Napiszę Wam jak mnie załatwiło Orange przy próbie przejścia z Nju z rachunkiem do Orange na abonament.
Otóż wszystko przebiegło sprawnie (tak mi się wydawało bynajmniej) i otrzymałem umowę z telefonem. I tu zaczęły się problemy bo telefon był wadliwy więc odstąpiłem od umowy po kilku dniach od otrzymania zestawu od kuriera.
Paczkę odesłałem, dzień później ją przyjęli i dopiero po kilku dniach wzięli się za moje odstąpienie.
Efektem pracy Orange było to, że 13 grudnia w piątek (pechowo się zaczął dzień) okazało się, że Nju wyrzuciło mój nr z sieci, natomiast Orange go w ogóle nie miało
Po kilku mailach i telefonach na infolinię oraz (co chyba poskutkowało najbardziej) informacji na ogólnym profilu Nju , numer przywrócono. Oczywiście okazało się, że Orange zrobiło wszystko to co powinno, a jakiś cieć w Nju nie przyjął do wiadomości, że numer zostaje w Nju.
Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że numer obecnie mam w Orange na abonament!! (od którego odstąpiłem i mam pisemne przyjęcie odstąpienia od Orange) z umową na 2 lata. W abo 69,9 otrzymałem 200 min i 370 mega
Obawiam się tylko jednego - wielkiego rachunku za połączenia telefoniczne ale mam nadzieję że ktoś w końcu zrobi z tym co powinien.
Tak więc uprzedzam jakby ktoś chciał przenosić się z Nju do Orange na abo i z różnych przyczyn chciał odstąpić od umowy.
Mojej walki ciąg dalszy - zobaczymy jak się to rozegra. Chciałem wziąć ponownie abonament ale przy obecnych problemach raczej z tego zrezygnuję.
