" Nie dostałem karty sim ale chyba zostaje ta sama."
Napiszę na moim przykładzie jak wygląda przeniesienie z njumobile do orange.
Początek jest ok – fajna oferta, szybka wysyłka. W poniedziałek rano zorientowałem się, że telefon wyświetla „brak sieci”, a osoby dzwoniące na mój nr otrzymują komunikat „przepraszamy, nie ma takiego numeru”. Pomyślałem OK, przenoszą (choć nie dostałem żadnego smsa czy emaila nt temat). Przed wieczorem bez zmian, więc zadzwoniłem na infolinię. Konsultant był zdziwiony, że nie dostałem żadnej karty, ale po kilku konsultacjach wyjaśnił, że przeniesienie zostanie zrealizowane na dotychczasową kartę SIM. Na zakończenie kilkudziesięciominutowego (płatnego) połączenie uzyskałem zapewnienie, że jeszcze w tym samym dniu albo nr zostanie przeniesiony albo oddzwoni. Nie włączono, nie oddzwonił. Następnego dnia udałem się do głównego salonu orange w naszym mieście. Przy wejściu zostałem poinformowany, że oczekiwanie na rozmowę z konsultantem to co najmniej godzina, a moja sprawę najlepiej załatwić przez infolinię – w salonie mają 2 aparaty do bezpłatnych połączeń z infolinią (do aparatów też kolejki). Zadzwoniłem, opowiedziałem, czekałem bo Pani wyjaśniała, czekałem aż w końcu Pani powiedziała, że wysyła maila do odpowiedniego działu i oddzwoni jak uzyska odpowiedź, a czy to będzie dziś czy jutro … nic nie obiecuje. Wczoraj nie oddzwoniła, dziś też nie.
Wyczytałem, że jest coś takiego jak Rzecznik Klienta Orange - napisałem, automat odpowiedział od razu i ...tyle. Mija 3 dzień, gdy mój nr „nieistnieje”.
Będę wdzięczny, za wszelkie podpowiedzi co mogę zrobić, żeby przywrócić mój nr telefonu do życia.
jak pisalem w poprzednim temacie, sam mam teraz metlik w glowie, zobaczymy co konsultant jutro mi przekaze