DAJ CYNK

Apple padło ofiarą hakerów. Wiemy kto za tym stoi

Przemysław Banasiak

Wydarzenia

Apple padło ofiarą hakerów. Wiemy kto za tym stoi

Apple w tarapatach? Cyberprzestępcy obrali sobie serwery Amerykanów na cel i uzyskali dostęp do trzech wewnętrznych narzędzi technologicznego giganta.

 

Wygląda na to, że czerwiec to nie tylko okres rozpoczynający wakacje, ale również idealny moment dla cyberprzestępców. Ledwie chwilę temu informowaliśmy Was o włamaniu hakerów do giganta na rynku procesorów i kart graficznych, firmy AMD, a teraz ofiarą padł podobno prawdziwy gigant - Apple.

Użytkownicy Apple nie są zagrożeni

Za oba zdarzeniami stoi ta sama osoba (lub grupa osób) ukrywająca się pod pseudonimem "IntelBroker". Znany jest w branży ze względu na swoje wcześniejsze "osiągnięcia" - m.in. włamał się on do wielu amerykańskich agencji federalnych i Europolu oraz zinfiltrował sieć międzynarodowego lotniska w Los Angeles.

Zgodnie z wpisem na BreachForum, w ręce włamywaczy wpadły trzy narzędzia wykorzystywane przez Apple. Mowa o kodzie źródłowym AppleConnect-SSO, Apple-HWE-Confluence-Advanced i AppleMacroPlugin. Są to rozwiązania na potrzeby wewnętrzne, służące m.in. do autoryzacji i wymiany informacji.

Jak na razie Apple nie zabrało głosu w sprawie. Teoretycznie nie powinno się brać włamania za pewnik, ale jest to więcej niż prawdopodobne z renomą IntelBrokera. Wykradzione informacje są na sprzedaż w darknecie.

Na szczęście użytkownicy Apple mogą spać spokojnie - atak hakerski kompletnie im nie zagraża. Jeśli jednak włamanie zostanie potwierdzone, narazi to na szwank głównie wizerunkowi Apple, które szczyci się swoimi zabezpieczeniami i dbaniem o prywatność danych klientów.

Zobacz: Orzechowa obudowa. Świetny sprzęt dla fanów małych PC
Zobacz: AOC z kolejnym hitem. Tym razem tani monitor 280 Hz

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Drop of Light / Shutterstock.com

Źródło tekstu: The Cyber Express, oprac. własne