż.

Zobacz: Intel rozwiązuje ważny problem. Kosztowało to 4 złote
Zobacz: ASUS prezentuje malucha dla graczy. Wydajności nie brakuje

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Muhammad Alimaki / Shutterstock.com

Źródło tekstu: wccftech