DAJ CYNK

Nowość, a już doprowadza internautów do białej gorączki

Anna Kopeć

Wydarzenia

Slop nowy spam AI

No i doczekaliśmy się nowej wersji spamu. W dobie sztucznej inteligencji śmieciowe treści tworzone przez AI zalewają internet. Jest na to już termin. 

Nawet spam jest jakiś inny

Sztuczna inteligencja z impetem wdarła się do mediów społecznościowych oraz internetu i szturmuje je do tej pory. Przedstawiciele generacji Z są najwyraźniej mocno zaniepokojeni tym zjawiskiem. Do tego stopnia, że stworzyli już nawet nowe pojęcie, które opisuje te zmiany. Slop to nic innego jak nowa wersja spamu, tworzonego w dobie AI.

Internet jest pełen mało wartościowych treści. Nic dziwnego, AI daje możliwości generowania szybko i dużo. W mediach zaroiło się w momencie od fotografii oraz treści generowanych przez AI. Okazuje się, że taki natłok informacji oraz zdjęć może sprawić wrażenie przytłoczenia i zmęczenia odbiorcy. 

Slop czyli "popłuczyny" lub "pomyje"

Slop może oznaczać także drobno zmieloną karmę dla zwierząt gospodarskich. Slop to "śmieci AI" w internecie. Odnosi się wprost do generowania ogromnej ilości obrazów i filmów, tekstów oraz komentarzy. Wszystkie te treści są tworzone przez sztuczną inteligencję w celu "symulowania istnienia treści na stronach internetowych" i w serwisach typu Facebook oraz TikTok. Zadaniem tych treści jest zarabianie pieniędzy na reklamach i przekierowywanie ruchu z wyszukiwarek. Slop powoduje problemy z wyszukiwaniem w internecie. Należy przekopać się przez setki treści, zanim znajdzie się coś naprawdę wartościowego. Mimo obowiązku oznaczania, nadal użytkownicy mają problem z odróżnieniem prawdziwych treści od treści generowanych przez AI. 

Slop, który namieszał w sieci to były fałszywe zdjęcia bezśnieżnych Alp lub zdjęcia wnętrz rzymskich term. 

Termin slop zyskał popularność w ciągu ostatnich kilku tygodni. 

Google, Meta i Microsoft zaczynają szkolić swoje systemy tak, aby były one w stanie rozpoznawać treści generowane przez AI. Ale należy pamiętać, że to na nas, jako użytkownikach spoczywa największa odpowiedzialność w tej kwestii. Nikt lepiej od nas samych nie sprawdzi, czy treść dostarczona przez AI jest prawdziwa. 

Zobacz: Google oszalał. Radzi, aby jeść kamienie i dodawać klej do pizzy

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: SObeR 9426 / Shutterstock.com

Źródło tekstu: New Jork Times, X, rp.pl