Wobec wszelkich oznak wieszczących zmiany u operatorów mające na celu odzyskanie pewnych określonych wpływów, a zwłaszcza różnych opłat "za utrzymanie numeru", które w takiej czy innej formie mają rekompensować opom moją (i nie tylko) znikomą kwotowo wielkość wpływów za usługi telekomunikacyjne podzieliłem posiadane numery na dwie grupy. Pierwsza - z dużą pulą zachomikowanych pakietów danych poszła do odpłatnego przedłużenia w taki sposób, aby nie trzymać dużej kasy na KG. Druga - dokładnie odwrotnie, by jeśli przyjdą znaczne podwyżki wycofać numery i odzyskać kasę. Tak czy siak, nie wierzę już w rozsądne zmiany w ofertach. Raczej spodziewam się jazdy po bandzie z cennikami i wymyślaniem nowych usług drenujących konta.
Jedyne pocieszenie mam z mnogości promocji z internetem, bo nic na razie nie zapowiada ich ograniczenia i z obecnych ofert mam już zapas na rok do przodu